Czasy zespolone
0/5Wilcza rzeka
5/5- Tytuł: Guguły
- Autor: Wioletta Grzegorzewska
- Wydawnictwo Czarne
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 96
- Format: 12.5x19.5cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 64587102608KS
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788375366969
- EAN: 9788375366969
- Wymiary: 12.5x19.5 cm
Recenzje książki Guguły (1)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Klaudia N. w dniu 2017-03-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąWioletka dorasta w małej wsi Hektary na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jej rozkwit przypadł na czasy PRL-u, co jest wzorowo zaakcentowane w tej publikacji. To właśnie dzieciństwo w tak charakterystycznym okresie i miejscu jest niesamowitym doświadczeniem dla czytelnika. Jeśli ktoś kojarzy ten etap, może w sposób poruszający wybrać się w podróż wraz z naszą autorką, podróż w przeszłość. Jeśli zaś nigdy nie spotkaliśmy się z podobnymi sytuacjami, nie wiemy jak smakują guguły, to będzie to emocjonująca opowieść, zawierająca w sobie mnóstwo magii.
Autorka zamknęła życie swojej bohaterki w kilku krótkich opowieściach, przypominających historię zapisane na kartkach pamiętnika. Nie podeszła do tego w sposób szczegółowy, drobiazgowy, w książce nie odnajdziemy retrospekcji do przyziemnych, nic nie znaczących momentów z życia Wiolki, natomiast powrócimy do sytuacji, które w jakikolwiek sposób wpłynęły na bohaterkę, wykształciły ją, były ważne.
Styl jakim posługuje się Wioletta Grzegorzewska jest dopracowany, twórczy, a sam fakt, że odnajdziemy w książce elementy biograficzne dodaje tylko smaczku. Książkę czyta się tak szybko, jak szybko dorasta Wiolka w jej treści. Na bieżąco śledzimy jej losy, przez co jesteśmy świadkami jej zmieniających się poglądów, charakterystycznych cech i rozwijającej się wyobraźni.
Nie mieszkałam na wsi, ale ta publikacja pozwoliła mi zakosztować tego specyficznego miejsca, w tych swoistych czasach, latach 80. Mycie podłogi wodą z octem, płukanie włosów w rumianku, szorowanie pięt popiołem - to jest to, co wspomina Wioleta. Jaki smak miało jej dzieciństwo? Smak niedojrzałych owoców. Niedojrzałość emocjonalna dziewięcioletniej bohaterki pasuje nam idealnie do tego tytułu.
Jest to książka napisana atrakcyjnym językiem, bowiem w sam raz dopasowanym do rzeczywistości w niej opisanej. Nie jest ON arcy-piękny, ponieważ nie może być. Wtedy zabrakłoby realizmu, a autorka skrupulatnie zadbała o to, aby ukazać rzeczywistość PRL-u na polskiej prowincji w jak najdokładniejszy sposób, bez otoczki, ale i z pewną magią. Mam nadzieję, że to właśnie ta książka wygra The Man Booker International Prize.
Opinia znajduje się również na stronie [Adres usunięty]