Osiem lat pod dachem psychopaty to piekło, z którym porwana przez niezrównoważonego mężczyznę Monika musi się zmierzyć zupełnie sama. Gdzieś ktoś jej szuka, ktoś rozpaczliwie za nią tęskni, ale ona przepadła. Poniżana psychicznie i fizycznie, bezlitośnie odarta z godności i zdegradowana do roli zabawki w rękach zwyrodnialca, kobieta rozpaczliwie walczy o przetrwanie. Tu, gdzie utknęła, nie ma jednak żadnych reguł. Ten, który ją przetrzymuje, jest nieprzewidywalny. Każdy dzień jest walką, każda noc może się okazać ostatnią. Dziewczyna zostaje cudem uwolniona z rąk szaleńca. Ale czy świat, który zastaje po powrocie, jest miejscem, o jakim marzyła? Jak ma odnaleźć się wśród bliskich? Trudno jest marzyć o szczęśliwej przyszłości wśród ludzi, którzy bez żadnych skrupułów żerują na cudzych dramatach. Monika ze wszystkich sił stara się odzyskać uczucie Jakuba, którego przed laty utraciła. Jak długo będzie się czuła tak strasznie zagubiona, zanim zrozumie, że naprawdę wróciła do domu? Czy znajdzie jeszcze swoje miejsce w świecie, który pędzi do przodu nie oglądając się na tych, którzy za nim nie nadążają?
- Autor: Katarzyna Misiołek
- Wydawnictwo Muza
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 464
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788328704206
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788328704206
- EAN: 9788328704206
- Wymiary: 130x200
Recenzje książki DZIEWCZYNA KTÓRA PRZEPADŁA (6)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Joanna P. w dniu 2017-06-10Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąKsiążkę pochłonełam w dwa dni.Po raz pierwszy brakuję mi słów by opisać geniusz tej ksiązki.Zrzuciłą wszystkie przez lata przeczytane powieści z podium i zajeła pierwsze miejsce.Jeszcze nigdy nie płakałam czytając ksiązkę . Jest to wyjątkowa powieść, mądra,niepokojąca.Bardzo działa na psychikę i wszelkie emocję.Niesamowicie wiarygodna..do tego stopnia,że zaczełam przegladać wywiady z autorką by dowiedzieć się czy to fikcja literacka czy prawdziwa historia.Ksiązka pełna bólu,strachu,tęsknoty.Zapada w pamięć.Na chwilę nie zwalnia,cały czas trzyma w napięciu. I jak zawsze refleksja ..Czy moja córka na pewno wie jak rozpoznać zagrożenie ?Dzięki ksiązce zadzwoniłam do mamy ..zawsze nie ma czasu.. Dla mnie ksiazka mogłaby mieć jeszcze z 200 stron...chce jeszcze.Ksiazki pani Kasi poznałam niedawno,trafiłam przez zwykły przypadek ,a już przeczytałam wszystkie i czekam na kolejne. Ksiązka REWELACYJNA.Gorąco polecam. Na pewno nie raz jeszcze do niej wrócę.
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Lidia K. w dniu 2017-03-25Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNiesamowita książka,świetnie napisana. Temat głównie dotyczy porwania jednak p. Katarzyna tak przedstawiła fabułę aby czytelnik nie nudził się ani przez moment. Dzięki temu ,że nie cała książka została poświęcona opisom porwania ale również powrotu i związane z tym konsekwencje i emocje czyta się niezwykle szybko (aż za szybko). Ciężko oderwać się od tekstu.
Polecam serdecznie to remedium psychologiczne tak kunsztownie przedstawione. Nie na darmo książka ta została okrzyknięta jedną z lepszych na rynku wydawniczym w ostatnim czasie. Dla mnie ląduje w "Ulubionych".
Warto przeczytać :) -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ewelina B. w dniu 2016-11-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąWróciła… i co dalej?
„Dziewczyna, która przepadła” to kontynuacja powieści „Ostatni dzień roku”. Katarzyna Misiołek stworzyła dwie historie, połączone ze sobą siostrzaną więzią. W pierwszej części poznajemy Magdę – dziewczynę, która poszukuje zaginionej siostry, zmaga się z bólem i stratą. „Dziewczyna, która przepadła” to losy Moniki, czyli siostry Magdy, która z niewiadomych przyczyn w sylwestrową noc przepada bez śladu. Te dwie powieści to piękny obraz więzi, bólu, straty, miłości i nadziei. „Dziewczyna, która przepadła” to współczesna opowieść, której czytanie wywołuje gęsią skórkę i przerażenie, a mimo wszystko nie możemy się od niej oderwać.
„Wszyscy popełniamy błędy i wszyscy bez wyjątku pragniemy tego, czego nie możemy mieć. Czegoś albo kogoś… Zawsze.”
Tuż przed zabawą sylwestrową Monika wsiada do samochodu nieznajomego i znika na 8 lat. Więziona przez nieobliczalnego mężczyznę jest poniżana i gwałcona. Jej koszmar kończy się, gdy jej oprawca Józef umiera na zawał. Powrót do domu to początek nowej drogi, lecz czy da sobie radę z traumą, którą przeżyła? Czy zamknie ten rozdział? Czy odzyska męża, który związał się z inną kobietą?
„Natura nie ma dla nas litości, a my nie mamy jej dla siebie nawzajem. Powinnyśmy się wspierać, ale wolimy ze sobą walczyć.”
Czytając „Ostatni dzień roku” nie przypuszczałam, że będę mogła jeszcze wrócić do tej historii, do bohaterów. „Ostatni dzień roku” to książka, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, mimo iż temat w niej poruszony jest smutny i przygnębiający. Gdy tylko dowiedziałam się, że Katarzyna Misiołek napisała kontynuację tej powieści wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I tak oto „Dziewczyna, która przepadła” trafiła w moje ręce.
Ta książka to wulkan emocjonalny. Czytając ją mamy wrażenie, że w naszym ciele zaczynają się mieszać najprzeróżniejsze emocje. Tylko iskra dzieli nas od prawdziwej erupcji emocjonalnej. „Dziewczyna, która przepadła” to książka kontrowersyjna. Opisuje bestialskie traktowanie porwanej dziewczyny. Mamy przed sobą historię, która mrozi krew w żyłach i jednocześnie sprawia, że jesteśmy bezsilni wobec takich przypadków. Oprawca głównej bohaterki niczym nie wyróżniał się z tłumu. Takie osoby możemy mijać na ulicy nie mając pojęcia, co kryje się w ich umysłach, jak bardzo są skrzywieni społecznie. To, przez co musiała przejść Monika czyta się wstrzymując oddech. I choć wiemy, że to fikcja literacka, mamy jednak świadomość, iż takie historie zdarzają się w realnym świecie. I to jest najbardziej przerażające.
„Potwór o twarzy człowieka, człowiek o duszy potwora. Pozornie niczym się niewyróżniający, w środku przegniły jak spróchniała deska.”
Katarzyna Misiołek pisze bardzo płynnie. Książkę czyta się szybko i bez żadnych problemów. Język jest dobry, a styl sprawia, że nie możemy się oderwać od tej historii. Tak dobrze napisane książki to czysta przyjemność dla czytelnika. Bohaterowie powieści to postacie bardzo dobrze wykreowane. Są wyraziści, barwni. Portret psychologiczny głównej bohaterki jest bardzo dobrze nakreślony. Jej postawa, jej myśli gdy jest więziona idealnie odwzorowują bezbronność i stłamszenie. W pewnym momencie mamy do czynienia z syndromem sztokholmskim. Gdy Monika jest zostawiana na tygodnie sama, zaczyna jej brakować towarzystwa swojego kata. Józef to chory człowiek. Autorka pokazała jego bestialskość, ale także opiekę nad swoją ofiarą. To dwie skrajności, które budują bardzo interesujący portret psychologiczny oprawcy.
„Człowiek to bestia przerażająco okrutna i zarazem niebywale pomysłowa.”
„Dziewczyna, która przepadła” podzielona jest na pięć części. W pierwszej części dowiadujemy się, jak Monika znalazła się w samochodzie Józefa, dlaczego znalazła się sama na drodze. Druga część to przerażający obraz okrutnego traktowania dziewczyny podczas jej męki przez 8 lat. Te strony czytamy z przerażaniem wyrysowanym na twarzy. Pozostałe części opisują powrót Moniki do domu, jej relacje z rodzicami, z siostrą. Przez 8 lat wiele się zmieniło, a Monika musi się przystosować i zaakceptować te zmiany.
Książka bardzo pozywanie mnie zaskoczyła. Myślę, że jest nawet lepsza od swojej poprzedniczki. To bardzo dobra lektura, w sam raz na jesienne, długie wieczory. „Dziewczyna, która przepadła” to lektura dla odważnych czytelników, którzy umieją poukładać swoje emocje do odpowiednich szuflad. Choć podczas czytania, często nie jesteśmy w stanie nad nimi zapanować, to ostatecznie udaje nam się przebrnąć przez tę poruszającą historię, która zmusza do refleksji i przemyśleń. Katarzyna Misiołek, mówiąc kolokwialnie, odwaliła kawał dobrej roboty. „Dziewczyna, która przepadła” to książka godna polecenia. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Hanna S. w dniu 2017-04-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną[Adres usunięty]
Monika młoda kobieta, mężatka, pracująca w bibliotece. W sylwestrowe popołudnie wsiada do samochodu nieznajomego mężczyzny, który poprosił ją o pomoc – mówiąc: „Proszę wezwać karetkę, chyba mam zawał, niech się pani pośpieszy!” Tego dnia jej życie zamieniło się w koszmar…
Więziona przez niezrównoważonego emocjonalnie mężczyznę – Józefa, poniżana psychicznie, gwałcona, kopana, wyśmiewana przez niemal osiem lat… Pozostawiana często na długie godziny, dni sama bez jedzenia i picia. Niemająca prawa głosu, ani żadnego wyboru.
Każdy dzień Moniki, jest pełen bólu, rozpaczy i desperacji... Wraz z Moniką przeżywamy chwile pełne smutku, zwątpienia i nadziei... Jej koszmar dobiega końca kiedy Józef umiera na zawał...Z ostaje odnaleziona przez syna Józefa i wraca do domu... Powrót Moniki do rodziny to początek jej „nowego” życia. Dziewczyn musi odnaleźć się i przystosować do wszystkich zmian, które nastąpiły w przeciągu niemal ośmiu lat... Czy będzie w stanie rozpocząć „nowe” życie? Czy podniesie się po traumie, którą przeżyła?
Niestety nie da się cofnąć czasu… Monika odmieniona nie tylko psychicznie, ale też fizycznie nie potrafi poczuć gruntu pod nogami... Jej młodsza siostra Magda ma męża i córeczkę… kochanek napisał bestsellerową powieść… a najdroższy mąż spodziewa się bliźniaków z inną kobietą…
Dziewczyna, która przepadła jest podzielona na pięć części. W pierwszej dowiadujemy się jak Monika znalazła się w samochodzie Józefa. Druga część przerażający, makabryczny obraz okrutnego traktowania dziewczyny przez jej kata. Te strony czytamy z ogromy bólem, żalem i współczuciem. Pozostałe części natomiast, to opis powrotu Moniki do domu, jej relacje z rodzicami, siostrą. To „nauka” nowego życia.
Ta książka to zdecydowanie monumentalny wulkan emocjonalny. Historia mrozi krew w żyłach. Pobudza czytelnika do przemyśleń, rozważeń i refleksji, jednocześnie sprawiając, że w rzeczywistości i tak jesteśmy bezsilni wobec takich ewentualność... Mimo tego jestem ogromnie usatysfakcjonowana, że takie powieści powstają. W ten sposób można „uczulić” społeczeństwo względem takich sytuacji i pobudzić w nich więcej ostrożności. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, co może nas spotkać... A to co spotkało Monikę bez dwóch zdań czyta się z zapartym tchem. Chociaż dysponujemy tą świadomością, iż jest to fikcja literacka, to historia ta jest do bólu tak prawdziwa i rzeczywista, jednocześnie dająca czytelnikowi do myślenia, iż takie sytuacje mogą przydarzyć się każdej kobiecie...
Zdecydowanie godna uwagi! Od tej pozycji bije porywająca realność, która momentami aż napawała lękiem – ale to jest takie ekscytujące, że nie można się od tej książki oderwać! Mam nadzieję, że moja recenzja zachęciła Was do sięgnięcia po Dziewczyna, która przepadła. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Magda Z. w dniu 2016-12-19Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPierwszy raz w życiu śniła mi się fabuła książki, do której wcześniej ani razu nie zaglądałam. To mi uświadomiło, że czym prędzej powinnam się z nią zapoznać. Przecież to znak, a takich rzeczy nie powinno się bagatelizować. Dlatego wszystko, co do tej pory robiłam odeszło w odstawkę na rzecz zapoznania się z treścią lektury.
,,Ostatni dzień roku" miałam okazję przeczytać ponad rok temu. Była to opowieść o kobiecie, która w sylwestrową noc straciła siostrę. Poznałam jej emocje, przeżycia, rozterki, siłę nadziei, że kiedyś uda się odnaleźć Monikę. Do teraz, gdy o niej myślę w głowie mam przeróżne obrazy poszukiwań, zdarzeń, które odcisnęły piętno nie tylko w sercu, ale też i w duszy. Dlatego ucieszyłam się na fakt, że wychodzi kontynuacja, tym razem oczami zaginionej. Byłam ciekawa, co wtedy przeżywała, jakie myśli jej towarzyszyły, co robił jej ten psychopata, że bezpowrotnie zaszła w niej ogromna zmiana. I oto jest, jak zwykle z przepiękną okładką, która od razu przyciąga wzrok i zachęca do zagłębienia się w jej historii. Moim zdaniem tych dwóch powieści nie trzeba czytać po kolei, bo każda z nich tworzy spójną całość i czytelnik bez problemu odnajdzie się w opowiadanych fabułach innych bohaterek, które w różny sposób przeżyły ból utraty tego, co nieodwracalne.
Sylwester to cudowny czas. Chcemy spędzać te niesamowite chwile w gronie przyjaciół, zastanawiać się nad rzeczami, które chcielibyśmy zmienić, zrealizować wraz z nadchodzącym rokiem. Niestety, Monika nie mogła tego doświadczyć. Znalazła się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Została jej odebrana wolność, godność, a także bezpieczeństwo przez okrutnego szaleńca, który ją wypatrzył jako swoją zdobycz. Poniżana psychicznie oraz fizycznie każdego dnia walczy o przetrwanie.
Nie obyło się bez początkowych obaw, czy powinnam zabierać się za czytanie. Wcześniejsza opowieść przedstawiona z perspektywy młodszej siostry bardzo mi się podobała, pobudziła moją wyobraźnię, nieźle poharatała duszę licznymi emocjami, dlatego nie byłam do końca pewna, czy autorka i tym razem przekroczy poprzeczkę jaką jej postawiłam. Jednak w głębi serca przekonana byłam, że będzie świetna. I nie myliłam się. Wcześniejsze obawy odeszły w niepamięć, z wypiekami na twarzy chłonęłam toczącą się opowieść, przeżywałam wszystko, co główna bohaterka, starając się za wszelką cenę pomóc jej wyrwać się z rąk okrutnego szaleńca. Kolejne rozdziały połykałam raz za razem nie potrafiąc oderwać się od rozgrywanej historii. Bardzo zżyłam się z główną postacią. Razem z nią przeżywałam strach, złość, ból, upokorzenie, niepewność, obawę, czy kiedykolwiek wyrwie się z tego okropnego piekła do jakiego trafiła.
Opowieść z życia wzięta. Pochłaniając lekturę momentami miałam wrażenie jakby sama autorka znajdowała się w epicentrum wydarzeń i wszystko skrzętnie notowała do notatnika, by nie utracić żadnego wątku z toczącej się historii. Z łatwością możemy zajrzeć w podświadomość Moniki, utożsamić się z jej postacią. Autorka stopniowo odtwarza klatka po klatce wydarzenia jakie spowodowały, że kobieta trafiła w ręce psychopaty, a potem jak znosiła zamknięcie od świata, samotność, ból i strach przed nadchodzącym jutrem. Bardzo dobrze wykreowała postaci, każdemu poświęciła dużo uwagi, by jak najlepiej nam ich później przedstawić. Książka jest bardzo realistyczna i czytelnik ma nieodparte wrażenie, że historia miała, gdzieś tam swoje miejsce. Do tego skłania do refleksji, pobudza wyobraźnię, czytelnik zadaje sobie wiele pytań, na które pragnie odnaleźć odpowiedź. Czy znajdziecie w sobie odwagę, by zatopić się w odmęty przerażającej historii, która przedstawia okrutne i bezwzględne traktowanie drugiego człowieka? Ja pomimo delikatnej duszy odważyłam się do niej zajrzeć, do psychiki człowieka, który przechodzi istne piekło. I do teraz nie potrafię się po niej pozbierać. Gorąco polecam.