Z okazji dziesiątej rocznicy wydania "Zmierzchu" Stephenie Meyer podarowała swoim fanom wspaniałą niespodziankę - napisała nową, zdumiewająco śmiałą wersję legendarnej już powieści, która z pewnością zaskoczy i zachwyci czytelników. Podwójne wydanie specjalne zawiera przedmowę autorki, pierwotną powieść oraz jej nową wersję. Odwróć książkę, aby przeczytać Zmierzch.
Tym razem na kartach książki pojawia się piękna wampirzyca Edythe, w której zakochuje się chłopak o imieniu Beau. Od dnia, w którym Beaufort Swan przeprowadza się do miasteczka Forks i spotyka tajemniczą Edythe Cullen, jego życie przybiera niesamowity obrót. Chłopak nie potrafi oprzeć się oszałamiająco pięknej Edythe obdarzonej alabastrową cerą, złocistymi oczami i nadprzyrodzonymi umiejętnościami. Nie wie, że im bardziej się do niej zbliża, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo. Być może jest już za późno, by się wycofać.
Zmierzch
Słońce w mroku
Zaćmienie
Życie i śmierć. Zmierzch opowiedziany na nowo
Przed świtem
Księżyc w nowiu
Intruz
Słońce w mroku
eBook Zaćmienie mobi epub
Audiobook Przed świtem mp3
eBook Przed świtem mobi epub
Audiobook Zmierzch mp3
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Adriana B. w dniu 2016-02-17Recenzja dotyczy produktu typu: książka
10 z 11 osób uznało recenzję za przydatnąNa pewno byłoby tak, że gdybym sięgnęła po Zmierzch teraz, gdy na karku mam już trochę lat, dodatkowo masę przeczytanych książek, to zapewne bym się rozczarowała. Ale to właśnie jest potęga wyobraźni i wielkiego oddania do serii. Nie jestem jakoś dozgonnie jej oddana i by wielbić ją pod niebiosa, ale ta seria przyczyniła się do tego, że dzisiaj czytacie moje słowa. W tamtych czasach, tuż po premierze Zmierzchu, dla młodej nastoletniej osoby, nie było wyboru książek. Ja się wychowałam na wampirach Meyer, magii Rowling i smokach Paoliniego. I nie żałuję żadnej chwili na to, by poznać miłość silniejszą od śmierci i nawet brokatowe dyskotekowe kule w postaci wampirów mi nie przeszkadzały. Więc to wasza sprawa czy nienawidzicie tej serii lub nie.
Co do nowego wydania Życia i śmierci podoba mi się, że z jednej strony mamy nową historię, a gdy przewrócimy pozycję w drugą stronę to mamy nasz dawny Zmierzch. To gratka dla kolekcjonera, czy nawet takiego małego świra jak ja, by móc mieć takie podwójne wydanie na półce. Pięknie się prezentuje. Oczywiście z tego też względu jest to mała cegiełka, ale całkiem zgrabna.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że wielu czytelników, którzy tak jak ja, byli zakochani w tej serii w młodości, teraz stają po drugiej stronie barykady. To jest zastanawiające, że u nas w Polsce wstyd się przyznać do tego, że Zmierzch się przeczytało, ba, nawet się ją polubiło, gdy za granicą jest to w miarę powód do dumy (przynajmniej w środowisko booktuberów). Ja mam w nosie co sobie pomyślicie, że dałam tak wysoką ocenę tej książce, szczerze nie obchodzi mnie to. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 2/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2016-06-13Recenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 5 osób uznało recenzję za przydatnąWiecie, że niedawno minęło 10 lat, od kiedy na półkach księgarni pojawił się „Zmierzch” autorstwa Stephenie Meyer? Z tej okazji agentka autorki poprosiła ją, aby przygotowała dla swoich fanów coś specjalnego. Coś, co umożliwi im powrót do stworzonego przez nią świata. Oczywiście pierwszy wybór padł na „Midnight Sun” – „Zmierzch” opowiedziany oczami Edwarda. Jednakże Meyer stwierdziła, że nie zdąży dokończyć tej powieści, więc przygotuje coś nowego, coś wyjątkowego…
„Życie i śmierć. Zmierzch opowiedziany na nowo” to książka, która moim zdaniem była nikomu niepotrzebna. Naprawdę. Nie chciałam zaczynać tej recenzji z grubej rury, ale chyba nie umiem inaczej… To nic innego jak znana nam już historia, w której autorka zmieniła tylko jedną rzecz – płeć bohaterów. W ten sposób powstała niemal identyczna historia (o tym, dlaczego niemal, napiszę za chwilę), co było dla mnie już po prostu nudne. Nie jestem antyfanką sagi „Zmierzch”, chociaż mam wobec niej kilka zarzutów, ale osobiście uważam, że pomysł Stephenie Meyer jest jednym wielkim niewypałem.
W dobrze znanej nam historii poznaliśmy Bellę Swan, która zakochuje się w Edwardzie Cullenie, nieziemsko przystojnym wampirze. Tutaj role się odwracają – Beau Swan przybywa do miasteczka Forks i poznaje cudowną oraz tajemniczą Edythe Cullen, która okazuje się być wampirem. I co? I wszystko toczy się dokładnie tak samo, z tym, że nadal trzymamy się odwrócenia ról. Autorka nie zmieniła płci tylko dwójki bohaterów – rodziców Belli i Beau. Charlie to nadal Charlie, a Renee to nadal Renee. W ten oto sposób otrzymujemy identyczną historię, która ma tylko inne zakończenie – wynika to zapewne z tego, że autorka nie postanowiła kontynuować historii Beau i Edythe w kolejnych tomach – na całe szczęście – dlatego postanowiła nieco obrócić bieg wydarzeń, ale dopiero pod sam koniec. Niestety, taki rozwój sytuacji był dosyć przewidywalny.
A teraz zamknijcie na chwilę oczy i spróbujcie sobie wyobrazić jedną rzecz… chłopaka tak irytującego i ciapowatego jak Bella. Błagam, niech ktoś chroni nas przed takimi „samcami”! Bella nigdy nie była postacią, którą darzyłam sympatią, z resztą Edward też jej jakoś wyjątkowo nie zyskał. Ich wieczne ucieczki i powroty były dla mnie niezwykle męczące, a po odwróceniu ról jest jeszcze gorzej… Beau jest tak mało męski, że ręce opadają. Edythe jest bardziej męska od niego, ale wszelkie sytuacje między nimi są po prostu żałosne. Dziewczyna płaci za kolację, dziewczyna ratuje go przed oprychami, dziewczyna nosi go na barana, dziewczyna dba o to, żeby się nie potknął… Błagam! To jest po prostu straszne! Tak samo jak wielka fascynacja Beau jej postacią i jego cały sposób bycia. Trauma na całe życie gwarantowana!
Co więcej mogę napisać o tej książce? Właściwie to chyba nic. Styl autorki pozostał taki sam, ale o dziwo nigdy nie miałam wobec niego zarzutów. Być może jej pomysły nie zawsze przypadały mi do gustu, ale muszę przyznać, że braku umiejętności językowych nie można Meyer zarzucić. Jednakże nie ukrywam, że większość stron można tutaj pominąć – dosyć dobrze pamiętam wydarzenia ze „Zmierzchu”, więc doskonale wiedziałam, co teraz czeka Edythe i Beau. Końcowe zmiany wprowadzone przez autorkę tak jak już wspominałam są dosyć oczywiste i łatwe do przewidzenia, dlatego nie ma tutaj nic zaskakującego.
Nie można zaprzeczyć temu, że „Zmierzch” jest powieścią medialną – zyskał ogromną sławę, rozgłos i rzesze fanów na całym świecie. Cała saga została zekranizowana i zapoczątkowała szał na powieści z gatunku romansu paranormalnego, a od daty jego premiery pojawiło się wiele innych pozycji, które biją historię Edwarda i Belli na łeb, na szyję. Nie wiem, dlaczego Stepenie Meyer zdecydowała się dać swoim fanom coś takiego jak „Życie i śmierć”. Może mnie ciężko jest to zrozumieć, gdyż dużo bardziej cenię inną powieść tej autorki, a mianowicie „Intruza”. Być może dla wiernych fanów „Zmierzchu” była to istna gratka i wspaniały prezent! Dla mnie niestety nie. Pani Meyer, trzeba było pozostać przy idei „Midnight Sun”…
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Dominika S. w dniu 2016-05-03Recenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąCzasem oczekiwania są zbyt wielkie, by im sprostać, a historia, którą się kiedyś kochało może się okazać pomyłką.
Do dzisiejszej recenzji zbierałam się bardzo długo, bo aż prawie dwa miesiące. W sumie z tą książką było inaczej, bo czekałam na dzień premiery niesamowicie podekscytowana, potem byłam gotować dać każde pieniądze, by mieć swój własny egzemplarz, mogłam się nawet poświęcić i kupić na w spółkę z siostrą... no ale znalazłam inny sposób. Pozostało przeczytać i cieszyć się lekturą, tylko że... No właśnie. Zdradzę wam, że Zmierzch był pierwszą serią jaką przeczytałam z własnej woli, z wielkim zapałem i ośmielam się powiedzieć, że to właśnie od Zmierzchu zaczął się mój książkoholizm, wszystko pięknie i cudownie, ale pomysł odwrócenia płci w tej książce jakoś do mnie nie przemawiał, bałam się co z tego może wyjść. Jednak spróbowałam, musiałam sprawdzić jak to wyszło.
Jeśli ciekawi cię cała opinia wejdź pod link [Adres usunięty] -
Super RecenzentOcena: 3/5Dodana przez Aleksandra P. w dniu 2016-02-27Recenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąW tym roku pisarka Stephenie Meyer obchodzi 10 rocznice wydania sagi "Zmierzch". Z tego powodu chciała zrobić dla swoich wiernych fanów prezent i powstała książka pt.” Życie i śmierć”, czyli Zmierzch opowiedziany na nowo. Wiem, że ta powieść budziła wiele sprzecznych uczuć wśród czytelników. Wielu osobom pomysł ten nie przypadł do gustu, ponieważ jak sama autorka się przyznała, jest to ta sama historia, a zamienione zostały jedynie postacie. Tam gdzie w pierwotnej wersji mieliśmy mężczyznę, teraz jest kobieta i na odwrót. Do tego każda osoba ma inne imię prócz rodziców głównego bohatera.
Z racji tego, że ja uwielbiam całą sagę o Cullenach nie mogłam sobie darować i musiałam przekonać się na własne oczy, co teraz autorka dla nas przygotowała. Zawiodłam się czy zachwyciłam? O tym poniżej.
Beau przeprowadza się do Forks, aby zamieszkać z ojcem. Nie wyobraża sobie, aby w tym ponurym mieście spotkało go coś przyjemnego. Pierwszego dnia w szkole jest zestresowany, ponieważ budzi wielkie zainteresowanie wśród uczniów, jednak udaję mu się zyskać paru znajomych. Jego uwagę przyciąga pewna rodzina, która trzyma się z dala od innych, a do tego wszyscy są nienaturalnie urodziwi. Beau zainteresowała jedna z dziewczyn w grupie, mimo że jest piękna, to także wydaję się niebezpieczna. Później dowiaduje się, że owa dziewczyna nazywa się Edythe, od tej pory nic innego się nie liczy. Chłopak czeka, aż zobaczy ją ponownie.
Wydaję mi się, że nie muszę nikomu przypominać całej fabuły. W tym przypadku historia jest opisane z perspektywy chłopaka, który poznaje nieziemsko piękną dziewczynę. Wszystko dzieje się jak w pierwszej wersji „Zmierzchu” z tą różnicą, że nie wszystkie wcześniejsze sceny pasują to tejże sytuacji, gdy mamy inną płeć w roli głównej.
Zakończenie powieści jest inne, wskazuję na to, że autorka nie planuję kontynuacji. Nic nie zdradzę, przekonajcie się sami, jakie teraz niespodzianki przygotowała Stephenie Meyer.
Nie mogę powiedzieć, że jestem zachwycona nową wersją tej książki, jednak fajnie jest poznać, co by było, gdyby to właśnie główną rolę odgrywał mężczyzna. Najbardziej podobało mi się zakończenie, ponieważ było inne niż to które już znałam. Tak, więc jeśli jesteś fanem 'Zmierzchu' i czytałeś wszystkie poprzednie części, to sięgnij też po tę powieść, jest to całkiem inne spojrzenie na całą serię.
Za możliwość przeczytania dziękuję Grupie Wydawniczej PUBLICAT. -
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Lena H. w dniu 2020-07-29Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKsiążka przyszła bardzo szybko i bez żadnych uszkodzeń. Polecam
- Autor: Stephenie Meyer
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Seria Saga Zmierzch
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 792
- Format: 13x20,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788327154620
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Twilight
- Tłumacz: Donata Olejnik
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788327154620
- EAN: 9788327154620
- Wymiary: 13.5x20.5 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek, Walentynki 2018, Targi książki