Drzwi bestsellerowego cyklu Dom Nocy są już zamknięte, lecz Kristin Cast uchyla nowe, zapraszając miliony fanów do swej fascynującej opowieści. W świecie równoległym do naszego Furie strzegą potępionych dusz, skazanych na wieczne cierpienie za zniszczenie i chaos, który wywoływały za życia. Ktoś jednak otworzył celę i najstraszliwsze zło przekroczyło barierę rozdzielającą światy.
Furie wysyłają wojownika – własnego syna Aleka – by spróbował zagnać uciekinierów z powrotem do Tartaru. Alek jest wielkim, lecz niedoświadczonym wojownikiem, sam nie zdoła sprostać zadaniu. Pomóc może mu Ewa – piękna dziewczyna, dorastająca w świecie pełnym miłości i tajemnic. Alek i Ewa muszą się odnaleźć i odkryć nawzajem swe moce, by wspólnie zapobiec katastrofie i uratować wszystko, co dla nich ważne.
Wplatając elementy mitologii w świetną narrację, którą jej fani znają już z cyklu Dom Nocy, Kristin Cast snuje olśniewającą i emocjonującą opowieść będącą początkiem nowego cyklu..
- Autor: Kristin Cast
- Wydawnictwo Książnica
- Seria Uciekinierzy
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2015
- Ilość stron: 240
- Format: 13x20,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788324582099
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Amber smoke
- Tłumacz: Iwona Michałowska-Gabrych
- ISBN: 9788324582099
- EAN: 9788324582099
- Wymiary: 13x20.5 cm
Recenzje książki Bursztynowy dym (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez posredniczkaa . w dniu 2016-06-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
3 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąDwa światy, dwoje ludzi, jeden wróg. W tej książce współczesność miesza się z mitologią. Jak wypadł ten duet?
Furie są strażniczkami Tartaru, i to jest ich jedyne zadanie, jednak najmłodsza z nich sprzeciwiła się nałożonym na nie zakazom i zakochała się w człowieku odbywającym karę w Hadesie. W konsekwencji jej niesubordynacji, na Tartar zostaje nałożona klątwa i więzione istoty uciekają na ziemię. Ich świat zaczyna się rozpadać, a na ziemi dzieją się straszne rzeczy. Żeby wszystko wróciło do porządku, syn Furii musi odnaleźć wyrocznię i u jej boku sprowadzić wszystkich uciekinierów. Nie wie, jednak że nie tylko ON poluje na wyrocznię.
Mimo że autorce nie udało się zgrabnie połączyć obu światów, historię Aleka i Evy mogę zaliczyć raczej do udanych. Jej niewielkie rozmiary i prosty, przystępny język, w jakim jest napisana, oraz niezwykle porywająca akcja sprawiły, że przeczytałam ją niezwykle szybko.
„Czas to zmienna bestia. Nie ma ustalonego początku ani końca, nie biegnie też jednostajnie, jak sobie wyobrażają śmiertelni. Zamiast tego zagina się i rozszczepia pod powierzchnią niczym korzenie drzewa. Wystarczy spojrzenie w złym kierunku, źle zrobiony krok, niewłaściwie wybrany towarzysz, a czeka cię inna przyszłość.”
Magiczny świat Furii, mimo że szalenie pociągający był opisany bardzo szczegółowo, co sprawiło, że na początku lektura nieco mnie nudziła, jednak gdy Alek wkroczył do świata ludzi w poszukiwaniu Evy, w mgnieniu oka zapomniałam o nudzie.
Jeżeli chodzi o kreację bohaterów, to nie powalała na kolana, głównie za sprawą Aleka, który w Tartarze odstawał swoim „współczesnym” zachowaniem, a gdy tylko zjawił się na ziemi, zachowywał się niczym nieustraszony wysłannik bogów, żądający szacunku od zwykłych śmiertelników. Podobało mi się za to, jak autorka wykreowała Eve, bardzo szybko udało mi się wczuć w tę postać, była taka normalna, ot zwykła dziewczyna, która nawet nie podejrzewa, że grozi jej straszne niebezpieczeństwo i że to właśnie ona będzie miała do odegrania rolę zbawczyni ludzkości.
„Kobiety bywają wojownikami na wiele różnych sposobów.”
Ta powieść jest mieszanką romansu, kryminału i mitologii co bardzo mi się podobało, ponieważ za romansem przepadam, a romans z nutką dreszczyku jest tym, co lubię najbardziej. Romansu było tu jednak bardzo niewiele, ale mam wrażenie, że za sprawą głównych bohaterów, w kolejnych tomach będzie go o wiele więcej, za to otrzymałam całkiem satysfakcjonującą dawkę kryminału oraz pouczającą lekcję z mitologii.
„Bursztynowy dym” to nietypowa opowieść o walce ze złem, przyjaźni i miłości, która pozwala przeżyć niezapomnianą przygodę. Jestem szalenie ciekawa, jaka faktycznie będzie rola głównej bohaterki oraz czy uda im się pokonać klątwę. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 2/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2016-04-11Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąKristin Cast jest współautorką cyklu Dom Nocy, który osobiście darzę wielkim sentymentem. Nie powiem, żeby była to literatura wysokich lotów, ale zawsze miło spędzałam czas w świecie wampirów stworzonym przez panie Cast. Tym razem córka postanowiła zadebiutować bez matki i stworzyła opowieść o Tartarze oraz mitycznych Furiach, które strzegą i trzymają w ryzach potępione dusze…
Czy miłość może prowadzić do upadku? Jak najbardziej. Gdy człowiek się mocno zakocha to traci rozum, może postradać zmysły, wręcz nie myśli racjonalnie. Furie zawsze strzegły potępionych dusz skazanych na wieczne cierpienie – tych, które nigdy nie zaznają radości i spokoju. Jednak pech chciał, że któregoś dnia miłość Młódki stała się powodem zachwiania równowagi pomiędzy dwoma światami. Niewyobrażalne zło przekroczyło barierę i pozostawiło po sobie ogromne spustoszenie. Więźniowie Tartaru uciekli, a sprowadzić ich z powrotem może tylko i wyłącznie syn Furii, Alek. Jednak nie zrobi tego sam, najpierw musi odnaleźć potomkinię pierwszej wyroczni delfickiej.
„Bursztynowy dym” to książka, która niesie w sobie ogromny potencjał, ale niestety zabrakło jej dopracowania i rozwinięcia. Uwielbiam mitologię i wszystkie wątki, które się z niej wywodzą, a Tartar wraz z Furiami zawsze uważałam za niezwykle intrygujące! W końcu trzy siostry symbolizujące trzy fazy życia każdej kobiety są dosyć często powtarzającym się motywem w szeroko pojętej kulturze, a stosując ich historię jako zaczątek czegoś większego, można osiągnąć naprawdę zadziwiający efekt. Jednak Kristin Cast nie do końca sprostała temu zadaniu. Na rynku wydawniczym jest już sporo książek osadzonych w klimatach mitologicznych, dlatego trzeba się naprawdę mocno postarać, aby stworzyć coś wybitnego. Niestety, „Bursztynowy dym” dziełem wybitnym zdecydowanie nie jest.
Nie chodzi tylko o powielanie schematów czy przewidywalność fabuły, ale również o to, że autorka bardzo spłyciła swoją opowieść. Właśnie to tyczy się niewykorzystanego potencjału. Wprowadzenie dodatkowych wątków oraz ogólne rozbudowanie fabuły i akcji byłyby tutaj jak najbardziej wskazane. Wtedy ta historia nabrałaby głębi, a być może nawet czegoś więcej. Schematyczni pozostają również bohaterowie, a co ciekawe bardzo przypominały mi postacie znane z Domu Nocy. Główna bohaterka była odzwierciedleniem Zoey Redbird, Alek odzwierciedleniem Auroksa, a jej przyjaciółka Bridget to istna Stevie Rae! Dosyć mało oryginalne, prawda?
Jedno trzeba jednak tej powieści przyznać – posiada dobre tempo akcji, a autorka zadbała o to, aby czytelnik się nie nudził. Może jest to książka pełna schematów i stereotypów, ale sporo się w niej dzieje. Dzięki temu, czyta się ją lekko i przyjemnie, chociaż wpływ na to ma również młodzieżowy styl autorki (chociaż chwilami ręce opadały, gdy czytałam niektóre wypowiedzi – chociaż to akurat może być sprawka tłumacza, a nie Cast). Jednak jeżeli poszukujecie powieści, która będzie trzymała w napięciu aż do ostatniej strony, to nie jest to książka dla Was – a zwłaszcza dla kogoś, kto ma na swoim koncie już wiele historii tego typu.
„Bursztynowy dym” to powieść lekka, o nieskomplikowanej fabule, która nie wymaga od nas dużego zaangażowania. To taka typowo rozrywkowa historyjka na jeden wieczór, a może nawet mniej. Czyta się ją bardzo szybko, a objętościowo też nie jest to wielkie tomiszcze, bowiem to niecałe 300 stron. Nieco żałuję, że wyszło tak, jak wyszło, bowiem liczyłam na coś naprawdę lepszego, toteż czuję się nieco zawiedziona. Uwielbiam mitologię i można by z tego stworzyć oryginalną i intrygującą opowieść, ale być może młoda Cast nie ma jeszcze takiej pasji i takiego doświadczenia, które by jej to umożliwiły.
[Adres usunięty]