Książka podzielona jest na kilka kluczowych etapów, które powoli odkrywają przed nami poszczególne części składowe Biedronia. Osoby, które niewiele o nim wiedzą, z pewnością będą zadowolone z formy przekazu. "Pod Prąd" dzięki temu, że zachowano tutaj szyk wywiadu, czyta się w ekspresowym tempie, nie znajdziemy tutaj dłużyzn, które niekiedy spotykamy nawet w najlepszych biografiach. Dziennikarka zadaje politykowi pytania na temat jego życia, nie tylko zawodowego ale także prywatnego. Dowiadujemy się o jego dzieciństwie w Krośnie, gdzie wychowywał się w rodzinie, w której nie zabrakło kłótni, a niekiedy nawet przemocy. W obrazowy sposób opisuje on swoją drogę od anonimowego nastolatka, po kluczowego przywódcę ruchu LGBT w Polsce. Bowiem to właśnie w trakcie walki o równouprawnienie w stosunku do osób o odmiennej orientacji seksualnej, Robert Biedroń stał się zapalonym aktywistą.
Następny etap wywiadu poświęcony jest już życiu politycznemu Biedronia, jego karierze parlamentarzysty z ramienia Ruchu Palikota. Poznajemy nieco zakulisowych informacji, realia kłótni jaka wywiązała się między Biedroniem a liderem partii, aż w końcu odsunięcie się od świata wielkiej polityki na rzecz samorządów. W międzyczasie opisuje także swoją reakcje na katastrofę samolotową w Smoleńsku. Nie zabrakło również kilku dygresji dotyczących życia prywatnego, długoletniego związku z partnerem, z którym nie może legalnie w kraju zawrzeć związku małżeńskiego. Snuje również plany na przyszłość, przedstawia wizję świata, która, jak ma nadzieje, w przyszłości będzie obowiązywać także w Polsce.
Robert Biedroń jest fenomenem na skalę Polski. Wiele osób może go nie lubić za lewicowe poglądy, jednak trudno zarzucić mu brak szczerości oraz autentyczności. Nie boi się on podejmować kontrowersyjnych decyzji, za co wielu Słupszczan go bardzo ceni. Dlatego wywiad z nim, wydany w formie książki pt. "Pod Prąd" tak dobrze się czyta.