Pierwsza część tetralogii nosi tytuł "Pochłaniacz". Książka została wydana w 2014 roku. Akcja zawiązuje się, kiedy w tajemniczych okolicznościach ginie dwójka nastoletnich bliźniaków. Po dwudziestu latach wychodzą na jaw wydarzenia, które mają związek z tajemniczym morderstwem. W śledztwo jest zaangażowana profilerka Sasza Załuska, która właśnie powróciła do Polski. Trafia do świata nocnych klubów i mafijnych porachunków. Jest to dla bohaterki tym trudniejsze, że walczy z alkoholizmem, a w śledztwie na każdym kroku trafia na pokusy. Jednak te słabości i niewiara we własne siły sprawiają, że czytelnicy uwielbiają Saszę. Jest prawdziwa: twarda i zdeterminowana, a jednocześnie bardzo krucha i wrażliwa. To bohaterka z krwi i kości. Jednak nie tylko postać Saszy Załuskiej jest dobrze przemyślana i realistyczna. Autorka wiele czasu musiała poświęcić, aby przygotować profile drugo, a nawet trzecioplanowych postaci.
Kluczem do rozwiązania powiązanych ze sobą zagadek z przeszłości może być piosenka "Dziewczyna z północy" - hit jednego sezonu. Fabuła jest jednak wielowątkowa. Wszystkie historie przenikają się i tworzą skomplikowaną, choć po ujawnieniu wszystkich faktów spójną całość. Pozwala to autorce na ukrywanie ważnych elementów akcji w szczegółach i na pierwszy rzut oka nieistotnych zdarzeniach. Dodatkowo wielowątkowość, tworzy klimat powieści i skutecznie wciąga czytelnika w pisarską rzeczywistość. Książkę czyta się jednym tchem, po skończonej lekturze z przyjemnością sięga się po kolejną część, która na szczęście jest już dostępna.
Kolejna część najnowszej kryminalnej serii Katarzyny Bondy to "Okularnik". Akcja powieści przenosi się z Wybrzeża do podlaskiej Hajnówki, gdzie Sasza Załuska ma do załatwienia prywatną sprawę z przeszłości. Sytuacja jednak komplikuje się, gdy dochodzi do morderstwa.
W książce w sposób mistrzowski została przedstawiona małomiasteczkowa społeczność. Ukazane i uwydatnione zostały jej wady i problemy, ale też uroki. Autorka sięga też do wojennej przeszłości miasteczka i zbrodni, jakie w tamtych czasach zostały dokonane. Mają one niebagatelny wpływ na teraźniejszość. Autorka porusza także ciężkie tematy jak historia Żołnierzy Wyklętych, czy polski nacjonalizm, który na Podlasiu przybrał specyficzną formę. Podobnie jak w poprzedniej książce, ilość wątków jest tu ogromna. Wszystkie jednak są ważne. Perypetie poszczególnych bohaterów są ze sobą powiązane. Pod koniec książki coraz silniej się zazębiają, by na końcu wszystko stało się jasne.
Plusem powieści Bondy jest fakt, że poszczególne tomy tetralogii można czytać także niezależnie. Bez szkody dla zrozumienia fabuły. Jednak nie jest możliwe, aby ktoś, kto przeczytał "Okularnika" nie przeczytał "Pochłaniacza". Z kolei, po lekturze tych dwóch na pewno atrakcyjna będzie najnowsza książka z serii "Lampiony", a także ostatnia, z niecierpliwością wyczekiwana przez fanów Katarzyny Bondy - "Czerwony Pająk".
