Mądra mysz - Maszyny i pojazdy. Wielkie ciężarówki

Serii „Mądra mysz” nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Są to książki przeznaczone dla dzieci, prawdziwych pasjonatów, dotyczące [Adres usunięty]. pojazdów, zawodów, przygód Zuzi i Maksa oraz wiele innych.

Cieszę się, że mogłam umilić dziecku czas kolejną, setną już, książeczką, która została poświęcona Wielkim ciężarówkom. Tym razem mieliśmy możliwość towarzyszenia Michałowi oraz Oli, których odwiedza ciocia Emilka. Ciocia Emilka jest kierowcą ciągnika siodłowego. I tutaj zaczyna się nasza przygoda z wielkimi maszynami, jakimi są ciężarówki. Mój syn dowiedział się podczas czytania wielu ciekawych rzeczy związanych z poszczególnymi rodzajami maszyn, jak również zdradzone zostały sekrety związane z zawartością kabin. Taj jak wspomniałam wcześniej, książki te są dla prawdziwych młodych pasjonatów, ponieważ informacje, które zawarto w książce, są tak szczegółowe, że zaspokoją ciekawość dzieci, których pasją są tytułowe pojazdy.

Mimo że jest to jubileuszowa, setna cześć serii, nie odbiega ona wcale od swoich poprzedników, dlatego idealnie pasuje do całości. Ma jednak coś wyjątkowego. Jest nim plakat przedstawiający dwa ogromne samochody ciężarowe. Oprócz tego na plakacie czeka na dzieci niespodzianka w postaci ukrytych myszek. Była to duża frajda dla mojego synka, który uwielbia tego typu ćwiczenia na spostrzegawczość. Kolorowe ilustracje, odzwierciedlające każdy szczegół i ciekawy tekst zachęcają do czytania i poznawania wielkich maszyn.

Reasumując: Kolejny sukces, w tym przypadku setny, jest murowany. Dzięki tej pozycji mogłam spędzić miło, przyjemnie i ciekawie wieczór z synkiem. Uważam, że książka nie ma przedziału wiekowego, ponieważ informacje zawarte w książce zainteresują zarówno dzieci, jak i rodziców. Sama czytałam z zainteresowaniem kolejne strony. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazje zobaczyć na żywo, prezentowane w książce modele. A Wam drodzy czytelnicy, radzę nie zwlekać, tylko zasiadać z dziećmi do lektury.

Papierowy Bluszcz

Książeczka została wydana w miękkiej oprawie i w całości ze śliskimi stronami. Głównym bohaterem jest przedszkolak Maks, który bardzo lubi zimę. Można wtedy jeździć na sankach, bawić się w śniegu, budować igloo. Książeczka idealnie nada się dla dzieci, które także przepadają za zimą, a te, które nie lubią dzięki lekturze tej bajki może bardziej przekonają się do tej pory roku. Tekstu jest całkiem sporo, jednak jest ON bardzo ciekawy.