Prochem i cieniem

Mówią, że jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one. Ale czy aby na pewno reguła ta sprawdzi się w przypadku Alana Berga, który porzucił dotychczasową pracę w CBŚP i najął się jako ochroniarz Rafalskiego, warszawskiego milionera, człowieka, który w mafijnym półświatku nie jest anonimowy. Co takiego wydarzyło się, że policjant o silnym kręgosłupie moralnym, glina z żelaznymi zasadami, postanawia tak drastycznie zmienić swoje życie? Czy wszelkie wartości Berga legły w gruzach? Czy to, w co wierzył przez lata, zostało zburzone? W co gra Alan Berg? Co były już glina chce ugrać bratając się z ludźmi, których przez lata starał się wyplenić ze społeczeństwa? Czy doszedł do wniosku, że nie praca w policji, lecz mafijne porachunki są sensem jego życia? A może poczciwy Berg planuje wejść do środka paszczy lwa, by pokonać go od wewnątrz, by dorwać Wujka, nieuchwytnego narkobossa? „Proca” nie tylko porzucił pracę w policji, lecz również jego wiara w Boga została bardzo zachwiana. Ostatnie wydarzenia zauważalnie nadszarpnęły relację Berga z Bogiem, który dotychczas był jego drogowskazem oraz wsparciem w trudnych chwilach. „Prochem i cieniem” autorstwa Very Eikon to genialnie skonstruowany kryminał, który wartką akcją i wciągającą historią nie odbiega od dwóch wcześniejszych części („Polowanie na wilka”, „Przedpiekle”). Tym razem Alan Berg staje po drugiej stronie blachy, przysparzając sobie wiele kłopotów. Jednak Ci, którzy go znają, wiedzą, że kłopoty to jego drugie imię. Dotychczasowi kompani z policji walcząc z narkotykowym biznesem coraz częściej napotykają na swej drodze Berga, stawiając go w pierwszej linii podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. „Proca”, który niegdyś dowodził grupą operacyjną „Szakal”, dziś zostaje umieszczony na jej celowniku. „Młody” dowódca grupy walczą z narkotykową mafią, wije się z myślami, czy aby na pewno człowiek, któremu tak wiele zawdzięcza w policji, znalazł się po drugiej stronie blachy? Aż dziw, że człowiek, który z determinacją walczył z mafią, staje się jej częścią. Czy ta zagrywka to ukryty plan? Sięgnijcie po książkę i przekonajcie się sami. A ja nie będę ukrywał, że czeka Was ogromna dawka emocji, zwiększającej poziom adrenaliny. Mocne i bezkompromisowe porachunki mafijne, opisane w tak rzeczywisty sposób, sprawiają, że na własnej skórze odczuwamy tę historię. Vera Eikon przedstawia ją tak mocno i wyraźnie, iż mamy wrażenie, że bierzemy bezpośredni udział w walce dobra ze złem. Autorka sprawiła, że Alan Berg jest czołowym bohaterem kryminałów, z którym Czyt-NIK się utożsamia. I tak jak kiedyś jako dziecko marzyłem by być Johnym Rambo, tak dziś łapię się na tym, że fajnie byłoby być Alanem Bergiem. A nie ukrywam, że jeszcze fajniej byłoby móc przeczytać kolejną historię z tym bohaterem w roli głównej. Vera Eikon w imieniu swoim i wszystkich wielbicieli Pani twórczości prosimy o więcej. Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Filia, Filia Mroczna Strona [Adres usunięty]