Drugi tom nowej serii Sary Shepard The Lying Game. Niewiele pamiętam ze swojego życia, pozostały zaledwie przebłyski wspomnień. Wiem jedno: nie tak dawno miałam wszystko - wspaniałych przyjaciół, cudownego chłopaka i kochającą rodzinę. Teraz Emma, moja siostra bliźniaczka, zajęła moje miejsce i desperacko próbuje rozwikłać zagadkę mojego zniknięcia. Jednak czuje, że ktoś śledzi każdy jej ruch...Sara Shepard to autorka bestsellerowej serii Pretty Little Liars. Jej nowe ekscytujące powieści z cyklu The Lying Game o sekretach i kłamstwach zdobyły rzesze fanów na całym świecie. Na ich podstawie nakręcono serial telewizyjny pod tym samym tytułem.
Drugi tom nowej serii Sary Shepard The Lying Game. Niewiele pamiętam ze swojego życia, pozostały zaledwie przebłyski wspomnień. Wiem jedno: nie tak dawno miałam wszystko - wspaniałych przyjaciół, cudownego chłopaka i kochającą rodzinę. Teraz Emma, moja siostra bliźniaczka, zajęła moje miejsce i desperacko próbuje rozwikłać zagadkę mojego zniknięcia. Jednak czuje, że ktoś śledzi każdy jej ruch...Sara Shepard to autorka bestsellerowej serii Pretty Little Liars. Jej nowe ekscytujące powieści z cyklu The Lying Game o sekretach i kłamstwach zdobyły rzesze fanów na całym świecie. Na ich podstawie nakręcono serial telewizyjny pod tym samym tytułem.
- Tytuł: Nigdy, przenigdy
- Autor: Sara Shepard
- Wydawnictwo Otwarte
- Seria The lying game
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 304
- Format: 13,6x20,5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788375152524
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Never Havel I Ever
- Tłumacz: Gądek Mariusz
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788375152524
- EAN: 9788375152524
- Wymiary: 13.5x20.5x2.5 cm
- Dane producenta: Wydawnictwo Otwarte Sp. z o.o., ul. Smolki 5/302, 30-513 Kraków, Polska, otwarte@otwarte.eu, tel. 12 427 12 00
Recenzje książki Nigdy, przenigdy (1)
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Izabella B. w dniu 2014-08-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
17 z 32 osób uznało recenzję za przydatnąKiedyś, w bibliotece moja koleżanka "jestem bogata i znam się na wszystkim" zaczęła się wykłócać o ostatni nowy egzemplarz "Gry w kłamstwa"; w sumie nie wiedziałam o co chodzi, nie słyszałam o niej wcześniej, a seria "Pretty Little Liars" kojarzyła mi się tylko z koleżanką z innej klasy, która nie istniała bez serii tych książek i swojego nowiutkiego iPhone'a 5.
Widząc, jak uparcie koleżanka walczyła o tę książkę(chociaż zapierała się, że czytanie to strata czasu) podjęłam o nią walkę; uznałam, że warto. (W końcu taki mol książkowy, jak ja, nie powinien niczego pominąć, co było moją wymówką).
Wróciłam z nową zdobyczą do domu, i tak jak zawsze ja, zaczęłam ją od razu czytać. Nie potrzeba wiele by mnie przyciągnąć, wystarczyło, ze mam OCHOTĘ na czytanie (tak, istnieje coś takiego). Pierwsza strona książki wydała mi się zabawna i intrygująca (...), ale to nie o "Grze w kłamstwa" miałam pisać recenzję.
Otóż miałam napisać recenzję o drugiej części tego fenomenu, "Nigdy, przenigdy" (zauważyliście, ze angielskie nazwy książek nawiązują do gier towarzyskich, w które graja bohaterki, i które zazwyczaj pomagają Emmie w śledztwie? [ w sumie to one budują całą akcje - gdyby nie gra w kłamstwa nic by się nie zaczęło, Sutton nie robiłaby tych okropnych dowcipów i nie została zamordowana. Uwielbiam te logikę i czystość umysłu w twórczości Sary]).
Zacznę od tego, że książka ma klimat, a ten jest trudny do zbudowania. Coś, co dopasuje się do mojego nastroju, tekst, który sprawi, że literki przed oczami zamienią się w film w głowie, a ja sama będę jakby przywiązanym sznurkiem duchem podążającym za bohaterami (zupełnie jak zmarła Sutton za Emmą).
Jeśli koś z was nie czytał pierwszej części, to i tak się nie pogubicie, bo już w tym Prologu autorka krótko objaśnia co się stało wcześniej i daje nadzieje na dalszą akcje (nie rzuca słów na wiatr...).
"Druga część o wiele lepsza od pierwszej" spotkałam się ze stwierdzeniem. Czy ja wiem czy lepsza? Co prawda, to prawda, akcja się rozwinęła, Emma brnie głębiej w śledztwo, ale jest tak samo porywająca i klimatyczna jak pierwsza książka. Nie lubię gdy ktoś bezpodstawnie coś ocenia. Teraz pytanie czy bezpodstawnie? Przeczytawszy ją do końca zdałam sobie sprawę, ze temu komuś pewnie po prostu odebrało mowę po przeczytaniu tej książki, co w cale nie oznacza, ze ocenił coś bezpodstawnie; po prostu nie mógł wydusić słowa. Ja podobnie.
To co mi się najbardziej podoba w książce? To, ze iż wiem (dokonałam odkrycia przy analizowaniu dogłębnym części pierwszej) ze autorka prowadzi czytelnika swoją ścieżką, ale nie jak na smyczy (uwięzi) ale za naszym pełnym pozwoleniem. Ona mówi: "Charlotte jest winna", podaje powody, dlaczego tak uważa, a my bez mrugnięcia okiem jej wierzymy! Gorzej, jesteśmy pewni, ze ma racje, bo wszystko jest logiczne i sprawdzone! Do czasu, gdy melodia się nie zmieni, my wsłuchamy się w nuty, i tańczymy do niej na ślepo. I choć niektórzy mogą mieć w trakcie czytania jakieś przypuszczenia, zapierają się, że są pewni co się stanie bo wszystko jest "taaakie przewidywalne" mogą się przeliczyć. Myślę, że to nas do tej książki ciągnie. CIEKAWOŚĆ.
Jestem w trakcie czytania trzeciej części, i choć ciągle sobie powtarzam, ze Sara Shepard robi to specjalnie, daje mi dowody na tacy, bym uwierzyła w winę tego konkretnego bohatera, a później zmienia zdanie gdy robi się zbyt kolorowo (my jej ufamy jak po upojnym zaklęciu.A wiecie co jest tym zaklęciem? Urok Sary) to i tak przez ten krótki, upojny moment jestem co do tej "prawdy" przekonana.
Sara Shepard jest jak nasz mentor i przewodnik w pisarstwie, i choć czytałam też słuszna uwagę, ze jeśli ciągle będzie to samo "tańczenie jak nam zagra", to może się to znudzić warto dać się jej poprowadzić. Miło spędzony wieczór nad pierwszą częścią nie dał mi spokoju. I tak oto kupiłam wszystkie (jak dotąd) trzy części. Za cel wyznaczyłam sobie jeszcze raz przeczytać pierwszą i oczywiście resztę ekscytującej serii. Jak już mówiłam, jestem na końcu trzeciej.
Podsumowując, by nie trzymać was dalej w napięciu: przeczytajcie te książkę! Jeśli coś stracicie to... sama nie wiem co, bo czytanie (jeśli ktoś chciałby wtrącić "czas") jest forma relaksu i chwili dla siebie. Liczę, iż będziecie zadowoleni z tej... książki. Och, zapomniałam dodać! Postaci są idealne jeśli chciałoby się trochę pogimnastykować umysł. Dlaczego? Bo zapraszają by się do nich przyłączyć! Niesamowite dziewczyny żyjące w "amerykańskim śnie" i super przystojni chłopcy w ciepłej Arizonie, a do tego ta gra pełna intryg i napięcia. Podczas czytania śmieję się sama do siebie jakby książka przynosiła ulgę podczas czytania. I jest to pierwsza książką, którego świata przedstawionego sobie nie udoskonalam. Dlaczego? Bo sam w sobie jest doskonały. Ok, podsumowując (na serio) autorka odwaliła kawał dobrej i ciężkiej roboty biorąc się za nowa serię, a nam nie pozostaje nic innego jak siedzieć i czytać niesamowicie dobrze się przy tam bawiąc. W prawdzie nie napisałam nic o akcji tej książki, ale to już zostawiam wam! Bawcie się dobrze przy czytaniu ;-)