Las to największe dobro ziemi. Dostarcza tlenu, schronienia dla zwierząt. Puszcza Białowieska to jeden z najpiękniejszych kompleksów leśnych w Polsce. Tu żyją żubry, rzadkie ptaki, cenna roślinność. I właśnie ta puszcza umiera. Dziko rosnące drzewa, serce lasu, zostają wypierane przez drzewa sadzone w celach użytkowych, do produkcji drewna. Zwierzęta kochają wolność, nie lubią wykreowanej przestrzeni leśnej. Puszcza Białowieska wielokrotnie była na skraju unicestwienia, ale zawsze cudem powracała do życia. Czy przetrwa kolejny wiek?
„Saga Puszczy Białowieskiej” to niezwykła, długa historia regionu pamiętającego łowców mamutów i pierwszych Słowian. Opisała ją profesor Simona Kossak, ceniona biolożka, miłośniczka nauki i przyrody. Jest to jedna z tych książek, które trzeba przeczytać. Autorka stworzyła piękną opowieść o puszczy, która niegdyś tak piękna, dziś stała się zagrożona. Przeciwnikiem polskich lasów jest jedynie chciwy i bezwzględny człowiek, który niszczy cuda przyrody z czysto egoistycznych pobudek.
Saga Puszczy Białowieskiej
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Wydawnictwo: | Marginesy |
Ilość stron: | 496 |
Rok wydania: | 2016 |
Seria: | eko |
- Tytuł: Saga Puszczy Białowieskiej
- Autor: Simona Kossak
- Wydawnictwo Marginesy
- Seria eko
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 496
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788365282705
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788365282705
- EAN: 9788365282705
- Wymiary: 150x230
- Dane producenta: Wydawnictwo Marginesy Sp. z o.o., ul. Mierosławskiego 11/a, 01-527 Warszawa, Polska, marginesy@marginesy.com.pl, tel. 22 8399127
-
Recenzent WybitnyOcena: 5/5Dodana przez Natalia S. w dniu 2016-08-12Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
3 z 5 osób uznało recenzję za przydatną„Śmierci jest tysiąc: giną ciche, nieważne, pozbawione domu żyjątka i kolejne pokolenia drzew — nie ze starości, lecz z wyroku lasu. Serce Ci pęka, a puszcza umiera.
Uczeni znają chorobę, potrafią ją leczyć, chcą puszczę zachować. Recept jest kilka, lecz każda uderza w las. Konsylium dzieli się i sprzecza, padają zarzuty, obelgi. Czas płynie, puszcza umiera.Uczeni, praktycy, eksperci. A puszcza umiera. Programy, koncepcje, wytyczne. A puszcza umiera. Narady, decyzje, dokumenty. A puszcza umiera. ”
Aż dziw, że jeszcze się trzyma. Ledwo zipie, ale oddycha zielonymi płucami i łypie żubrzym okiem. Nie ominęły jej zlodowacenia, nie ominęły plagi, migracje, zmiany granic, pomysły władców państw i pomniejszych włodarzy. Nie ominęła pogoda i polityka — obydwie równie kapryśne. Na szczęście jednak nie zapomniały o niej również miłość i pamięć zbiorowa. Witamy w Puszczy Białowieskiej. Przewodnikiem będzie „czwarty Kossak”, jedyny, który częściej malował słowem niż obrazem. Simona. I jej, przypomniana przez Wydawnictwo Marginesy, „Saga Puszczy Białowieskiej”.
Simona Kossak była białowieżanką z wyboru. Bliższy był jej świat fauny i flory na świeżym powietrzu niż w koński ogon na płótnie. Świetnie radziła sobie z nauką, badaniami i ratowaniem zwierząt i nie mniej wspaniale — z piórem, czego najlepszy dowód trzymam w ręku. Była najwrażliwszym z możliwych typów naukowca, tym, który docenia nie tylko Mickiewiczowskie „mędrca szkiełko i oko” (Simona Kossak była przecież profesorem biologii), ale także „czucie i wiarę”. Że nie wszystko jeszcze stracone.
„Saga Puszczy Białowieskiej” to kompleksowa relacja z dziejów tego kawałka Zielonych Płuc Polski. Piękne wydanie, wspaniale dobrane fotografie, ryciny i mapy oraz zielony atrament zaznaczający beletryzowany niemal wstęp do każdego rozdziału, to tylko zewnętrzne zalety tej książki. Jak przystało na sagę, jest kompletna, rozbudowana i rzetelna. Jest opowieścią o przyrodzie jako sile sprawczej lub niszczącej i opowieścią o człowieku, jako mieszkańcu, opiekunie i wrogu. Jest wreszcie opowieścią o puszczy, która sama przecież bronić się nie może.
Myślę, że wraz z Simoną umarł spory kawałek Puszczy Białowieskiej. I puszcza umiera nadal. Pół biedy, kiedy jeden z drugim władca wybierał się tu na polowania, pół biedy, kiedy sprowadzono tu obce geograficznie gatunki. Bo tempo umierania stało się teraz zawrotne. To ostatni moment, by przejrzeć na oczy i zacząć działać. Ja przeczytałam i zrecenzowałam „Sagę…”, podpisałam petycję w sprawie nowej ustawy i śledzę jej losy. A Ty co zrobiłeś dla Białowieży?
SKRÓT DLA OPORNYCH
Dla kogo na pewno tak: dla wielbicieli całej serii ECO Wydawnictwa Marginesy; dla tych, którym nieobojętny jest ostatni skrawek naturalnego lasu w naszej części świata.
Kto powinien unikać: czytelnicy, którym straszne wydają się długie wywody o łowiskach, rykowiskach, rosomakach, wilkołakach, miłośnikach, politykach oraz ci, którym wszystko jedno.
Simona Kossak
Wydawnictwo Marginesy
Liczba stron: 496
Ocena: 5/6 (za wydanie: 6/6) -
Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Alicja S. w dniu 2017-05-07Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąOstatnio tyle mówi się o Puszczy Białowieskiej. Mam wrażenie, że w tej całej debacie politycznej i ekologicznej wokół niej zapomina się o jednej z najważniejszych polskich książek o Puszczy Białowieskiej. "Saga Puszczy Białowieskiej" Simony Kossak wydana po raz pierwszy już na początku XXI wieku (jednak teksty z niej pochodzące były publikowane już lata wcześniej) stanowi świadectwo życia w puszczy. Simona Kossak - biolożka z tytułem profesora, mieszkała w puszczy przez prawie 35 lat. Poznała dogłębnie jej faunę i florę. Napisała setki artykułów o przyrodzie. A jaka jest "Saga Puszczy Białowieskiej"? Magiczna, hipnotyzująca i porywająca... Nie trzeba być przyrodniczym maniakiem, żeby książka Kossak zachwyciła. To po prostu świetnie napisana historia puszczy... i choć jej głównymi postaciami są żyjące w niej zwierzęta - nie zabraknie nawiązań do pradawnych kultur, postaci i wydarzeń historycznych.
"Saga Puszczy Białowieskiej" to około dwudziestu porywających rozdziałów. Każdy z nich rozpoczęty jest krótkim opowiadaniem. Naprawdę dobrze i barwnie napisanym, które wprowadza nas w naturalne realia historii, które za chwilę zostanie nam opowiedziana. Wyobrażacie sobie historię o łowcy sprzed kilku tysięcy lat? Lub rytuałach magicznych pradawnych ludów? Wierzeniach dotyczących wilkołaków? Na pierwszy rzut brzmi to lekko kiczowato, ale w rzeczywistości... wcale takie nie jest. Simona Kossak zabiera czytelników w świat magicznej, pradawnej, ale także tej współczesnej puszczy. Te wszystkie opowiadania pozwalają zobaczyć Puszczę Białowieską nie jako rezerwat przyrody, ale niezwykły, jedyny w swoim rodzaju ekosystem, który istnieje od tysięcy lat. Jako puszczę, która stanowiła schronienie, miejsce ważnych wydarzeń i siedlisko zwierząt, które często są już na wyginięciu.
Po każdym opowiadaniu Simona Kossak już normalnie jako badaczka, a nie narratorka opowiadania opowiada o tym co chce nam przekazać. Historia wilków, tarpanów, borsuków, początków puszczy, sokołów, zagłady Jaćwingów... i wiele, wiele innych. To opowieść o tym jak Puszcza Białowieska była przez lata traktowana przez polskich władców, narody ją zamieszkujące, o jej faunie i florze. Z tego wszystkiego wyłania się obraz magiczny, fantastyczny ściśle związany z jej pierwotnością..., który z czasem zaczyna szarzeć. Dochodzi do coraz większych nadużyć ze strony ludzi - najazdy, wojny, wywózki zwierząt - giną lub znikają z puszczy kolejne gatunki... Puszcza staje się ładnie zagospodarowanym lasem i zaczyna tracić swój charakter.
Nie mogę powiedzieć, że jestem wielką przyrodniczką, ale w jakiś sposób jestem wrażliwa na piękno przyrody... przez to czytanie "Sagi Puszczy Białowieskiej" sprawiało mi czasami ból. Przemijalność przyrody w niej ukazana, jej degradacja. Puszcza, zwierzęta ukazane w książce Kossak są bardzo ludzkie, a ich los często przekreślany przez władzę, pieniądze... ich los jest jedynie kartą przetargową w wielkich rozgrywkach politycznych. A w książce Kossak nie chodzi o politykę, choć Kossak zawsze zabierała głos w kwestiach dotyczących Puszczy Białowieskiej i jej dalszych losów. Była głośną działaczką, miłośniczką przyrody, mamką dla wielu gatunków zwierząt, które starała się przywrócić puszczy. Najważniejsza w tej pozycji jest natura - piękna, a jednak będąca cały czas zagrożona.
W "Sadze Puszczy Białowieskiej" czytelnik znajdzie zdjęcia Simony Kossak, zwierząt, ale także rysunki gatunków, które są już na wyginięciu lub wyginęły. Książka Kossak, wnuczki Wojciecha i prawnuczki Juliusza Kossaka - malarzy, bratanicy Magdaleny Samozwaniec - pisarki oraz Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej - poetki, jest pozycją nie dość, że opisującą dzieje od czasów prehistorycznych po wydarzenia końca XX wieku, to także boleśnie prawdziwą także dzisiaj. Puszcza Białowieska nieustannie napotyka na kolejne przeszkody... a jej egzystencja cały czas jest zagrożona.
"Saga Puszczy Białowieskiej" Kossak to książka, w której wątki fabularne przeplatają się z historycznymi i z pracą stricte popularnonaukową. Pod wszystkimi tymi względami "Saga Puszczy Białowieskiej" jest dziełem niezwykłym. Bibliografia (ok. 400 pozycji) robi wrażenie. Nawiązania do historii Polski, kolei losu Puszczy Białowieskich, odniesienia do kronik Jana Długosza, historii polskich królów, polowań, które miały miejsce w puszczy... Z tego wszystkiego wyłania się pozycja prawdziwie monumentalna. I choć spotkałam się z opiniami, że jest to pozycja skierowana jedynie do przyrodników... nie zgadzam się z tym. To pozycja skierowana do osób wrażliwych, których interesuje otaczający je świat. W obecnej dyskusji toczącej się wokół puszczy - pozycja obowiązkowa.