Dylan Mint, fan gier komputerowych i piłki nożnej, to pomysłowy szesnastolatek z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie i... masą problemów, tych typowych i tych nieco mniej. Dorastanie nigdy nie było łatwe, jednak na domiar złego Dylan cierpi na zespół Tourette'a: czasami jego ciało wymyka się spod kontroli i - ku przerażeniu swojego właściciela - zaczyna robić bardzo dziwne rzeczy. Pan Piecho zrywa się ze smyczy.
"Kiedy Pan Piecho gryzie" to napisana slangowym językiem powieść o nastolatkach dla nastolatków. W lekki sposób porusza poważne tematy: opowiada o zmaganiu się z własnymi słabościami, przemocy wśród młodzieży oraz o tym, jak ważne są relacje z najbliższymi. Przede wszystkim jednak - uczy tolerancji i szacunku względem osób niepełnosprawnych, zmagających się z różnymi zaburzeniami, a także tych o innym kolorze skóry czy pochodzących z innego kręgu kulturowego.
Dylan - główny bohater i narrator powieści - oraz jego przyjaciel Amir - Pakistańczyk - są uczniami szkoły specjalnej Drumhill. Amir nie jest tolerowany przez rówieśników z przyczyn rasowych, natomiast przyczyną kłopotów Dylana jest jego choroba, objawiająca się niekontrolowanymi gestami, tikami, dźwiękami i mimowolnym wypowiadaniem słów (często nieprzyzwoitych i wulgarnych). Choć ludzie, oceniając go na podstawie zachowania, widzą w nim nieobliczalnego i niezbyt sympatycznego chłopaka, wewnątrz Dylan jest bardzo wrażliwym nastolatkiem, który tak jak wszyscy bardzo potrzebuje miłości i wsparcia.
Pewnego dnia Dylan przypadkowo słyszy fragment rozmowy swojej mamy z lekarzem, jest przekonany, że umrze w przeciągu kilkunastu miesięcy. Sporządza więc listę rzeczy, które chciałby zrobić przed śmiercią, i przystępuje do realizacji swojego planu. Czy uda mu się wykonać zadania, które przed sobą postawił, i co z tego wyniknie? Jedno jest pewne - nie zabraknie okazji do wzruszeń, ale i sporej dawki humoru!
Brian Conaghan (ur. 1971) - szkocki autor obecnie mieszkający w Irlandii, absolwent kreatywnego pisania na Uniwersytecie w Glasgow. Przez wiele lat pracował jako nauczyciel. Pisze dla dzieci i młodzieży - zadebiutował w 2015 roku powieścią "When Mr Dog Bites" (wyd. pol. "Kiedy Pan Piecho gryzie"), zakwalifikowaną do nagrody Carnegie Medal 2015. Jest to na razie jedyna powieść Conaghana wydana w Polsce.
- Tytuł: Kiedy Pan Piecho gryzie
- Autor: Brian Conaghan
- Wydawnictwo Ya!
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2019
- Ilość stron: 384
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788328054141
- Język: polski
- Tłumacz: Małecki Łukasz
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788328054141
- EAN: 9788328054141
- Wymiary: 13.5x20.2cm
Recenzje książki Kiedy Pan Piecho gryzie (6)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Agnieszka J. w dniu 2019-07-13Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąW pewnym momencie dość głośno było o tym tytule. Postanowiłam przeczekać ten szał i sięgnąć po książkę w późniejszym terminie. Czy było warto?
'Patrzyłem przed siebie, robiąc wszystko, co w mojej mocy, żeby powstrzymać tiki, niekontrolowane odruchy i odgłosy, co nie do końca wyszło mi podczas ostatniej wizyty.'
Dylan cierpi na nieuleczalną chorobę - zespół Tourette’a. Podczas jednej z wizyt u lekarza jest świadkiem słów, które zmieniają jego życie. Jest wręcz pewien, że zostało mu tylko kilka miesięcy życia. Postanawia więc spisać listę rzeczy, które chciałby zrobić przed śmiercią. Listę, która wprowadzi niemały zamęt do jego życia.
Historia opowiada losy nastolatka, który jest chory na mało popularną chorobę. Ponadto jest ona nieuleczalna. Nie jest to grypa, czy ospa, a coś dużo bardziej złożonego i skomplikowanego. Dylan nie panuje nad tikami i słowami, które najczęściej są przekleństwami, a wypowiada je na głos. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić, ale choroba z pewnością jest niesamowicie wstydliwa i kłopotliwa. Nastolatek uczęszcza jednak do szkoły, w której takie zachowania są na porządku dziennym. Jest to szkoła dla nastolatków z różnymi schorzeniami i upośledzeniami.
Książka napisana jest w bardzo prosty sposób. Gdyby nie przekleństwa, których jest sporo, mógłby ją czytać nastolatek w każdym wieku. Ale oprócz tego, użyte zostało słownictwo typowo 'nastolatkowe'. I właśnie tutaj zaczęły się schody, bo jestem już chyba na to za stara. Przeszkadzały mi w ten sposób prowadzone dialogi. Nie raz zastanawiałam się, czy uda mi się doczytać książkę do końca. Nie poddałam się, ale nie jest to tytuł, po który chciałaby sięgnąć po raz kolejny.
'Z najlepszym kumplem można sobie na lajcie kopać kamienie i nic nie gadać; wśród znajomych ciągle musisz pociskać jakieś pierdoły, żeby cię nie uznali za nudziarza albo przymuła.'
Jeśli jesteście fanami młodzieżówek o nietypowej tematyce to polecam. Książkę czyta się stosunkowo szybko, a sama historia jest prosta. Są tutaj pewne schematy, ale nie to było dla mnie przeszkodą. Okazał się nią typowo młodzieżowy język, z którego chcąc nie chcąc po prostu wyrosłam. Mimo to nie odradzam, przekonajcie się sami.
'A teraz pociągałem kichawą, zmęczony tym głosem, który we mnie mieszkał - tą drugą osobą, tym zwierzęciem, szczurem. Miałem go powyżej dziurek w nosie, powyżej gacków i czubka baniaka też.' - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kobiece R. w dniu 2019-04-06Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatną„Dylan Mint ma zespół Tourette’a – jego życie to ciągła walka z niekontrolowanymi tikami, wybuchami i przekleństwami. Kiedy podczas rutynowej kontroli w szpitalu przypadkiem podsłuchuje, że zostało mu zaledwie kilkanaście miesięcy życia, sporządza swoją bucket list – listę rzeczy do zrobienia przed śmiercią. I choć składa się ona zaledwie z trzech punktów, ich wykonanie wywróci świat nastolatka do góry nogami.
Dylan ochoczo zabiera się do realizacji planu. Po drodze dowie się wiele na swój temat, a inni ludzie zaczną rozumieć jego chorobę i dostrzegą coś więcej za maską niesympatycznego, nieobliczalnego chłopaka…”
„Kiedy Pan Piecho gryzie” to powieść, która wywarła na mnie duże wrażenie i oprócz tego uświadomiła mi, jak okrutną chorobą jest Zespół Tourette’a. Autor bardzo skrupulatnie przedstawia nam tę chorobę i ukazuje jej wszystkie cienie i wszystkie utrudnienia, które ograniczają kontakt z ludźmi. Poza tym uświadamia nam, że tylko i wyłącznie od rodziców zależy to, jak dzieci będą reagować na osoby chore, na nietypowe zachowanie i na inność, która dotyka wiele osób. Moje dzieci od małego mają wpajane, że nie wolno się naśmiewać z niepełnosprawności i że nie wolno niepełnosprawnych osób wytykać palcami. Niestety czasami rodzice nie potrafią stanąć na wysokości zadania i sami szydzą z chorych osób, a nieświadome dzieci uczą się od nich takiego zachowania.
Czytając tę powieść, dostrzeżecie, jak Dylan oswaja się ze swoją chorobą, godzi się z nią i radzi sobie z widmem śmierci. Jest to książka bardzo pouczająca, mądra i przede wszystkim przejmująca. Jednak mimo wszystko w książce znajdziecie także sporą dawkę humoru, który nie raz wywoła uśmiech na Waszych twarzach.
Na dużą uwagę zasługuje relacja Dylana z matką. Autor przedstawił ją bardzo prawdziwie i tak po ludzku bez zbędnego koloryzowania. Podziwiałam ją za jej siłę, za walkę z przeciwnościami losu, za jej cierpliwość oraz za to, że mimo błędów, które zdarzało się popełniać, kochała syna całym matczynym sercem i oddawała mu całą siebie.
„Kiedy Pan Piech gryzie” to powieść, którą polecam każdemu. To książka bardzo emocjonująca i przede wszystkim bardzo ludzka oraz prawdziwa. Mimo trudnego temu, którego podjął się autor, czyta się ją bardzo szybko, choć nie ukrywam, że młodzieżowy slang był dla mnie małym kłopotem.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu YA! - Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Sylwia S. w dniu 2019-02-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNo siemka, to ja, Amir! Nie ogarniacie? Spoko loko! Mnie też to się często zdarza. Dlatego chodzę do szkoły specjalnej Drumhill. Wow, mama byłaby ze mnie dumna, że nie napisałem Wam, że do szkoły dla ciapaków. Tak, tak… Jestem ciapakiem. Ja i mój najlepszy przyjaciel Dylan Mint. Luzik. Ja wiem, dlaczego jestem w tej szkole. Po prostu moja dynka nie rozwija się tak, jak trzeba. Ale z Dylanem to już inna historia. On raczej powinien uczyć się w normalnej szkole, bo ON ma tylko Zespół Tourett’a. Nie, no co Wy…?! To nie jakiś zespół muzyczny, to taka choroba. Dylan może kogoś nagle zwyzywać, wykląć i uchodzi mu to na sucho. A nawet jak już powie coś niestosownego, to i tak nikt nie wie, czy to było specjalnie czy nie. Zaje- fajnie ma! Czasami zdarzy mu się machnąć ręką, zarzucić głową, wykrzywić twarz w głupkowatej minie, ale to jest śmiesznie, jeśli przy okazji nie wyłapie się od niego.
Jak to mówią, taki lajf.
To co mu się wydarzyło, to była dopiero jazda bez trzymanki! No, któregoś dnia poszedł znowu do tego swojego pana doktorka, a ten jego mamie mówi, że wiele czasu nie zostało. MASAKRA. On załamki nie złapał. A wiecie, co zrobił? Zrobił sobie listę „wszystkich wdechowych rzeczy, które zamierzał zrobić, zanim się stąd zawinie”. Ostry przypał. więcej na [Adres usunięty] - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agnieszka L. w dniu 2019-02-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 5 osób uznało recenzję za przydatną"Kiedy Pan Piecho gryzie" to książka, którą ogromnie chciałam przeczytać i zdecydowanie nie żałuję podjętej decyzji. Brian Conaghan stworzył fantastyczną powieść, która na długo zostanie w moim sercu. Dylan, młody chłopak z zespołem Touretta. To jest okropna choroba, która wymusza w nim niekontrolowane tiki i wulgarne słowa. I choć zdaję sobie sprawę, że słowa, które wykrzykuje są niemiłe, nieodpowiednie, nie jest w stanie nad tym zapanować.
"Błagam, oby Pan Piecho nie zerwał się ze smyczy...
Błagam, oby Pan Piecho nie zerwał się ze smyczy...
W kółko i w kółko.
I wiecie, co się stało?
Pan piecho zerwał się ze smyczy."
"W środku Pan Piecho próbował mnie zmusić, żebym krzyknął w stronę Michelle "DUPODAJKA" i "ROZKLAPIOCHA". AAAAAAAAACH... To była tortura przez duże T, dusić to wszystko w sobie. Głową szarpało mi na lewo i prawo. Zacząłem majstrować przy uszach, wcisnąłem sobie do dziurek małżowiny. Miętosiłem dłoniąją Zielonego, aż spociła się jak w saunie.
Chciałem wziąć nogi za pas.
Chciałem płakać.
Chciałem być normalny.
Chciałem chodzić do innej szkoły.
Chciałem móc rozmawiać z dziewczynami, nie krzycząc im prosto w twarz "SUKA", "ZDZIRA" czy "KROWA", zanim się jeszcze zdążę przywitać.
Chciałem, żeby mama mocno mnie przytuliła okazała mi miłość.
Chciałem, żeby tato wrócił do domu, bo wtedy znów bylibyśmy w komplecie.
Chciałem, żeby na moją chorobę wynaleziono jakieś genialne lekarstwo - a wtedy ja i ten szczwany doktorek zostalibyśmy światowymi celebrytami, cykaliby nam fotki na celebryckich ściankach, chodzilibyśmy na celebryckie imprezy i dostawalibyśmy zajawkowe prezenty, takie jak DVD i komóry, no i oczywiście spotykalibyśmy innych celebrytów: Simona Cowella czy Kevina Costnera."
To musi być straszne uczucie kiedy nie ma się kontroli nad swoimi emocjami, odruchami. Dylan to fantastyczny dzieciak, który już od pierwszych stron podbił moje serce. Mimo, iż jest to trudny temat, autor w bardzo zabawny sposób (nie chodzi oczywiście, że się naśmiewa) prowadzi postać Dylana. Jego konwersacje z Amirem (najlepszym kumplem) zwalają mnie z nóg. Są przecudowni i tak prosto do wszystkiego podchodzą.
Wiecie najgorsze jest to, że zdrowe dzieci nie są uświadamiane o tym, że na świecie są osoby chore. Ludzie, którzy codziennie muszą się zmagać ze swoimi problemami. Bo powiedzmy sobie szczerze, dziecko, które jest przez rodziców wychowywane w odpowiedni sposób, kulturalnie, nie będzie się naśmiewać z kogoś kto ma problemy zdrowotne. To okropne ile kilka negatywnych słów może wyrządzić szkód.
"Nie znosiłam jeździć autobusami komunikacji miejskiej, bo ludzie rechotali, gapili się i gromili mnie wzrokiem, mając głęboko w czterech literach, jak ja się wtedy czuję."
Mnie to bardzo dotyka i nie rozumiem jak można tak obrażać innych. Przecież to taki sam człowiek jak my. Zamiast go poniżać, należy pomóc. Nasze dzieci powinny się tego uczyć od samego początku, gdyż szacunek należy się każdemu.
Jeśli więcej takich książek by powstało może nasze społeczeństwo by się zmieniło? Może w końcu byłoby lepiej? Trochę empatii, to nikomu nie zaszkodzi, a przyniesie wiele dobrego. Podsumowując: książka jest fantastyczna, napisana z humorem, przekazuje wiele i czyta się zdecydowanie za szybko. Ogromnie polecam! Jest powieść, którą powinien przeczytać każdy! - Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Kinga B. w dniu 2019-02-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąDylan Mint jest szesnastolatkiem cierpiącym na zespół Tourett’a. Uczęszcza do miejscowej szkoły specjalnej Drumhill, w której uczy się także jego najlepszy przyjaciel Amir. Niekwestionowanym hobby Dylana jest piłka nożna oraz gry komputerowe. Pewnego dnia podczas wizyty w przychodni chłopak podsłuchując wymianę zdań pomiędzy jego mamą a lekarzem dowiaduje się, że zostało mu za ledwie kilka miesięcy życia. Po przetrawieniu tej informacji nie czekając długo zaczyna tworzyć listę rzeczy, które chciałby zrobić przed śmiercią. Rzeczy, które na niej notuje w podpunktach wydają się dla niego początkowo nierealne, jednak pomimo tego postanawia przynajmniej spróbować je zrealizować .
Zespół Tourett’a na który cierpi nasz główny bohater jest chorobą nieuleczalną. Jej objawy są niewątpliwym utrudnieniem w kontaktach z innymi ludźmi, szczególnie kłopotliwe są przekleństwa rzucane pod adresem rozmówcy.
W książce ‘’Kiedy Pan Piecho gryzie’’ narracja prowadzona jest wyłącznie z punktu widzenia Dylana. Pozwala nam to dogłębnie poznać z czym przychodzi się borykać chłopakowi na co dzień, między innymi w szkole czy w relacjach z mamą. Szkoła do której chodzi Dylan jest szkołą specjalną i pomimo tego , że wszyscy wiedzą co mu dolega trafiają się osoby, które uprzykrzają mu życie. W jeszcze gorszej sytuacji jest jego przyjaciel, Amir, gdyż ze względu na jego kolor skóry ( Amir pochodzi z Pakistanu) uczniowie oraz dzieciaki spoza szkoły dokuczają mu niemalże codziennie. Poprzez to w książce mamy szczegółowo przedstawiony obraz rasizmu przejawiającego się wśród młodzieży.
Książka ‘’Kiedy Pan Piecho gryzie’’ pozwala nam skrupulatnie poznać jaką trudną chorobą jest zespół Tourett’a. Jak sami wiemy życie nastolatka i dorastanie jest samo w sobie trudne, a w towarzystwie tej choroby niewyobrażalnie skomplikowane. Ciekawą postacią w książce jest Michelle, oraz relacja jaka łączy ją z Dylanem.
W książce znajdziemy wiele humorystycznych dialogów ale również potwornych aktów przemocy i dręczenia. Czyta się szybko, jednak dużo młodzieżowych skrótów i powiedzonek chwilami nam utrudnia odbiór treści. Polecam Wam poznać historię Dylana i jego choroby, jest to książka, która zostanie ze mną na dłużej.