Królestwo kanciarzy. Szóstka wron. Tom 2

[Adres usunięty]

Myślę, że warto przypomnieć sobie nieco "Szóstkę wron". W poprzednim tomie przestępczy geniusz Kaz Brekker otrzymał propozycję nie do odrzucenia. Mógł stać się obrzydliwie bogaty, ale przed nim nie lada wyzwanie. By włamać się do Lodowego Dworu, uwolnić zakładnika i przeżyć musiał zorganizować wybitną grupę przestępczą. Teraz, gdy ON i jego ekipa dopiero co przeprowadzili skok przekraczający najśmielsze oczekiwania, zaczyna się prawdziwa walka. Nie pora na radość i podział zysków - o nie, nie ma tak dobrze! Rozpoczęła się walka o życie. Banda przestępców została wystawiona do wiatru. Teraz mogą liczyć tylko na siebie i na nikogo więcej. Pozbawieni pieniędzy, zdradzeni, wystawieni do wiatru na każdej możliwej płaszczyźnie. Wydawać by się mogło, że nie będą już tak mocni, gdy na ulicach miasta trwa wojna. Na próbę zostaną wystawione miłostki, przyjaźnie i wzajemna lojalność. Co okaże się trudniejsze? Wyprawa do Lodowego Dworu czy zwycięstwo?

Po "Szóstce wron" nadszedł czas na "Królestwo kanciarzy". I znów to samo - powtórka z rozrywki. Najpierw niemiłosierna nuda, a następnie akcja, która spada jak grom z jasnego nieba! Przyznaję, że na kontynuację nie czekałam z utęsknieniem i do pojawienia się pozycji na rynku podeszłam dość obojętnie. Ta seria nie zachwyciła mnie tak jak wszystkich innych - a szkoda. Uwielbiam książki, które wciągają czytelnika od samego początku. Te takie nie są. Zarówno w pierwszym i drugim tomie musiałam przebrnąć przez pierwszych dwieście stron, by coś zaczęło się dziać. Po przejściu tej dwustronicowej bariery nareszcie całkowicie mogłam oddać się lekturze. I wiecie co? Autorce udało się utrzymać równie wysoki poziom w porównaniu do "Szóstki wron". Ale dlaczego intryguje i zachwyca tak późno?!

Największym atutem powieści są bohaterowie i wykreowany przez autorkę świat. Gdy już całkowicie oddałam się książce nie potrafiłam się od niej oderwać. Liczne dialogi, prosty, choć czasem cięty język bohaterów i duża dawka humoru. Nie uważam jednak, że "Szostka wron" i "Królestwo kanciarzy" to książki dla każdego. Dla mnie nie są to te zwyczajne, niewymagające młodzieżówki fantasy - wręcz przeciwnie! To już pozycje większego kalibru. Wymagające skupienia, wywołujące skrajne emocje, ale przede wszystkim wciągające w wir akcji ( o ile takowa w końcu się zacznie...).

Reasumując, "Królestwo kanciarzy" to godna następczyni "Szóstki wron". Pełna zalet, ale nie pozbawiona wad. Mimo wszystko warto po te książki sięgnąć. I przede wszystkim mieć! Widzieliście te wydania, prawda? "Królestwo kanciarzy" ma czerwone brzegi! Cudo. Okładka też jest piękna. I przede wszystkim twarda. Klasa.

Izabela Nestioruk

Królestwo kanciarzy. Szóstka wron. Tom 2 jest doskonałą powieścią, pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji. Autorka umiejętnie łączy elementy fantastyki, przygody i romansu, tworząc niezwykle porywającą i wciągającą historię. Każdy bohater jest wyjątkowy i ma swoją unikalną historię, co dodaje jeszcze więcej głębi i smaku powieści. Jestem pod wrażeniem talentu Leigh Bardugo i polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią dobrze napisane powieści fantastyczne. Ta pozycja po prostu nie może sprawić złego wrażenia!

Królestwo kanciarzy. Szóstka wron. Tom 2 to kontynuacja wspaniałej serii autorstwa Leigh Bardugo. Ta część jest jeszcze bardziej emocjonująca i pełna niespodzianek niż poprzednia. Autorka świetnie buduje napięcie i wprowadza czytelnika w świat pełen intryg, tajemnic i niebezpieczeństw. Opisywanie świata i bohaterów jest tak realistyczne, że człowiek czuje się jakby był tam na miejscu. Akcja książki jest dynamiczna i pełna nieoczekiwanych zdarzeń, co sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Leigh Bardugo znakomicie opisuje emocje bohaterów i ich walkę o przetrwanie w niebezpiecznym świecie.

Królestwo kanciarzy. Szóstka wron. Tom 2 to powieść, która zachwyca swoim wyjątkowym światem i bohaterami. Leigh Bardugo stworzyła książkę pełną niebezpieczeństw, intryg i tajemnic, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Opisy świata i jego mieszkańców są tak realistyczne, że czytelnik poczuje się jakby był tam na miejscu. Książka ta jest obowiązkowym punktem dla wszystkich fanów fantastyki i dobrze napisanych powieści pełnych niezapomnianych przygód. To gwarancja dobrej zabawy!

Jako fan pierwszego tomu, byłem bardzo podekscytowany kontynuacją. Autorka ponownie wciąga nas w świat Królestwa kanciarzy i jego tajemniczych mieszkańców. Fabuła jest jeszcze bardziej złożona i pełna zwrotów akcji, a postaci są jeszcze bardziej wyraziste. Czułem się jakbym był częścią tego świata i nie mógł się od niego oderwać. Jako czytelnik pochwalam tę kontynuację. Jestem jeszcze bardziej zauroczony tą serią i nie mogę się doczekać, aby przeczytać kolejne tomy. Autorka to prawdziwa artystka w swoim fachu!

Królestwo kanciarzy. Szóstka wron. Tom 2 to znakomita powieść, która z pewnością przypadnie do gustu fanom fantastyki i sagi o przygodach. Autorka, Leigh Bardugo, kontynuuje swoją opowieść o świecie pełnym magii i intryg, w którym walczą ze sobą różne frakcje. W tej części, główni bohaterowie - Kaz, Inej i Jesper - ponownie muszą stawić czoła niebezpieczeństwom i rozwiązać zagadki, które stoją na drodze do ocalenia ich królestwa. Dla fana pierwszej części była to pozycja obowiązkowa, która na szczęście nie zawiodła.

Leigh Bardugo znów udowadnia swój talent w tworzeniu cudownej fabuły. Autorka doskonale buduje napięcie i wprowadza czytelnika w świat pełen tajemnic i niebezpieczeństw. Opisy świata i postaci są tak realistyczne, że czytelnik czuje się jakby był częścią tego świata. Fabuła jest pełna dynamicznych i zaskakujących zdarzeń, co sprawia, że książka jest niezwykle wciągająca. W mojej opinii jest to książka, która pozwala wkręcić się w pełen magii świat bez zbędnych przerysowanych wydarzeń. Hit to nie jest, ale solidna pozycja.

Królestwo kanciarzy to książka, która zachwyca swoją niezwykłą fabułą i bohaterami. Autorka znakomicie opowiada historię, wprowadzając czytelnika w świat pełen niebezpieczeństw i tajemnic. Lektura tej książki to prawdziwa uczta dla miłośników fantastyki, którzy szukają dobrze napisanej, pełnej emocji i niezapomnianych przygód powieści. Warto po nią sięgnąć i poczuć magię świata stworzonego przez Leigh Bardugo. Każdy z bohaterów jest unikalny i posiada swoje mocne i słabe strony, co dodaje głębi i realizmu powieści. Książka ta jest obowiązkowym punktem dla wszystkich fanów fantastyki i powieści pełnych niezapomnianych przygód.

Królestwo kanciarzy to udana kontynuacja serii autorstwa Leigh Bardugo. Autorka potrafiła utrzymać wysoki poziom intrygi i napięcia, a także rozwinęła postaci i ich relacje. W tej części serii, czytelnik jest zachwycony dynamicznymi i nieprzewidywalnymi wydarzeniami, które trzymają w napięciu aż do końca. Książka dała radę, choć brakowało jej nieco charakteru, ale i tak była bardzo fajna i warta polecenia. Każdy z pewnością znajdzie tu coś dla siebie. Z niecierpliwością czekam na kolejne kontynuacje, teraz czas na inne tytuły!

Pierwsza część pochłonęła mnie od samego początku i przeczytałam ją w jedną noc. Z tym tomem nie było tak łatwo, początek nie wydawał mi się tak lekki tak jak przy poprzednim, ale mimo to postanowiłam dokończyć lekturę. Nie zawiodłam się - akcja stała się dynamiczna i trudno było się oderwać. Kaz to ciekawa, polaryzująca, choć wyrachowana postać, którą nie każdy polubi... ale na pewno doceni za genialne pomysły :) Bardugo to pisarka głównie młodzieżowa, ale mi - kobiecie mającej bliżej do 40 niż 30 - czytało się świetnie. Kto czytał trylogię "Cień i kość" na pewno wyłapie trochę nawiązań.

Książka przeleciała przez cały pokój. Nie dlatego, że była aż tak zła. W sumie trudno stwierdzić, czy była zła czy po prostu to natłok emocji w mojej głowie tak działa. Wiadomo, druga część zawsze ma problem przebić pierwszą, ale o ile wcześniej mi się trochę dłużyło, to teraz zleciało mi na szybko. Uwielbiam Kaza i jego pomysły i zdecydowanie jego obecność działała na mnie kojąco, bo co pojawiał się Wylan to chciałem go gdzieś zamknąć w jakiejś komórce czy coś. Ewentualnie wysłać w skrzyni gdzieś, gdzie jeszcze bohaterowie Leigh Bardugo swojej stopy nie postawili. Ogólnie cieszę się, że czytałam tom po tomie, bo "Królestwo kanciarzy" zatarło wszelkie złe wrażenia po "Szóstce wron". Idealnie nie było, ale dla mnie to motywacja, aby jednak poznać resztę twórczości tej autorki.

Gdyby ktoś mnie spytał, czy bardziej wolę Wrony, czy Kanciarzy nie umiałabym wybrać. Drugi tom trzyma poziom pierwszego i jeszcze bardziej wprowadza nas do świata bohaterów.

Nie wiem, czy będę mogła dużo powiedzieć o "Królestwie Kanciarzy" nie używając spojlerów, dlatego to będzie krótka recenzja. Kocham rozwój relacji, ale też niektórych postaci. Przyjemne było czytanie ich myśli. Klimat wciąż pozostaje tajemniczy. Nie przychodzi mi do głowy nic, więcej co mogłabym powiedzieć o Królestwie. Zdaje mi się, że temat wyczerpałam już w "Szóstce Wron". Jeśli jednak ktoś chce ze mną podyskutować na temat tej książki, zapraszam na priv.

"Królestwo Kanciarzy" jest zdecydowanie warte przeczytania, nie ma syndromu drugiego tomu i ładnie dopina wątki.

6/5⭐

Ostateczne starcie Wron!

Oszukani i bez grosza przy duszy, Kaz Brekker wraz z ekipą muszą zmierzyć się z wieloma wrogami. Pojawienie się polujących na griszów wojowników z Shu-Hanu również nie pomaga w dokonaniu zemsty. Nasza drużyna wron musi stanąć twarzą w twarz ze swoimi przeciwnikami i zmierzyć się z największymi demonami. Ta walka nie będzie fair...

Po zakończeniu swojej przygody z fenomenalną Szóstką Wron, musiałam poznać dalsze losy moich ulubionych bohaterów. Królestwo Kanciarzy trafiło w końcu w moje ręce i mogłam zacząć pełną nieziemskich wrażeń przygodę. Czy kontynuacja jest warta uwagi?

Królestwo Kanciarzy to arcydzieło, które każdy powinien przeczytać. Wspaniali bohaterowie, wyjątkowy klimat czy zaskakujące zwroty akcji to jedynie namiastka tego, co czeka Was w powieściach Leigh Bardugo. Czytelnicy uwielbiający fantastykę w dobrym wydaniu powinni jak najszybciej sięgnąć po ten utwór. Nie sposób zapomnieć o Kazie, Inej, Ninie, Matthiasie, Wylanie i Jesperze!

Pełna recenzja znajduje się na stronie: [Adres usunięty]

Po ucieczce z Lodowego Dworu wydawałoby się, że już nic nie może pójść źle. A jednak! Leigh Bardugo postanowiła nam, czytelnikom oraz swoim bohaterom wywinąć niezły numer 😉 Kaz i jego kompania została oszukana i nie otrzymała obiecanej nagrody, zostali bez sojuszników, a na dodatek jedno z nich zostało uprowadzone. Sytuacja staje się nerwowa, a oni muszą się ukrywać i chronić ocalonego z Lodowego Dworu Kuweia przed wszystkimi, którzy mają chrapkę na jurdę parem.

Królestwo Kanciarzy to drugi i ostatni tom tej serii. Książka jest naszpikowana nieoczekiwanymi zwrotami akcji, a każdy z bohaterów musi się zmierzyć ze swoją przeszłością i swoimi słabościami, a dodatkowo okazać bardzo duże zaufanie współtowarzyszom. Dowiadujemy się o nich bardzo dużo. Aż żal, że to już ostatnia część, bo tak bardzo chciałoby się więcej.

Kaz Brekker przechodzi chyba samego siebie i zaskakuje nas ilością przekrętów w przekręcie i swoimi coraz to bardziej skomplikowanymi planami, aż czasami miałam wrażenie, że przestaję nadążać 😉 Zresztą każdy z bohaterów staje na głowie, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i dać z siebie wszystko. Akcja toczy się w tak zawrotnym tempie, że przewracane stron, aż furkoczą. Jest wiele momentów trzymających w napięciu, ale też i zabawnych, niestety są również momenty bardzo smutne 🙁 Nie będę spoilerowała, ale… Jak mogłaś Leigh Bardugo! Jak mogłaś!

Nie chcę się tutaj za bardzo rozpisywać na temat książki, bo za dużo bym zdradziła, ale jeśli nie czytaliście jeszcze Szóstki Wron i Królestwa Kanciarzy to koniecznie, musicie to nadrobić! Poza tym polecam Wam również poprzednią serię Leigh Bardugo – Trylogię Grisza, której wydarzenia dzieją się przed Szóstką Wron i Królestwem Kanciarzy, ale są osadzone w tym samym świecie.

Są tylko trzy nazwiska, po których powieści fantastyczne sięgam w ciemno - Sarah J. Maas, Alexandra Bracken oraz Leigh Bardugo. Ta ostatnia w pełni zdobyła moje uznanie wyjątkową trylogią Grisza, choć fenomenalny pierwszy tom Szóstki wron również nie miał sobie równych. Po spektakularnym zakończeniu pierwszego tomu nie mogłam oprzeć się pokusie poznania kontynuacji.

Zastanawiałam się czym tym razem zaskoczy mnie autorka. Bo to, że zaskoczy miałam gwarantowane. Bardugo jak mało kto potrafi pisać z pasją nawet o trudnych, niemożliwych na pierwszy rzut oka do zrozumienia czynach i pozwala sobie na coś, co wielu autorów odrzuca na starcie - trochę niepewności o losach bohaterów i zwodniczym zakończeniu, nie zawsze takim, o jakim myśleliśmy. Doskonałym przykładem jest pierwszy tom tej serii, ale i kontynuacja trzyma poziom, o ile nie jest jeszcze lepsza - choć trudno mi to obiektywnie ocenić, bo zatraciłam się w świecie Griszy na całego.

Wielkim atutem tej serii są bohaterowie, którzy w szóstkę stanęli przede mną jako zestaw indywidualnych cech, charyzmy i kompletu pokręconych osobowości. Nie jestem w stanie przedstawić ich w skali od mniej do bardziej lubianej postaci, bo każdy z nich przekonał mnie do siebie czymś innym, czymś co wyróżniało go na tle innych. W kontynuacji autorka pociągnęła ten motyw postaci wielobarwnych i wielowymiarowych, jednocześnie narzucając na ich barki jarzmo życiowych doświadczeń. Tym samym, mając na uwadze to co ich spotkało wcześniej, musieli dostosować się do obecnej sytuacji, ale pokazali się od jeszcze lepszej strony. Doskonałym przykładem jest postać Kaza - głównodowodzącego kanciarza, który nie cofnie się przed żadnym wyzwaniem. W drugiej części dostał skrzydeł, rozwinął się i udowodnił, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

Leigh Bardugo postawiła w swojej najnowszej serii na kontynuację świata pełnego intryg, w którym nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Przyznaję, że kilka razy skutecznie zaprowadziła mnie w ślepe zaułki, by nieoczekiwanie zmienić bieg akcji i zburzyć wszystkie moje wstępne założenia. To świadczy o dużym talencie autorki, bo w fabule wyczuwa się lekkość, swobodę, a mimo to klimat świata przedstawionego i wiszące w powietrzu intrygi, nie pozwalają czytelnikowi choćby na moment odejść od fabuły. Ale nie tylko machina knowań jest tutaj na wysokim poziomie - poboczne wątki miłosne, czy nieocenione więzi przyjaźni otrzymały wyjątkowe znaczenie. W świecie zła i ciągłych problemów okazały się jasnymi punktami, prowadzącymi bohaterów ku szczęści.

Nie da się nie pokochać tej serii. Nie sposób nie zżyć się z bohaterami i przeżywać ich problemów na własnej skórze. "Królestwo kanciarzy" to fantastyczna kontynuacja serii, która wskoczyła na wyższy poziom i skutecznie odnalazła się na półce, gdzie stoją najważniejsze bestsellery. Gwarantowana lawina emocji zapewniła mi rozrywkę na najwyższym poziomie - szczerze się śmiałam, uroniłam kilka łez i zamartwiałam się śledząc kolejne niepowodzenia grupy przyjaciół. I, to co najważniejsze - już teraz mam ochotę wszystko jeszcze raz powtórzyć. Bezapelacyjnie - Bardugo ma fenomenalny talent!

"Całe jego życie było jednym długim ciągiem unikniętych cudem wpadek i katastrof, ale nigdy przedtem nie był tak absolutnie przeświadczony, że w tej chwili walczy o życie."

Pierwszy tom "Szóstka wron" zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, również świetnie bawiłam się podczas wędrówek po świecie kolejnej odsłony tej fantastycznej serii. Autorka ma spójny i przyjemny styl narracji, piękny dar opowiadania niezwykłych historii i przyjacielskiego przyciągania czytelnika do ciekawie rozbudowanej wizji fantasy, gdzie dobro i zło przenikają się wzajemnie, a walka między nimi nie jest jednoznaczna i z góry przesądzona. Przez dwa dni powieść mocno pochłaniała moją uwagę, odpowiadał mi jej sympatyczny awanturniczy klimat, cieszył w pełni wykorzystany atrakcyjny pomysł na fabułę. Satysfakcjonujące spotkanie z książką.

Mnóstwo niezwykłych przygód, intrygujących zdarzeń, frapujących zwrotów akcji, zaskakujących obrotów spraw, przewrotnych uśmiechów losu. Wszechobecne spiski, nietrwałe sojusze, ciche pakty, tymczasowe porozumienia, zgubne zdrady, brutalne potyczki, karciane zagrywki, wirtuozerskie złodziejstwo, a przy tym mistrzostwo w przebiegłości, sprycie, chytrości, knowaniu i zdobywaniu informacji. I interesująco sportretowane postaci, wynurzające się z mrocznych dzielnic Ketterdamu, obdarzone osobliwymi mocami, mające wiele na sumieniu, żyjące w kontraście do prawa, ale w zgodzie z przestępczym kodeksem, bezwarunkowym oddaniem dla przyjaciół i poczuciem siły drzemiącej w jedności. Nie sposób ich nie polubić, szczerze im kibicować, życzyć znalezienia się w gronie zwycięzców. I jeszcze delikatnie, z wyczuciem, niespiesznie rozwijające się wątki romantyczne, wywołujące wiele emocji, ale i też niewiadomych.

Powieść utrzymana z dynamicznych rytmach, jednak z uwzględnieniem obrazowego opisu szczegółów, wkrada się w nią wiele dobrego humoru, wywołującego szczery uśmiech i radość z zaczytania. Z zapałem dopingujemy grupie kluczowych bohaterów, tak różnych od siebie, a jednak potrafiących wspólnie stawić czoło niebezpiecznym wyzwaniom. Kiedy już wydaje się, że toczona przez nich walka jest z góry już przesądzona, napiętnowana klęską i niepowodzeniem, jakiś drobny incydent, nieoczekiwany zapis w przeznaczeniu, szczęśliwy zbieg okoliczności czy wyłoniona na powierzchnię tajemnica, sprawiają, że ryzykowna gra rozpoczyna się od nowa, a sekretna misja wciąż ma szansę powodzenia. Piękne kolekcjonerskie wydanie powieści, grafiką i kolorystyką doskonale komponujące się z nietuzinkową fabułą, wzmacniające intensywność emocji towarzyszących przyjemnemu zaczytaniu. Książka nie tylko dla młodzieży, dorośli także dobrze się w niej odnajdą, chętnie przemierzą świat wypełniony przygodami, walkami i magią.

[Adres usunięty]