“Nie pozwól mu odejść” to niestandardowa historia o trudnych wyborach, których czasem lepiej w ogóle nie podejmować.
A ty - jak sądzisz? Czy każdy ma prawo do szczęścia i spontaniczności, nawet wbrew rozumowi?
“Nie pozwól mu odejść” to powieść obyczajowa o bardzo dużym ładunku emocjonalnym. To, zdawać by się mogło, prozaiczna historia dwojga ludzi, którzy sporo już przeżyli. Oboje są po czterdziestce, a ona, Lena, stara się wyleczyć z konsekwencji rozwodu. Sama nigdy by się na to nie zdecydowała, ale za namową siostry wybiera się na tygodniowe wakacje, by odpocząć, zapomnieć, szczelnie zamknąć ostatni rozdział swojego życia. Kamil ma inne problemy - stara się uciec od tego, co nieuniknione i nie myśleć zbyt wiele.
Choć oboje mają w miarę stabilną sytuację życiową, ulegają czarowi chwili. Wszystko rozpoczyna się od niezobowiązującej rozmowy na lotnisku. Wraz z upływem czasu jednak zbliżają się do siebie, a między nimi wybucha prawdziwe uczucie, takie, o jakim od lat marzyli. Czy jednak Kamil odważy się rozpocząć nowy etap? Czy w ogóle powinien zareagować, nosząc w sobie tajemnicę, której nie chce ujawniać? A Lena? Czy zdecyduje się zaufać kolejnemu mężczyźnie, choć ten ostatni tak mocno ją skrzywdził? A może po prostu powinna wreszcie przestać oglądać się wstecz?
O autorze
Tomasz Kieres jest poczytnym polskim pisarzem. W pisaniu pomaga mu muzyka, która stanowi dla niego świetną inspirację do tworzenia. Przez czytelniczki jest często porównywany do Nicholasa Sparksa.