Jeśli masz ochotę na szaloną przygodę satyryczną, w której główną rolę odgrywa postać wyjątkowo charakterystyczna, to nie musisz dłużej szukać. Niezwykle zabawne losy Jakuba Wędrowycza w książce "Homo bimbrownikus" wciągną Cię od pierwszej chwili.
Sięgając po tę książkę, nie warto spodziewać się opowieści realistycznych, chociaż osadzenie potyczek głównego bohatera w realiach prawdziwego świata jest zabiegiem wyjątkowo przemyślanym i trafionym. Już w szóstej odsłonie przygód pan Wędrowycz stanął na wysokości zadania i stał się po raz kolejny postacią wprost niesamowitą.
Wydawać by się mogło, że przygody degenerata ze słabością do bimbru nie mogą być zbyt wesołe. Fakt, być może nie są takie zawsze, jednak autor tak przedstawił podboje Jakuba, że trudno przejść obok książki obojętnie. I trudno się nie uśmiechnąć, a nawet wybuchnąć gromkim śmiechem. Ochrona ludzkości przed Golemem wydaje się sytuacją nie do osiągnięcia dla szarego człowieka, jednakże nie jest to coś, czego nie da rady zrobić pan Wędrowycz. A jeśli Mikołaj będzie w tarapatach, szybko przybiegnie mu na pomoc!
O autorze
Autor, czyli Andrzej Pilipiuk, jest prawdziwym artystą, który posiada wykształcenie archeologiczne, pisze oraz zajmuje się stolarstwem i numizmatyką. Jako mąż i ojciec świetnie organizuje sobie życie, tworząc takie książki, jak te z cyklu o Jakubie Wędrowyczu. Zasłynął w 1996 roku, kiedy na światło dzienne wyszedł jego pierwszy twór "Hiena".