Terraformacja Marsa Rebel

Świetna gra, zarówno dla jednej osoby (choć tu polecam aplikację, bo rozkładanie planszy dla trybu solo to lekki overkill) jak i stałej ekipy.

Gra planszowo - karciana. W każdej rundzie decyduje się, czy gra się posiadanymi zasobami, czy może warto zakupić kartę. Zagrać ją teraz, czy może poczekać na ruch przeciwników. Gra, która zaczyna się bardzo powoli, ale po kilku zakończonych rundach zmusza już do myślenia o końcu rozgrywki. Jeśli nie trafi się na myślicieli, gra się szybko i przyjemnie.

Na tą chwilę, za minus mogę uznać jedynie sposób wydania/wykonania. Będzie to jednak związane z kilkoma elementami:

- obowiązuje opinia, że gra jest brzydka. Piękna na pewno nie jest, ale tragedii raczej też nie ma. Jest czytelna a to się liczy,

- brakuje mi jakiejkolwiek wypraski czy prostego kartonowego organizera. Wszystko leży w pudle luzem (są woreczki strunowe),

- ponoć kostki surowców szybko się wycierają (świeży zakup, więc sam się jeszcze nie wypowiem),

- planszetki gracza. Powiem krótko - nie siadajcie do gry bez zakupienia bądź wykonania samodzielnie czegoś, co umożliwi zastąpienie oryginału. Grać się oczywiście da, ale lekki ruch stołem sprawi, że wszystko na planszetce się przemieści i wymiesza. Dojść do tego jaki był stan gry - praktycznie nie ma takiej możliwości.

Terraformacja Marsa to istna łamigłówka, w której gracze muszą podjąć wiele decyzji. To zdecydowanie mózgożercza gra, ale w pozytywnym znaczeniu. Po jednej rozgrywce czuje się pewien niedosyt, chciałoby spróbować się jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz.

Gra daje wiele możliwości do zwycięstwa, co przekłada się na wiele ścieżek, nie zawsze nasze wcześniejsza strategia pomoże wygrać nam drugi raz. Nie sposób przewidzieć, jakie karty pojawią się w naszej ręce.

Kluczowa w tej grze jest mechanika, dzięki której cała rozgrywka tak dobrze i płynnie przebiega. Kolejnym plusem jest klimat gry, który buduje się od ułożenia planszy na stole. Wiele osób zarzuca, że niektóre elementy gry są „brzydkie”, ale nie sposób każdemu dogodzić.

Edukacyjnie gra ma ogromny potencjał. Można rzec, że jest na czasie. W edukacji szkolnej niewiele mówi się o astronomii i kosmicznych podbojach, nad czym wielce ubolewam. Postęp nauki i techniki umożliwił nam wysyłanie sond na Marsa, a w planach jest wysłanie pierwszych osadników. Gra Terraformacja Marsa to świetny przyczynek do rozmów o problemach związanych z podbojem kosmosu czy kolonizacji innej planety.

Pełna recenzja (link) - [Adres usunięty]

Śmiało mogę przyznać, że jestem zakochana w tej grze. Mając ją od 4 dni rozegrane zostały już 3 partie. Pomysł na grę i mechanika są fajne, duża ilość kart i korporacji zapewnia niepowtarzalne rozgrywki, gwarancja, że każda będzie inna.

Pierwsze czytanie instrukcji ze zrozumieniem zajęło jakieś 1,5h, a pierwsza rozgrywka w 2 osoby zajęła niemal 4h (co chwilę zerkanie w instrukcję czy właściwie wykonano ruch, wczytywanie się w znaczenie kart itp). Ale spokojnie, druga rozgrywka w 2 osoby zajęła nieco ponad 2h, więc po pierwszym rozegraniu i przebrnięciu przez zasady i mechanikę można zmieścić się w sugerowanym czasie na pudełku. Lecz nie wiem czy byłoby to możliwe przy większej liczbie graczy, 4 lub 5, tutaj nastawiałabym się na rozgrywkę ok 3,5h.

W internecie jest wiele opinii, że gra ma niespójną grafikę, że jest brzydka, że grafik się nie postarał. Przyznam szczerze, że gdybym się wcześniej z taką opinią nie spotkała to nie zwróciła bym na to zupełnie uwagi, mi się podoba. Może rzeczywiście czasem na karcie jest zdjęcie, a czasem grafika, ale czy to ma znaczenie...

Na minus na pewno są planszetki gracza (jest ich 5 w pudełku). Stawiając na nich kostki zasobów trzeba bardzo uważać, żeby nie trącić planszetki łokciem, bo wszystkie oznaczenia się poprzesuwają i trudno będzie odtworzyć faktyczny stan i produkcje zasobów. Na allegro są dostępne planszetki 3D, pewnie załatwiły by sprawę, lecz są trochę drogie wg mnie. Tę kwestię (niewygodnej planszetki) rozwiązałam aplikacją na telefon (dostępna ze sklepu Play). Bardzo ułatwia grę z 2 względów:

1) przyspiesza grę, gdyż w Fazie produkcji aplikacja sama dolicza odpowiednie ilości zasobów i pieniędzy

2) telefon zajmuje o wiele mniej miejsca od planszetki.

Jeszcze jednym minusem moim zdaniem jest ilość kostek kolorowych przydzielonych dla jednego gracza (zakładając, że nie korzysta się z aplikacji) . W późniejszej fazie gry, gdy poziomy produkcji są na wysokim poziomie zwyczajnie brakuje kostek do oznaczanie ilości zasobów, my ratowaliśmy się kostkami przeznaczonymi dla innych graczy lub ustalaliśmy przelicznik, np. 1 kostka żółta odpowiada 10 kostkom niebieskim.

Za te mankamenty dałabym ocenę 4,5, niestety połówek nie można, ocenę zaokrąglam do 5.

Z czystym sercem polecam grę, nie zrażajcie się pierwszą rozgrywką, że jest mozolna i długo trwa, załapiecie zasady i nie będziecie mogli odejść od gry :)

Terraformacja Marsa to w naszym domu obecnie najlepsza gra 2016 roku! Jest brzydka i na początku potrafi przytłoczyć, ale zasady można załapać łatwo i szybko, a rozgrywka jest tak wciągająca, że nie obejrzycie się, a wygląd gry nie będzie wam w niczym przeszkadzał. Terraformacja wciąga jak mało która gra. Cały czas angażuje nasze zwoje mózgowe do opracowywania zwycięskiej taktyki z wykorzystaniem kart, jakie dostajemy - a tych jest ponad 200 unikalnych! Ciągle stawia jakieś cele, każe reagować na sytuację na planszy i na działania innych graczy. Tryb solo to również dodatkowy plus. Mój werdykt: kupujcie, nie pożałujecie!

Zdecydowanie najlepsza planszówka w jaką grałem - od roku zamęczamy ją z dziewczyną - rozgrywka dość długa, wymaga analizowania i reagowania czasem zmianą taktyki na dobierane karty i sytuację na planszy, a to sprawia że każda rozgrywka jest inna. Jest wiele różnych taktyk i dróg do zwycięstwa - można je zmieniać podczas gry, a i tak rzadko kiedy wiadomo który z graczy aktualnie dominuje - często dopiero na sam koniec gry, podczas rozliczania punktów wyłania się zwycięzca. Zasady na pierwszy rzut oka w instrukcję mogą wydawać się skomplikowane, ale 1-2 rozgrywki i wszystko staje się mega proste ;) Polecam dokupić sobie organizery do pudełka - znacznie przyspiesza to rozkładanie gry i ułatwia całą rozgrywkę ;) Grałem zarówno sam, z dziewczyną jak i w większym gronie znajomych a już po ok. 2-3 miesiącach dorobiłem się wszystkich dodatków - teraz możemy wybierać sobie warianty gry na jakie tylko mamy ochotę ;) Choć minęło już trochę czasu od premiery to gra ma wciąż wielu fanów, a dodatki, organizery, planszetki itd. są nadal mega łatwo dostępne. Zupełnie nie rozumiem negatywnych opinii co do szaty graficznej - dla mnie jest mega przejrzysta, intuicyjna i pozwala dogłębnie wsiąknąć w świat terraformacji :) Jednym w zwiększych minusów są planszetki graczy w podstawie, ale tu też z pomocą przychodzi internet i jest dostępnych mnóstwo przeróżnych wariantów by te podstawowe wymienić.

Czasem z dziewczyną nie możemy widzieć się na codzień i ogromnym plusem jest to że można grać na kamerce - wystarczą 2 egzemplarze gry - wtedy wiadomo, czasem karty się powtarzają, ale raczej nie jest to mocno problematyczne ;) Po roku użytkowania mogę tylko serdecznie polecić!