"Desperacja", znakomity horror pióra mistrza gatunku!
Desperacja była niegdyś tętniącym życiem, górniczym miasteczkiem. Dziś mieszkają tu jedynie kojoty, skorpiony i węże. Nikt się tu nie zatrzymuje, chyba że przypadkiem. Jeden tylko policjant, Collie Entragian, patroluje biegnący przez miasteczko odcinek drogi. Żyć tu niepodobna, jeszcze gorzej byłoby tu umierać...
A jednak ktoś przyjeżdża do tej zapomnianej przez Boga i ludzi mieściny. To rodzina Carverów oraz zadufany w sobie, sławny pisarz John Edward Marinville. Jak to się stało, że znaleźli się tutaj? Czy był to naprawdę zbieg okoliczności?
Chociaż "Desperacja" nie jest polskim czytelnikom tak dobrze znana, jak choćby "Lśnienie" czy "Miasteczko Salem", wielbicieli Stephena Kinga z pewnością do jej przeczytania nie trzeba zachęcać. Horror, którego akcja rozgrywa się w małej, amerykańskiej mieścinie. Groza towarzysząca nam na każdym kroku. Po mistrzowsku budowane napięcie, które sprawia, że włos jeży się na głowie, ale nie potrafimy oderwać się od lektury. Czy trzeba Wam czegoś więcej?
Przy okazji warto dodać, że "Desperacja" jest jakby lustrzanym odbiciem powieści "Regulatorzy", którą King wydał pod pseudonimem Richard Bachman.
O autorze
Stephen King to pisarz ze wszech miar niezwykły. Powszechnie uznawany za króla horroru, całkowicie zdeklasował jakąkolwiek konkurencję. Zresztą na miano to zapracował sobie nie tylko wyjątkowo wysokim poziomem swych utworów, lecz także niegasnącą od lat, twórczą energią. Już pierwsze powieści, a więc "Carrie" i "Miasteczko Salem" przyniosły mu ogromny sukces. Jednak dopiero "Lśnieniem" wyprzedził całą literacką konkurencję w kategorii powieści grozy. Jego sławę ugruntowały kolejne utwory: "Cmentarz zwierząt", "To", "Christine", "Misery" czy "Zielona mila". Warto dodać, że w roku 2006 nakręcono telewizyjną adaptację prezentowanej tu powieści. Scenariusz napisał sam Stephen King, a w rolę szeryfa wcielił się Ron Perlman.