Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 3

Will, Irma, Taranee, Cornelia i Hay Lin powracają w kolejnym, trzecim tomie przygód. Co tym razem czeka nasze Strażniczki Sieci?

👉 Powrót magicznych przygód

Komiksowy cykl “Czarodziejki W.I.T.C.H.” od wydawnictwa EGMONT jest wznowieniem bestsellerowej włoskiej serii o nastoletnich strażniczkach pokoju między wymiarami.

To właśnie dzięki nim i władzy żywiołów, którymi władają, świat może pozostać w harmonii. Przynajmniej dopóki siły zła po raz kolejny nie zaatakują, o czym mogliśmy przekonać się podczas lektury poprzednich tomów.

Tom trzeci, podobnie jak dwa pozostałe, rozpoczyna sentymentalny powrót do przeszłości. :) Tym razem możemy przypomnieć sobie wszelkiej maści gadżety, o których marzył każdy fan komiksu - od karteczek, przez szkolne przybory po lalki inspirowane głównymi bohaterkami.

Dowiemy się również o magazynie “Styl W.I.T.C.H.” oraz o nagrodzie przyznanej polskiej grupie wydawniczej przez włoskie biuro Disneya. Co jednak czeka nas w samych najnowszych przygodach Czarodziejek?

👉 Komiks “Czarodziejki W.I.T.C.H.”, tom 3. - recenzja

Kiedy wreszcie dziewczynom udaje się zaprowadzić spokój między wymiarami, w ich paczce pojawiają się kłopoty. Cornelia boleśnie odczuwa utratę Caleba, przez co zaczyna odsuwać się od swoich przyjaciółek, które nie do końca rozumieją jej sytuację.

Mama Taranee nie akceptuje Nigela i zabrania córce się z nim spotykać, zaś mama Will składa wniosek o przeniesienie i po wakacjach mają wyprowadzić się na dobre z Heaterfield.

W międzyczasie ktoś grozi Taranee, porywa jej brata Petera, moce wymkną się spod kontroli, do akcji wkraczają mroczne krople astralne, a na każdym kroku będzie czaić się zasadzka. Jak dziewczyny poradzą sobie z kłopotami, same będąc w rozsypce?

Po raz kolejny rzucimy się w wir niezapomnianych przygód i przekonamy się, że chociaż w bliskich relacjach bywają wzloty i upadki, warto walczyć o nie do końca.

Nasze bohaterki znajdą się w kolejnych tarapatach, jednak razem będą miały szansę na wyjście z nich zwycięsko. Nawet jeśli droga ta nie będzie należała do najłatwiejszych.

Przygody czarodziejek polecam zarówno miłośnikom serii, jak i tym, którzy z tytułem chcieliby dopiero się zapoznać. Z pewnością nie będziecie mogli narzekać na nudę.

Podejście do komiksu jest całkiem przyjemne, człowiek przestaje myśleć o swoim życiu, a o tym, co dzieje się na kartach opiniowanej dziś lektury. Sprawia, że wraca przeczucie, że zawsze dobro wygra ze złem, że zawsze musimy się starać. Pokazuje nam również na przykładzie zachowania głównych bohaterek, jak ważne są relacje z drugim człowiekiem, z rodzicami, ale i jak ważne jest pielęgnowanie przyjaźni. Wiadomo, że nie we wszystkim musimy się zgadzać. Ale musimy znać słowo kompromis, umieć słuchać i umieć być. Czarodziejki są ciągle wystawiane na próbę jednak są na tyle inteligentne, że gdy złość przechodzi, widzą to, co tak naprawdę jest najważniejsze.

Uważam, że ta seria będzie idealnym prezentem na dzień dziecka - który zbliża się wielkimi krokami. Będzie też fajnym prezentem na urodziny, bo to jest coś, co zajmie dzieciakom trochę czasu, ale może i sprawi, że zaczną się zaczytywać i pasjonować, tak jak kiedyś ja w przeszłości. ;) I co najważniejsze, nie jest to pusty komiks, pozbawiony wartości. Fajnie poprzez zachowania postaci, przez sytuacje pokazuje, co w życiu jest ważne. POLECAM!