Czy brzmi to znajomo? Nie? Nic dziwnego, bo oto mamy do czynienia z prawdziwym, w pełni oryginalnym debiutem w skrajnie już przecież wyeksploatowanej literaturze fantasy. Norweska autorka - Siri Pettersen ? rozpoczyna swą przygodę z pisarstwem rzeczą mocną i porywającą za razem. I aż trudno uwierzyć, że debiutantka, która zajmowała się wcześniej projektowaniem stron internetowych i tworzeniem komiksów, od razu została doceniona przez norweską krytykę, zdobywając nagrody Fabelprisen i Sproing.
Nagrody te zdobyła pisarka z pewnością zasłużenie, bo oto mamy do czynienia z czymś, co zrywa z oklepanymi motywami znanymi tak dobrze fanom fantastyki baśniowej. Tutaj mamy do czynienia ze światem ukazanym w oparciu o staronordycką mitologię, co zresztą sugeruje już sam tytuł. "Dziecko Odyna" to powieść rozpoczynająca cykl pod nazwą "Krucze pierścienie". To świetnie napisana, porywająca powieść fantasy. Jej piękny język i rezygnacja z taniego efekciarstwa, tak typowego niestety dla tego typu literatury. Jest to zatem prawdziwa gratka zarówno dla miłośników powieści magicznych, którzy szukają czegoś świeżego i oryginalnego, jak i dla tych czytelników, którzy dopiero pragną rozpocząć swą przygodę z tym gatunkiem. Bo najwidoczniej po fali ogromnej popularności na całym świecie skandynawskiego kryminału, przyszedł w końcu czas na kolejną falę, tym razem nordyckiej fantasy. Zatem czas najwyższy, by dać się jej ponieść zwłaszcza, że kontynuacja "Dziecka Odyna", a więc powieść "Zgnilizna" jest już dostępna na polskim rynku wydawniczym.