Warszawa - ul. Krochmalna 92 - Dom Sierot. Niegdyś żyła tu Blumka, doktor Korczak, pani Stefa i dwieście dzieci, a wśród nich: Zygmuś, który podarował życie srebrnej rybie, Reginka, której opowieści potrafiły oświetlić najmroczniejszą noc, Pola, która wyhodowała w swoim uchu groszek, Chaimek, którego mrówki zaprowadziły przed sąd, Kocyk, który tak pięknie pomagał, nosząc węgiel w emaliowanym nocniku i myszka, dla której okruszki spadały prosto z nieba. Blumka wszystko to zapisywała w swoim pamiętniku, a gdy brakło jej słów, dopełniała rysunkiem. Do dnia, gdy wybuchła wojna... Jej pamiętnik nie jest gruby, ale czasem z grubej książki - tak przynajmniej twierdził Pan Doktor - "nic się człowiek nie dowie nowego, a z cienkiej książki dużo". Z "Pamiętnika Blumki" czytelnik dowie się nie tylko o życiu w Domu Sierot, ale i o przesłaniu Starego Doktora. O tym, jak kochać dziecko. Iwona Chmielewska prowadzi nas przez ten świat, stąpając delikatnie na palcach. A wszystko po to, aby nie spłoszyć tego, co kryje się w drobnych gestach codzienności. W słowie i obrazie artystka ta łączy fakty z fikcją, aby użyczyć twarzy dzieciom, których tragiczny los upamiętnia dziś szereg liter wyryty w granicie.
- Tytuł: Pamiętnik Blumki
- Autor: Iwona Chmielewska
- Wydawnictwo Media Rodzina
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2011
- Ilość stron: 64
- Format: 25.0x32.0cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 54332001350KS
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788372785725
- EAN: 9788372785725
- Wymiary: 25.0x32.0x1 cm
- Dane producenta: Media Rodzina Sp. z o.o., ul. Pasieka 24, 61-657 Poznań, Polska, wydawnictwo@mediarodzina.pl, tel. (+48) 61 8270850
Recenzje książki Pamiętnik Blumki (2)
-
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Ewelina R. w dniu 2016-11-23Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNasza przygoda z tą książką zaczęła się poprzez obowiązkową lekturę w klasie 3 SP. Dziesięcioletni chłopiec przeczytał książkę 5 razy i przy okazji porozmawialiśmy o wojnie. Książka jest napisana w bardzo przyswajalny sposób dla takiego dziecka, a załączone ilustracje stały się czytelniejsze kiedy rozmawialiśmy o tym, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Poprzez książkę, film o chłopcu w pasiastej piżamie i odwiedzenie miejsca poświęconego ofiarom wojny moje dziecko poznało kawałek historii swojego kraju w sposób naturalny, bez nudnych wykładów i na poziome który sam jest w stanie zrozumieć i zapamiętać.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Beata I. w dniu 2016-07-31Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatną„Pamiętnik Blumki” to książka niezwykła, do czytania, oglądania, a przede wszystkim do przemyślenia.
Autorka tekstu i ilustracji, Iwona Chmielewska, stworzyła piękną i wzruszającą opowieść o warszawskim Domu Sierot założonym przez Janusza Korczaka. Ten jedyny w swoim rodzaju azyl poznajemy oczyma Blumki, małej podopiecznej Pana Doktora, która wdzięcznie, nieraz zabawnie, nieraz bardzo poważnie scharakteryzowała część swoich kolegów i koleżanek.
Są wśród nich małe dzieci i nastolatki, są dziewczęta i chłopcy, są prymusi i tacy, który nauki nie znoszą, są grzeczni i nieznośni, spokojni i agresywni, ci, którzy do świata podchodzą z sercem na dłoni, i ci, którzy są wrogo nastawieni do wszystkich wokół…
Bez względu na wady i zalety wszystkie dzieci traktowane są przez Pana Doktora tak samo, nikt nie jest faworyzowany, nikt nie bywa potępiony. Każdy za to jest kochany i szanowany.
Z „Pamiętnika Blumki” wyłania się nie tylko zbiorowy portret sierot. To również, a może nawet przede wszystkim, opowieść o wspaniałym wychowawcy i pedagogu, jakim był Janusz Korczak. Jego nowatorskie metody pracy z dziećmi, chęć stworzenia im choćby namiastki prawdziwego domu oraz przepełnione głębokim humanizmem zasady przewijają się przez całą książkę. Jest ona bowiem nie tylko fragmentem historii Domu Sierot. To ujmujący w swej prostocie hołd złożony wielkiemu człowiekowi oraz jego współpracownikom, m.in. Pani Stefie (Stefanii Wilczyńskiej), która wraz z Korczakiem prowadziła sierociniec i towarzyszyła swoim podopiecznym w ich ostatniej drodze.
„Pamiętnik Blumki” kończy wybuch wojny. To niewidzialna, ale bardzo odczuwalna granica między dobrem a złem. Nie dowiadujemy się z pamiętnika, co było dalej.
My – dorośli doskonale wiemy, jak zakończyły się losy mieszkańców Domu Sierot przy Krochmalnej i ich opiekunów. Dla najmłodszych czytelników ostatnie strony mogą stanowić zagadkę i wielką niewiadomą. Dlatego warto przeczytać tę książkę wraz z dzieckiem, zatrzymując się i przy tekście, i przy ilustracjach, dzieląc się wrażeniami, tłumacząc, dopowiadając.
Pisząc o „Pamiętniku Blumki”, nie sposób nie wspomnieć o stronie graficznej. Ilustracje stworzone przez autorkę składają się na oryginalny album, są piękne, wyważone i doskonale komponują się z treścią. Są to realistyczne portrety dzieci i Pana Doktora oraz elementy świata, w którym żyją.
Całość przypomina głęboko przemyślany kolaż, w którym przenikają się obrazy dziecięcych wspomnień i teraźniejszości, tego, co było złe i co jest dobre, marzeń i rzeczywistości.
Wiele ilustracji ma symboliczny charakter i to kolejny powód, dla którego dobrze byłoby towarzyszyć małym czytelnikom w lekturze. Nie po to, by tłumaczyć w łopatologiczny sposób, lecz po to, by podpowiadać, naprowadzać na trop i przede wszystkim rozmawiać (tak jak Korczak rozmawiał ze swoimi wychowankami, nie bojąc się trudnych pytań).
Nad każdą stroną można i warto spędzić sporo czasu, gdyż rysunki dają wiele do myślenia i stanowią uzupełnienie treści pamiętnika.
Wielki plus należy się Iwonie Chmielewskiej za klimat tej niezwykłej książki, wyczucie i subtelność przy przedstawieniu trudnych, bolesnych problemów oraz przypominaniu, że miłość, ciepło i zrozumienie należą się każdemu dziecku.
BEATA IGIELSKA