Gra książkowa Dracula. Klątwa Wampira

Znacie legendę o Draculi?

Wraz z Łowcami Wampirów podejmij walkę, by powstrzymać legendarnego Hrabiego Draculę albo wciel się w samego przerażającego Księcia Ciemności. To od Ciebie zależy, czy historia potoczy się torami znanymi z powieści Brama Stokera, czy Anglia, a potem cały świat pogrąży się w mroku pod rządami przeklętego władcy. W Draculi – Klątwie Wampira to TY decydujesz, którą drogę wybierzesz, jakie zagrożenia napotkasz i które przerażające stwory rzucą się, aby walczyć przeciwko tobie. Pamiętaj, że to, czy odniesiesz sukces, czy ulegniesz Klątwie Wampira, zależy od wyborów, jakich samodzielnie dokonasz.

Autor wprowadza nas w świat gotyckiego horroru. Nie jest to typowa książka, która opowie historię najsłynniejszego wampira. Zostajemy wciągnięci w wir niebezpiecznej misji mającej za cel udaremnić plan Hrabiego. A może wcielimy się w jego postać i pogrążymy świat w ciemnościach? To od nas zależy jak potoczą się losy świata, każda decyzja przybliża nas do celu. Początkowo zasady wydawały mi się zawiłe i nie mogłam się w nich odnaleźć. Jednak im bardziej się tym bawiłam, tym większą miałam frajdę.

Muszę przyznać, że książka wciąga niesamowicie. Wcielenie się w wybraną postać, opracowanie taktyki i skakanie po paragrafach. Mamy możliwość poznania aż 30 zakończeń gry – mnie jeszcze nie udało się wszystkich poznać, ale nie poddaje się! Duży plus za to, że wydawnictwo udostępnia na swojej stronie wszystkie karty do gry – nie trzeba się gimnastykować z kserowaniem z książki ani pisać bezpośrednio w niej. Podobają mi się też ilustracje, które urozmaicają zabawę. Polecam każdemu, kto lubi taką formę gry!

Połączenie książki i gry? Odpowiedź jest jedna - książka paragrafowa.

W ostatnim czasie miałam możliwość zapoznać się z grą książkową - "Dracula". Było to moje pierwsze spotkanie z tego typu zabawą i przyznam, że była to udana i bardzo przyjemna akcja!

Po pierwsze w sami decydujemy dokąd pójdzie fabuła, a także jak potoczą się losy bohaterów - choć niekiedy decyduje szczęście i zebrane podczas czytania punkty różnych umiejętności. Po drugie opowieść zaskakuje czytelnika za każdym nowym podejściem, gdyż nie ma jednego zakończenia. Możemy trafić na wiele wersji decydujących o losach postaci, co czyni historię, a także przygodę czytelnika z książką czymś wyjątkowym.

Fani mroczniejszych opowieści z pewnością odnajdą się znakomicie w fabule "Draculi", ale oczywiście są również inne warianty książek i każdy znajdzie coś dla siebie. Dla mnie akurat ta była najbardziej satysfakcjonująca i bardzo dużo czerpała z oryginału, co tylko jest na plus - zwłaszcza, że wybierając taki tytuł z góry liczymy na Władcę Wampirów.

Jedyna rzecz do poprawy to trudność w początkowych zasadach liczenia punktów. Dlatego też polecam kilka razy przeczytać zasady i na spróbowanie zrobić losowe paragrafy, aby wczuć się w grę.

Jeżeli lubicie połączenia fabularne z grami, to ta pozycja jest idealna! Naprawdę można dobrze spędzić z nią czas i dodatkowo zaprosić do zabawy przyjaciół.

Na pewno kojarzycie “Wybór damy”, czyli popularną jakiś czas temu książkę paragrafową. Dziś opowiem Wam kilka słów o czymś bardzo podobnym, a jednocześnie totalnie innym.

“Dracula. Klątwa wampira” również jest książkową grą paragrafową, jednak znacznie bardziej rozbudowaną. I nie chodzi mi tylko o to, że ma ponad siedemset stron, tysiąc paragrafów i niemal trzydzieści możliwych zakończeń. Mam raczej na myśli mechanikę, między innymi kartę postaci, na której zapisujemy wartości zręczności, umiejętności walki czy wytrzymałości, a także ekwipunek naszej postaci czy wartość odczuwanej przez nią grozy. Opracowany został też specjalny system walki z przeciwnikami oraz możliwość wyboru postaci. Na razie grałam jedynie łowcami wampirów (pomiędzy którymi można się “przełączać” w trakcie gry), ale na dniach planuję zagrać ponownie, tym razem jako sam hrabia Dracula!

Tym, co ogromnie mi się w tej przygodzie spodobało, był między innymi jej klimat. “Drakula. Klątwa wampira” jest bowiem powieścią grozy i chociaż po jej przeczytaniu nie miałam problemów z zaśnięciem, to jednak podczas lektury nie raz i nie dwa przechodziły mnie ciarki. Przedziwne sytuacje, tajemnicze zdarzenia i przerażające potwory sprawiały, że wartość grozy odczuwanej przez moją postać (i przeze mnie) wciąż rosła, ale mimo wszystko kolejne paragrafy czytałam z ogromną ciekawością.

Jest to zdecydowanie jedna z najlepszych paragrafówek, jakie miałam przyjemność czytać. Mechanika, klimat, a także sama fabuła zasługują na ogromne wyróżnienie. Uwielbiam i polecam z całego serca, szczególnie miłośnikom wampirów i klimatów grozy!

Dzisiaj zapraszam was na niesamowitą, pełną przygód i zagadek, wyprawę do Transylwanii 🧛

Przedstawiam wam nową, fenomenalną grę paragrafową od Wydawnictwo Muduko]

To wy wybieracie, jak potoczy się gra. Możecie grać jednym z łowców - Jonathanem Harkerem, Miną Murray, Johnem Sewardem, albo wcielić się w postać samego Draculi.

Ta książka to idealna pozycja na długie zimowe wieczory. Jeżeli tak jak ja jesteście fanami Vlada Palownika to koniecznie musicie dołączyć do gry. Ja się bawiłam wyśmienicie.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Muduko]

Jonathan Harker, Mina Murray i dr John Stewart - troje zwyczajnych ludzi; typowych, twardo stąpających po ziemi Anglików, których losy wiąże szereg nienaturalnych wydarzeń. Poznają dziką kulturę wschodu oraz ożywające legendy związane z mrocznym planem Hrabiego Draculi. Co jest fikcją, a co prawdą? Ile zła kryje się w lasach Rumunii? Czy znajdą się sojusznicy w tej nierównej walce?

-----------------

I kolejna gra paragrafowa w mojej biblioteczce, ale nie byle jaka! Bo wszystkim nam znana historia Hrabiego Draculi, ożywa na nowo. Tym razem nie pisana "od deski do deski", gdyż czeka nas równy tysiąc paragrafów, a wraz z nimi mnóstwo ścieżek prowadzących do jednego z wielu zakończeń. Emocje są obecne przez cały czas, bo nie wiadomo co przyniesie nam los. Ten niepokój towarzyszący każdej kolejnej decyzji. To, że ich konsekwencje mogą pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie oraz kiedy już myślisz, że jesteś blisko finału i być może to koniec przygody... okazuje się, że akcja wciąga nas w kolejną. Lecz gdy docierasz do upragnionego punktu kulminacyjnego, pozostaje niedosyt, że wciąż za mało poznałeś z tej historii i pragniesz ją powtórzyć od nowa; na nowych zasadach; inną postacią. Szczególnie, że możliwość zmiany postaci w trakcie lektury (grając Łowcami), daje nam okazję do odkrycia innych kart w walce z Draculą. Natomiast jako Książę Ciemności możemy poznać tę historię z drugiej strony, w tym dzieje na długo przed bieżącymi wydarzeniami i spróbować sprostać wyzwaniom stawianym na drodze do osiągnięcia jego celu.