Rosja większości z nas kojarzy się z krajem, który w historię świata zapisał się jako żądny władzy i przedsiębiorczy. Kraj, w którym wszystko jest uporządkowane politycznie, a ludziom żyje się dobrze. Jak bardzo błędny może być nasz światopogląd, wyidealizowany w oparciu o wiedzę wyłącznie medialną?
Akcja rozgrywa się w Moskwie - rosyjskiej stolicy, która kreuje się na miasto bogactwa - w rzeczywistości obrasta w problemy społeczeństwa. W jednym z moskiewskich szpitali mieszkają ludzie - rzecz w tym, że nie są oni po prostu pacjentami. W opuszczonym kompleksie żyje kilkanaście rodzin, dla których los nie był łaskawy. Od wielu lat czekają na lokale zastępcze i jakąkolwiek pomoc w odbiciu się od dna. Nikt z najwyżej postawionych urzędników nie interesuje się ich życiem, a władze kraju są obojętne na wielokrotne wołania o pomoc. Narkotyki, prostytucja, bezrobocie - to standard dla rodzin, które nie mają normalnego schronienia nad głową.
Rosja jest naprawdę daleka od ideału. Jelena Kostiuczenko w doskonały sposób opisuje życie uliczne przeciętnego Rosjanina - poznaje małżeństwo uzależnione od popularnych w kraju narkotyków, obserwuje, jak działa korupcja, porusza tematy antyterroryzmu. "Przyszło nam tu żyć" to książka bez ogródek, przedstawiająca rzeczywistość - nie kolorowe życie i pozytywne spojrzenie na lepsze jutro. To dokument o zgorszeniu świata i o tym, że człowieczeństwo zmierza w złym kierunku. Bezinteresowna pomoc, empatia oraz solidarność zanika w pogoni za pieniędzmi i władzą.
Jelena Kostiuczenko jest młodą dziennikarką, pochodzącą z Rosji. Udziela się społecznie jako aktywistka i obrończyni praw człowieka. Walczy o godne życie środowiska LGBT, popiera także protesty, dotyczące lepszego traktowania płci żeńskiej. Za swoją szczerość i zaangażowanie w sprawy społeczeństwa niejednokrotnie została skrytykowana i aresztowana. W 2013 roku otrzymała Nagrodę im. Gerda Buceriusa za odwagę w pracy dziennikarskiej.