Trzy metry nad niebem

Trzy metry nad niebem - Federico Moccia - recenzja

Niedawno postanowiłam sięgnąć po książkę, na której podstawie został nakręcony film "Trzy metry nad niebem". Książka ma taki sam tytuł. Autorem jest Federico Moccia. Niestety, nie zrobiłam tego, tak jak powinnam - najpierw przeczytać książkę, a później obejrzeć film. Jednak, wróciłam do książki. Film potrafił wzruszyć do łez, tak jak i książka.

Historia, który jest opisana w książce opowiada o dwójce młodych ludzi, pochodzących z dwóch różnych światów. Ona - ułożona, porządna i wzorowa uczennica, ON - chuligan, interesujący się szybkimi motorami i bójkami ulicznymi. Kiedy trafiają na siebie, od razu między nimi zaczyna iskrzyć. Z biegiem czasu oboje ulegają metamorfozie, ona staje się otwarta na jakiekolwiek głębsze uczucia, a ON łagodnieje. Oboje dojrzewają i przeżywają pierwsze problemy. Czy będą ze sobą na zawsze, czy nie przetrwają takiej próby? Zachęcam do przeczytania.

K.B, lat 18

źródło:[Adres usunięty]

Książka bardzo wciągająca, wzruszająca. Czytała ją moja mama, i mówi że jest wspaniała, a ona nie lubi książek (nie rozumie jej) Według mnie ta książka jest dla 14-latki i 40-latki :) Polecam!

Książka autorstwa Federico Moccia pod tytułem "Trzy metry nad niebem". Wiele osób dowiaduje się o niej dopiero po obejrzeniu ekranizacji i raczej kojarzy tenże tytuł jako film. Powszechne opinie są takie, że zarówno książka jak i wersja na ekranach są równie dobre. We Włoszech utwór ten odniósł naprawdę spory sukces - w końcu w ciągu ledwie trzech miesięcy trzeba było dodrukować książki oraz sprzedano prawa do filmu.

Spotkałem się już z opiniami, iż "Trzy metry nad niebem" to nie typowa książka o miłości. Ale czy faktycznie tak jest, skoro główną bohaterką jest ułożona, inteligentna dziewczyna z dobrego domu, której w głowie zawraca buntownik na motocyklu? Czy to naprawdę nie jest oklepane i niezwykle sztampowe? Oczywiście pomimo tej jakże charakterystycznej obwódki Federico Moccia stworzył naprawdę bardzo dobre postacie, które nie są pozbawione wad, mają jakieś negatywy w swoim charakterze, tak jak my wszyscy, przez co czytając tę książkę można lepiej utożsamić się z postaciami. Ciężko jest przecież stawiać się na miejscu jakiegoś miliardera, skoro nikt z nas - a przynajmniej prawdopodobieństwo tego jest stosunkowo niskie - nie jest żadnym bogaczem mogącym "wyrywać" panny na cztery koła, złote sztaby i ekskluzywne garnitury. Ponadto czytając książkę - które oryginalny tytuł w języku włoskim brzmi "Tres metros sobre el cielo" - można wykształcić w sobie empatię bądź ewentualnie jeszcze ją zwiększyć. Bohaterowie bowiem pomimo młodego wieku mają za sobą już wiele doświadczeń i muszą się borykać z wcale nie tak przyjazną rzeczywistością. Ponadto zarówno Babi jak i Step przechodzą metamorfozy w trakcie akcji książki, nie są postaciami statycznymi, ale zmieniają się. Wystarczy chociażby wspomnieć tutaj właśnie o Stepie, który z awanturnika i buntownika zmienia się w uczuciowego chłopaka, będącego w stanie zrobić wszystko dla swojej dziewczyny.

Niewątpliwie Federico Moccia należy pochwalić za nietypowe zakończenie. Najczęściej w tekstach skierowanych dla młodzieży spotykamy się z tekstami typu "Żyli długo i szczęśliwie". Tutaj Włoch obnaża prawdziwe oblicze życia i daje jasno znać, że nigdy nie jest tak łatwo, jak nam się wydaje. Życie stawia przed nami całe mnóstwo wyzwań i zawsze należy być na nie gotowym. Zakończenie "Trzech metrów nad niebiem" jest otwarte, a więc historia ta nie kończy się w jednoznaczny sposób, o ile w ogóle można tutaj mówić o jej końcu. Reasumując, pomimo - wydawałoby się - nędznej i tandetnej historii "bad boya" z grzeczną dziewczynką, "Trzy metry nad niebem" są znacznie bardziej wartościowym utworem, niż mogłoby się komukolwiek wydawać. Potwierdza to zatem regułę, iż książki nie ocenia się po okładce.

Książka wciąga od pierwszych stron , nie ma się ochoty oderwać od niej. Babi,dziewczyna, z dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, dziewczyna poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo różnych charakterów i sprzeczności matki dziewczyny ,Step i Babi zakochują się w sobie .Książka na koniec zaskakuje . Polecam wszystkim tą książkę :) .