Przygody Baltazara Gąbki. Trylogia

Ta pozycja przywołuje wspomnienia z czasów dzieciństwa kiedy to niezmiernie cieszyłam się, gdy w telewizji leciała kolejna część perypetii nietypowej grupy detektywów z Grodu Kraka. Jest przepełniona ponadczasowym humorem oraz uczy nas, że dobro zawsze zwycięża i nigdy nie jest za późno na poprawę, co czyni ją uniwersalną opowieścią.

Zabawna i ciekawa książka. Czytałam ją synkowi, i nie miałam nawet dnia wolnego, bo bardzo go wciągnęła. Bohaterowie są charyzmatyczni, a historia Baltazara przyciąga od pierwszych stron. Autor w ciekawy sposób łączy elementy humoru i przygody, co sprawia, że trudno odłożyć tę książkę. Zdecydowanie warto dać jej szansę, gorąco polecam .

Z niemałym wzruszeniem wraca się do przygód Baltazara Gąbki i Smoka Wawelskiego. Choć to książka dla dzieci, to jednak nie wiem, kto czerpie z niej więcej przyjemności, moje dziecko, czy ja. Literatura dla najmłodszych z dawnych lat, lecz wciąż aktualna, bawi, uczy, ma w sobie wszystko to, co przyciąga uwagę dziecka i dorosłego chcącego powrócić wspomnieniami do swego dzieciństwa.

Każda z części poświęconej przygodom Baltazara Gąbki pełna jest emocjonujących przygód, humoru, wartkiej akcji, odrobiny dreszczyku i tajemnicy wymagającej rozwiązania. To też takie połączenie powieści szpiegowskiej z powieścią przygodową, w której bohaterowie udają się w daleką podróż, odwiedzają nowe miejsca, poznają ich mieszkańców, a ich perypetie zaskakują i magnetyzują czytelnika bez względu na wiek. Tę książę bowiem z ochotą przeczytają zarówno dorośli, którzy zapewne Baltazara Gąbkę kojarzą doskonale z telewizyjnej dobranocki, ale z ciekawości podsuną ją swoim dzieciom. Każda z części podzielona została na kilkanaście rozdziałów, więc pomimo iż w pierwszej chwili objętość lektury może najmłodszych nieco przerażać w miarę czytania utwierdzą się w przekonaniu, iż było warto.

Na kartach książki czytelnik znajdzie szereg życiowych mądrości opartych na wartościach takich jak rodzina czy przyjaźń, ale też bezinteresowna pomoc, zaangażowanie w sprawy innych, wzajemne wsparcie, odmienność, odwaga i upór w dążeniu do celu. Jest to więc lektura nie tylko z wciągającą fabułą, ale też z przesłaniem, wnosząca do świadomości czytelnika wiele uniwersalnych prawideł.

Baltazar Gąbka oraz jego towarzysze to bohaterowie, których nie sposób zapomnieć. Ich historie swego czasu magnetyzowały czytelników jak i dzieci tłumnie zgromadzonych przed ekranami TV. Okazuje się, że i dziś są w stanie zaciekawić młodego czytelnika, rozbudzić do granic możliwości jego wyobraźnię, wywołać a twarzy uśmiech i skraść serce. Bo chociaż lektura powstała już kilkadziesiąt lat temu ma w sobie coś niezwykłego czego we współczesnych powieściach próżno szukać. Ta odmienność przekłada się na perypetie bohaterów, którzy są bardziej otwarci, ciekawi świata i potrafią poradzić sobie w każdej sytuacji i w każdych warunkach. Dla młodego czytelnika świat bez komputerów i internetu w jakim żyli będzie zapewne czystą abstrakcją, ale jak się przekonają na przykładzie bohaterów i wówczas życie nie musiało być nudne ;).

Trylogia została wzbogacona o kolorowe ilustracje Alfreda Ledwiga, na które można natknąć się co jakiś czas czytając książkę. W takim pięknym wydaniu publikacja będzie fantastycznym pomysłem na prezent i okazją powrotu do dzieciństwa. Przygody Baltazara Gąbki to wszak już dla nas klasyk, a na dźwięk jego imienia na sercu robi się odrobinę cieplej.

Carramba! Publikacja w mojej domowej biblioteczce jest prawdziwym skarbem. Mam duży sentyment do lektur z własnego dzieciństwa, wiec obok niej równie dumnie stoi Miś Uszatek, Reksio, Kot Filemon oraz Bolek i Lolek. Kolekcja powoli się więc rozrasta ;). Gorąco polecam wam tę piękną i ponadczasową lekturę. Jeżeli szukacie prezentu last minute będzie świetnym pomysłem!