"Alice Nightingale wyobraża sobie, że unosi się w powietrze na skrzydłach splecionych ze słów i piór. O tym pisze wiersze, podczas gdy Manny James biega nocą, próbując uciec od bolesnych wspomnień z przeszłości. Pewnego razu spostrzega Alice na dachu jej domu nad rzeką, wyglądającą niczym galion na statku płynącym przez gwiazdy. W kieszeni ma wiersz, a jego słowa zna na pamięć. Jest pewny, że to tajemnicza dziewczyna z dachu go napisała.Alice pragnie być taka, jak wszystkie piętnastolatki, mieć takie same szanse, jak inne dziewczyny. A gdy widzi biegającego chłopca, poznanie go staje się równie ważne, jak pisanie wierszy. Piękna, przepełniona uczuciem historia o pokonywaniu trudności i traumy z przeszłości, a także o tym, jak od nowa żyć z zaufaniem i nadzieją."
"Alice Nightingale wyobraża sobie, że unosi się w powietrze na skrzydłach splecionych ze słów i piór. O tym pisze wiersze, podczas gdy Manny James biega nocą, próbując uciec od bolesnych wspomnień z przeszłości. Pewnego razu spostrzega Alice na dachu jej domu nad rzeką, wyglądającą niczym galion na statku płynącym przez gwiazdy. W kieszeni ma wiersz, a jego słowa zna na pamięć. Jest pewny, że to tajemnicza dziewczyna z dachu go napisała.Alice pragnie być taka, jak wszystkie piętnastolatki, mieć takie same szanse, jak inne dziewczyny. A gdy widzi biegającego chłopca, poznanie go staje się równie ważne, jak pisanie wierszy. Piękna, przepełniona uczuciem historia o pokonywaniu trudności i traumy z przeszłości, a także o tym, jak od nowa żyć z zaufaniem i nadzieją."
Gwiazdy Nadziei
5/5Licząc gwiazdy
4/5Port nad zatoką
5/5Domek nad morzem
5/5- Autor: Millard Glenda
- Wydawnictwo Dreams
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 254
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788363579739
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: The Stars at Oktober Bend
- Tłumacz: Ślęzak Małgorzata
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788363579739
- EAN: 9788363579739
- Wymiary: 14x20.5 cm
Recenzje książki Gwiazdy nad oktober bend (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Monika S. w dniu 2016-09-08Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąAlice pragnie normalności, zrozumienia i akceptacji. Jednak nie jest jej to dane. Dziewczyna boryka się jawnym odtrąceniem oraz życiem, które stawia przed nią nowe przeszkody. Alice znajduje ukojenie w miłości lojalnego brata, przyjaźni Manny’ego oraz w haikach, które piszę i rozwiesza w zaskakujących miejscach.
Nie wiem, czego się spodziewałam, ale z pewnością nie tego, co dostałam. Jest to niesztampowa i wartościowa powieść dla każdego, kto szuka lektury skłaniającej do przemyśleń. Alice zaznała ogromnej krzywdy, która bezpowrotnie odmieniła nie tylko życie dziewczyny, ale całej jej rodziny.
Alice jest niepełnosprawna, lecz od początku widać, że posiada wielki talent i wystarczyłoby obdarzyć ją wsparciem, by poczyniła postępy. W tym momencie nasuwa się kolejny problem, czyli bieda, która ogranicza możliwości dziewczyny. Autorka poruszyła bardzo dużo istotnych kwestii, co z jednej strony jest bardzo dobre, lecz mała objętość powieści nie pozwoliła na zgłębienie ich w zadowalającym stopniu. Czuje, że wiele spraw zostało potraktowanych po macoszemu, oczywiści przesłanie płynące z tej historii jest klarowne, lecz z przyjemnością zgłębiłabym niektóre sprawy. Odniosłam również wrażenia, że autorka przesadziła z mrokiem i dramatem, który przeżyli bohaterowie. Przydałoby się więcej promieni słońca, radości i tych urokliwych gwiazd nad Oktober Bend.
Narracja została podzielona między Alice i Manny’ego, jednak to bohaterka dominuję. Momenty pokazane z punktu widzenia Alice są chaotyczne i poetyckie. Podejrzewam, że nie wszystko zrozumiałam, jednak w tej plątaninie myśli oraz marzeń, można się zagubić, bądź pomylić fakty. Są to momenty dziwne, ale również piękne i refleksyjne. Haiki podobały mi się najbardziej. Niektóre czytałam wielokrotnie, doszukując się ukrytych znaczeń, lecz w większości przypadków, były to proste wiersze, których prawda przerażała. Manny pokazał swój punkt widzenia i postrzegania Alice i choć sam przeżył tragedie, to podziwiałam go za to, jak Alice wyglądała w jego oczach. Wszyscy powinni widzieć ją taką jaka jest. Nie ułomna, lecz pełna życia, spętanego ograniczeniami. Wystarczy zatrzymać się na moment, by pozwolić takiej osobie uwolnić skrywane pragnienia i myśli. WYSTARCZY POSŁUCHAĆ!
Książka do przeczytania w jeden wieczór, lecz do wspominania jeszcze długo po skończonej lekturze. Nieidealna i momentami chaotyczna, lecz pokazująca trudną i bolesną drogę Alice do życia jasnego i pełnego pięknych, nowych wspomnień i marzeń.
Polecam 4+/6 -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Patrycja K. w dniu 2017-01-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatną„Wiersze znaczą cokolwiek, co ludzie chcą żeby znaczyły.”
Niełatwo jest być kimś zwyczajnym, kiedy żyje się z etykietką świra. Jeszcze ciężej przekonać ludzi o swojej normalności, kiedy staranie ułożone słowa nie brzmią w Twoich ustach, tak samo jak w głowie. Ciężko jest być zwyczajną piętnastolatką, kiedy ludzie wciąż widzą tylko upośledzoną dziewczynkę, która uległa wypadkowi gdy miała dwanaście lat. Alice, nie zdradza nam od razu, co stało się tamtego feralnego wieczoru, który skazał ją na „wieczną dwunastość” jak sama nazywa swoją przypadłość. Sama nie wie wiele ponadto, że jej głowa została zepsuta i pozszywana, lecz nigdy nie będzie już taka jak dawniej. Mimo wszystko, Alice nadal żyje, czuje i myśli, a w jej pozszywanej głowie mieści się o wiele więcej mądrych słów, niż jest w stanie wypowiedzieć jej uszkodzona mowa. Dlatego Alice pisze wiersze, o wszystkim, co ją otacza i co ją spotyka. Zostawia je wszędzie mając cichą nadzieję, że ktoś wreszcie je dostrzeże i rozpocznie z nią niemy dialog. Nadzieje wydają się płonne póki nie zjawia się Manny James, czarnoskóry chłopiec, który dostrzega w Alice prawdziwe wewnętrzne piękno. Ona pisze wiersze, by pamiętać. On biega nocą by zapomnieć. Oboje skrzywdzeni i poranieni, choć każdy na inny sposób. Czy będą potrafili znaleźć wspólną ścieżkę, która poprowadzi ich przez życie?
„Słowa mówione przychodzą powolne i bełkotliwe, brzmią głupi, ale słowa w sercu sfruwają z mojego pióra.”
Piękna i delikatna okładka, enigmatyczny opis i zapowiedź głębokich treści, skrytych (dosłownie) między wierszami. Taka była moja wizja „Gwiazd nad Oktober Bend”. Dostałam dokładnie to czego oczekiwałam jednak zaskoczyła mnie forma i zawiłość przekazu, która mimo przyjaznej czytelnikowi lekkości, mogła początkowo zniechęcać i muszę szczerze przyznać, że zniechęcała. Kiedy jednak przyzwyczaimy się do zagadkowej narracji, książka otwiera przed nami całe swoje piękno, a wierzcie mi na słowo, że skrywa wiele wartości.
„Na dnie porzucania jest miłość. Dziwna miłość. Miłość, która boli.”
Narracja prowadzona z punktu widzenia Alice, to zbiór chaotycznych myśli i wierszy, splecionych z aktualnymi wydarzeniami. Niełatwo nadążyć za narratorką, ale trzeba przyznać, że jej myśli, wyrażone dokładnie tak, jak ukształtowały się w jej głowie, pozwalają czytelnikowi zrozumieć w jakim stanie jest dziewczyna. Z każdym rozdziałem jej słowa stają się coraz łatwiejsze do zrozumienia, a historia zaczyna się układać w logiczną całość. Rozdziały z punktu widzenia Manny’ego, pozwolą czytelnikowi zrozumieć nieco więcej, choć również są utrzymane w tajemniczym poetyckim stylu.
„Ciężko jest się z kimś nie śmiać, kiedy ich śmiech zrobiony jest z czystego szczęścia.”
Bez wątpienia jest to powieść dla osób, które choć w minimalnym stopniu lubią i rozumieją poezję, gdyż cała historia utrzymana jest w lekko niezrozumiałym stylu, pozostawiającym pole do interpretacji. Jestem pełna podziwu dla tłumaczki, Małgorzaty Ślęzak, która podjęła się moim zadaniem szalenie trudnego zadania, a wyszło jej ono znakomicie. Bohaterowie swoją historią poruszają szereg ważnych lecz trudnych tematów. Dawno nie czytałam książki, w której przewinęłoby się aż tak wiele refleksyjnych treści i mądrych, choć bolesnych historii. Cała opowieść spleciona jest z bólu i nadziei i jest na tyle nieoczywista, by każdy mógł wyłuskać z niej to, co osobiście najbardziej go dotyka.
„Czasem nie wszystkie rzeczy są idealne, ale to nie oznacza, że nie mogą być jednocześnie piękne. Nawet złamane rzeczy.”
O CZYM? „Gwiazdy nad Oktober Bend”, to enigmatyczna i pełna ukrytych treści opowieść o dojrzewaniu pomimo tego, że wszyscy widzą w tobie dziecko, odkrywaniu siebie i swojej wartości, mimo, że nikt inny jej nie widzi, o wybaczaniu sobie i innym, mimo, że wszyscy pragną jedynie zemsty, a także o akceptacji, która przynosi ukojenie i daje wiarę. To historia, która dzieje się na przekór wszystkiemu i zmierza uparcie w kierunku happy endu, mimo że wszystko wali się w gruzy. Nie jest to łatwa historia, wymaga sporo skupienia, ale daje też wiele w zamian. Myślę, że to jedna z tych powieści, które można w pełni zrozumieć dopiero, kiedy czyta się je po raz drugi, lecz na tyle piękna i wartościowa, że warto to zrobić ponownie. Mnie urzekła, choć nie od pierwszego wejrzenia i stała się promyczkiem nadziei. Bo wszystkie przeciwności są do pokonania, a gwiazdy zawsze wskażą drogę do szczęścia.
Ocena:
7/10