Tam, gdzie serce twoje

Tam, gdzie serce twoje to najnowsza książka Krystyny Mirek na którą czekałam z dużą niecierpliwością.

Po lekturze poprzednich książek autorki wiedziałam że i tym razem czeka mnie cudowny czas z bohaterami. Nie zawiodłam się.

Ile warte są dobra materialne jeśli po drodze zabrakło uczucia i zrozumienia... bez miłości reszta traci wszelką wartość.

Laura to młoda kobieta, żona lekarza która z każdym miesiącem traci wiarę w sens swojego małżeństwa.

Kocha swojego męża i jest gotowa na wiele kompromisów jednak kolejne niepowodzenie sprawia że Laura zabiera psa i ucieka do Sopotu... byle jak najdalej.

Alfred to starszy mężczyzna który dawno temu znalazł prawdziwy skarb, duże złoże bursztynu.

Zbudował piękny dom na klifie, był bardzo bogaty i równie bardzo samotny.

Kiedyś pozwolił by jego rodzina odeszła i nigdy nie spróbował jej odnaleźć.

Obecnie jest śmiertelnie chory a świadomość że został sam nie ułatwia mu życia.

Co połączy tych dwoje ludzi. W jaki sposób ich znajomość wpłynie na dalsze losy. Co młoda kobieta może wnieść w życie człowieka którego dni są policzone... Co starszy człowiek zrobi by Laura znów była szczęśliwa.

Zagłębiając się w lekturę poznamy piękną , wzruszającą i życiową historię ludzi którzy z różnych powodów znajdują się na rozstaju życiowych dróg.

Każdy z nich szuka kogoś kto podaruje im trochę uczucia i obecności.

Jeśli szukasz życiowej opowieści w której przeplatają się różne emocje to ta książka jest dla Ciebie.... ja polecam wszystkim.

Po lekturze czuję pewien niedosyt i zastanawiam się czy będzie dalszy ciąg tej historii. Mam nadzieję że autorką miło nas zaskoczy

Książki dla kobiet czyta się jednym tchem. ,,Tam, gdzie serce twoje" Krystyny Mirek jest jedną z nich.

Nie ma co ukrywać, uwielbiam książki Krystyny Mirek. Już na spotkaniu autorskim w Inowrocławiu było kilka przedpremierowych egzemplarzy, ale niestety, nie zdążyłyśmy ich zakupić. Korzystając z wolnego popołudnia i podróży pociągiem, postanowiłam chwycić właśnie za najnowszą powieść autorki. ,,Tam, gdzie serce twoje" to przepiękna historia o odnajdywaniu samego siebie, przeorganizowaniu życia, zajrzeniu wgłąb własnego serca. To powieść z głębokim sensem, która rzeczywiście wpłynie na nasze życie.

Laura pokochała męża miłością prawdziwą. Niestety, razem w pakiecie otrzymała także niecodziennych teściów. A właściwie apodyktycznego ojca małżonka, który chce wszystkim zarządzać. Nawet tym, kiedy będą mieli dziecko. Tymczasem lata mijają, a upragnionych dwóch kresek na teście ciążowym nie widać. Pewnego dnia czara się przelewa, kobieta wyjeżdża do Sopotu. Czy odnajdzie tam swoje szczęście? Jak zareaguje na to Paweł? Niebagatelną rolę w życiu bohaterki odegra także Albert, dawny poławiacz bursztynów.

Muszę przyznać, że zapoznałam się z tą publikacją z największą przyjemnością. Jest to kawał fantastycznej literatury. Bohaterowie przypominają nas samych, stojących na rozstaju dróg. Czy wybrać stateczne życie u boku znanego męża-lekarza, czy jednak postawić wszystko na jedną kartę i dać sobie szansę na nowy początek. Okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak się początkowo wydaje. Wychodzą na jaw skrywane od lat tajemnice, rodzinne niesnaski. Droga do szczęścia będzie niezwykle kręta, ale... najważniejsze to dojść ,,Tam, gdzie serce twoje". Serdecznie polecam.

Bardzo lubię twórczość Krystyny Mirek, więc postanowiłam zapoznać się też z jej najnowszą powieścią.

Laura z pozoru była bardzo szczęśliwa w małżeństwie. Miała dobrego męża, znanego lekarza, zadbany dom, ale brakowało jej dziecka i poczucia oparcia w mężu. Postanowiła zmienić swoje życie i wyjechać w zupełnie inne miejsce. Czy tam odnalazła swoje szczęście?

Czytałam prawie wszystkie powieści, które do tej pory wydała ta polska autorka i jestem z ich lektury naprawdę zadowolona. Tym razem Krystyna Mirek skupiła się na chęci posiadania dziecka, a także dużą wolę w fabule odegrał bursztyn i tajemnica skarbu jednego z jego poławiaczy.

Powieść czyta się naprawdę szybko i ze sporym zainteresowaniem. Tak naprawdę nie wiemy, czy czeka nas szczęśliwe zakończenie. Wszystko przecież na kartach publikacji się może wydarzyć, tak samo jak w naszym życiu. Nigdy nie wiemy, co czeka na nas za zakrętem.

,,Tam, gdzie serce twoje" to przepiękna opowieść z gorzkimi elementami, bo życie to przecież nie tylko same radości, ale także wspólne przechodzenie przez smutki. Naprawdę warto zwrócić na nią baczniejszą uwagę.

Super książka uwielbia tą książkę szkoda że nie ma 2 części !

Spełniaj swoje marzenia.

Należę do osób, które bardzo mocno wierzą w terapeutyczną moc książek. Niejednokrotnie przekonałam się, że kiedy w moim życiu dzieje się coś złego, o czym, choć na chwilę chcę zapomnieć, bardzo często sięgam po książkę i to naprawdę pomaga. Jednak chwilowa ucieczka od tego, co nas martwi bądź przytłacza, to nie jedyny dobroczynny skutek zatopienia się w świecie książek. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że odpowiednio dopasowana do stanu ducha, w jakim w danej chwili się znajdujemy książka, może podziałać na nas tak samo dobrze, jak niemal rozmowa z psychologiem. Co prawda czytanie książek nie rozwiąże naszych problemów, ale z pewnością poznając historie przedstawione na ich kartach, nie raz możemy odnaleźć w perypetiach ich bohaterów cząstkę siebie i codziennych trosk, z którymi również i my się zmagamy. Co za tym idzie, często to właśnie książka pozwala nam spojrzeć na nasz problem z dystansem, podpowiada, jak poradzić sobie z sytuacją, z której w naszej ocenie nie ma wyjścia, a także często staje się impulsem do wielu daleko idących zmian na lepsze.

Dziś chcę Wam właśnie o jednej z takich książek opowiedzieć. Będziemy mówić oczywiście o najnowszej powieści Pani Krystyny Mirek „Tam, gdzie serce twoje”.

Jestem przekonana, że historia Laury, głównej bohaterki powieści może okazać się i na pewno, w wielu przypadkach okaże się bardzo podobna do tego, co każdego dnia przeżywa wiele kobiet. Nie przedłużając, zapraszam Was w takim razie do poznania Laury oraz kolei jej losów.

Kobieta z pozoru ma wszystko - wspaniały dom, męża lekarza i jako jego żona cieszy się szacunkiem wśród lokalnej społeczności. Nie bez powodu, jednak użyłam stwierdzenia „z pozoru ma wszystko”, bowiem jej prawdziwe życie, którego to nie sięga wzrok innych ludzi, jest niczym klatka, w której Laura się dusi. W rzeczywistości jest tylko dodatkiem do wizerunku małżonka, a w zasadzie tłem, z którego potrzebami nikt się nie liczy. Zarówno mąż, jak i toksyczni teściowie, a głównej mierze teść, emerytowany i ceniony w środowisku lekarskim doktor Wacław Andrychowski, oczekują od naszej bohaterki, tylko jednego – dziecka. Po wielu miesiącach bezowocnych starań, zarówno mąż Paweł, jak i jego ojciec, pod którego silnym wpływem znajduje się syn, całą winą za zaistniały problem obwiniają Laurę.

Pewnego dnia, kiedy kolejny cykl nie przynosi dobrych wieści zrozpaczona kobieta, wiedząc, że czekają ją kolejne upokorzenia i spojrzenia pełne zawodu, postanawia zamknąć ten etap swojego życia i zacząć walczyć o siebie i swoje marzenia. O czwartej nad ranem rzuca wszystko i wyjeżdża nad morze. My czytelnicy jesteśmy świadkami tego, jak Laura próbuje odnaleźć na nowo dawną siebie i uporządkować własne uczucia. Na drodze tego, bez wątpienia niełatwego procesu spotka wielu życzliwych ludzi, którzy podobnie, jak ona mają swoje troski i problemy, ale jest też coś, co ich łączy. Wszyscy marzą, pragną kochać i być kochanymi.

Autorka dużą część swojej książki poświęciła postaci Alfreda. Mężczyzny, który za sprawą wyłowionych kilka lat temu bursztynów jest bardzo bogaty, ale niestety bardzo samotny. Pochłonięty własnym znaleziskiem zapomniał o tym, co tak naprawdę jest największym skarbem w życiu człowieka. W momencie, kiedy jego życie dobiega końca, bardzo chce naprawić błędy przeszłości i zadośćuczynić krzywdy, które wyrządzić. Jednak nie jest to, takie proste, jak mu się wydawało.

Pamiętajcie - całego zła, które popełniamy, nie da się naprawić w pięć minut.

Czy Alfred zdoła odkupić swoje winy i uzyska przebaczenie, zanim jego ziemskie życie dobiegnie końca oraz jaki wpływ On i Laura będą mieli na siebie wzajemnie? O tym musicie już przekonać się sami.

„Tam, gdzie serce twoje” to bardzo życiowa, ciepła i poruszająca historia. To opowieść o miłości, której wartość i obecność doceniamy dopiero wtedy, gdy ją tracimy. To książka, która zostawia nam nadzieję na drugą szansę, jednak tylko od nas zależy, czy ją wykorzystamy, czy pozwolimy jej przejść obok nas, a tym samym, będziemy musieli liczyć się z konsekwencjami.

To także wciągająca opowieść o trudnych wyborach i decyzjach, od których nie sposób się oderwać. Każdy z bohaterów w chwili, kiedy ich poznajemy, znajduje się na rozstaju życiowych dróg i doskonale zdają sobie sprawę, że od kolejnego kroku, na jaki się zdobędą, bądź nie zależy nie tylko ich przyszłość, ale być może ostatnia szansa na bycie szczęśliwym.

Ze swej strony nie pozostaje mi nic innego, jak tylko z całego serca polecić Wam tę wspaniałą książkę. Całym sercem dołączam się do słów, które Pani Krystyna Mirek zostawiła dla nas w podziękowaniach dołączonych do książki:

„Niech ta historia da Wam wiele dobrych emocji, siły i wiary w siebie. Pomoże odpocząć, zrelaksować się, a potem wstać z nową energią do spełniania marzeń”.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Filia, za co bardzo dziękuję.

[Adres usunięty]