Flota Sojuszu, ścigana przez przeważające siły Syndykatu, przemierza wrogie systemy gwiezdne. Dowodzi nią legendarny John ",Black Jack", Geary, bohater wracający między żywych po 100 latach hibernacji. Załogi jego okrętów nie ustają w wysiłkach, by dotrzeć do macierzystych portów i dostarczyć klucz do wrogiego hipernetu, będący jednocześnie kluczem do zwycięstwa w stuletniej, wyniszczającej wojnie. Geary - świadom, że Syndycy chcą wciągnąć flotę w zasadzkę - musi działać z zaskoczenia. Stąd pozornie szalony plan ataku na system Sancere, który wywołuje sprzeciw zmęczonych nieustannym pogotowiem bojowym marynarzy i oficerów Sojuszu. Nie wierzą oni w sens zapuszczania się na terytorium wroga. Narasta bunt, coraz poważniej zagrażający pozycji Geary`ego.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Bookendorfina I. w dniu 2020-09-25Recenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatną"Ignorancja może być błogosławieństwem tylko wtedy, gdy nie ma się świadomości braku wiedzy."
Przyznaję, że gładko i sympatycznie wciągam się w serię (zerknij najpierw na wrażenia po spotkaniu z pierwszym tomem "Nieulękły"), zapewnia ciekawą rozrywkę, pozwala na odstresowanie po ciężkim dniu pracy, bo w końcu, spojrzenie na problemy dnia codziennego z kosmicznej perspektywy fantastycznie umniejszają ich intensywność i znaczenie. Czegoś takiego ostatnio potrzebuję, dalekich podróży w wyobraźni, we wszechświat zdający się nie mieć żadnych granic, wabiący różnorodnym obliczem, ale z jednym niezmiennym składnikiem, zbiorem ludzkich zalet i wad, w tym zarówno pędem człowieka ku zdobywaniu, jak i zatraceniu się w wojennych klimatach.
Space opera prowadzi potężną flotę Sojuszu bardzo odległą drogą do ocalenia, ucieczką przed Syndykami w walce o przetrwanie. Kontynuujemy obserwację upadku dobrych obyczajów, ale i odradzanie się starych zasad, tak bardzo teraz przydatnych i uzasadnionych. Odchodzenie od wytycznych zwycięstwa za wszelką cenę, w zamian zaś usilne próbowanie przeciwstawienia się nieposzanowaniu wolności i swobód obywatelskich. Wraz z kosmicznymi statkami odbywamy skoki do różnych systemów gwiezdnych, tak aby przechytrzyć wrogie siły, wejść na wyżyny strategicznych posunięć, zastawić pułapki, a samemu ich uniknąć. Ekstremalne podejmowanie ryzyka wydaje się jedyną słuszną ścieżką prowadzącą ku realizacji wielkiej misji, dostarczeniu macierzystym portom Sojuszu klucza do hipernetu będącego w stanie odmienić losy cywilizacji.
W drugiej odsłonie serii komodor John Geary staje do bitew nie tylko z zewnętrznym wrogiem, ale również z wewnętrznymi wichrzycielami. Klimat niesubordynacji i buntu eskaluje negatywnymi emocjami, wystarczy jedna zapalna iskra, obecność dawnego bohatera, aby zatoczył szerokie kręgi. Niestety, nie wszystko uda się przewidzieć i temu zapobiec, cierpliwość i poważanie Johna zostają wystawione na ciężką próbę, zemsta i sprawiedliwość ściśle się przeplatają. Chętnie poddaję się wciągającym opisom toczonych w kosmosie walk, odważnych i tchórzliwych posunięć, przemyślanych i brawurowych taktyk, przewidujących i zaślepionych inicjatyw.
Narracja prowadzi w przyjemnym stylu, nie ma zawiłej terminologii wojennej, szybko odnajduję się w atrakcyjnej atmosferze rozgrywki o wszystko, zwykłego i nadzwyczajnego bohaterstwa, poważanego lub odrzucanego honoru. Intrygująco kształtuje się wątek Victorii Rione, członkini senatu i współprezydent Republiki Callas, dużo w nim frapująco wybrzmiewających nut i tajemnic. Zastanawiam się, w jakim kierunku rozwinie się zadziwiająca i pełna sprzeczności relacja między Johnem a Victorią, czy osiągnięty model dualności sprawdzi się w dalszym scenariuszu zdarzeń.
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Radosław F. w dniu 2021-01-13Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNieustraszony to ciąg dalszy całkiem przyjemnego cyklu Zaginiona Flota, który powinien znaleźć się na listach potencjalnych zakupów miłośników militarnego sci-fi. Sięgając po ten tytuł, mamy okazuję przekonać się o tym, czy flota sojuszu pod przywództwem legendarnego kapitana „Black Jacka”, będzie miała okazję wyrwać się z nieprzyjaznych terenów i w całości powrócić do domu.
Część druga cyklu jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń przedstawionych w pierwszym tomie. John „Black Jack” Geary, który nagle musiał stanąć na czele floty sojuszu, teraz ma niemałe problemy, aby utrzymać dyscyplinę swoich ludzi i starać się ich jakoś wyprowadzić z terenów wroga. Siły przeciwnika nie mają zamiary odpuścić i chcą doprowadzić do zniszczenia każdego podległego mu statku. Jedyna nadzieja w nieszablonowym działaniu kapitana i przemieszczaniu się do rejonów, gdzie nikt się go nie spodziewa. Nie każdemu taka forma „unikania” walki się podoba, co powoduje coraz to poważniejsze niesnaski w zgrupowaniu. Prawdziwe problemy zaczną się jednak dopiero, wtedy kiedy na pokład podległych mu jednostek, zostaną przyjęci uwolnieni jeńcy wojenni. Pośród nich znajdzie się ktoś, kto będzie podważał jedno zdolności przywódcze i doprowadzi do sytuacji, w której jedność ocalałem flotylli, zostanie całkowicie nadszarpnięta.
Na temat drugiej części w zasadzie nie trzeba specjalnie dużo pisać. Fabularnie i jakościowo jest bardzo podobnie jak w pierwszym tomie. Tym razem jednak całość jest jeszcze bardziej widowiskowa, wciągająca i satysfakcjonująca. Pochłaniając kolejne rozdziały książki, otrzymujemy ciągle rozwijające się niesnaski w szeregach załogi, taktyczne i „staromodne” podejście do walki, kosmiczne pościgi, niespodziewany bunt i początek rodzącego się nowego „związku”/”romansu”. Jack Campbell w swoim dziele zapewnia więc wszystko to, co sprawia, że na twarzy miłośnika militarnego science fiction pojawia się szczery uśmiech zadowolenia. Takie konkretne podejście do całej serii, powoduje jednak, że nie jest to książka dla każdego. Jeśli ktoś liczy na głębsze filozoficzne rozważania fabularne, mocno rozbudowane dialogi i opisy ściśle trzymające się zasad fizyki/astrofizyki czy wyśmienitych bohaterów, to będzie mocno zawiedziony. Nieustraszony to doskonały przykład literatury sci-fi, która jest łatwa, prosta i przyjemna, po którą się sięga w wolnym czasie, aby zapewnić sobie chwilę niezobowiązującego relaksu.
Jedynym małym mankamentem tytułu (serii) jest przedstawianie przez autora oficerów sojuszu, jako ludzi całkowicie wyprutych ze zdrowego rozsądku, którzy gotowi rzucić się na przeciwnika w każdej nadążającej się okazji (potrafią być oni mocno irytujący). Z drugiej strony taki sposób prezentacji „zachowań” dowódców poszczególnych statków, dobrze kontrastuje z bardziej racjonalnym zachowaniem głównego bohatera, dla którego życie załogi jest ważniejsze niż wygrana niezależnie od poniesionych kosztów. Twórca mógłby również pokusić się już teraz o mocniejsze rozwinięcie wątku „innej” rasy, która może mieszać w trwającym od dziesięcioleci konflikcie. Na razie są to tylko strzępy informacji, które mają potencjał, aby rozwinąć się w coś naprawdę ciekawego.
Zaginiona Flota: Nieustraszony jest więc kawałem solidnej rzemieślniczej literatury sci-fi, która swoją „prostotą” potrafi oczarować czytelnika. Na pewno nie można uznać czasu poświęconego na lekturę tej pozycji za stracony. Mało tego po przeczytaniu ostatniej kartki w książce w odbiorcy kiełkuje przemożna chęć sięgnięcia po dalszą odsłonę cyklu, co samo dobrze świadczy o serii. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Tomasz P. w dniu 2020-08-25Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąWojna trwa.
Czas na ciąg dalszy jednego z najciekawszych military science-fiction ostatniej dekady! „Zaginiona flota”, o niej bowiem mowa, doczekała się właśnie reedycji tomu nr 2. Co słychać u Johna Geary’ego?
W zasadzie to nic dobrego... Flota Sojuszu w dalszym ciągu walczy o przetrwanie, a Syndykat nieubłaganie ją ściga. Szans na zwycięstwo wciąż nie widać, chyba że… Chyba że dowódca chwyci się ostatniej deski ratunku, a więc desperackiego planu ataku skierowanego w samo serce Syndykatu (!).
Wroga flotylla depcze Geary’emu nieustannie po piętach, a szans na skuteczną ucieczkę jest coraz mniej. Cóż więc pozostaje? Black Jack coraz bardziej skłania się ku szalonemu planowi ataku skierowanego w samo serce Syndykatu – atak ten miałby zostać przypuszczony na system Sancere z wykorzystaniem klucza do wrogiego hipernetu. Z biegiem czasu wydaje się to być jedyną opcją, by wynieść cało z tego wszystkiego głowę zarówno swoją, jak i załogi.
Nie będzie to jednak zadanie proste. A można nawet powiedzieć, że będzie ono istną mission impossible - nie dość bowiem, że wróg nie odpuszcza, to na dokładkę namieszać próbują politycy i… własna załoga (!). Politycy próbują łagodzić, odpuszczać – idiotyczny pacyfizm w czystej postaci. Za to załoga ma już, powiedzmy to wprost, dosyć. Są wśród niej tacy, którzy nie widzą żadnego sensu w poczynaniach dowódcy, a pomysł ataku na Sancere uważają za czyste szaleństwo (a nawet za samobójstwo). Wraz z upływem czasu pojawiają się sabotaże, niesubordynacja i otwarta zdrada… Jak (i czy w ogóle!) Geary zdoła ogarnąć ten bałagan?
„Niestraszony” to bardzo dobra kontynuacja „Nieulękłego”. W środku znajdziemy znakomicie przedstawiony kosmiczny konflikt, sporo walk i militariów oraz akcję stojącą u Campbella zawsze na tym samym, świetnym poziomie. Krótko mówiąc: wszystko co niezbędne w dobrej space operze znajdziemy tutaj na swoim miejscu. Będą pościgi, ucieczki, desperackie plany walki, bunty, a na deser dostaniemy to, co w tej serii najlepsze: epickie, kosmiczne starcia z genialnym wyczuciem autora w kwestii sposobu ich opisania. Brawo!
Czy książka ma jakieś minusy? No cóż… tak. Takowym jest z całą pewnością pewna przewidywalność fabuły i w zasadzie brak zaskoczeń w kwestii potencjalnych działań głównych bohaterów. W zasadzie wszyscy – na czele z Geary’m - to postacie zerojedynkowe, w których aż nazbyt często czyta się jak w otwartej księdze. Nie odbiera im to oczywiście zasług i sympatii którą budzą, ale zaskoczyć nas to wszystko raczej nie jest w stanie…
Trochę jak pięść do nosa (przynajmniej dla mnie) pasuje też w tej części wątek miłosno-romantyczny… Czy na to rzeczywiście jest miejsce w space operze pełnej militarnego science-fiction? No nie wiem. No ale cóż – taki wątek się pojawił. I trzeba z tym żyć ;)
Pomimo pewnych wad książka i cała seria stoją na bardzo wysokim poziomie i są jak najbardziej do polecenia. To naprawdę dobra seria :) Jeśli więc jeszcze nie mieliście okazji jej czytać, to czas nadrobić zaległości.
[Adres usunięty]
- Autor: Jack Campbell
- Wydawnictwo Fabryka Słów
- Seria Zaginiona Flota
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2020
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379645824
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Lost Fleet: Fearless
- Tłumacz: Szmidt Robert J.
- ISBN: 9788379645824
- EAN: 9788379645824
- Wymiary: 12.5x20.5 cm
- Powiązane tematy: Promocja na książki, Last Minute, Wyprzedaż magazynowa