“Płonące ziemie” to piąty tom serii “Wojny Wikingów”.
To kwintesencja historii i starannie napisanej powieści literackiej. Nie sposób oderwać się od przygód i intryg, które zaskakują na każdej ze stron książki.
Powieści z tej serii noszą wszelkie cechy świetnej serii wojenno-historycznej. Nie ma nic lepszego, niż dopracowany cykl wciągających książek. Na podstawie tego cyklu powstał serial BBC “Upadek królestwa”.
Uhtred został dowodzącym Londyńczyków. 40-letni bohater wojenny nadal broni swojego plemienia. Czy w życiu głównej postaci coś się zmieni i kto wygrywa walkę o ziemię Sasów? W grę wchodzi także różnorodność kulturowa i odmienne wierzenia. Kto tym razem stanie na drodze Uhtreda? Jarl Haesten jest przy wybrzeżu Wessex z pokaźną ilością okrętów. Czy dojdzie do ogromnego rozlewu krwi? Czy Uhtred pokona Skade - piękną i niebezpieczną kochankę i wieszczkę Haralda? Warto się przekonać sięgając po piątą powieść, zapisaną na 600 stronach. Każda ze stron jest przepełniona opisami fascynujących przygód. Autor umiejętnie zestawia opisy wojen z barwnymi przedstawieniami codzienności w czasach Wikingów. Charakter głównego bohatera jest dobrze przedstawiony, a fabuła angażuje.
Historyczne tło, zaskakujące komplikacje i niezawodny wojownik - to wyznaczniki dobrej powieści wojennej. Każdy z nich jest dostrzegalny w twórczości Bernarda Cornwella. Postać Uhtreda to bohater, który z wojennych utarczek wychodzi obronną ręką. Przystosowany do warunków, w jakich przyszło mu żyć, walczy ze złem. Z Uhtredem z łatwością można się utożsamić. Po przeczytaniu pierwszego tomu, trzeba sięgnąć po następne. Seria “Wojny Wikingów” naprawdę uzależnia. Powstało już dziesięć tomów, co zapewnia wciągającą lekturę na długi czas.
O książce
Jak Gra o tron, ale prawdziwa.
"The Observer"
Bernard Cornwell tworzy najlepsze sceny batalistyczne spośród wszystkich pisarzy, których czytałem.
George R.R. Martin
O autorze
Bernard Cornwell zasłynął z serii “Kampanie Richarda Sharpe’a”. Obecnie znany jest przede wszystkim z cyklu o Wikingach. Jeśli jesteś fanem “Wojen Wikingów”, w żadnym razie nie przerywaj czytania! Pomimo ilości tomów, każdy kolejny utrzymuje się na dobrym poziomie. Również tom 5 “Płonące ziemie”, stanowi świetną lekturę.