Polityka fascynowała ludzi od dawien dawna. Nawet poczciwy Jan Kochanowski, człowiek renesansu i wielki polski poeta, opiewający piękno życia na wsi, łasy na kobiece wdzięki i snujący głębokie refleksje o kondycji człowieka, nie uciekał od polityki. I to tej niełatwej i groźnej, bo - jak się okazuje - "Odprawa posłów greckich", pierwszy polski dramat, którego autorem jest właśnie Kochanowski, mówi o ciemnej stronie polityki.
Kochanowski opiera fabułę swojego jedynego ukończonego dramatu na jednym z mniej znanych wątków wojny trojańskiej. Do Troi przybywają tytułowi posłowie greccy, w celu odzyskania porwanej Heleny, żony króla Sparty, Menelaosa. Chcą na drodze negocjacji porozumieć się i odzyskać królową. O losach najpiękniejszej kobiety świata decydują mężczyźni, chociaż - jak ona sama mówi swojej opiekunce - wolałaby wrócić do męża i dzieci. Nikt niestety jej o zdanie nie pyta, a jej życie zależy teraz od umiejętności oratorskich mówców, stojących po obu stronach konfliktu.
Co ciekawe, najtrudniejsza dyskusja toczy się w towarzystwie samych Trojan. Prowadzą ją Aleksander, czyli Parys, syn Priama, trojański książę, który jest sprawcą całego zamieszania, i Antenor, polityk trojański, wzór cnót obywatelskich i prawdziwy polityk. Rozmowa ta ukazuje miałkość motywacji Parysa, jego egoizm i pychę. Antenor jest opanowany i działa racjonalnie, starając się pokazać młodszemu rozmówcy, że jego postawa sprowadza na ich ojczyznę prawdziwe nieszczęście.
Takich ważnych rozmów jest w dramacie więcej. Mimo niewielkiej objętości tragedii, zawiera ona wiele ciekawych spostrzeżeń na temat moralności polityków i ich odpowiedzialności za poddanych. Które racje zwyciężą?
O autorze
Jan Kochanowski jest największym poetą staropolskim. Słynie z lapidarnych "Fraszek", zachwycających "Pieśni" i przejmujących "Trenów". Okazuje się jednak, że ten znakomity artysta był też przenikliwym politykiem, czemu dał wyraz również w pieśniach patriotycznych, ale przede wszystkim powyższym dramacie.