W poświacie księżyca

Samantha Young jest mi już dobrze znana, jako, że „W poświacie księżyca” jest już szóstym a zarazem ostatnim tomem z cyklu „On Dublin Street”.

„W poświacie księżyca” przedstawiona jest historia Grace Farquhar oraz jej nieznośnego i uprzykrzającego życie sąsiada. Logan MacLeod mający atletyczną budowę, ciemne, krótko przystrzyżone włosy oraz świeży zarost nie był w typie Grace, w dodatku był irytujący i arogancki. Jego sposób życia był przyczyną sąsiedzkiego konfliktu, który w ich wydaniu był nawet zabawny. Gdyby już się mogło wydawać, że będą zmuszeni wzajemnie się ignorować albo po prostu zaakceptować taki stan rzeczy, wydarza się coś nieoczekiwanego. Na klatce schodowej będącej miejscem ciągłych kłótni zjawia się 15 letnia dziewczyna, twierdząc, że jest córką Logana. Świat MacLeoda wywraca się do góry nogami, gdy okazuje się, że dziewczyna uciekła od matki narkomanki, u której nie ma normalnych warunków do prawidłowego życia, jakie powinna wieść każda nastolatka. Po raz pierwszy pewny siebie Logan nie ma pojęcia, co zrobić i w tym momencie z pomocą wychodzi mu „zadzierająca nosa” sąsiadka. To właśnie Grace jest tą osobą, która pomaga Loganowi ułożyć swoje życie na nowo. Jak się później okazuje jej pomoc jest nieoceniona. Książka ta pokazuje siłę rodziny przyjaźni a także jak można się oczywiście domyślić miłości. :)

Muszę również wspomnieć, że sama Grace, która wygląda na osobę, która w swoim życiu ma wszystko poukładane i że najgorsze ma już za sobą nadal, jako 28 latka walczy z własnymi demonami.

Jeśli nie czytaliście poprzednich części nie radziłabym zaczynać od tej bądź przeczytać tylko i wyłącznie „W poświacie księżyca”. Mimo iż w każdym tomie opowiadana jest historia innej pary, to są one ze sobą ściśle powiązane i ich postacie pojawiają się w kolejnych częściach. Sama postać Logana pojawiła się już w piątym tomie. Mamy tam szerzej przedstawioną jego historię oraz sytuację, która wpłynęła na to, kim jest teraz i w jakim miejscu się znalazł. Ponadto nie czytając poprzednich tomów można by się pogubić w tej wielkiej, na pół przyszywanej rodzinie. Tyle osób, imion, dzieci… :)

„W poświacie księżyca” Samantha Young bardzo fajnie kończy całą serię ukazując, jakie obecnie życie wiodą jej wszyscy poprzedni bohaterowie.

Nie muszę chyba wspominać, że cała seria należy do literatury erotycznej :)

Mimo iż, we wszystkich tomach schemat jest bardzo podobny: silny, mega przystojny, pewny siebie, czasem nawet zaborczy mężczyzna i bardzo piękna, nieświadoma swej doskonałości w oczach mężczyzny kobieta, wszyscy zakochani na zabój, to jednak każdy z nich ma inne problemy i przeszkody do pokonania, aby mogli „żyć długo i szczęśliwie” :D

Naprawdę gorąco polecam całą serię. :)

Poniżej przedstawiam Wam cały cykl „On Dublin Street” Samanthy Young:

· Tom I „Wbrew zasadom”

· Tom II „Wszystkie odcienie pożądania”

· Tom III „Sztuka uwodzenia”

· Tom IV „Ostatnia szansa”

· Tom V „Cofnąć czas”

· Tom VI „W poświacie księżyca”

Zapraszam na mojego bloga: [Adres usunięty]

Samantha Young dała się poznać swoim czytelnikom głównie dzięki książkom erotycznym. Ciekawa byłam, jakie wrażenie wywrze na mnie ,,W poświacie księżyca".

Na początek muszę zaznaczyć, że na półce mam wszystkie książki autorstwa tej pisarki. Co prawda, czytałam tylko jedną z wydanych książek, ale czułam, że najnowsza powieść także zawładnie moim sercem. Jest to połączenie literatury kobiecej z elementami młodzieżówki, literatury miłosnej z wątkami erotycznymi. Istny misz-masz, składający się jednak zgrabnie w jedną całość. Mimo, że książka ma ponad 400 stron, pochłonęłam ją praktycznie w jeden wieczór i popołudnie kolejnego dnia. Pozycja uważana za jedną z najlepszych pisarki, z czym całkowicie się zgadzam.

Chcielibyście mieć za sąsiada faceta, którego przygodna partnerka suszy bieliznę na korytarzu? No właśnie. Grace Farquhar też nie chciała. Pewnie dlatego tak działał jej na nerwy ten przeklęty Logan James MacLeod. W dodatku poprzez spotkania z coraz to nowymi kobietami nie dawał jej spać! Później okazało się, że siedział w więzieniu, a gdy pewnego dnia w ich klatce pojawiła się Maia i wyznała, że jest córką tego nieznośnego mężczyzny, czara się przelała. Cóż z tego, gdy Grace odkryła, że sąsiad zajmuje coraz więcej jej myśli... I to tych grzesznych.

Jak już wcześniej wspomniałam, to przepiękna historia, pokazująca, że przeszłość zawsze będzie na nas wywierała jakiś wpływ, lecz tylko od nas zależy, czy się jej poddamy i damy jej zapanować nad przyszłością. Każdy z bohaterów ma jakieś fakty, których wolałby nigdy nie ujawniać, tylko co z tego, gdy nieraz życie podejmuje decyzje za nas. Bardzo podobał mi się epilog powieści, w którym pokrótce zostały przybliżone relacje między partnerami, bohaterami, których poznaliśmy we wcześniejszej części książki. Jeśli więc macie ochotę na emocjonującą publikację, polecam Wam najnowszą wydaną książkę Samanthy Young.

Nie jestem w stanie powiedzieć, które to już moje spotkanie z Samanthą Young. Po książki tej Autorki sięgam bardzo często, ponieważ uwielbiam sposób, w jaki przekazuje czytelnikowi wszelkie emocje. Dziś mam dla Was recenzję powieści „W poświacie księżyca”. Tym razem poznajemy historię Logana i Grace. Mężczyzna stracił dwa lata życia, płacąc za błąd, który popełnił w przeszłości. Zaczyna wszystko od nowa. Ma własne mieszkanie, dobrą pracę i sąsiadkę, która niesamowicie działa mu na nerwy. Kobieta również całkowicie odcięła się od swojego dawnego życia. Uciekając od toksycznej rodziny, zamieszkała w innym mieście. Wszystko układa jej się niemal doskonale. Gdyby nie to, że codziennie musi znosić irytującego playboya z naprzeciwka. Początkowo Grace nie chce mieć nic wspólnego z Loganem. Natomiast szybko okazuje się, że mężczyzna może stać się kimś, o kim od zawsze marzyła. Gdy pewnego dnia, Grace staje się świadkiem zdarzenia, które całkowicie wywróciło życie Logana, postanawia za wszelką cenę mu pomoc.

Jak to zawsze w tego typu książkach, wszystko zaczyna się od wzajemnej niechęci, prowadząc do przyjaźni, a kończąc na szalonej miłości. Schemat bardzo często powtarzany w powieściach Samanthy Young. Ja bardzo lubię wątki hate-love, dlatego często sięgam po ten typ. Książka napisana jak zwykle, ładnym i prostym językiem. Bardzo polubiłam się z głównymi bohaterami, którzy pomimo upokorzenia i bólu, które zaznali, potrafili się podnieść i ruszyć dalej. Nie zabrakło zwrotów akcji, które momentami wbijały w fotel. Opowieść jest pełna emocji, napisana w dobrym stylu. Może lekko przewidywalna ale pełna optymizmu, ukazująca prawdziwą przyjaźń i wielką miłość. Idealna na jeden wieczór. Zdecydowanie polecam tę książkę, jak i również cały cykl „On Dublin Street”

Samantha Young jest jedna z moich ulubionych pisarek. Jej ksiazki sa niesamowite! Przeczytalam znaczna czesc i musze przyznac - bardzo wciagaja. Wiekszosc z nich pochlonelam jednego dnia. Ksiazka " W poswiacie ksiezyca" wzruszyla mnie najbardziej. Oddalam jej cale swoje serce. Przepiekna historia, ktora utwila mi w pamieci do dnia dzisiejszego. Wczulam sie w los bohaterow, razem z nimi przezywalam to, co zgotowal im los. Wedlug mnie, jest to najlepsza ksiazka Samanthy Young. Z checia siegne po nia po raz kolejny. Bardzo goraco zachecam czytelnikow do przeczytania ksiazki - najlepiej serii, by moc zrozumiec cala historie wystapujacych w niej bohatetow oraz zapoznac sie z kazdym bohaterem z osobna.