Polska niesiona na kobiecych barkach. Zwiastowana szelestem damskich spódnic. Mówiono o nich "Igły" - ostre i skuteczne. A ponownie ukazał je światu Marek Łuszczyna.
Od zarania dziejów kobiety odgrywają ważną rolę na kartach historii. Uciśnione żony, ozdoby towarzystwa bez prawa głosu, czynne uczestniczki najważniejszych wydarzeń – wszystkie one budowały i zmieniały bieg dziejów. Polki, które z dumą nosiły w sercu swoją ojczyznę. Które dla ojczyzny poświęciły swoją urodę, zdrowie, a nierzadko również życie. Przekuwały swoje najlepsze cechy w atuty pozwalające na zdecydowane działania. Odziane w odwagę godną podziwu.
Oto one, "Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię". Wciąż tak żywe i barwne, przeniesione na stronice książki autorstwa Marka Łuszczyny. Ciche bohaterki swoich czasów, które nie szukały poklasku. Dziesięć wspaniałych kobiecych postaci, dziesięć nieprawdopodobnych historii zawartych na 384 stronach. Działania, które podejmowały, były często niebezpieczne i ryzykowne. Wiedza, którą posiadały, czyniła je ważnymi pionkami na arenie krajowej oraz międzynarodowej. Były tak samo cenne, jak groźne. Wielu z nich nie było dane doczekać końca wojny, a nawet jeśli - ich przyszłość przeważnie była z góry ustalona. Marionetki w rękach mocarstw, najczęściej niedoceniane za życia. Gertler, Mańkowska, Szwarc czy Szymańska - nazwiska, które na pierwszy rzut oka mówią niewiele. Pozornie, ponieważ to właśnie ich właścicielki wzniosły się na wyżyny kobiecego intelektu i sprytu, aby przeważyć szalę zwycięstwa na właściwą stronę.
"Igły" to głośna i nagradzana pozycja dziennikarza Marka Łuszczyny. Bestseller, który doczekał się kontynuacji pt. "Zimne. Polki, które nazywano zbrodniarkami". Te historie agentek polskiego wywiadu, które działały na szeroką skalę podczas II wojny światowej, podbiły serca czytelników oraz krytyków. To pozycja obowiązkowa nie tylko dla miłośników historii. To przede wszystkim niezwykły obraz nieszablonowych kobiet, dla których kraj był cenniejszy niż życie.