Skrzynia ofiarna

Średnia: 4.2 Ilość ocen: 9
Wysyłka w
Produkt niedostępny
Rok wydania
2019
Wydawnictwo
Ilość stron
400
Nasza cena: 29,40 zł 36,99 zł Taniej o: 21%

Produkt niedostępny

To prawdziwa gratka dla tych, którzy lubią się bać. “Skrzynia ofiarna” to mrożący krew w żyłach thriller paranormalny gwarantujący niejedną nieprzespaną noc!

Stewart Martin zaskakuje fanów powieścią na miarę Stephena Kinga i twórców serialu “Stranger Things”.

Minęło już wiele lat, odkąd Sep, Arkle, Mack, Lamb i Hadley zostali oddanymi sobie przyjaciółmi. Miało to miejsce latem 1982 roku, kiedy upały wyjątkowo dawały o sobie znać. Nastolatkowie chcieli jedynie spędzić miło wakacje i przeżyć zabawne przygody. Ot tak - żeby mieć co wspominać. Okazuje się, że to lato nie opuści ich przez całe życie.

W 1982 roku czterej chłopcy znajdują w lesie starożytną kamienną skrzynię. Wtedy nie łączy ich jeszcze nic, poza senną wizją, która nawiedziła ich pewnej nocy. Pod wpływem tajemniczego widzenia postanawiają oni złożyć ofiary w starożytnej skrzyni. Każdy z nich pozostawia tam cząstkę samego siebie, oddając najcenniejsze dla siebie przedmioty. Nikt nie ma ochoty wracać do tego wydarzenia. Chłopcy zawierają pakt, w myśl którego nigdy nie powrócą do skrzyni, by odzyskać pozostawione tam skarby. Okazuje się, że nie wszyscy dotrzymali tego przyrzeczenia.

Już po czterech latach, w 1986 roku, losy pięciu przyjaciół ponownie się splatają. Przerażające wypadki i krwawe wydarzenia sprawiają, że każdy z nich domyśla się, co mogło się stać. Jeden z nich złamał pakt i wrócił do skrzyni nocą. Nikt nie wie, co się teraz wydarzy. Wszyscy natomiast są przekonani, że będzie to coś strasznego. Coś, za co być może przyjdzie im przypłacić życiem.

“Skrzynia ofiarna” to mrożąca krew w żyłach opowieść o paranormalnych wydarzeniach w naszym świecie. Wciągająca i zatrważająca, dla czytelników o mocnych nerwach. Odwaga, lojalność i przyjaźń przeplatają się z niesamowitymi wybrykami natury. To powieść debiutującego autora, Stewarta Martina, która przywodzi na myśl prawdziwe mistrzostwa gatunku znanych autorów thrillerów.


Cytat

Nigdy nie przychodź do skrzyni sam.
Nigdy nie otwieraj jej po zmroku.
Nigdy nie wyjmuj daru ofiarnego.

Szczegóły

Pokaż więcej

  • Tytuł: Skrzynia ofiarna
  • Autor: Stewart Martin
  • Wydawnictwo Ya!
  • Oprawa: Miękka
  • Rok wydania: 2019
  • Ilość stron: 400
  • Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
  • Model: 9788328064546
  • Język: polski
  • Oryginalny tytuł: The sacrifice box
  • Tłumacz: Skowron Helena
  • Nr wydania: 1
  • ISBN: 9788328064546
  • EAN: 9788328064546
  • Wymiary: 14.2x20.2x2.8 cm

Recenzje książki Skrzynia ofiarna (9)

  1. Recenzent Wybitny
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    1 z 1 osób uznało recenzję za przydatną

    Uważajmy, czego sobie życzmy...

    To nie pierwszy raz, kiedy spotykam się z motywem życzeń, które w wypowiadającego je uderzają rykoszetem.

    Jednak co wyróżnia "Skrzynię ofiarną" to niesamowity, duszny i wręcz gęsty klimat.

    Przyznam szczerze, bałam się bardziej, niż przy czytaniu "Inkuba"!

    Bohaterowie, choć może nie do końca wzbudzają naszą sympatię, to jednak im kibicujemy i jednak chcemy, by im wyszło.

    Jedyne, do czego można się doczepić, to zakończenie. A jakie ono jest? Tu już odsyłam do książki!

    Zdecydowanie do polecenia każdemu fanowi thrillerów i horrorów!

    ~ Słowny Świat Serafina

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  2. Super Recenzent
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Budzisz się w środku nocy. Oblewa cię zimny pot, oddychasz szybko. Powoli podnosisz się, by sprawdzić, co cię obudziło. To tylko wiatr uderzający o szyby. Kładziesz się z powrotem. Nasłuchujesz. Kolejne odgłosy. Znów spoglądasz za okno. Tym razem w ciemnościach dostrzegasz wrony. One wiedzą, one czekają. Są znakiem, początkiem Twojego koszmaru.

    Latem 1982 roku piątka przyjaciół znajduje skrzynię. Pod wpływem wizji postanawiają złożyć w niej ofiarę. Każdy z nich oddaje coś cennego, bliskiego sercu. Wizja, która nawiedza nastolatków, narzuca im pewne zasady. Nigdy nie przychodź do skrzyni nocą, nigdy nie przychodź do niej sam i nigdy nie wyciągaj z niej darów. Po tym wydarzeniu wracają do normalnego życia. Do czasu. Po czterech latach zaczynają się dziać dziwne i przerażające rzeczy. Przyczyna jest tylko jedna. Ktoś złamał zasady. A za to przyjdzie zapłacić wszystkim.

    Wydawałoby się, że wszystko jest dobrze. Ciekawa fabuła, dużo zwrotów akcji, szybkie tempo. Mroczna atmosfera, wszędzie czai się niebezpieczeństwo. Bohaterowie są nieszablonowi, da się ich polubić. Jednak czegoś mi tu brakuje. Czegoś, co wypełniłoby tę historię. Więcej o postaciach, nie tylko ich imiona i kilka faktów. Jak się poznali, jak każdy z nich odczuwał skutki ataków skrzyni zanim postanowili się spotkać. Myślę, że takie coś dodałoby więcej mroku, ale cóż, nawet bez tego jest groźnie. Nie jest to na tyle ważne, żebym wypominała to autorowi do końca życia. Ale do jednej rzeczy muszę się przyczepić. Konkretnie do tytułowej skrzyni. Nie dowiadujemy się o niej niczego. Skąd się wzięła, kto ją umieścił w lesie, czy jest w niej jakaś nadprzyrodzona siła. Nic. Zakończenie przewidywalne, bardzo mnie to rozczarowało.

    Warto tutaj wspomnieć o opisach, które są, lekko mówiąc, nieprzyjemne, czasem wręcz ohydne. Fakt, nie jest tak, że wszędzie leżą wnętrzności, ale to, co tu znajdziemy, może kogoś przestraszyć czy obrzydzić. Dobry przykład to autopsja jelenia. Jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy, polecam ominąć te kilka stron.

    Podsumowując, "Skrzynia ofiarna" mimo wad to thriller godny uwagi. Pod koniec czytałam z niespokojnym sercem i muszę przyznać, że naprawdę się bałam. Niektóre sytuacje wydały mi się dziwne, jednak mimo wszystko przerażające. Polecam na jesienny wieczór, gdy wiatr uderza w okna i śmieje się z tego, że Was przestraszył.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  3. Początkujący Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    "Skrzynia ofiarna" Stewarda Martina to paranormalny thiller w stylu "To" S. Kinga oraz serialu "Stranger Things" i muszę przyznać, że jest to trafne porównanie. Latem, piątka nastolatków znajduję w lesie starożytnią skrzynie, postanawiają włożyć do niej swoje przedmioty, które w jakiś sposób były dla nich ważne, wymawiając przy tym przysięgę: nigdy nie wrócą do skrzyni nocą, nigdy nie przyjdą do niej samotnie i nigdy nie zabiorą z niej swoich darów. Po upływie wakacji każdy wrócił do swojej starej paczki znajomych, oprócz Septembera - ON nir miał nikogo bliskiego w szkole, przez co miał żal do znajomych tamtego lata. Mogłoby sie wydawać, że każdy z nich zapomniał o skrzyni ofiarnej, o przedmiotach które jej dali i słowach przysięgi. Po 4 latach ktoś otworzył skrzynię łamiąc przy tym wszystkie ustalenia a dodatkowo karmiąc ją krwią. Zaczynają ginąć zwierzęta i ludzie po to by za moment ożyć i siać spustoszenie na wyspie. Ich dary ofiarne skierowały sie przeciw nim, oprócz jednego daru, daru który był dobry i oddany z miłością, a nie z goryczą i smutkiem. Muszą ponownie sie zjednoczyć by zapanować nad mocą skrzyni. Ksiazka bardzo mi sie podobała wręcz mnie zafascynowała. Całość była genialnie połączona, wszystko jasne i klarowne, szkoda tylko, że tak krótko, niby prawie 400 stron ale zleciało to bardzo szybko.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  4. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 2/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Lato 1982 roku było dla Sepa, Arkle’a, Macka, Hadley i Lamb wyjątkowe – zostali najlepszymi przyjaciółmi i przeżyli niezapomniane wakacje. Jednak poza więzami przyjaźni połączył ich pewien mroczny sekret. Gdy odnaleźli w lesie porzuconą skrzynię, prowadzeni tajemniczą wizją niewiadomego pochodzenia, zdecydowali się złożyć w niej ofiarę z przedmiotów, które miały dla nich największe znaczenie. Jednocześnie zawarli pakt, który składał się z trzech zasad:

    • Nigdy nie powracaj do skrzyni nocą.

    • Nigdy nie przychodź do skrzyni samotnie.

    • Nigdy nie wyciągaj ze skrzyni swoich darów.

    Cztery lata później losy nastolatków przeplatają się ponownie za sprawą serii krwawych, niepokojących wypadków, które zaczynają mieć miejsce w życiu każdego z nich. Jedynym powodem tych zdarzeń może być to, że któreś z przyjaciół złamało złożoną przysięgę. Jak wysoką cenę przyjdzie im za to zapłacić?

    Po powieść Stewarta Martina sięgnęłam zachęcona obiecująco brzmiącym sloganem z okładki książki zapowiadającym „paranormalny thriller, który pokochają fani powieści w stylu To Stephena Kinga i serialu Stranger Things”. Przed rozpoczęciem lektury, nieświadoma jeszcze niczego, czułam się całkiem podekscytowana myślą o zdarzeniach godnych serialu Netfliksa, w który niegdyś wpatrywałam się tak namiętnie. Również po pierwszych kilkunastu stronach moje zaciekawienie nie malało, a wręcz przeciwnie – stawało się coraz większe, ponieważ to, co widziałam na kartkach książki, wydawało się odpowiadać moim oczekiwaniom. Okazało się jednak, że zasób tego, co dobre, autor wyczerpał już na samym początku, a przez kolejne 380 stron praktykował wałkowanie na okrągło jednych i tych samych tematów, co szybko sprowadziło mnie na ziemię.

    Elementów niegodnych pochwały jest w tej książce tak wiele, że zanim przejdę do narzekania warto byłoby zacząć od czegoś wywołującego względnie neutralne wrażenia emocjonalne, czyli do opowiedzenia pokrótce, czym w ogóle jest Skrzynia ofiarna. Historia zaczyna się latem 1982 roku, gdy piątka jedenastolatków, niewiele myśląc, postanawia zwieńczyć pełen wrażeń czas wakacji złożeniem cennych przedmiotów w znalezionej w lesie skrzyni. Wypowiadają słowa przysięgi, zamykają wieko i przez kolejne cztery lata nie poświęcają temu zdarzeniu wielu myśli do czasu, gdy wokoło zaczynają dziać się niecodzienne rzeczy. Nastolatkowie, choć od lata 1982 roku podążyli zupełnie różnymi ścieżkami, w sytuacji zagrożenia momentalnie nabierają podejrzeń co do przyczyny tajemniczych zdarzeń – ktoś musiał wrócić do lasu, w którym cztery lata wcześniej zostawili skrzynię, i złamać dane słowo.

    Teraz, po zakończeniu lektury, posiadam pewne przypuszczenia, jakoby autor (1) odrobinę za bardzo zainspirował się wspomnianym serialem Stranger Things lub też (2) dziwnym trafem wykorzystał dużą część głównych motywów tej produkcji (z beznadziejnie miernym efektem). Choć żaden z bohaterów nie przejawia zdolności paranormalnych i nie został w związku z tym poddany w przeszłości eksperymentom naukowym, wiele elementów się zgadza: od umieszczenia akcji w XX wieku, przez walkę grupy dzieciaków z nierzeczywistymi siłami w postaci potworów pragnących ich śmierci, aż do takich drobnostek jak to, że bohaterowie poruszali się na rowerach. Mam przeczucie, że Stuart Martin bardzo pragnął stworzyć coś na wzór Stranger Things, nieco przekształcając tylko motywy tego serialu lub kładąc nacisk na inne kwestie. Było to jednak odwzorowanie, które – choć serial uwielbiam – wzbudzało we mnie jedynie uczucia mieszczące się gdzieś pomiędzy politowaniem i irytacją.

    Mam wrażenie, że w dzieciństwie autor przejawiał niepokojące fascynacje ożywającymi zwierzętami i morderczymi zabawkami, a fascynacje te – niewyleczone wcześniej – w dorosłym życiu ujawniły się w tej książce. Może z opisu powieści nie można tego wyczytać, ale Skrzynia ofiarna w 80 procentach składa się z opętańczych ucieczek bohaterów przed goniącymi ich zastępami marionetek, laleczek i pluszowych misiów, w których zabawkowych oczach lśni chęć mordu. Urocze, prawda? Być może za pierwszym razem było w tym nawet coś intrygującego, ale czytanie Skrzyni ofiarnej szybko zaczęło przypominać zwyczajną rutynę – za każdym razem, gdy sięgałam po książkę, wiedziałam, że powinnam spodziewać się takiej a nie innej sceny i nie myliłam się. Maskarady w stylu krwiożerczych pluszaków mogłyby mi się podobać, gdybym miała 10 lat i lubiła okołohorrorowe klimaty, ale niestety czasy podstawówki mam już dawno za sobą, a tego typu groteskowe paranormalne zjawiska nie poruszają mnie już w żaden sposób.

    Najgorsze jednak były nie zastępy misiów, lalek i ożywających zwierząt, lecz bohaterowie, których zniesienie przerastało moje możliwości. Można by pomyśleć, że wiek 15 lat zobowiązuje do posiadania mniejszego lub większego rozumu, ale niestety kwestią martwiącą jest to, że u niektórych bohaterów Skrzyni Ofiarnej taki twór się nie wykształcił. Właściwie niedojrzałość ujawnia się u nich w najgorszy możliwy sposób – w szczeniackich odzywkach, nieznośnych żartach i ogólnym zachowaniu, które stawia pod znakiem zapytania prawidłowość ich rozwoju umysłowego. W porządku, może część z wypowiedzi tych postaci miała na celu rozbawienie czytelnika (choć w moim przypadku śmiech był tak odległy jak Polska i zwycięstwo na Eurowizji) ale gdy Arkle – bohater prezentujący najgorszy upadek władz umysłowych – postanawia uznać zakrwawione truchło wiewiórki za swoje nowe zwierzątko domowe lub w sytuacji zagrożenia życia wyjeżdża z tekstem: „Kupicie mi obwarzanka?”, to ja nie mam pytań. Na dodatek we wspomnianych już momentach, gdy bohaterom groziło szczególne niebezpieczeństwo, wciąż nie rezygnowali oni z idiotycznych docinek i głupich komentarzy, które widocznie w ich mniemaniu wcale nie pojawiały się w nieodpowiednim czasie. Ciężko było to czytać. Bardzo. Z czasem irytacja w stosunku do zachowania postaci przerodziła się w obojętność, ale nie zmienia to faktu, że kreacja bohaterów w tej książce jest całkowicie dramatyczna.

    Nie zaprzeczam, że doszukanie się w tej powieści pozytywnych aspektów było nie lada wyzwaniem, ale udało się. September Hope, główny bohater, z którego perspektywy przez większość czasu prowadzona jest narracja, z trudem, ale ratuje tę powieść. Ten inteligentny i bystry chłopak jest właściwie jedyną postacią, o której myślę z jakąkolwiek sympatią. Również morał płynący z całej tej chorej historii od biedy można by uznać za plus – miłość i przyjaźń są najcenniejszymi wartościami w życiu. Wprawdzie nijak nie wzruszyło mnie do bólu słodkie zakończenie książki, a jedynie cieszyłam się, że po długiej batalii w końcu do niego dotarłam, ale idea autora stojąca za wszystkimi zdarzeniami Skrzyni ofiarnej, choć mocno naciągana, jest ważna.

    Mam wrażenie, że w tej recenzji wylałam całą swoją irytację i żal zebrany w ciągu dwóch tygodni czytania Skrzyni ofiarnej i że ostatecznie wyszła ona dużo bardziej krytyczna, niż zamierzałam, ale… może nawet moja opinia jest dzięki temu jeszcze bardziej szczera. Nie mam pojęcia, jakiej grupie czytelników książka Stewarta Martina mogłaby się spodobać – mnie zdecydowanie nie przypadła do gustu. Spodziewałam się trzymającej w napięciu historii, która wzbudziłaby we mnie podobne emocje co serial Stranger Things, a jedyne, co dostałam, to słaba opowiastka dla młodszych czytelników z elementami horroru, którą z braku innego określenia można by nazwać thrillerem. Przykro mi to mówić, ale nie warto tracić czasu na tę lekturę – sztuką jest doszukać się w niej zalet, za to wady posiada niezliczone.

    [Adres usunięty]

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  5. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    „Nigdy nie wracaj do skrzyni samotnie. Nigdy nie otwieraj jej po zmroku. Nigdy nie zabieraj z niej swojej ofiary”, czyli trzymający w napięciu thriller paranormalny.

    Skrzynia ofiarna to paranormalny thriller, który swoim klimatem przyciągnie fanów Stranger Things czy też Dark. Uwielbiam takie klimaty i często oglądam seriale i czytam książki o podobnej tematyce. Jestem także wielką fanką serialu Supernatural i uwielbiam wszystko, co paranormalne.

    Lato 1982. Piątka przyjaciół postanawia połączyć więzy i już na zawsze zostać najlepszymi przyjaciółmi. Składają ofiary i przyrzekają, że nigdy nie wrócą do skrzyni samotnie, nie będą otwierać jej po zmroku, a także, że nie nie zabiorą z niej swojej ofiary. Cztery lata później z ich przyjaźni niewiele zostało. Krwawe wypadki ponownie łączą ze sobą dawnych przyjaciół. Okazuje się, że jedno z nich złamało przysięgę. Kto i dlaczego? Jakie będą konsekwencje złamanego przyrzeczenia?

    Stewart stworzył trzymający w napięciu thriller z domieszką horroru. Pojawiają się także wątki paranormalne. Skrzynia ofiarna to także świetne ukazane postacie: ich historia, charaktery i motywy. Pokazuje, jak wielką moc może mieć przyjaźń nawet ta z pozoru niemożliwa. Nie brak tutaj także wątku romansowego, ale jest ON tak delikatnie naznaczony, że zupełnie nie przeszkadza w historii.

    Wydarzenia śledzimy z różnych perspektyw: teraźniejszość, czyli Sep i jego przyjaciele próbujący walczyć ze skrzynią oraz przeszłość – rok 1982, kiedy to nasi bohaterowie składają ofiarę, a także rok 1941, kiedy inna grupa przyjaciół składa swoje ofiary.

    To, co mnie urzekło w tej książce to na pewno mroczny klimat i niebanalni bohaterowie, którzy mimo wszystko walczą wspólnie. Jeśli lubicie Stranger Things to na pewno Skrzynia ofiarna wam się spodoba. Sep, Lamb, Arkle, Hadley i Mack niczym Mike, Dustin, Will, Lucas i Jedenastka walczą z ciemnymi mocami.

    Fantastycznie napisana, pełna mrocznych momentów historia sprawia, że czytelnik nie spocznie, póki jej nie skończy. Autor ma lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie, a historia wciąga od pierwszej strony.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz

Pokaż pozostałe 4 recenzje

Zobacz, dlaczego warto nam zaufać

Doskonała komunikacja, perfekcyjne podejście do klienta, realizacja szybka i całkowicie zgodna z zamówieniem, do tego dobra cena, czyli całość na piątkę.

Anyszka

Polecam, polecam, polecam! Świetny wybór, książki w doskonałej cenie i co najważniejsze błyskawiczna realizacja zamówienia - dodaję do moich ulubionych sklepów.

magdape

Bardzo miła obsługa, szybko reagują na wiadomości pisane. Szybko rozwiązują problem i tłumaczą sytuację, oraz bardzo jasno i konkretnie piszą mail o każdej zmianie w zamówieniach.

Lenka

Kolejny raz robię zakupy w sklepie i jest super szybko, tanio i wygodnie. Aż żałuję, że nie mają innych propozycji, które mnie interesują. Gorąco polecam.

Beata

Transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Książki super i wszystko porządnie zapakowane. Nie jest to na pewno moja ostatnia styczność ze sklepem. Polecam.

Agnieszka

Sklep godny polecenia, szybko zrealizował zamówienie. Dodatkowo otrzymałam rabat. Bardzo korzystna cena zamówionych książek. Łącznie z przesyłką wyszło taniej niż w księgarni stacj...

Zosia

Bardzo sprawnie zrealizowane zamówienie. Pomimo, że podano mi późniejszy termin dostarczenia przesyłki otrzymałam ją kilka dni wcześniej. Sklep cechuje solidność i profesjonalizm. ...

Joanna

Sklep bardzo fajny, pomocny i szybki. Realizacja zamówienia trwała kilka dni. Zamówienie doskonale zapakowane i nienaruszone.

Frau Sonne

Jestem zadowolona ze sklepu i przeprowadzonej transakcji. Duży wybór książek, dostawa zgodnie z podaną przez sprzedawcę datą, bardzo porządnie zapakowana. Polecam.

agnes352

Polecam sklep z czystym sumieniem. Kontakt bardzo dobry, ceny rewelacyjne, wybór książek ogromny. Na pewno wkrótce znów złożę zamówienie.

natka2817

Rewelacja!!! Zamówienie otrzymałam 5 dni od złożenia zamówienia, a mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Adrianna

Pierwszy raz kupowałam książki przez internet i się nie rozczarowałam. Książki przyszły w oczekiwanym terminie, były dobrze zabezpieczone. Na pewno skorzystam jeszcze nie jeden raz...

Paula