Hopeless

Ta książka niesamowicie poruszyła mym sercem, hopeless to moja ulubiona książka autorki Colleen Hoover

Była to moja pierwsza przeczytana książka tej autorki

Niesamowite opisy, fabuła i główni bohaterowie

Bardzo nieprzewidywalna

Polecam zakup książki w tej księgarni. Historia opowiedziana w książce bardzo przyjemna, treściwa

Książka skradła moje serce naprawdę warta przeczytania ❤️

Niesamowita książka, porywająca, wciągająca. Powoli odkrywa kolejne sekrety. Do samego końca trzyma w napięciu. Kocham

„Hopeless”- Colleen Hoover

Siedemnastoletnia Sky , dziewczyna uczona w domu przez swoją samotną matkę, odcięta od jakiejkolwiek technologii ,posiadająca nie najlepszą reputację i Dean Holder, który dorównuje jej kiepską renomą. Poznają się przypadkiem, ale nieprzypadkowo odczuwają potrzebę pogłębienia tej znajomości i odkrycia dlaczego coś zaiskrzyło między nimi od pierwszego spotkania. Gdy Sky postanawia rozpocząć naukę w szkole publicznej wszystko w jej życiu się zmieni, odkryje kim jest i dlaczego.

Niebanalny new adult zdarza się rzadko, ale Colleen Hoover udało się napisać coś głębszego, trzymającego w napięciu, ale też przepełnionego emocjami i pożądaniem. Szybko czytająca się książka, która umie zagrać na emocjach i ma w sobie zagadkę, którą powoli odkrywamy. Nie jest to literatura nie z tej ziemi, ale jak już zaznaczałam w moich recenzjach, uważam że książki lekkie, czasem nie najlepiej napisane też mogą być świetne, można się przy nich odprężyć , połknąć je w całości na raz i choć przez chwilę uciec do innego, lepszego świata.

Podsumowując „Hopeless” to piękna historia, którą moim zdaniem warto poznać. Nie umiem się doczekać aż w ręce wpadnie mi reszta książek z tej serii, sprawiając że nie będę ich mogła odłożyć .

Na początku nie przekonywałam się do tej książki, ale z każdym kolejnym rozdziałem bardziej się do niej zachęcałam. Nie podobał mi się wątek nie czucia przez główną bohaterkę emocji podczas niektórych wydarzeń, ale z czasem to się zmieniło zaczynałam ją coraz bardziej rozumieć. Teraz mogę zaliczyć ją do jednych z ulubionych lektur. Koniec nieco dramatyczny jak dla mnie, totalnie się tego nie spodziewałam, a miałam w głowie wiele scenariuszy zakończenia. Czytając nie raz czułam napięcie, jest bardzo emocjonująca, przynajmniej ja tak uważam. Cóż mogę jeszcze powiedzieć, książki tej autorki na pewno jeszcze zawitają w mojej biblioteczce.

Przeczytałam książkę szybko, bo wciąga.

Pierwsza połowa to opis życia dziewczyny wychowywanej przez przybraną matkę, trzymaną pod szklanym kloszem, z dala ON technologii. Świat dziewczyny zaczyna się zmieniać, gdy w jej zycie wkracza pewien chlopak o złej reputacji.

Druga połowa to istna petarda, emocjonalna i szokująca bomba.

Polecam

Książka momentalnie skradła moje serce, kocham takie oczywiste nieoczywiste historie miłosne.

To opowieść o przyjaźni i miłości, ale również o kłamstwie. Opowieść o tym, jak odważny może być człowiek oraz jak silne potrafią być jego uczucia. To opowieść o odkrywaniu siebie na nowo i przebaczeniu. To dowód na to, że nie można się poddawać. A słabości? Każdy takie miewa. Najważniejsze, to mieć kogoś bliskiego przy swoim boku...

Czytałam i kupiłam też książkę nastoletniej kuzynce. Prezent trafiony w dychę !

Colleen Hover jest mistrzynią w gatunku Young Adult i to bezapelacyjnie. Ale to co zrobiła ze mną jej książka "Hopeless" przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Każdą stronę chłonęłam tak, jakby losy Sky i Holdera były losami moich najbliższych przyjaciół. Miałam wrażenie, że znam tą dwójkę naprawdę. Nie mogłam jeść, nie mogłam spać.. tylko czytać. Przedstawiony w niej problem poruszył mną, wstrząsną. Książka nie jest przesadzona, ona jest po prostu niesamowicie realistyczna. Niezliczone chwile, kiedy serce mocniej biło, momenty wzruszenia, łza kręcąca się w oku, aż wreszcie szloch, który pokazał mi, że książkę można naprawdę przeżywać. Wyciąga na światło dzienne tyle emocji, niszczy Cię, ale tylko po to, żeby za chwilę pokazać że możesz się po tym podnieść.. silniejsza, pewniejsza siebie.. Zostawia nas z żalem, że to już koniec - pozytywnym żalem.

Podsumowując, książki Colleen Hoover są dla mnie arcydziełem, każda jedna, ale to właśnie "Hopeless" jest tą jedyną, moją ulubioną, po którą sięgnę jeszcze nie raz i którą z czysty sumieniem mogę polecić KAŻDEMU.

Wspaniała, niesamowita, wciągająca, można tak wymieniać w nieskończoność.

Wspaniale napisana, czytając jedną stronę płaczesz, a już na następnej się śmiejesz.

Historia bardzo interesująca i do końca nie wiadomo, jak się skończy.

Dawno nie czytałam tak dobrej książki. Polecam, ale trzeba uważać, bardzo wciąga! :)

Nie lubię książek o normalnym życiu. Dlaczego mam wchodzić do kolejnego normalnego świata i przeżywać coś, co może przytrafić mi się w każdej chwili, skoro równie dobrze mogę zapoznać się ze światem magii, smoków czy też wybrać się na poszukiwanie zaginionego skarbu? Cóż, książki takie jak „Hopeless” uświadamiają mi dlaczego. Dzięki takim książkom zmieniam swoje nastawienie, bowiem one też mają w sobie swego rodzaju magię…

Siedemnastoletnia Sky jest całkiem normalną dziewczyną, która nie przechodzi okresu buntu, żyje w zgodzie ze swoją matką i uwielbia spędzać czas ze swoją najlepszą przyjaciółką. Jednak są pewne istotne fakty, które na pierwszy rzut oka wydają się dziwne – dziewczyna nie ogląda telewizji, nie ma telefonu komórkowego i nie chodzi do szkoły – wszystko przez jej matkę, Karen, która uważa to za zbędne. Jednak jak każda nastolatka, Sky pragnie wyjść ze skorupy i otworzyć się na świat. Karen, choć niechętnie, pozwala jej rozpocząć naukę w szkole, ale już pierwszy dzień okazuje się być okropny… Wszystko zmienia się, gdy na drodze dziewczyny pojawia się Dean Holder – jedyny chłopak potrafiący wzbudzić w Sky emocje, których nigdy wcześniej nie zaznała.

Tak to się jakoś stało, że „Hopeless” przyciągnęło mnie do siebie. Być może była to tylko kobieca intuicja, ale miałam ochotę na tę pozycję, choć doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że nie należy ona do grona moich ulubionych gatunków literackich. Jednak już od pierwszej strony dałam się porwać historii Sky, która okazała się być lekko zadziorną i charakterną dziewczyną, przy której nie można się nudzić. Chwilami widziałam w niej siebie i to dzięki temu byłam w stanie się z nią zżyć. Bardzo ważny okazał się być fakt, że nie jest to kolejna sierotka, jakich nie brak w dzisiejszej literaturze tego typu, ale naprawdę silna dziewczyna, w której być może toczy się wewnętrzna walka, ale Sky daje radę. Właśnie z tego powodu chwila, w której cała wściekłość, nadzieja i złość wyszły z jej wnętrza, chwila, w której ta dziewczyna po prostu pękła, była tak bardzo emocjonalna i dała mi w kość.

Kolejna znakomita rzecz to uczucie pomiędzy Sky i Holderem. Nie znoszę, po prostu nienawidzę, gdy już po jednym dniu znajomości padają słowa „kocham Cię, będziemy razem na zawsze”. Jakie to było cudowne, że autorka postanowiła na spokojnie rozwijać znajomość tej dwójki, a także w znakomity sposób pokazała, co ich łączy, gdzie się zaczyna i w jaki sposób podąża do przodu. Taka na pozór nic nieznacząca różnica w słowach „Kocham Cię” a „Zakochuję się w tobie”, a potrafi wiele zmienić. Uczucie Sky i Holdera jest przepełnione namiętnością, oddaniem, nadzieją i wywołuje w czytelniku wiele skrajnych emocji, podobnie jak ich historia. A sam Holder to chłopak, o którym na pewno marzy nie jedna dziewczyna. Naprawdę nie sądziłam, że komuś uda się mnie zaskoczyć w powieściach tego typu, a jednak…

Autorka w tak umiejętny sposób poprowadziła rozwój fabuły, że jest ona nie tylko wciągająca, ale naprawdę intrygująca i zaskakująca. Prawda o Sky i jej przeszłości, która wychodzi na jaw krok po kroczku niezwykle mnie zadziwiła, ale pojawiło się także takie cudowne uczucie, że w typowym romansie pojawia się dodatkowa i równie ważna tematyka wzbogacająca całą historię i nadająca jej charakter. Wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości są ze sobą niezwykle logicznie powiązane. Bohaterowie są bardzo realistyczni i zyskują sympatię czytelnika. Każdy z nich na swój własny sposób przeżywa każde wydarzenie, co daje nam dodatkowy obraz tego, jak dokładnie autorka postanowiła przedstawić tę historię. Piękny i barwny język, wciągająca fabuła i ogromna dawka emocji – wszystko to tworzy idealną całość. Dzięki tej książce można przeżyć niesamowite katharsis.

„Hopeless” to książka, która była dla mnie po prostu emocjonalną bombą. Okazała się nie być typowym romansem, tylko poważną i poruszającą historią dziewczyny, której przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Pokazuje jak bardzo głęboko wydarzenia z dzieciństwa potrafią się w nas zakorzenić i ukształtować nasz charakter w tykającą bombę. Ta książka po prostu wżera się w nasz umysł i nasze serce, wywołując fale skrajnych emocji. „Hopeless” nie daje o sobie zapomnieć, potrafi rozwalić nas na drobne kawałki, a nam naprawdę ciężko się jest pozbierać. Nieprzesadzona i nieprzesłodzona opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy muszą podejmować trudne decyzje i poradzić sobie z przeszłością, która zrobi wszystko, aby ich dopaść. Dzięki takim książkom wiem, że nawet powieści obyczajowe mają w sobie magię.

Super książka,ma ona w sobie coś co w wielu książkach mi brak. Otóż to iż trzyma mocno w napięciu,przeżywamy to tak mocno jak bohaterka. Czytając tą książkę oderwałam się od własnego życia i wcieliłam się w życie siedemnastoletniej Sky. Chłopak Holder na pewno uwiedzie każdego czytelnika jak mnie ^^ Gdy zaczełam czytać nie mogłam się od niej oderwać,cały czas o niej myślałam i nie mogłam się doczekać aż znowu zacznę ją czytać. Wiele się nauczyłam, książka jest również o tyle zabawna że można się śmiać razem z bohaterami. Książka jest tak zaskakująca że nigdy bym się nie spodziewała takich obrotów akcji, miłość oraz problemy bohaterów jest pięknie opisana.Z chęcią jeszcze raz ją przeczytam i nie mogę się doczekać aż kupię 2 część. Bardzo gorąco polecam,książka warta przeczytania! Pozdrawiam :)

Książka ta oczarowała i poruszyła mnie do tego stopnia, że właściwie nie wiem co o niej napisać. To ten typ powieści, których jednocześnie nie chce się kończyć, a z drugiej strony pragnie się poznać ich zakończenie. "Hopeless" tak mnie wciągnęła, że praktycznie nie chciałam się z nią rozstawać. Byłam gotowa czytać podczas codziennych obowiązków, podróży autobusem i mało brakowało, a czytałabym ją podczas spaceru z moim psem. Nie byłam nawet w stanie odłożyć jej na półkę nie zapoznawszy się z "podziękowaniami", czego nigdy nie robię. Wszystko, byle tylko odwlec zakończenie tej cudownej powieści! Już dawno żadna książka tak na mnie nie zadziałała.

Nie można powiedzieć, że Sky jest "normalną" nastolatką, bo naprawdę bardzo daleko jej do takiego określenia. W wieku zaledwie kilku lat została adoptowana przez kobietę, która postanowiła wychować ją w dość niecodzienny sposób. Dziewczyna nie ma dostępu do internetu, telewizji i nie posiada telefonu. Te wszystkie odchylenia od normy jednak nie uczyniły ze Sky grzecznej dziewczynki. Jej matka tylko pod względem technologii była tak surowa i nieustępliwa. Jeśli chodzi o inne sprawy, to można by powiedzieć, że Sky miała "wolną rękę" - co skutkowało tym, że dziewczyna wyrobiła sobie nieciekawą reputację.

Wielkim przełomem dla Sky jest zezwolenie na pójście do szkoły, gdyż do tej pory nauczana była w domu. Niestety jej reputacja ją wyprzedziła, więc dziewczyna raczej nie miała szansy by zostać królową balu, jadać przy najlepszym stoliku i chodzić z kapitanem drużyny. Zamiast tego przyciągnęła do siebie Deana Holdera, chłopaka, który podobnie jak ona, posiada nie najlepszą opinię wśród rówieśników. Holder wywołuje w Sky emocje, których jeszcze nikomu nie udało się pobudzić. Dzięki niemu ożywają dawno utracone wspomnienia, które z biegiem czasu zaczynają łączyć się w obraz dzieciństwa. Obraz, którego dziewczyna wolałaby nie pamiętać...

"- (...) A to z kolei potwierdza, że zanim stałam się sobą, byłam kimś innym. Dziewczynką, która dużo płakała. Dziewczynką, która w niczym nie przypomina osoby, którą jestem teraz".

Z początku książka ta przypomina typową młodzieżówkę z romansem w roli głównej. Jednak w miarę rozwoju akcji okazuje się, że zdecydowanie nie jest to gatunek, na który się zapowiadało. Oczywiście motyw romansu w dalszym ciągu jest obecny, jednak jest na znacznie wyższym poziomie, niż w typowych pozycjach z tego gatunku. Jest to książka dla starszej młodzieży, której nie gorszą sceny bliskości między dwojgiem ludzi.

"Hopeless" to niecodzienna pozycja - odważna, poruszająca trudne tematy, a jednocześnie chwilami doprowadzająca do śmiechu. Narracja pierwszoosobowa nadaje jej bardzo intymny charakter. Nie brakuje tej książce realizmu i wielu głębokich przemyśleń, co czyni z niej pozycję prawie idealną.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to uważam, że jest ona również na wysokim poziomie. Postać Sky bardzo mi się spodobała, a to ze względu na jej superironiczny charakter. Bez jakiś chamskich i żałośliwych tekstów, zdystansowane podejście do wielu spraw, no i oczywiście to, że była taka... prawdziwa. Jej niewiedza w temacie technologii - telefonów komórkowych, facebooka czy pisania e-maili - była świetnie ukazana i niejednokrotnie mnie rozbawiła. Nie jest oczywiście tak, że jest to jakaś idealna bohaterka, bez żadnych wad. Mimo wszystko - bardzo ją polubiłam i przeżywałam jej historię razem z nią. Natomiast Holder jest bardzo enigmatyczną postacią i poza tym, że jest superprzystojny, to nie został przedstawiony jako ten schematyczny "ideał". Nie sypie bajeranckimi tekstami na podryw, a laski na jego widok nie mdleją, ale mimo tego ma w sobie coś przyciągającego. Na dużą pochwałę zasługują relacje między postaciami, które są naprawdę świetne. Zwłaszcza ich dialogi i liczne przekomarzania się, które są wyjątkowo zabawne i wychodzą bardzo naturalnie.

Jedyne co nie do końca mi się podobało, to kwestia tego, że w połowie książki akcja zwalnia na jakiś czas i staje się monotonna. Mimo iż bardzo kibicowałam Holderowi i Sky, to na tę monotonię złożyły się właśnie ich miłosne chwile. Nie jest to jakąś wielką wadą, ponieważ autorka, mimo że przez pewien czas pisała praktycznie o tym samym, to robiła to w niesamowicie interesujący sposób. Jednak uważam, że mogłoby być tego trochę mniej, a w zamian więcej akcji. Na szczęście taka sytuacja była tylko chwilowa i gdy tylko dobiegła końca, akcja na powrót stała się bardziej dynamiczna i nieprzewidywalna. Dalsze zdarzenia wstrząsnęły światem i to nie tylko Sky i Holdera....

"Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. Nie możesz skończyć rozdziału, potem opuścić wydarzenie, przez które nie chcesz przechodzić, i otworzyć na rozdziale, który lepiej pasuje do twojego nastroju. Życia nie można podzielić na rozdziały, tylko co najwyżej na minuty. Wydarzenia z twojego życia są zaklęte w kolejnych minutach. Nie ma tu pustych kartek ani końców rozdziałów. Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech. "

"Hopeless" jest taką książką, którą naprawdę warto przeczytać! Ja z pewnością jeszcze do niej wrócę i będę ją polecać moim znajomym! A pani Colleen Hoover niewątpliwie trafia na listę moich ulubionych autorów.

Colleen Hoover porwała mnie swoją opowieścią, zszokowała, zasmuciła i dała do myślenia. Historia Sky jest niesamowita i jednocześnie przytłaczająca, ale została opowiedziana w lekki i bezpośredni sposób. Trafia do odbiorców i porusza ukryte głęboko w duszy struny. Bardzo trudny temat został przedstawiony w piękny i mądry sposób. Czytałam, czytałam i popłakałam się..... Czasem myślę, że w takich drastycznych sytuacjach, wyparcie i zamknięcie wydarzeń głęboko w umyśle - pomaga. Ciało i umysł człowieka to jednak coś niesamowitego! Kiedy patrzę na takie historie dzieci, których jest, niestety, wiele wokół nas, jestem przerażona, rozżalona i zła. Po lekturze "Hopeless" przepełniają mnie skrajnie różne emocje, od tych pozytywnych, po negatywne jak złość, czy gniew. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i czuję się wyróżniona, że na święta czeka mnie lektura przedpremierowego drugiego tomu "Losing Hope" :)

Do połowy fabuła wydawała się nudna ,ale nie chcąc spojlerować wtedy książka się zaczyna . Łatwo się czyta a książka wciąga ,polecam .

Chociaż gatunek Young Adult jest stosunkowo nowy, zdołał już zdobyć mocną pozycję na rynku wydawniczym. Wydawać by się mogło, że temat miłości został już wyczerpany do granic możliwości ukazując ją we wszystkich dostępnych wariacjach, jednak popularność tego gatunku wskazuje, że, mimo to chętnych na takie historie nie ubywa. Niemniej, nie brakuje także przeciwników, którzy zarzucają im schematyczność i wtórność. Bo ile można czytać o zakochanych nastolatkach z ciężką przeszłością, którzy siłą swojej miłości potrafią przezwyciężyć wszystkie trudności losu? Colleen Hoover pokazuje, że powieść z gatunku Young Adult nie musi być kolejną, taką samą historią.

Hopeless jest pierwszym tomem serii pod tym samym tytułem amerykańskiej pisarki Colleen Hoover. Jeszcze przed premierą powieści, było o niej bardzo głośno. Mnóstwo pozytywnych a nawet wychwalających pod niebiosa opinii sprawiło, że nie można przejść obojętnie obok tej pozycji. Skusiłam się i ja, chociaż nie obyło się bez obaw, że będzie to kolejna historia miłosna, która z niewiadomych powodów osiągnęła międzynarodowy sukces. Na szczęście tylko jedna część tego zdania okazała się prawdą; historia miłosna jak najbardziej, jednak sukces również zasłużony.

Książka opowiada historię Sky - prawie osiemnastoletniej dziewczyny, która nie prowadzi do końca takiego samego życia, jak inne nastolatki. Uczy się w domu, nie posiada komórki czy komputera, wolny czas spędza za to na czytaniu czy bieganiu. Za namową przyjaciółki udaje się jej przekonać matkę, aby na ostatni rok nauczania mogła chodzić do normalnej szkoły. I tak też się dzieje. Sky nie przypuszczała, że ten krok tak odmieni jej życie, a w szczególności duży wpływ będzie miało na to poznanie pewnego, tajemniczego chłopaka.

Opis brzmi banalnie? Niech Was jednak nie zmyli. Wydawać by się mogło, że to kolejna historia miłosna nastolatków, którzy zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, parę razy się pokłócą, po czym finalnie będą żyli długo i szczęśliwie. Hopeless zdecydowanie taką książką nie jest. Autorka tworzy prawdziwe stadium uczuć Sky i Holdera. Ukazuje emocjonalne zmagania bohaterów z własnymi odczuciami, ale także z przeszłością, która zaczyna się ujawniać z mrocznych zakamarków umysłu. Hoover nie wysuwa wątku miłosnego na główny plan; jest ON na równi ważny z walką jaką bohaterowie muszą zmierzyć z przeszłością. Miłość zostanie wystawiona na wiele prób, którym będzie musiała podołać, aby przetrwać. Choć fabuła początkowo jest dość klasyczna, zwiastująca niczym niewyróżniającą się powieść tego gatunku, to po kilku rozdziałach zauważamy, że jednak tak nie będzie. Historia szybko wskakuje na inne tory, przybiera kierunek, którego nie mieliśmy na uwadze. Z każdą kolejną stroną Hoover zaskakuje coraz bardziej ujawniając kolejne fragmenty tajemnic przeszłości. Wydarzenia potrafią zaszokować i wbić w fotel, co sprawia, że lektury nie sposób odłożyć na bok; czyta się ją jednym tchem.

Autorka porusza prawdziwe i, jednocześnie, złożone problemy, które nie mają tylko jednego, oczywistego rozwiązania. Skłania bohaterów do podejmowania trudnych decyzji. Obdarza Sky i Holdera przeżyciami, które ukształtowały ich obecny charakter i naturę. Widać, że są to złożone, realne postacie, które stanowią swoją osobą całość, a nie zlepek przypadkowo dobranych cech. Pisarka nie idealizuje swoich bohaterów; obdarza ich także wadami, pozwala popełniać błędy. Są to w końcu nastolatkowie, więc tym bardziej wskazane jest, aby ich czyny nie były nieomylne.

Hopeless napisane jest młodzieżowym i prostym językiem. Czyta się je niezwykle lekko i szybko. Może raz czy dwa pojawiły się ostrzejsze słowa, aczkolwiek autorka stroni od wulgaryzmów. Warto również zaznaczyć, że powieść zawiera niemało romantyzmu czy erotyzmu. Jednakże nie ma się co obawiać, że doświadczymy tutaj scen erotycznych rodem z Greya; to subtelne i delikatnie opisane sceny, które godzą się z młodzieżowym charakterem utworu.

Hopeless to pozycja, która wybija się spośród nurtu sobie podobnych. Zdecydowanie przypadnie do gustu wszystkim fanom Young Adult czy romansów. Autorka ukazała z pozoru błahą historię w niesamowity, magiczny sposób. Skupiła się na psychologicznym aspekcie postaci, dzięki czemu są barwne i wyraziste. To powieść, która dogłębnie nas poruszy, zaskocz i złapie głęboko za serce. Nie ma tu miejsca na przesłodzony romans - to przede wszystkim historia dziewczyny, która musi zmierzyć się z demonami przeszłości. Pisarka pokazuje jak duży wpływ na nasze dorosłe życie ma dzieciństwo, i to czego w nim doświadczyliśmy. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał Hopeless musi to szybko nadrobić. To lektura, która powinna przypaść do gustu większości kobiet, a może także i mężczyzn? Polecam.

Cudowna książka.Wzbudziła we mnie smutek,zaskoczenie,wzruszenie,radość.Nie było takiego momentu żebym się nudziła.Świetny romans.Pochłonęłam go w trzy wieczory i nie żałuję ani minuty spędzonej przy tej lekturze.

" A kiedy człowiek nie jest pewien, czym jest przedmiot jego nienawiści ani dlaczego go nienawidzi, trudno mu skupić się na szczegółach - po prostu kurczowo trzyma się tego uczucia."

Czytam...

Oddycham...

Czytam...

Oddycham szybciej...

Czytam...

Moje tętno wzrasta...

Dalej czytam...

Już wiem, że nic nie jest w stanie mi przerwać. Zagłębiam i zatracam się w czytaniu bez reszty.

Sky to w książce nastolatka, chociaż według mnie nie jeden dorosły nie zdołałby unieść takiego życia jakie miała ta dziewczyna. Jej silna wola bardzo mnie zaskoczyła. Ja po odkryciu tego, co odkryła ta siedemnastolatka załamałabym się i nie wiem czy potrafiłabym się odrodzić na nowo. Ona to zrobiła i to robi z niej kobietę silniejszą od nie jednego mężczyzny.

Holder też odegrał znaczącą rolę w fabule. Można nawet powiedzieć, że znalazł się w podobnej sytuacji co Sky. Stracił to co kochał. Pierwszy cios zadano mu już w dzieciństwie. Odebrano mu przyjaciółkę. Później jego rodzice się rozwiedli. Jednak największy cios zadała mu własna siostra popełniając samobójstwo.

"Hopeless" jest to książka tak nieprzewidywalna jak wygrana w totka. A niech mnie! Z wrażenia po przeczytaniu siedziałam na kanapie i ślepo patrzyłam się przed siebie. Kocham takie powieści.

W tej chwili nasuwają mi się słowa piosenki Kelly Clarkson:

"What doesn't kill you makes you stronger!"

"Jedną z rzeczy, za które kocham książki jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały"

Gdy Sky chwilę przed osiemnastymi urodzinami przychodzi pierwszy raz do publicznej szkoły nie sądzi, że będzie to dzień w którym pozna osobę, która odmieni jej życie. Dean Holder, właśnie co wrócił po rocznym zniknięciu z miasta i szkoły. Holder jest tajemniczy, czasem miewa huśtawki nastrojów, a przede wszystkim jest pierwszym chłopakiem przy którym Sky, poczuła motylki w brzuchu i skrajnie silnie emocje. Wraz z Holderem, w życiu Sky pojawiają się pytania, które zaprowadzają ją do sekretów, na które nie jest gotowa.

Hopeless było z pewnością dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się historii o burzliwej relacji między nastolatkami z problemami, a otrzymałam trzymającą w niepewności do ostatniej strony, wzruszającą historię pełną napięcia i zwrotów akcji. Z pewnością książka porusza wiele ważnych i trudnych tematów takich jak samobójstwo, przemoc seksualna czy depresja ale autorka umiejętnie owinęła cały ból i rozterki bohaterów w piękną wzruszająca, pełną miłości i wsparcia historię, co było nie lada wyzwaniem. Akcja dzieje się bardzo dynamicznie i nie da się nudzić przy tej powieści, a dodatkowo bohaterowie i fabuła wciągają niesamowicie. Zabrakło mi trochę więcej uwagi poświęconej budowaniu relacji głównych bohaterów - ich więź powstała bardzo szybko, a okazała się jedną z trwalszych w życiu Sky. Autorka z pewnością zmusiła mnie do refleksji nad decyzjami i działaniem głównej bohaterki, przez co udało mi się bliżej zrozumieć jej położenie i sytuację, a tym samym zaangażować w książkę.

Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.

Drugi raz już przeczytałam tę książkę i tylko bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest cudowna. Uwielbiam ją. Przepełniona jest silnymi uczuciami, bólem, nienawiścią, współczuciem i miłością. Kiedy się ją zacznie, trudno jest się od niej oderwać. Dostarcza czytelnikowi porządniej dawki emocji. Nie jest to taki sobie po prostu romans. To książka o prawdziwym życiu, o nowych doświadczeniach i trudnych decyzjach, które mogą zmienić całe dotychczasowe życie. Przez co wydaje się jeszcze bardziej autentyczna. Ciężko jest nie uronić łez. Bardzo ją lubię i gorąco polecam. Naprawdę warto poświęcić wolną chwilę i dać się porwać tej cudownej historii.

„Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech.” ~ Colleen Hoover, Hopeless

Siedzę sama pośród wielu innych ludzi z głowami pochylonymi nad książkami. Pochylam także swoją. Spoglądam na okładkę i w mojej głowie zaczyna roić się od różnorodnych myśli. Otwieram książkę i czytam pierwsze zdanie…

Tak zaczyna się moja przygoda z Hopeless…

Wydawać by się mogło, że o miłości powiedziano już wszystko, co można powiedzieć; że przedstawiono każde jej oblicze, przejawy oraz napisano milion esejów na jej temat. To prawda. Rzeczywiście pojęcie to nie jest owiane żadną tajemnicą. Tylko czy sposoby prezentowania miłości nie wydają się nieco schematyczne? Ona i On, zakochani po uszy, z podświetlonym na profilu statusem na Facebooku…

Colleen Hoover prezentuje inne spojrzenie na miłość. Można by powiedzieć: niekonwencjonalne. Niezwykle prawdziwe. Smutne, a zarazem piękne…

Sky, siedemnastoletnia dziewczyna, żyje w odosobnieniu od wszelkich zdobyczy techniki. Tym, co otwiera ją na świat, jest okno, które pełni funkcję drzwi. To ono łączy Sky z ludźmi – różnymi ludźmi. Pewnego razu, będąc w supermarkecie, dziewczyna dostrzega chłopaka („Beznadziejnego”), który rozbudza w niej uczucia i myśli, których dotychczas nie znała. To spotkanie zmienia Sky na zawsze, choć ona sama nie zdaje sobie z tego sprawy. Od tej pory ona nie jest już tą samą dziewczyną. A ON nie jest już tym samym chłopakiem…

Hopeless to powieść, która mną wstrząsnęła, wylała z moich oczu morze łez i zawładnęła moimi emocjami. Historia przedstawiona na jej kartach dogłębnie mnie wzruszyła, ale jednocześnie sprawiła, że nie byłam w stanie myśleć o niczym innym niż o losach bohaterów.

Kreacja bohaterów jest wzorowa. Nie tylko poznajemy każdą postać od podszewki, mamy wgląd w jej psychikę, ale także obserwujemy jej zachowania w różnych sytuacjach życiowych.

Holder, czyli jeden z głównych bohaterów powieści, jest wielowymiarowy, niezwykle nieprzewidywalny, a zarazem barwny. Złożoność jego stanów psychicznych wpływa pozytywnie na konstrukcję powieści. Dzięki temu czytelnik może bowiem zagłębić się w poznawanie go i utożsamić się z nim, wyobrazić sobie własne zachowanie w określonych sytuacjach i porównać je z zachowaniem Holdera.

Osobowość Sky jest równie zróżnicowana. Oprócz tego, że dziewczyna nie zna swoich rodziców, nie pamięta także wydarzeń ze swojego życia. Każde wspomnienie zostało rozwiane, tak jakby życie Sky rozpoczęło się od momentu ukończenia przez nią pięciu lat, kiedy to została adoptowana przez Karen. Nowinki technologiczne są jej nieznane, co może wzbudzać śmiech w wielu czytelnikach, którzy rozróżniają modele czytników e-booków oraz iPhone’ów. Karen ogranicza Sky, odbierając jej dostęp do Internetu i telewizji. Nie zabrania jej jednak czytać książek, dzięki czemu dziewczyna ma swój pogląd na świat i nie jest całkowicie od niego odizolowana. Six, jej najlepsza przyjaciółka (powinnam właściwie napisać: najlepsiejsza przyjaciółka na całym bożym świecie), żyjąc według własnych zasad, zapoznaje z nimi Sky i obie w opinii publicznej stają się „dziwkami”. Gdy Six wyjeżdża na drugi koniec świata, by spełniać swoje marzenia, Sky zostaje całkiem sama i musi radzić sobie z przeszkodami, które napotyka na każdym kroku. A pomagają jej w tym Breckin (nowo poznany kolega ze szkoły) oraz Holder.

Wydawać by się mogło, że to, co przedstawiłam powyżej, jest niezwykle skomplikowane. Nic bardziej mylnego. Sięgnijcie po Hopeless, a szybko zmienicie zdanie.

Tym, co najważniejsze w całej konstrukcji powieści, jest oczywiście ukształtowanie świata przedstawionego. Hoover nie powieliła żadnych schematów. Stworzyła samodzielną historię. I z pewnością dlatego została pokochana przez czytelników na całym świecie. Sposób, w jaki mówi o życiu oraz oddziałuje na emocje czytającego, jest niesamowity. Autorka porusza takie kwestie, jak przyjaźń, miłość i rodzina, próbując jednocześnie skorelować je ze sobą i udowodnić, że wszystkie te wartości są nierozłączne. Dotychczas nie spotkałam się z tak pięknym obrazem miłości i przyjaźni, jaki przedstawiła Hoover.

Sama historia dwojga zakochanych w sobie nastolatków jest niezwykle intrygująca i urzekająca. Zapewniam, że nie będziecie w stanie przejść obok tej książki obojętnie już po przeczytaniu dwóch stron. Właśnie one stanowią kwintesencję całej powieści, mimo że początkowo wydają się wyrwane z kontekstu.

Pomysłowe okazało się również zapisanie skojarzeń Sky w formie kartek z pamiętnika. Pozostawiają one miejsce na interpretację czytelnika i zestawiają przeszłość z teraźniejszością, ukazując metamorfozę bohaterów oraz motywy ich zachowań.

Jeśli wziąć pod uwagę całokształt Hopeless, można śmiało rzec, że jest to powieść poruszająca, momentami zabawna, smutna, ale przede wszystkim prawdziwa. Ukazuje zupełnie inne spojrzenie na otaczający nas świat. Pokazuje, że w życiu należy wybaczać, choć często jest to trudne. Spełnia trzy podstawowe zadania literatury, o których każdy słyszał w gimnazjum: uczy, bawi i wzrusza.

Osobiście polecam tę powieść zarówno nastolatkom, jak i dorosłym. Uświadamia ona bowiem, jakim cudownym darem jest życie człowieka.

Od Hopeless nie oczekiwałam wiele. Miałam wrażenie, że może mi się ona najprościej w świecie nie spodobać, a to dlatego, bo przeczytałam o niej tak wiele dobrych słów, że chyba nie potrafiłabym ich zliczyć. Więc mając na względzie moje wcześniejsze potknięcia dotyczące zabierania się za książki, uwielbiane przez innych, postanowiłam dać jej szansę. I ta szansa, była strzałem w dziesiątkę.

Mieszanka wybuchowa w przypadku tej książki to za mało, ponieważ nawet nie odważyłabym się na to, by oznaczyć ją jedynie mianem gatunku young adult. Oczywiście w głównej mierze znacznie się w niego wpisuje, ale zarazem jest to pewnego rodzaju thriller. I nie bójcie się aż nadto po nią sięgnąć, bo przyznam, że to będzie wspinaczka pełna emocji.

Moje największe zaskoczenie dotyczyło tego, jak łatwo jest w tej lekturze przepaść. Dosłownie jesteśmy (tak jak w tytule) w beznadziejnym położeniu, ponieważ ja nie potrafiłam się od niej oderwać. Niby nie ma w niej nic szczególnego, przynajmniej na początku. Oczywiście jest tajemniczy nieznajomy przystojniak Holder i niepozorna Sky i jakimś dziwnym trafem mają się ku sobie, chociaż nie chcą się do tego przed sobą przyznać.

I właśnie te uczucie, które rodzi się między nimi jest takie szczególne i emocje wręcz z nich wypływają. A my tylko pragniemy sczytywać te słowa z książki i się nad nimi rozpływać. Serio, jestem ogromnie zdziwiona faktem, że i ja wpadłam w tę sieć zachwytów. Nic na to nie poradzę. Od pierwszych zdań pokochałam styl Coleen Hoover i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po jej inną powieść. Lecz nie myślcie, że będzie tu tak cukierkowo, co to to nie. Między tymi wydarzeniami skrywa się pewna tajemnica, oj mroczna tajemnica.

Mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że to właśnie ta tajemnica ma tak wyrafinowany wydźwięk. Problem bohaterów jest niezwykle trudny, ale poznajemy go stopniowo, ze względu na przypominające się Sky fragmenty układanki. Nie wiem jak inni czytelnicy, ale ja czytałam ją z takim zapałem, że jednocześnie nie chciałam wiedzieć co będzie dalej. A co tyczy się samych bohaterów, nie wiem jakim prawem, ani jakimi siłami to się stało, ale przeżywałam ich każde wzloty i upadki. Niewiele książek jest w stanie wywołać we mnie takie emocje i niech to będzie moja najlepsza rekomendacja dla tej historii.

Najlepiej opisać tę historię jako słodko-gorzką i to jest w niej najlepsze. Przecież życie każdego człowieka, nie jest jedynie usłane różami, a wręcz czasem mamy wrażenie, że więcej w nim kolców niż samych płatków róż. Tak właśnie jest w tej historii. Uwielbiam gdy Autorzy stosują dobrze mi już znaną zagrywkę, że gdy już w życiu bohaterów wychodzi słońce, to oni potrafią przywołać burzę z piorunami. Co tam burza, to istny monsun!

Mam też wrażenie, że moje słowa nie zmienią waszego nastawienia do tej historii, jeżeli jeszcze jej nie przeczytaliście. Mogę tylko mieć nadzieję, że osoby, które uwielbiają powieści z nurtu young adult się nie zawiodą, ponieważ zaręczam, że to jest inna historia niż wszystkie pozostałe, które przeczytaliście. A jeżeli jednak nie jesteście fanami tego gatunku, to dajcie mu szansę.

Książka, która wciąga od pierwszych stron.

Pochłania całą sobą i nie pozwala od siebie odejść. W pewnym momencie podejrzewałam autorkę o użycie czarodziejskiego zaklęcia, które brzmiało mniej więcej: Hokus pokus, czary mary, nie masz wyjścia- czytaj całą książkę, stary😂

Niedawno w moje ręce wpadła Colleen Hoover i jej „Hopeless”. Prawdopodobnie tego bym nie przeczytała, gdyby nie fakt, iż to była pozycja mi polecona, ponieważ początek był wyjątkowo zniechęcający. Aczkolwiek się przemogłam, chociaż powieść została napisana w czasie teraźniejszym. Na obecną chwilę nie żałuję.

Jakoś tak się składa, że z czasem ten czas teraźniejszy przestaje przeszkadzać i nie zwracałam na niego już uwagi, przynajmniej nieszczególnie. Innymi słowy, coraz bardziej koncentrowałam się na samej treści, tym bardziej że historia dość szybko nabiera odpowiedniego tempa i jest ciekawie przedstawiona, a także prawdziwie. Bez wątpienia dialogi stanowią zaletę tej powieści – są nie tylko zabawne, lecz również wydają się naturalne, co niewątpliwie znacząco ułatwia czytanie, a nawet je ubarwia. Z kolei tajemnica kryjąca się w losach bohaterów została umiejętnie wkomponowana w całą treść opowieści i jest powoli wyjawiana, rozbudzając zainteresowanie czytelnika. Dodatkowo przy tym Hoover potrafi tak pisać o pocałunku, że to sprawia wrażenie o wiele bardziej erotycznego niż niejeden tak zwany erotyk. To przyjemna odmiana.

Przyznaję, że nie rozumiem początkowego zachowania Sky względem tych chłopców, jak dla mnie to jest niepojętne, lecz z drugiej strony ta cała przedstawiona motywacja przez Sky wydaje się jakoś mieć sens. No i jakby nie było, to jej decyzja, jej wybór. Jakkolwiek na początku mnie zawiodła swoją postawą względem Holdera, ponieważ nie sądziłam, że tak jak wszyscy podejdzie bezkrytycznie do plotek na jego temat, że nijak tego nie spróbuje zweryfikować, zanim go oceni, czy też wyrobi sobie o nim zdanie. Zakładałam raczej, że będzie ją stać na więcej. No cóż, nasuwa się przy tym wniosek, że bez względu na zaistniałe okoliczności ludzie jednak oceniają innych pochopnie i po pozorach.

Tak czy owak, podoba mi się, jak rozwija się ich relacja, a także pojawiające się wątpliwości oraz zmagania ze własnymi słabościami. Ponadto opisy początkowej i późniejszej fascynacji są podane w atrakcyjny sposób. I jak co do czego przyszło, to Holder okazał się taki dorosły i odpowiedzialny w swoim postępowaniu. Prawdziwa opoka, na której zdecydowanie można polegać. Oprócz tego mój podziw budzi postawa Karen – jakoś bez trudu udało mi się domyślić, czym się kierowała w swoim postępowaniu.

Nie rozumiem jednak, jak można współczuć takiemu potworowi i doszukiwać się jego lepszych stron i w ogóle. No i zdecydowanie zbyt łatwo się wywinął po tym wszystkim, co zrobił. Powinien coś takiego zrobić, nim po raz pierwszy skrzywdził swoją siostrę, a nie dopiero gdy było zbyt wielu świadków i nie mógł dłużej się ukrywać, krzywdząc innych itp.

Ostatecznie „Hopeless” okazało się zupełnie czymś innym, niż można było oczekiwać tak samo, jak znaczenie tego tytułu i w pewnej chwili staje się zrozumiałe, dlaczego wydawca odpuścił sobie jego tłumaczenie. Sensowna decyzja.

Choć nadal nie pojmuję, dlaczego u licha ma tak beznadziejny prolog i po co w ogóle tak zaczynać. Jak dla mnie to nie ma sensu. Z drugiej strony gdy już przez to się przebrnęło, wychodzi na jaw, że Colleen Hoover potrafi ciekawie pisać, wychodząc poza oczywisty banał.

Love it! ✰✰✰✰✰

Jedna z lepszych książek jakie czytałam!

Tytuł nawiązujący znakomicie do fabuły, po prostu cudowny. Historie pełne dramatyczności i zwrotów akcji nie pozwalają oderwać wzroku. Przysięgam nie da rady czytać tej książki i nie czuć niczego. Płaczesz razem z Hope, wspierasz Sky, wzruszasz się przy romantycznych chwilach między bohaterami...

Po prostu CUDOWNA KSIĄŻKA

Pamięć ludzka jest niezgłębioną zagadką. Potrafi przechowywać w swoich zakamarkach wspomnienia, ukryte przed ludzką świadomością, z zegarmistrzowską precyzją. Lecz nigdy nie wiadomo, kiedy zdecyduje się je przywołać. Czy wystarczy niewielki impuls czy cała masa wydarzeń, to zależy jedynie od człowieka. Jednak żadne sytuacje z przeszłości nie pozostaną tajemnicą na zawsze, bowiem w końcu upomną się o wyjście na powierzchnię.

Sky wydawać by się mogła zwyczajną nastolatką, jakich miliony. Mieszka z kochającą mamą, ma jedną, najlepszą przyjaciółkę, która przy okazji jest jej sąsiadką, a wieść o niej głosi, że lubi spędzać czas z chłopakami. I choć to po części prawda to Sky nie jest tak prosta do rozszyfrowania, a już z pewnością nie powiela swoim podejściem do życia typowych schematów. Z uwagi na zasady w domu rodzinnym nie ma telefonu komórkowego. Nie korzysta również z Internetu ani telewizji, nie ma kompletnie łączności ze światem. W ogóle nie przejmuje się też opinią innych oraz łatkami, które jej przypięto. Bowiem pomimo tego, że Sky kończyć będzie szkołę, to gdy ją poznajemy rozpoczyna pierwszy rok w publicznej placówce- dotąd uczyła się w domu. I nie ma pojęcia, że ten rok szkolny zmieni dla niej zupełnie wszystko.

Dean, choć wszyscy nazywają go Holder, wpada na Sky przypadkiem, w sklepie. Chłopak nie wywiera najlepszego wrażenia, zachowuje się dziwnie, wydaje się mieć skrajne i zmienne nastroje, trudno przewidzieć jego kolejne reakcje. I choć niezaprzeczalnie jego uroda zwraca uwagę, to odmienne twarze, które pokazuje mogą wprowadzić w dezorientację. Ponadto spędził rok w poprawczaku, dotkliwie pobił chłopaka, zdaje się być wycofany i nieco niebezpieczny- a przynajmniej takie krążą o nim opinie. A jak jest naprawdę?

"Hopeless" to beznadziejnie dobra książka, co właściwie nie powinno dziwić, w końcu wszystko, co otrzymujemy spod pióra Hoover jest naprawdę na wysokim poziomie- przynajmniej w mojej opinii. Choć część wydarzeń mogłam przewidzieć to absolutnie nie przeszkodziło to w emocjonalnym zaangażowaniu i dzieleniu uczuć wraz z bohaterami tej pozycji, w końcu to nie kryminał, w którym liczy się by zaskoczyć odpowiedziami. A Hoover i tak w wielu aspektach udało się mnie zdziwić, nie tracąc przy tym logiki fabuły i nie przerysowując wydarzeń. Ta lektura to nie tylko pozycja odpowiednia dla młodszych czytelników, dzięki dojrzałej narracji i poruszaniu istotnych problemów trafi także do starszych osób. A wątki, które tu znajdziemy są naprawdę wstrząsające. Bowiem to nie jest opowieść o młodej miłości, choć oczywiście ją także tu znajdziemy i to w najlepszym wydaniu. Lecz przede wszystkim to opowieść o traumach, które mogą wpłynąć na całe życie. O decyzjach, które zmieniają ludzkie losy lecz pośrednio mogą wpłynąć także na inne osoby, czego byśmy nigdy nie podejrzewali. O sposobach radzenia sobie z problemami, które nie zawsze są dobrym wyjściem. O różnych zabarwieniach miłości- między rodzeństwem, rodzicielskiej, nie zawsze będących tak właściwymi, jak można by je postrzegać z boku. Ponadto Autorka świetnie ukazuje zawodność systemu prawnego w USA, po prostu zawodność dorosłych, którzy skazują niewinne dzieci na doświadczenia, których można było uniknąć. Ale także pokazuje jak powinna wyglądać ta prawdziwa, szczera, młoda miłość. Nie każdy ma w swoim życiu takiego Holdera, lecz jeśli się go znajdzie, nie powinno się go puszczać już nigdy. Gorąco polecam tę książkę, bo ani się obejrzycie i zakochiwanie się w niej przeistoczy się w mgnieniu oka w niczym nieskalaną i piękną miłość.

Sky jest odcięta od wirtualnego świata przez matkę. Deana Holdera spotyka w sklepie. Ten ją zaczepia, ponieważ ma wrażenie, że ją skądś zna. Ich znajomość od samego początku nie będzie prosta. On nie cieszy się dobrą reputacją, zrezygnował ze szkoły i uchodzi za agresywnego, natomiast ona za dziewczynę lekkich obyczajów. Czy między tą dwójką może zaiskrzyć? I dlaczego Holder myślał, że zna Sky z przeszłości?

Hopeless to nie jest zwykły romans dla nastolatek. Jest to bardzo świadoma i poruszająca powieść. Bohaterowie, mimo bardzo młodego wieku, niosą ze sobą duży bagaż doświadczeń. Bagaż, o którym może nawet nie maja pojęcia, lecz gdy przeszłość zostanie odkryta, trzeba będzie się z nią zmierzyć.

Podsumowując, Hopeless to książka warta uwagi. Zawiera w sobie piękną i rozczulającą historię miłosną i świetnie wykreowanych bohaterów, których nie da się nie lubić. Wymiana zdań między bohaterami zapewnia sporą dawkę humoru, a zwroty akcji napędzają całą historię. Nie zabraknie także sekretów i rodzinnych dramatów. Polecam!

Hej! Dziś przychodzę do Was z recenzją książki autorki dzięki której pokochałam czytać. Oczywiście mowa tutaj o Colleen Hoover, mojego promyczka, który zawsze jest lekiem na całe zło. Historię Sky i Holdera poznałam już wiele lat temu, jednak dziś dzięki współpracy z księgarnią internetową Merlin mam możliwość przeczytać ją ponownie, tym razem w nowym wydaniu.

I dziś jako dwudziestotrzyletnia dziewczyna nadal jestem tak samo zakochana w tej historii jak osiem lat temu. “Hopeless” opowiada historię młodej dziewczyny o imieniu Sky, która pewnego dnia natyka się w sklepie na przystojnego chłopaka - Deana Holdera. Ten zaczepia Sky, ponieważ kogoś mu przypomina. Dziewczynę z przeszłości, której nie mógł uratować. Ich znajomość już od samego początku będzie wystawiona na próbę. On nie cieszy się dobrą reputacją, uważany jest za niebezpiecznego i agresywnego. Ona nie jest mu jednak dłużna, ponieważ uważana jest za dziewczynę lekkich obyczajów. Czy tą dwójkę coś może połączyć? Czy Holderowi jedynie przewidziało się, że Sky to dziewczyna z jego przeszłości?

Dużo pytań i mało odpowiedzi. Nie bójcie się w środku znajdziecie odpowiedź na nurtujące pytanie. A pierwszym powinno być, takie, dlaczego jeszcze nie znacie tej historii??? Każdy kto nie czytał tej książki powinien jak najszybciej ją nadrobić. Zapytacie dlaczego. Już śpieszę z wyjaśnieniem.

“Hopeless” to nie jest zwykły romans, który narodził się pomiędzy nastolatkami. To bardzo świadoma powieść, która porusza wiele ważnych kwestii. Bohaterowie mimo młodego wieku niosą ze sobą pewien bagaż życiowy. Bagaż, który jest głęboko ukryty w nich. Jednak gdy prawda wychodzi na jaw, będą musieli wyłożyć wszystkie pokłady cierpliwości na stół, aby nie popełnić błędów, które mogą zniszczyć uczucie, które zrodziło się pomiędzy nimi.

Jednak żeby nie było tak poważnie muszę Wam powiedzieć, że mimo tego, iż książka niesie ze sobą wiele wartości i trudnych tematów to za sprawą pióra autorki książkę czyta się bardzo przyjemnie. Lekki styl sprawia, że przez książkę się płynie i nie dostrzeżecie, że to już koniec.

W środku nie brakuje dużej dawki humoru i w dużej mierze to on jest odpowiedzialny za to, że ta historia jest lekka mimo tego, iż niesie ze sobą ogromne brzemię. Będziecie całkowicie rozbrojeni wymianą zdań pomiędzy Sky a Holderem. Co ja mówię, z pewnością wymiany zdań również z mormonem Breckinem również rozśmieszą Was do łez.

Podsumowując w kilku słowach mogę powiedzieć, że “Hopeless” od Colleen Hoover to książka warta uwagi. Zawiera piękną, bardzo romantyczną historię, świetnie wykreowanych bohaterów, dużą dawkę humoru i niespodziewane zwroty akcji. Nie zabraknie dramatów, sekretów i trudnej przeszłości. Nie możecie przejść obok tej książki obojętnie!

Uwielbiam książki Colleen Hoover. "Hopeless" to jedna z tych pozycji, od której nie mogłem się oderwać. Po raz kolejny autorka w świetny sposób ukazuje historię młodych ludzi - trudną historię miłości, której bohaterowie odkrywają siebie na nowo. Nie jest to jednak typowa, nudna opowieść o relacji między młodzieżą. W książce pełno jest zwrotów akcji czy wątków, które wyzwalają najróżniejsze emocje. "Hopeless" porusza wiele ważnych, chociaż trudnych tematów, takich jak np. samobójstwo czy przemoc.

Bardzo polecam tę książkę, jak i jej 2 część "Losing Hope".

Wow, żebyście zobaczyli moja minę, jak koleżanka uświadomiła mnie o istnieniu tej książki. Niemal nie wyrwałam jej razem z ręką, serio :) Ogromnie się cieszę, że powstała. Poprzednią część przeczytałam z zapartym tchem w dwa wieczory i miałam nadzieję, że ta również mnie pochłonie. Nie myliłam się. Książka odnosi się do wydarzeń z poprzedniej części, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Nie jest do końca kontynuacją, ale rozbudowaniem, uzupełnieniem całości. Świetnie napisana, jak zwykle w dobrym stylu.

Colleen Hoover to autorka niezawodna - czytając jej książki zatracasz się bezpowrotnie do ostatniej strony. Książka wypełniona jest emocjami, które zmieniają się jak w kalejdoskopie, ale możemy być pewni, że trafią w nas głęboko i nie pozostawią żadnych złudzeń. "Hopeless" to powieść o przebaczaniu, przekraczaniu własnych granic i szukająca odpowiedzi na pytanie: "czy można kochać bezwarunkowo?" Polecam wszystkim, którzy chcą zmierzyć się z trudnymi tematami oraz spróbować je zrozumieć z zupełnie innej perspektywy.

"Hopeless" to książka z efektem wow! Spodziewałam się zupełnie innej historii, zdecydowanie mniej przejmującej i nie trzymającej w napięciu do ostatniego momentu. Okazało się, że to historia, od której nie sposób się oderwać, a główni bohaterowie przeżywają nie tyle rozterki młodzieńcze, co prawdziwą miłość. Ale przede wszystkim zmagają się z licznymi problemami współczesnych czasów. Autorka pokazała czytelnikowi piękne uczucie, ale również wiele traumatycznych momentów związanych ze śmiercią samobójczą, przemocą seksualną czy depresją.

Nie czytam za często książek przeznaczonych dla młodzieży, bo już dawno się do nich nie zaliczam. Czasem jednak zdarzy mi się zrobić wyjątek, tak jak w przypadku tej powieści i muszę przyznać, że to była dobra decyzja. Książka ta nie jest łatwa, gdyż porusza naprawdę poważne problemy, o których warto mówić. Sama fabuła jest ciekawa, wciąga i sprawia, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od lektury. Bohaterowie zostali wykreowani bardzo dokładnie, z dbałością niemal o każdy szczegół. Polecam tę pozycję.

Po lekturę "Hopelless" autorstwa Collen Hoover po raz pierwszy sięgnęłam kilkanaście lat temu i przyznaję, że od tamtego czasu jest to mój numer jeden w całej twórczości autorki. Nie ukrywam, że historia jaką w sobie kryje mocno mnie poruszyła, a jednocześnie  spowodowała, że po raz pierwszy płakałam podczas czytania.

Nie tak dawno swoją premierę miało wznowienie tej książki w nowej szacie graficznej. Przyznaję, że sięgając po lekturę"Hopelless" byłam bardzo ciekawa, jakie emocje tym razem wzbudzi we mnie historia Sky i Holdena. No cóż nie przeczę, że, i tym razem Collen wywołała we mnie ogromn skrajnych wrażeń, które były nieco inne niż wtedy, bo już jestem starsza i mój odbiór tej historii był zupełnie inny.

To co tak najbardziej cenię sobie w stylu Hoover to przede wszystkim emocje, które się zmieniały, ale za każdym razem zostały ukazane w bardzo wyrazisty, a wręcz namacalny sposób. To samo się tyczy kreacji Sky, którą bardzo polubiłam i nie ukrywam, że podczas czytania były momenty, w których doznania były tak ogromne, że musiałam przerwać lekturę, bo  łzy same cisnęły mi się pod powiekami...

"Hopelless" Collen Hoover to niewątpliwie piękna, a jednocześnie trudna i bolesna historia, po którą jak najbardziej WARTO sięgnąć. Polecam całym ❤️!

„Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. Nie możesz skończyć rozdziału, potem opuścić wydarzenie, którego nie chcesz przeżywać, i otworzyć na rozdziale, który lepiej pasuje do twojego nastroju. Życia nie można podzielić na rozdziały, tylko co najwyżej na minuty”.

„Hopeless” czytałam kilka lat temu i już wtedy książka zawładnęła moim sercem. To właśnie ona sprawiła, że pokochałam czytanie. Po latach, emocje podczas czytanie nie osłabły, wręcz przeciwnie – mam wrażenie, że zyskały na znaczeniu. Historia Sky i Holdera jest trudna, ale też absorbująca. Cudownie i zarazem boleśnie było przeczytać tę historię jeszcze raz. Poczuć namacalną chemię między bohaterami i odkrywać wszystkie sekrety historii. Chociaż widzę, że więź między nimi rozwinęła się szybko, miała ona swoje uzasadnienie i dla mnie w dalszym ciągu to spektakularna relacja. Taka, która osadziła się w moim sercu i nie ma zamiaru wyjść. Zresztą, nie bez powodu Holder był moją pierwszą książkową miłością. Bohaterowie opiekują się sobą i zapewniają bezpieczeństwo, ale też wsparcie w obliczu tego, co odkrywają. Problemy, które porusza autorka są nadal bardzo aktualne, dlatego tym bardziej „Hopeless” to pewien symbol ich przepracowania. Są pewne wyznania, które będą kojarzyć mi się tylko z tym tytułem, dlatego jest on dla mnie bardzo wyjątkowy. Niebo i gwiazdy to rozpoznawalny znak Sky i Holdera.

Ta książka nie pozwala się odłożyć – nawet po kilku latach i nawet, gdy czytam ją któryś już raz z kolei. Przyspieszone bicie serca? Gwarantowane.❤

STARA DOBRA HOVER

Z książkami Colleen Hoover mam dosyć skomplikowaną relację. Początkowe tytuły uwielbiam, zaś im nowsze powieści spod jej pióra, tym więcej mam zarzutów i tym mniej one do mnie przemawiają. Przy okazji dodruku Hopeless w nowej szacie graficznej postanowiłam, że w końcu sięgnę po ten tytuł, a jednocześnie wrócę do tych historii, po których polubiłam autorkę. I to był strzał w dziesiątkę! Historia Sky i Holdera miała w sobie ten typowy dla CoHo klimat, chemię między bohaterami oraz zwrot akcji, którego do pewnego momentu się nie spodziewałam. I po Hopeless idealnie widać, jak autorka zgrabnie porusza trudne tematy i zupełnie się ich nie boi. A także w jaki ciekawy sposób wykorzystuje zbiegi okoliczności i przewrotną naturę ludzkiego losu.

Nasza Sky jest wychowywana przez adopcyjną matkę z daleka od zdobyczy techniki - nie mają telefonów, telewizora, komputera. Dziewczyna nawet nauczana jest indywidualnie w domu, aż do ostatniego roku, gdy udaje jej się namówić matkę do zapisania jej do szkoły. I to okazuje się być początkiem wielkich zmian i odkryć w życiu dziewczyny. Czy dowie się czegoś o swojej przeszłości? I co wspólnego ma z tym chłopak z tatuażem Hopeless, którego wszyscy mają za problematycznego buntownika?

Ta książka miała w sobie humor, wzruszenia, bardzo trudne tematy, a jednocześnie to wszystko było tak umiejętnie zbalansowane, że czytało się ją niezwykle szybko i bez zgrzytów. Hopeless przypomniało mi, za co polubiłam Colleen Hoover.

STRUKTURA

Książka podzielona jest na datowane rozdziały, w których pierwszoosobową narratorką jest Sky. Dzięki temu poznajemy lepiej jej uczucia, myśli i szybciej dowiadujemy się, co w niej siedzi, nim wypowie to wszystko na głos. Dodatkowo, mamy też trochę retrospekcji z dzieciństwa Sky. Niektóre w formie wspomnień, inne zaś to sny bohaterki. Pozwalają one nam poskładać w całość przeszłość dziewczyny. Styl pisania autorki jest prosty i bez zbędnych ozdobników, dzięki czemu książkę czytało się bardzo szybko. Od strony technicznej nie mam żadnych zarzutów.

PODSUMOWUJĄC

Hopeless to klasyka w wykonaniu Colleen Hoover, a zarazem książka, która z pewnością przyniosła jej największą popularność w Polsce. A po jej lekturze, nie sposób mi się kłócić z tym stwierdzeniem. To historia o ukrytych traumach, nastolatkach mierzących się z trudną przeszłością, która wpływa na ich teraźniejszość, a jednocześnie o nadziei, że jednak czasami los może się do nas uśmiechnąć i dać nam drugą szansę.

Serdecznie polecam!

Amanda Says

"Hopeless" chciałam przeczytać już dawno i dzięki wznowieniu w końcu się udało.

Colleen Hoover wcześniej znałam jedynie z jednej książki, która była wręcz emocjonalnym rollercoasterem. W tym przypadku było podobnie. Poznajemy młodą dziewczynę. Sky jednak nie jest typową nastolatką. Jej mama ma całkowicie inne podejście do świata i trzyma córkę w klatce, z dala od wszystkiego. Pewnego dnia dziewczyna poznaje Holdera - chłopaka ze złą reputacją. Od razu wpada Sky w oko. Dziewczyna nie wie jednak, że jej nowy przyjaciel skrywa sekret.

Książka bardzo mi się podobała i gdyby tylko czas pozwolił, to przeczytałabym ją na raz. Styl autorki jest bardzo przyjemny i sprawia, że przez historię się płynie. Colleen w niezwykle interesujący sposób przedstawia zwyczajne życie, ale również wplata do niego wiele sekretów, których czytelnik się nie spodziewa.

Książka spodobała mi się od samego początku i wręcz nie mogłam jej odłożyć. Było naprawdę miło i przyjemnie, ale tylko do pewnego momentu. "Hopeless" porusza smutne i przerażające tematy (koniecznie przeczytajcie TW!). Czytając o przeszłości Sky, nie mogłam powstrzymać łez, a zakończenie rozbiło mnie na kawałki.

Samą Sky polubiłam. Jest to dziewczyna z ciężką przeszłością i trudną współczesnością. Podobały mi się jej rzeczywiste reakcje na przeróżne wydarzenia.

Polubiłam również Holdera, który jest całkiem inny niż go opisują.

Relacja między tą dwójka była kochana i podnosiła na duchu. Szczególnie podobało mi się jak Holder troszczył się o Sky.

Jeszcze bardziej polubiłam postacie drugoplanowe i błagałam o i częstsze pojawianie się! ( Szkoda, że mało skutecznie 😓).

Autorka z łatwością ukazuje emocje bohaterów, które mają ogromny wpływ na czytelnika. Sama raz płakałam, a raz się cieszyłam razem z bohaterami.

Bardzo podobały mi się elementy z przeszłości Sky, choć z drugiej strony strasznie się je czytało. Przeszłość dziewczyny była przerażająca, ale dzięki jej ukazaniu, możemy poznać świat nastolatki od podszewki.

Może książce momentami brakuje nieco logiki i realności, jednak mi to nie przeszkadzało.

Polecam wam "Hopeless"! Jest to naprawdę dobra, choć również ciężka książka.

„Czasem możesz wybierać tylko spośród samych złych opcji. Musisz zdecydować, która z nich jest najmniej zła.”

*

Wraz z nowym rokiem szkolnym Sky spodziewała się zmian – w końcu rozpoczęcia nauki w liceum zamiast w domu oraz wyjazd najlepszej przyjaciółki nie możne przejść bez echa. Jednak dziewczyna nigdy nie spodziewała się, że spotkanie z Holderem nie tyle zmieni, co wywróci jej świat do góry nogami. Na światło dzienne zaczynają bowiem wychodzić kolejne kłamstwa na których, jak się okazuje, zostało zbudowane życie Sky, a wyrzucone z pamięci lata postanawiają ponownie dać o sobie znać.

*

Do pisania recenzji „Hopeless” zabierałam się dobre kilka… naście razy. Zwłaszcza, że tematy jakie porusza książka i emocje jakie wywołuje ciężko opisać jest słowami. I chociaż nie ma sensu ukrywać, że historia ma wady, to nie przeszkadzałbym mi one w tym, aby z zapartym tchem czytać kolejne rozdziały, co poskutkowało „połknięciem całości na raz”.

*

Za najważniejsze plusy książki uważam:

⭐ Przyjemny styl, który sprawia, że książka czyta się sama.

⭐ Ciekawa historia, która nie tylko wciąga, ale również wywołuje u czytelnika wiele emocji. (Doszły mnie nawet słuchy, że niejedną osoby doprowadziła do łez)

⭐ Fajnie wykreowane postacie – w moim mniemaniu na największe uznane zasługują poboczne, w tym Six i Breckin, którzy vice versa zajmują pierwsze miejsce na podium.

*

Niestety tak jak pisałam, książka nie jest pozbawiona wad. Tymi „ale” o których muszę wspomnieć są:

⭐ Chwilami zbyt widoczny brak realizmu. Przykład: „Czy w 17-latce można dostrzec 4-latkę, której nie widziało się trzynaście lat i to po może minucie spędzonej w jej obecności?” Znaczy... Może i jest to możliwe, ale jakie są na to realne szanse… Może nawet patrzyłabym na to przychylniej, gdyby w grę wchodziły jakieś niezwykłe znaki szczególne oraz „rozpoznający” nie był zaledwie rok starszy. Może...

⭐ Scena kulminacyjna albo raczej to co nastąpiło po niej oraz sposób w jak bohaterowie „poradzili sobie” z emocjami były dla mnie nie na miejscu.

*

Nie ukrywam, że „Hopeless” mnie wciągnęło, chwilami przeczołgało emocjonalnie oraz nie raz zaskoczyło i właśnie za to dostaje ode mnie 8/10.

Emocje, skrajne, odurzające, uzależniające niczym silny narkotyk! Colleen Hoover nie oszczędza ani swoich bohaterów, ani zaintrygowanych czytelników, pod postacią przejmującej opowieści funduje bowiem niewyobrażalne katusze, które wyniszczają zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Bezsprzecznie, "Hopeless" jest odurzającą historią, jaka zarazem zniewala, trzyma w nieopisanym napięciu, jak i torpeduje lawiną obezwładniających emocji. To jedna z tych lektur, które zajmują w sercu szczególne miejsce i pozostają w pamięci już na zawsze!

Autorka włada niezwykle przyjemnym, błyskotliwym piórem, dlatego kartki przelatują przez palce w zawrotnym tempie. Powieść nie byłaby tak przeszywająca, gdyby nie nadzwyczaj sugestywny styl pisarki. Niczym prawdziwy wirtuoz gra na czytelniczych emocjach, zwodzi, manipuluje, uspokaja nadzieją na szczęśliwy finał, po to, by po chwili brutalnie z nas zakpić. Wszystkie uczucia są niemal namacalne, otumaniają, fundując sercu niebywałe tortury.

W tej opowieści niczego nie można być pewnym, dzięki czemu pochłania się ją z wypiekami na twarzy, przewracając kartki w absolutnym transie. Kolejne sekrety, niedomówienia i luki w pamięci ścigają się z podejrzliwie szybko rozwijającym się, lecz skomplikowanym uczuciem, co dosłownie przyprawia o zawroty głowy. Całość zaczyna przypominać istne katusze, zwłaszcza, gdy pomału wychodzi na jaw prawda o przeszłości Sky. Od tego momentu, czytelnicze serce boleśnie pęka, po to, by wreszcie zupełnie roztrzaskać się na milion drobnych kawałeczków.

Kreacje bohaterów wypadły obłędnie! Tak trafnie opisane zostały wszelkie rozterki i lęki postaci, że nie sposób ich nie pokochać i nie kibicować im całym sercem. Każdy z nich został boleśnie doświadczony przez los, i choć nie zdają sobie z tego sprawy, ów bagaż doświadczeń stał się dla nich prawdziwym piętnem. W trakcie lektury wielokrotnie z tyłu głowy pojawia się pytanie, czy prawda zawsze jest lepszym rozwiązaniem? I czy miłość na pewno jest w stanie wszystko uleczyć?

"Hopeless" To jedna z tych pozycji, które bez litości miażdżą emocjonalnie. Przygotujcie się na nieopisaną dawkę przeszywających, niszczących emocji, jakie zawładną waszą duszą na bardzo długo! Polecam!

Było to moje pierwsze spotkanie z autorką, a przynajmniej pierwsze które pamiętam. Choć oczywiście o niej słyszałam, kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. "Hopeless" okazało się złożoną historią, zaczynającą się jak wiele nastoletnich romansów, a potem zasypuje nas nowymi faktami i wątkami.

Życie Sky nie jest może typowe, dziewczyna uczy się w domu, jej adopcyjna matka ma wstręt do technologii, a zamiast drzwi, razem ze swoją najlepszą przyjaciółką, używają okien. Jednak jest całkiem udane, kochający rodzic, Six na wyciągnięcie ręki i snucie planów o studiach. Wiele zmienia się, kiedy bohaterka postanawia ukończyć ostatni rok w normalnej szkole, przyjaciółka wyjeżdża, a w jej życiu pojawia się niepokojąco intrygujący Holder.

Wiedziałam, że to nie będzie lekka i zabawna historia, autorka sama sugeruje, że jest ona dla czytelników 17+. Poruszane są tu ciężkie tematy: prześladowanie, wykorzystywanie dzieci, przemoc seksualna. Po za tym mamy też sceny łóżkowe, więc powieść zdecydowanie polecam nieco starszym czytelnikom.

Pomimo poruszania tak trudnych tematów, w książce jest też wiele humorystycznych scen i zabawnych/uroczych dialogów. Fabuła angażuje, nawet jeśli domyślamy się pewnych rzeczy, to reakcje bohaterów i opis emocji Sky, utrzymują czytelnika w pełnym zaangażowaniu. Hoover portretuje piękne przyjaźnie, płomienne uczucia, desperackie kroki i to jak silni potrafią być ludzie.

To naprawdę dobra powieść, o której długo nie zapomnę. Łatwo nawiązać więź z bohaterami, bo są ludzcy, czuć ich zagubienie, radość, strach, desperację i miłość.

Hopeless to z pozoru prosty romans bez większej fabuły w tle. Zapewniam jednak, że tak nie jest, kiedy już nam się wydaje, że tak będzie, zaczyna się akcja bezpośrednio związana z ciekawą sytuacją. Siedemnastoletnia Sky spotyka w sklepie Deana Holdera, który mili ją z kimś innym. Oboje mają złą reputację zbudowaną na kłamstwach. Łączy ich również bieganie. Sky w swoim życiu miała wielu chłopaków, lecz przy żadnym z nich nic nie czuła. Gdy pojawia się Holder, Sky odkrywa zupełnie nowe dla niej odczucia. Książka bardzo mi się podobała, zwłaszcza jakie zwroty akcji w niej były, których się zupełnie nie spodziewałam, myślałam, że to będzie zwykły prosty romans, lecz książka zaskoczyła mnie i zawierała w sobie dużo więcej. Poruszyła mnie bardzo i nie mogłam przez nią spać, gdy nie wiedziałam, w którą stronę potoczy się to dalej. 9,5/10

Nie sięgam zbyt często po młodzieżówki, bo mam wrażenie, że już mentalnie jestem na nie zbyt stara. Jednak inaczej mają się sprawy, gdy czytam książki CoHo. Ta pozycja czekała na mnie dość długo i przyszedł czas, gdy rzuciłam wszystko i pomyślałam - będę czytać. I jestem po raz kolejny zachwycona tą twórczością.

Już od samego początku miałam przeczucie, że wydarzy się coś strasznego. Nie pomyliłam się, ale tego, co się stało, kompletnie się nie spodziewałam. Pora na drugą część i niezmiernie się z tego cieszę. Mimo gatunku jestem przekonana, że ta historia wzbudzi wiele emocji w każdym z was.

Najlepsza książka jaką czytałam...

Wszystkim polecam

Hopeless to książka, którą pochłonęłam w jedną noc - nie potrafiłam przestać czytać. Niesamowicie szybko się w niej zatraciłam, czując powiązanie z bohaterami. Autorka wstrząsnęła moimi uczuciami jak puszką Coca-coli, szybko ją otwierając. Nie zauważyłam, kiedy skończyłam. Niejednokrotnie powracałam do lektury, z każdym razem tak samo, a nawet bardziej, pochłaniając kolejne zdania.

Sky oraz Dean - czułam jakby istnieli naprawdę. Potrafiłam ich zrozumieć, a zarazem coraz to bardziej mnie zaskakiwali. Czytałam w napięciu, co dalej może się wydarzyć i jakie sekrety oraz fakty wyjdą teraz na jaw.

Colleen Hoover jest niesamowitą autorką i pewnie jeszcze nie raz sięgnę po jej dzieła.

Bardzo, bardzo polecam ją każdemu, szczególnie młodzieży koło wieku 14-17 lat.

,,Hopelles" jest piękną powieścią New Adult. Od przeczytania pierwszego rozdziału wiedziałam, że jest świetna. Porusza tematy tabu, o których zazwyczaj się nie rozmawia. Pokazuje wrażliwość i delikatność kobiet oraz porusza serca. Przy czytaniu nie da się nie płakać. Polecam z całego serduszka❤

Mam świetną informację dla wszystkich na tym forum. Czy słyszałeś o rzucającym zaklęcia, dr Ogundele? Ten człowiek przywiózł mojego męża, który opuścił mnie na 7 lat w ciągu 24 godzin ze swoimi mocami, mam na imię Isabella, jest prawdziwy, skontaktuj się z nim na jego czacie WhatApp lub Viber: +27638836445.

Cześć, nazywam się Kerris Fraser z Tajlandii. Chcę podzielić się niesamowitym doświadczeniem z wszechmocnym Dr Ogundele, rzucającym zaklęcia, mój mąż Greg chciał się ze mną rozstać i złożył pozew o rozwód, a ON był z inną kobietą, naprawdę byłem zdewastowany płakałem dzień i noc każdego dnia, opowiedziałem mojej przyjaciółce o mojej sytuacji, a ona opowiedziała mi o potężnym rzucającym zaklęcia o imieniu Dr Ogundele. Czułem się trochę sceptycznie, ale postanowiłem spróbować wszystko, o co poprosił mnie dr Ogundele, i obiecał mi wynik 24 godzin, a następnego ranka, kiedy skończył z tym zaklęciem, ku memu największemu zaskoczeniu to Greg, mój mąż na kolanach, błagał mnie o wybaczenie i przyjęcie go z powrotem i dziś jesteśmy razem, jestem bardzo szczęśliwy dzięki dr Ogundele. Ma moc każdego rodzaju problemu, może również pomóc ci się z nim skontaktować przez: E-mail: ([Adres usunięty]) WhatsApp lub Viber Chat: (+27638836445).

Styl autorki jest prosty i zrozumiały. Książka nie jest taka lekka jak się wydaje. To nie jest kolejny nic nie dający romans. To powieść, która pozostaje w głowie czytelnika jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę. To na pewno nie ostatnia książka tej autorki, z którą się zapoznam. Miłośnicy zwrotów akcji i romansu w tle powinni polubić tę książkę.

Zapraszam na całą recenzję tutaj:

[Adres usunięty]

Nie można obok tej książki przejść obojętnie. Pokazuje ona silną więź między dwoma osobami. Nie potrafiłam oderwać się od tej książki i przeczytałam ją w jedną noc. Polecam przeczytać ją każdemu ponieważ pokazuje nam że o pewnych osobach się nie zapomina.

Niekiedy odkrycie prawdy bywa bardziej bolesne, niż życie w kłamstwie… Historia o tym jak prawda potrafi zrujnować komuś życie...

Historia siedemnastoletniej Sky i Deana Holdera. Dziewczyna od zawsze egzystowała w odizolowaniu od jakiejkolwiek elektroniki, począwszy od telewizora, a na telefonie komórkowym kończąc. Mieszka z nadopiekuńczą adopcyjną matką. Kiedy udaje się jej przekonać swoją matkę, do tego aby puściła ją do publicznej szkoły Sky wpada w ekscytację. Mimo że wybiera się do niej sama, bowiem jej najlepsza przyjaciółka – Six, wyjeżdża na wymianę do Europy, to najważniejsze jest i tak to, że w końcu wyrwie się z domu…

***

Kiedy poznaje Deana Holdera (w supermarkecie) chłopak, powoduje u Sky strach, ale i jednocześnie fascynację. Dean nie pozostawił po sobie zbyt dobrego wrażenia, aczkolwiek w efekcie wywrócił życie Sky do góry nogami…

***

Holder powoduje, że powracają wspomnienia Sky, o których ona wolałaby zapomnieć. Kiedy poznają się bliżej Sky odkrywa, że nie jest ON tym, za kogo go uważała, a także, że zna ją lepiej niż ona samą siebie… Prawda całkowicie zmieni życie Sky.

Niesamowita książka… Całkiem przypadkiem trafiła w moje ręce. Pewnego razu zobaczyłam na facebooku cytat, który mnie urzekł:

„Wsiada do samochodu i odjeżdża. A to oznacza, że mam wolną chatę. Większość nastolatków właśnie w tej chwili wyjmowałaby komórki i zaczynała zapraszać znajomych na najbardziej czadową imprezę roku. Nie ja. Ja po prostu wchodzę do domu, a w mojej głowie rodzi się szatański plan: postanawiam upiec ciasteczka. Taka to już ze mnie zbuntowana nastolatka."

Od razu poczułam, że koniecznie muszę przeczytać tą książkę! Nie potrzebowałam dużo czasu, od razu pobiegłam do biblioteki i już była moja. Teraz mam już swój egzemplarz i nie żałuję… Bardzo, ale to bardzo podoba mi się sposób pisania Hoover. Jej styl pisania jest tak przyjemny dla czytelnika, że kolejne strony się połyka. W pewnym momencie Hoover trochę mnie zmyliła, ale jednoczesne dała też wskazówki, które łatwo naprowadzają na to, o co tak naprawdę chodzi. Kiedy już dowiedziałam się O CO CHODZI, było wielkie BUM!! Ogromne zaskoczenie. „Ale, jak to możliwe???” Hopeless wzbudziło we mnie potężne emocje. Często podczas czytania uśmiechałam się, a także otarłam nie jedną łzę.

***

Do tej pory nie zdarzyło mi się czytać takiej historii, która poruszałaby tego rodzaju temat, lecz aby przekonać się, o czym tak naprawdę mówię powinniście KONIECZNIE PRZECZYTAĆ HOPELESS. Reasumując, jest to nieprawdopodobnie emocjonująca książka, która zaskoczyła mnie i zachwyciła jednocześnie do tego stopnia, że wciąż jestem pod imponującym wrażeniem. Polecić ją Wam z całego mojego serca to zdecydowanie za mało, dlatego napiszę tak po prostu, że HOPELESS TO STUPROCENTOWY MUST READ!

[Adres usunięty]

[Adres usunięty]

Chwytająca za serce i nic to że młodzieżowa, a ja już dawno do młodzieży nie należę!

Historia Sky i Holdera na długo zapadnie w mojej pamięci, tym bardziej że jest pierwszą przeczytaną książką autorstwa bestsellerowej Colleen Hoover. Przeczytana jednym tchem!

Hopeless nie jest wcale "beznadziejna" to samo dotyczy Sky i Deana, którzy są niesamowici. Książka wciąga czytelnika już od pierwszej strony powodując, że nie liczy się nic oprócz przeczytania kolejnej i jeszcze kolejnej strony. Sięgnijcie po tę pozycję jeżeli macie już dosyć przewidywalnej fabuły. Ta książka na pewno was zaskoczy. Ostrzegam tylko, że nie nadaje się ona do poczytania przez kilka minut w autobusie. Zacznijcie ją czytać kiedy będziecie mieli trochę więcej wolnego czasu, bo nie będzie chcieli jej odłożyć dopóki nie przeczytacie ostatniego rozdziału.

Zakończenie jest idealne, nie powoduje u czytelnika pustki i poczucia, że czegoś brak.

Po prostu super! Najlepsza ksiazka jaka kiedykolwiek przyszlo mi czytac. Mega wciagajaca. Jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie zebym przeczytala cala ksiazke w jeden dzien, "Hopeless" to zmienilo :) Polecam kazdemu kto chce przeczytac cos bardzo ciekawego i przezywac historie bohaterow jeszcze przez dlugi czas po skonczeniu ksiazki.

[Adres usunięty]

Siedemnastoletnia Sky toczy szczęśliwe życie, a przynajmniej tak jej się wydaje. Wprawdzie mieszka z przybraną matką, która nie cierpi wszelkich zdobyczy techniki i uczy córkę w domu, jednak to wszystko daje Sky namiastkę bezpieczeństwa i spokoju. Kiedy dziewczyna przenosi się do publicznej szkoły, poznaje tam Deana Holdera, o którym krążą plotki prawie tak paskudne jak o samej Sky. W jego obecności dziewczyna po raz pierwszy w życiu zaczyna naprawdę czuć. Serce toczy walkę z rozumem, ponieważ ten chłopak oznacza ogromne kłopoty. Trudno jest jednak trzymać się na dystans. Oprócz fascynacji Holderem, Sky odkrywa także nieznaną cząstkę swojej przeszłości, o której nie miała pojęcia i która zmieni ją bezpowrotnie.

Hopeless to moja pierwsza książka dobrze wszystkim znanej Colleen Hoover i jedna z tych powieści autorki, która cieszy się najgorszą opinią. Zanim przystąpiłam do jej lektury wielokrotnie czytałam recenzje, których znaczna większość nie należała do pochlebnych. I wiecie, co? Mam to wszystko gdzieś! Ja jestem Hopeless zachwycona i nie widzę żadnych wad, które wytykano tej książce. Prawdopodobnie jest to ten typ literatury, który zwyczajnie nie powinien mi się podobać - tak samo jak seria After Anny Todd - ale myślę, że każdy z nas ma taki wyjątkowy typ lektur, które zaprzeczają wszelkim preferencjom czytelniczym i chwytają za serce.

Historia przedstawiona przez Colleen Hoover kompletnie mnie zaskoczyła. Od początku czytało mi się przyjemnie, bo styl autorki przypominał mi liczne fanfiction, po które sięgałam swego czasu, nie sądziłam jednak, że ta książka wniesie ze sobą coś wielkiego. W pewnym momencie natknęłam się bombę, która sprawiła, że zaniemówiłam z wrażenia. Prawdziwa przeszłość bohaterów, która wychodzi na jaw, okazuje się pełna bólu i niezwykle wzruszająca. Nie powiem, aby była w stu procentach nieprzewidywalna, ale większości zdarzeń trudno jest się domyślić.

Przyznam, że pierwsze 100 stron książki bardzo przypominało mi o wspomnianej serii After. Holder był w pewnym sensie łagodniejszą wersją Hardina, ponieważ łączyła ich impulsywność i posiadanie dwóch kompletnie różnych twarzy. Dean na początku sprawiał wrażenie nieco aroganckiego, niebezpiecznego typa, który bywa nieznośny i irytujący. Z czasem jednak jego postać zmienia się, kiedy odkrywamy nowe fakty. Holder skrywa w sobie ogromny ból i wrażliwość, o którą bym go nie podejrzewała. Okazuje się troskliwy i rozważny, a wszystkie jego decyzje i zachowania, które w przeszłości uważałam za głupie, wychodzą na jaw jako przemyślane i rozważne.

Sky na początku zrobiła na mnie wrażenie dziewczyny bawiącej się uczuciami chłopaków i właściwie nie wiedziałam, co o niej myśleć, kiedy kilkakrotnie bywała dla nich oschła i bezuczuciowa. Jednak podobnie jak było z Holderem, pozory okazały się inne niż rzeczywistość i Sky w późniejszej fazie książki pokazuje swoją ogromną siłę i niezależność. Jednocześnie mimo otaczającej ją buntowniczej aury, bardzo polubiłam to, że zawsze była zrównoważona i zachowywała spokój.

Obie te postacie były ze sobą całkiem dobrze zgrane. Nie powiem, że nie spotkałam się z lepiej dobranymi bohaterami, ale Colleen Hoover podołała zadaniu stworzenia dwojga nastolatków, którzy powoli zakochują się w sobie.

Po przeczytaniu Hopeless mam ochotę na więcej. W książce Colleen Hoover znalazłam piękną, ale zarazem niełatwą historię, opowiadającą o miłości, wsparciu i zapomnieniu, które może okazać się lepsze od poznania prawdy. Z przyjemnością przeczytam resztę twórczości tej autorki. Gorąco polecam Hopeless wszystkim, którzy szukają rozbawienia, wzruszenia i zaskoczenia.

Jestem na świeżo po przeczytaniu tej książki. Skończyłam ją czytać zaledwie kilka godzin temu. Moja myśl po zakończeniu lektury? Dawno nie spotkałam się z historią, która tak by mnie zaskoczyła.

Sky jest dość nietypową nastolatką. Do tej pory nigdy nie czuła słynnych "motyli w brzuchu" podczas kontaktów z chłopakami. Nie boi się nowego otoczenia w szkole, chociaż często staje się głównym tematem plotek. W dodatku nigdy nie miała do czynienia z różnymi nowinkami technicznymi. Jedynie nocne oglądanie filmów. Zero telefonów. Zero telewizorów. Zero Internetu. Pewnego dnia poznaje Holdera. Od tego momentu jej życie zmieni się nie do poznania, a dawno skrywane sekrety ujrzą światło dzienne...

Kiedy zaczynałam czytać tę książkę, pomyślałam, że będzie ona dotyczyła nastolatki, która zakocha się w podejrzanym chłopaku. Będą przeżywać różne przygody i tym podobne, a wszystko zakończy się szczęśliwie. A tutaj bardzo duże zaskoczenie, bo to wcale nie jest taka wesoła i przyjemna powieść, za jaką ją miałam na samym początku. To historia o powrocie do dziecięcych wspomnień, które na pewno nie należą do najlepszych. Odkrywanie siebie na nowo. Poznanie długo skrywanej tajemnicy. Stopniowe przypominanie sobie własnych przeżyć schowanych gdzieś w głębi duszy. To, czego dowiedziała się Sky, przyprawia o dreszcze. Chyba nikt nie chciałby przeżyć tego, co ona. Jej historia pokazuje również potęgę czasu, dzięki któremu na różne wydarzenia spoglądamy z innej perspektywy. Możemy przynajmniej spróbować zrozumieć motywy postępowania niektórych osób. To wszystko sprawia, że książka ta jest bardzo dobra.

Z bohaterami może nie zżyłam się aż tak mocno, jak bywa w przypadku innych powieści, jednak są to postacie, nad których zachowaniem warto się zastanowić. Sky przeżyła wiele. Naprawdę wiele. Jednak najbardziej podoba mi się to, że nie jest ona przerażoną, szarą myszką, która "przeprasza, że żyje". Mam wrażenie, że wręcz odwrotnie. Nie przejmuje się plotkami na swój temat, a nawet sama z nich żartuje. Później wykazuje się odwagą, na którą mało kto potrafi się zdobyć. Kiedy jej poukładane życie rozsypuje się jak domek z kart, nie poddaje się. Oczywiście, wszystko przeżywa, ale daje radę. Dużą zasługę w tym ma z pewnością Holder, który wspiera ją na każdym kroku. Polubiłam go. To, w jaki sposób opiekuje się Sky, jest wspaniałe. Tylko pozazdrościć. Chłopak również stał się swego czasu ofiarą okrutnego losu. Oboje muszą pokonywać problemy, jakie stworzyła dla nich przeszłość. Wydarzenia, z którymi przychodziło i przychodzi im się mierzyć, mogłyby załamać wielu dorosłych, a co dopiero nastolatków dopiero w tę dorosłość wkraczających.

"Hopeless" jest dość nietypową książką o miłości. Miłość ta, wydaje się być bardzo dojrzała, jak na dwoje tak młodych ludzi. To także historia o dużym wsparciu ze strony bliskiej osoby i trudach walki z tragiczną przeszłością. Mnie bardzo zaskoczyła, za co dostaje ode mnie ogromnego plusa. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. Książkę polecam nie tylko nastolatkom. To świetna powieść, która przypadnie do gustu czytelnikom poszukującym z jednej strony historii miłosnej, ale z drugiej trudnego tematu.

Merry

źródło: [Adres usunięty]

Postaram się jak najbardziej trzymać składni, choć myślę, że będzie to trudne, bo dopiero co skończyłam czytać.

Chciałabym zacząć historią jaką poznałam tą książkę jak i samą autorkę.

Jedną z zależności tego jak dobieram książki są video recenzję moich ulubionych vlogerów na równi z ekranizacjami, nie zależnie czy to dość kiepskie początki. Książkę dostałam dosłownie wczoraj w godzinach przedpołudniowych z uwagi na to, że mam chrapkę na ta książkę od miesięcy cieszyłam się jak małe dziecko. Wreszcie jakiś pozytywny akcent tego beznadziejnego okresu. Z jednej strony dziś nie o tym, z drugiej strony jest to bardzo umyślne powiązanie.

Słowo HOPELLESS.

Choć czytałam bez wytchnienia od momentu, w którym wróciłam do domu, byłam dość sceptycznie nastawiona. Mimo wszystko nie spodziewałam się takiej historii,oczekiwałam typowego, z lekka dennego "fanfiction" a dostałam książkę pełną bólu, nadziei, cierpienia oplecione przez ciepłe ramiona miłosnej opowieści. Colleen nie jest osobą, która zawodzi czytelnika, wręcz przeciwnie jest osobą, która go zaskakuje i niszczy od środka, ukazując wszystkie jego słabe strony.

Jest to książka dobra przy nastrojowej muzyce z kubkiem ulubionego napoju i książka w której zatracamy się na długie godziny, nie zauważając upływu czasu.

Chciałabym przetoczyć powiedzenie "Nie oceniaj książki po okładce". Każdy wie co oznacza dosłownie i jak je rozumieć. Doskonale pasuje i w tym przypadku zarówno w przypadku zachowań bohaterów jak i samej fabuły.

Przechodząc do rozwinięcia mych myśli. Co wydaje mi się dość trudne, mam poczucie jakby każdy przetoczony przeze mnie szczegół byłby tak wielkim iżby zniszczył "radość" z lektury.

Gdzie moja gościnność? Wypadało by przecież przedstawić naszych delikwentów!

Sky jest siedemnastolatką, której życia na pewno nie można nazwać normalnym! Po moim trupie kochani. Mieszka z Karen jej matką zastępczą i.... tego niestety już musicie dowiedzieć się sami. Adoptowała ją kiedy miała 5 lat. Mieszkają same w domu bez elektroniki,gdzie młoda dziewczyna żyjąca w dwudziestym pierwszym wieku nie ma telefonu komórkowego, czy ten aspekt nie wydaje wam się dziwny? Nigdy nie chodziła do szkoły, jest uczona w domu. Jednak ma pełną wolność. Bez prawie żadnych zasad. Ma własny samochód. Kocha biegać czytać książki i oglądać filmy przy opakowaniach lodów w domu najlepszej przyjaciółki po zaliczeniu nudnych uniesień z chłopakami.

Dean jest świeżo upieczonym osiemnastolatkiem, który wraca do miasta po roku spędzonym z rozwiedzionym ojcem. Ma czarne włosy i uwodzicielskie oczy. Sprawia wrażenie onieśmielającego i pewnego siebie nastolatka, jednak jest najmniej śmiałym chłopakiem jakiego Sky w życiu poznała.

Jest obiektem wszelkich plotek jakie krążą po mieście. Niemal jak Sky, która z uwagi na przyjaciółkę, ma plakietkę "dziwki". Posądza się go o pobicie geja, jest uznawany za homofoba. Przecież w tych czasach tego typu osoby są ograniczone i nieelokwentne. Jednak ile w plotkach jest prawd i jakie historie się za nimi kryją? Sądzę, że skoro tu jesteś nie zawahacie się tego sprawdzić.

Nie chcąc psuć wam zabawy odkrywania reszty kart, które mają w zanadrzu przejdę do możliwych i nieszkodliwych wad i zalet.

Książka najpierw wybucha przyciągając czytelnika, potem powolnie ukazując swoje tajemnica, by w końcu ponownie wybuchnąć. Należę do ludzi niecierpliwych i ciekawych świata, pochłaniałam te książkę całą sobą.

Jeśli jesteście tu oznacza to, że ta książka wstrząsnęła moim światem i poglądami na tyle by się nimi z wami podzielić.

Dostałam ją w momencie kiedy wszystko było "Hopeless" i ta książka dała mi nadzieję na to, że za wszystkim co beznadziejne kryją się dwie drogi które trzeba wybrać by zwyciężyć lub polegnąć na zawsze. Dziękuję osobie, która mi ją podarowała mimo iż nigdy tego nie przeczyta.

Jest zarówno chaotyczna jak i przemyślana, nawet okładka aż po podział symboliki "Hope" i "less" na na skrzydełkach. Dla początkującego czytelnika jest to bez znaczenia jednak dla osoby po lekturze jest to coś niesamowitego.

Książka na pewno zagości w moim sercu i zasługuje na ten los w sercach wielu czytelników w różnym wieku. Poruszy za równo serce tych młodszych jak i tych starszych. Pozostawi swoje piętno i swój ślad. Jednak jest jak zmywalny tatuaż. Zacznie powoli się rozpychać i powoli zmywać, aż w końcu znika.

Mimo moich perypetii i wylanych łez w ciągu tych dwóch dni (nie zależnie od tego że już po północy).

Muszę ją wam serdecznie polecić.

Jeśli dotrwaliście do tego miejsca należy wam się mały bonus nieprawdaż?

"Nie będę życzyć sobie idealnego życia. Rzeczy, które przewracają cię w życiu są testami, zmuszają cię do wybrania pomiędzy poddaniem się i leżeniem na ziemi, a otarciem kurzu i powstaniem jeszcze wyżej niż stałeś zanim zostałeś przewrócony. Wybieram stanie wyżej."

"-Zakochiwać się.Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego od "kochać".Oto ono.

Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą.Obejmuje mnie i całuje.

-Zakochuje się w tobie, Sky-szepcze tuż przy moich ustach.-Strasznie się zakochuje."

"Nie możesz się wściekać z powodu prawdziwego zakończenia. To na sztuczne happy endy powinnaś się wkurzać"

To trzy cytaty, które darze głębszym uczuciem, jeśli i one was nie przekonały to już nic nie zdoła, jeśli jednak przekonały to jesteście na straconej pozycji i już nic was nie uratuje

Jestem na świeżo po przeczytaniu tej książki. Skończyłam ją czytać zaledwie kilka godzin temu. Moja myśl po zakończeniu lektury? Dawno nie spotkałam się z historią, która tak by mnie zaskoczyła.

Sky jest dość nietypową nastolatką. Do tej pory nigdy nie czuła słynnych "motyli w brzuchu" podczas kontaktów z chłopakami. Nie boi się nowego otoczenia w szkole, chociaż często staje się głównym tematem plotek. W dodatku nigdy nie miała do czynienia z różnymi nowinkami technicznymi. Jedynie nocne oglądanie filmów. Zero telefonów. Zero telewizorów. Zero Internetu. Pewnego dnia poznaje Holdera. Od tego momentu jej życie zmieni się nie do poznania, a dawno skrywane sekrety ujrzą światło dzienne...

Kiedy zaczynałam czytać tę książkę, pomyślałam, że będzie ona dotyczyła nastolatki, która zakocha się w podejrzanym chłopaku. Będą przeżywać różne przygody i tym podobne, a wszystko zakończy się szczęśliwie. A tutaj bardzo duże zaskoczenie, bo to wcale nie jest taka wesoła i przyjemna powieść, za jaką ją miałam na samym początku. To historia o powrocie do dziecięcych wspomnień, które na pewno nie należą do najlepszych. Odkrywanie siebie na nowo. Poznanie długo skrywanej tajemnicy. Stopniowe przypominanie sobie własnych przeżyć schowanych gdzieś w głębi duszy. To, czego dowiedziała się Sky, przyprawia o dreszcze. Chyba nikt nie chciałby przeżyć tego, co ona. Jej historia pokazuje również potęgę czasu, dzięki któremu na różne wydarzenia spoglądamy z innej perspektywy. Możemy przynajmniej spróbować zrozumieć motywy postępowania niektórych osób. To wszystko sprawia, że książka ta jest bardzo dobra.

Z bohaterami może nie zżyłam się aż tak mocno, jak bywa w przypadku innych powieści, jednak są to postacie, nad których zachowaniem warto się zastanowić. Sky przeżyła wiele. Naprawdę wiele. Jednak najbardziej podoba mi się to, że nie jest ona przerażoną, szarą myszką, która "przeprasza, że żyje". Mam wrażenie, że wręcz odwrotnie. Nie przejmuje się plotkami na swój temat, a nawet sama z nich żartuje. Później wykazuje się odwagą, na którą mało kto potrafi się zdobyć. Kiedy jej poukładane życie rozsypuje się jak domek z kart, nie poddaje się. Oczywiście, wszystko przeżywa, ale daje radę. Dużą zasługę w tym ma z pewnością Holder, który wspiera ją na każdym kroku. Polubiłam go. To, w jaki sposób opiekuje się Sky, jest wspaniałe. Tylko pozazdrościć. Chłopak również stał się swego czasu ofiarą okrutnego losu. Oboje muszą pokonywać problemy, jakie stworzyła dla nich przeszłość. Wydarzenia, z którymi przychodziło i przychodzi im się mierzyć, mogłyby załamać wielu dorosłych, a co dopiero nastolatków dopiero w tę dorosłość wkraczających.

"Hopeless" jest dość nietypową książką o miłości. Miłość ta, wydaje się być bardzo dojrzała, jak na dwoje tak młodych ludzi. To także historia o dużym wsparciu ze strony bliskiej osoby i trudach walki z tragiczną przeszłością. Mnie bardzo zaskoczyła, za co dostaje ode mnie ogromnego plusa. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie. Książkę polecam nie tylko nastolatkom. To świetna powieść, która przypadnie do gustu czytelnikom poszukującym z jednej strony historii miłosnej, ale z drugiej trudnego tematu.

[Adres usunięty]

Od wczoraj nic się nie zmieniło. Skończyłam czytać prawie o drugiej w nocy i sądziłam, że jak się prześpię z tematem, to na drugi dzień, łatwiej mi będzie skleić sensowne zdanie i przekazać Wam choć w minimalnym stopniu swoje wrażenie po lekturze. Wciąż czuję się tak jakby mnie ktoś odwirował ze trzy razy i nie mam bladego pojęcia, czy zdołam przelać na klawiaturę wszystko to, co się dzieje w mojej głowie za sprawą Hopeless.

Przez chwilę zastanawiałam się, od czego powinnam zacząć tą swoją subiektywną ocenę i doszłam do wniosku, że chyba najlepiej zacząć od tego, że jestem absolutną fanką życiowych i przede wszystkim realnych historii, bez koloryzowania, dosładzania i oderwanych od rzeczywistości wątków. Kocham historie, które pokazują życie takim, jakim ono naprawdę jest, z całym jego pięknem i brzydotą, bez cenzurowania i skrępowania. A co najważniejsze książka, po którą sięgam musi mieć to „coś”, co sprawi, że nie będzie tylko „jakaś” i wyżłobi mi w pamięci swój tytuł na zawsze i nie ma znaczenia, z jakiej gatunku akurat pochodzi. Przyznam się, więc bez bicia, że moja czytelnicza przygoda z New Adult w zasadzie zaczęła się dobrych paręnaście, o ile już nie parędziesiąt, książek temu i jak dotąd miałam chyba sporo szczęścia natrafiając w większości na takie pozycje i autorki, które w gruncie rzeczy dały radę udźwignąć temat, choć wbrew pozorom nie jest to wcale takie łatwe. Cieszę się, więc, że tym razem intuicja mola książkowego mnie nie zawiodła i zdecydowałam się rozpocząć swoją przygodę z Colleen Hoover od historii Sky i Holdera.

Sięgnęłam po nią głównie z dwóch powodów: po pierwsze zaintrygował mnie tytuł, choć w zasadzie sam opis, na jaki natrafiłam w Internecie wskazywał raczej na kolejne szablonowe romansidło z serii NA, a po drugie chyba zwyczajnie po ludzku przekonały mnie wszystkie te pochlebne opinie, jakie miałam okazję przeczytać i zasłyszeć na temat powieści Hoover. Stwierdziłam, więc dlaczego nie? I nie zawiodłam się.

Gdyby ktoś mnie zapytał, jakie jest moje pierwsze skojarzenie, kiedy widzę albo słyszę tytuł Hopeless? Odpowiedziałabym: emocjonalny rollercoaster i to dosłownie. Bo jak inaczej zdefiniować książkę, która jednocześnie miażdży czytelnika i rozkochuje go w sobie; porusza trudne, często nawet bardzo odważne tematy i przeplata je ze słodko-gorzkim smakiem odkrywania pierwszej, prawdziwej miłości. Miksuje ze sobą niewymuszone poczucie humoru, ciepło szczerej przyjaźni i trudne relacje rodzinne z bólem po stracie kogoś bliskiego, pustce niemożliwej do zapełnienia, próbie posklejania swoich porozbijanych kawałków, odnajdywaniu siebie i w końcu dorastaniu do tego by rozprawić się z przeszłością i podjąć odpowiedzialne decyzje, które mają wpływ na więcej niż jedno istnienie. A to wszystko okraszone mnóstwem najróżniejszych, czasem nawet skrajnych emocji, które w okresie dojrzewania, gdy młody człowiek szuka swojego miejsca w świecie i stara się poradzić sobie z problemami po swojemu, są przecież najintensywniejsze. Niestety, nie każda autorka, która bierze na warsztat podobną historię, radzi sobie w pełni z tematem i wyzwaniem, jakiego się podejmuje, a i pisanie o emocjach w taki sposób, by czytelnik przeżywał wszystko w równym stopniu, co bohater, nie należy do najprostszych i nie zawsze wychodzi. Colleen Hoover jest jednak doskonałym przykładem pisarki, która nie kreuje jedynie oklepanego romansu, z jak największą ilością scen pikantnego seksu, które teraz są tak bardzo „modne” i z trudną przeszłością w tle, ale skupia się nad problemem, który zamierza poruszyć w równym stopniu, co nad wątkiem miłosnym i co najważniejsze „maluje” słowem w taki sposób, że płaczesz i śmiejesz się razem z bohaterami, bo nie sposób przejść przez tę lekturę i pozostać na nią obojętnym. Hoover sprawia, że po przeczytaniu potrzebujemy dobrej chwili by się otrząsnąć, a sama historia na długo zostaje nam w pamięci i wiemy, że z całą pewnością będziemy do niej wracać.

Przekopując się przez pierwsze stronice Hopeless, odniosłam wrażenie, że to kolejna powieść z tym samym schematem charakteryzującym New Adult: ona – dziewczyna sympatyczna i śliczna, naznaczona przez przeszłość, ON – diabelnie pociągający i przerażająco tajemniczy chłopak niosący na swoich barkach ciężar przeszłości; pierwsze spotkanie, ekspresowe przejście z etapu przyjaźni do miłości, a potem desperacka walka obojga o to co ich połączyło, walka ze wszystkimi dookoła, z otaczającym ich światem, trudną przeszłością i niekiedy walka z samym sobą. Jednak nie wszystko jest takie, jakie nam się wydaje na pierwszy rzut oka, a im bardziej zgłębiałam historię Sky i Holdera tym szybciej przekonałam się, że to nie jest tylko kolejne love story, które odłożę na półkę i wkrótce o nim zapomnę. To historia, która stopniowo nabiera tempa i wciąga w swój wir tak, że z zapartym tchem przewracałam kolejne strony, nałogowo chcąc więcej i czując niemal fizycznie jak słowa wypalają piętno na moim sercu, a potem długo skrywana prawda, która krok po kroku wychodzi na jaw, wywraca wszystko kompletnie do góry nogami i nic już nie jest takie samo. Nie było, więc mowy o odłożeniu książki na bok, mimo iż zegar wskazywał dobrze po drugiej w nocy i już pal licho, że rano będę przypominać człapiące zombie, bo książka warta jest poświęcenia i z pewnością zrekompensuje mi zarwaną noc.

Powieść Hoover to historia budowana od początku do końca, gdzie każdy pojawiający się szczegół dopracowany jest w najmniejszym nawet stopniu. Tu nie mam mowy o przypadkach i niedopowiedzeniach, a na wszystkie pytania, które pojawiają się nam w głowie w miarę czytania, NA SZCZĘŚCIE autorka nie zapomina udzielić odpowiedzi. Według mnie ta pozycja ma wszystko to, czego ja oczekuję od dobrej książki: mocną, realną historię; nieidealnych bohaterów; tak ważne dla czytelnika emocje, poczucie humoru i nieskrępowane podejście do tematu, a zastosowana w książce narracja pierwszoosobowa sprawia, że od pierwszego zdania wnikasz w świat Sky i już w nim zostajesz. Gwarantuję, więc że ta powieść odciśnie na czytelniku swoje piętno.

Hopeless to książka, która potrafi nas poturbować, zmiażdżyć, przewlec na lewą stronę, wycisnąć z nas łzy jak sok z cytryny i wyrwać nam serce z piersi, po to by wraz z ostatnim przeczytanym zdaniem nam je zwrócić, choć z pewnością nie będzie ono już takie samo. To publikacja, obowiązkowa dla miłośników mocnych, życiowych historii, którzy nie boją się odważnych tematów i nie mają nic przeciwko przetoczeniu się przez emocjonalny huragan. To powieść, która pokazuje, że w całym otaczającym nas, ponurym i okrutnym świecie, możne odzyskać utraconą nadzieję.

Dla mnie słowo hopeless nabiera zupełnie innego znaczenia, a Hoover sprawiła, że widzę w nim głębię i piękno, którego nie dostrzegamy i nad którym się nie zastanawiamy, a to coś więcej niż tylko przymiotnik. Na koniec chcę napisać tylko jedno: Kocham beznadzieję jaką Hoover ogarnęła mój świat w chwili gdy całkowicie wchłonęła mnie stworzona przez nią nieszablonowa historia Sky i Holdera.

Smooky

[Adres usunięty]

Nietrudno zauważyć, że powieści o tzw. młodych dorosłych królują na listach bestsellerów na całym świecie. Ja również poddałam się temu trendowi i zaczęłam sięgać po książki z tego gatunku. Na razie raczkuję w tym temacie, aczkolwiek cały czas poszukuję lektur na miarę wspaniałego utworu "Na krawędzi nigdy", który podbił moje serce. Po przeczytaniu wielu recenzji na temat "Hopeless", w których większość czytelników wręcz pod niebiosa wysławiała tę opowieść, postanowiłam, iż nie mogę zostać w tyle, zatem nadszedł czas na to, abym w końcu poznała tę historię... Już teraz mogę stwierdzić, że jest to dobra książka, aczkolwiek zabrakło jej tego CZEGOŚ, co sprawiłoby, że rzuciłaby mnie na łopatki, zachwycając każdym słowem.

17-letnia Sky nie stroni od kontaktów z chłopcami, które opierają się głównie na aspekcie czysto fizycznym, a nie emocjonalnym, chociaż do tej pory nie poszła na całość z żadnym z rówieśników. Nigdy nie udało się jej zakochać w kimkolwiek, dlatego Sky nieustannie marzy o doświadczeniu prawdziwej miłości i bliskości, poczuciu pożądania do ukochanego, a także osławionych motyli w brzuchu. Owa sytuacja ulega diametralnej zmianie, kiedy główna bohaterka poznaje Deana Holdera, który wydaje się wiedzieć o niej o wiele więcej, niż sama zainteresowana...

"Nie mam zamiaru marzyć o idealnym życiu. Wszystkie niepowodzenia to tak naprawdę sprawdziany, które zmuszają nas do wyboru pomiędzy rezygnacją a podniesieniem się z ziemi, otrzepaniem się z kurzu i stawieniem czoła sytuacji. Chcę to zrobić. Być może życie poturbuje mnie jeszcze kilka razy, ale na pewno nie mam zamiaru rezygnować".

Historia Sky oraz Deana jest typowa dla nowego gatunku, jakim jest New Adult, który szturmem wkroczył na rynek wydawniczy. "Hopeless" to powieść dotykająca wielu problemów, jakie mogą spotkać każdego z nas, zarówno nastolatka dopiero wkraczającego w dorosłe życie, jak i dojrzałą osobę z bogatym bagażem doświadczeń. Plotki przedstawiające człowieka jako zupełnie inną osobę, poczucie winy spowodowane nadmierną odpowiedzialnością za kogoś, utrata bliskiego i kochanego człowieka, nieumiejętność pogodzenia się z czyjąś śmiercią, odebranie sobie życia, molestowanie seksualne, nadużywanie narkotyków, nastoletni seks z zupełnie przypadkowymi ludźmi czy wyparcie z pamięci bolesnych doświadczeń.

Od początku domyślałam się, co mogło spotkać główną bohaterkę - to, co przeżyła jest nie do pozazdroszczenia. Tak naprawdę, skrzętnie skrywane tajemnice zaczynają wychodzić na jaw dopiero w drugiej połowie książki, a wcześniejsze wydarzenia opierają się głównie na relacji oraz zacieśnianiu się więzi pomiędzy Sky oraz Deanem. Bezustannie trzymałam kciuki za adopcyjną matkę głównej bohaterki, która okazała się nie lada odwagą - podejrzewam, że niewiele osób mogłoby pochwalić się taką decyzją, jaką podjęła ta wspaniała kobieta.

"Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. Nie możesz skończyć rozdziału, potem opuścić wydarzenie, przez które nie chcesz przechodzić, i otworzyć na rozdziale, który lepiej pasuje do twojego nastroju. Życia nie można podzielić na rozdziały, tylko co najwyżej na minuty. Wydarzenia z twojego życia są zaklęte w kolejnych minutach. Nie ma tu pustych kartek ani końców rozdziałów. Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech".

Colleen Hoover w opowieść o miłości, rozkwitającej pomiędzy nastolatkami, wplata wiele innych wątków, przez co historia nie jest ckliwa czy nazbyt pretensjonalna. Życie bohaterów nie jest usłane różami, a wręcz przeciwnie - tajemnice, które zaczynają wychodzić na światło dzienne, sprawiają, że ich losy gmatwają się tak, jak zdarza się to każdego dnia w rzeczywistym świecie. Lektura "Hopeless" uświadamia, że naprawdę kochający człowiek potrafi poświęcić się dla kogoś pomimo wszelkich przeciwności, będąc gotowym na różnorakie konsekwencje, łącznie z tym, iż owa ofiarność może obrócić się przeciwko niemu. Historia Sky oraz Deana ukazuje siłę prawdziwej miłości, która potrafi przenosić góry, nie kończy się wraz z pojawieniem się problemów, a do tego trwa bezustannie - niezależnie od odległości czy czasu, przez jaki ukochani nie widzą się. Mocne, bezinteresowne i szczere uczucie przetrwa wszystko, zatem warto o nie walczyć za wszelką cenę.

[Adres usunięty]