Ezra dowiaduje się o zdradzie swojej dziewczyny. Ulega wypadkowi samochodowemu, którego skutkiem jest kontuzja kolana. O karierze sportowca nie ma już co marzyć. Załamuje się i trwa w odrętwieniu do czasu, gdy na jego drodze pojawia się Cassidy Thorpe. To dziewczyna inna niż wszystkie. Uwielbia grać na gitarze siedząc na dachu internatu, tańczy z takim zapamiętaniem, jakby od tego zależeć miały losy świata i zna różne, tajemnicze słowa. Spotkanie tych dwojga stanie się zupełnie nowym początkiem, początkiem wszystkiego.
"Początek wszystkiego" to pięknie napisana powieść młodzieżowa poruszająca wiele ważnych tematów. Nie dotyczy jedynie perypetii dwojga młodych ludzi i ich wzajemnych relacji. Nie unika zagadnień o wiele trudniejszych i bardziej poważnych, jak śmierć, cierpienie, kalectwo, samotność. A przy tym to po prostu dobrze skonstruowana opowieść, która wciąga bez reszty i sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Bohaterowie zostali wykreowani w sposób bardzo autentyczny. Nie są to papierowe, sztuczne postacie, lecz ludzie z krwi i kości. Z zapartym tchem śledzimy ich losy czekając, co przyniesie kolejny rozdział. Wszystko to sprawia, że "Początek wszystkiego" to powieść wyjątkowa na tle tak wielu innych książek młodzieżowych.
"Masz jedno życie. Dzikie i cenne" - krzyczą do nas słowa z okładki i jest to właśnie doskonałe motto tej wyjątkowej powieści. Z pewnością wielu młodych Czytelników po lekturze "Początku wszystkiego" z niecierpliwością będzie wypatrywać kolejnych tytułów sygnowanych nazwiskiem Robyn Schneider.