"Dżuma" to najwybitniejsza powieść Alberta Camusa. Francuski noblista opisuje epidemię, która w 1940 roku przetoczyła się przez algierski Oran. Utwór ma jednak o wiele głębszy, uniwersalny sens.
"Rankiem 16 kwietnia doktor Bernard Rieux wyszedł ze swego gabinetu i pośrodku podestu zawadził nogą o martwego szczura. Na razie odsunął zwierzę, nie zwracając na nie uwagi, i zszedł ze schodów. Ale gdy znalazł się na ulicy, przyszło mu na myśl, że ten szczur nie powinien był tam się znaleźć, i zawrócił, by zawiadomić dozorcę." Doktor Rieux nie spodziewa się jeszcze, że odtąd szczury staną się dlań codziennym widokiem. Nie wie też, że są one zwiastunem czegoś o wiele groźniejszego - czegoś, co przybyło do miasta i sieje wokół spustoszenie. Tymczasem mieszkańcy Oranu cieszą się ostatnimi chwilami swego spokojnego i w gruncie rzeczy nudnego życia. Nie są świadomi bliskości śmierci, która jest już wśród nich...
"Dżuma" to jedna z najważniejszych powieści XX wieku, a zarazem najwybitniejsze dzieło francuskiego noblisty, Alberta Camusa. Opisane w niej wydarzenia, a więc epidemia dżumy, która spadła na mieszkańców algierskiego miasta Oran w 1940 roku, to tylko jedna z warstw utworu. Jest to bowiem powieść paraboliczna, a jej treść ma charakter uniwersalny. Tytułowa dżuma oznacza chorobę w warstwie realistycznej, ale gdy spojrzymy na utwór Camusa z innej perspektywy, okazuje się ona dowolnym złem, z jakim musi zmagać się człowiek. Nosi je w sobie każdy z nas z osobna, noszą je w sobie także całe ludzkie społeczności.
Szarzyzna i nijakość Oranu stanowi niesamowite tło kreślonego przez autora obrazu - tło, na którym rozgrywają się osobiste dramaty i na którym jaskrawo widać rozmaite postawy wobec rozprzestrzeniającego się dookoła zła. Jednak niezależnie od odczytania "Dżumy", lektura tej powieści jest niesamowitym przeżyciem, które mówi czytelnikowi zaskakująco dużo o nim samym, pozwala mu zmierzyć się z własnym sumieniem. I w tym właśnie drzemie prawdziwa siła tego utworu.
W swojej powieści Camus przywołuje wspomnienia o Algierii, wówczas francuskiej kolonii, w której przyszedł na świat. Inspiracją do napisania "Dżumy" były też własne wojenne przeżycia pisarza. Dlatego tak jaskrawo ukazał ON cierpienie, samotność i strach przed szalejącą dookoła grozą. "Dżuma" ukazała się po raz pierwszy w roku 1947, a dziesięć lat później Albert Camus został uhonorowany Literacką Nagrodą Nobla.
Fragment książki
Ciekawe wypadki, które są tematem tej kroniki, zaszły w 1940. r. w Oranie. Według powszechnego mniemania nie były one tu na swoim miejscu, wykraczały bowiem nieco poza zwyczajność. W istocie, na pierwszy rzut oka Oran jest zwykłym miastem i niczym więcej jak prefekturą francuską na wybrzeżu algierskim.
Miasto, trzeba przyznać, jest brzydkie. Wygląda spokojnie i dopiero po pewnym czasie można zauważyć, co je odróżnia od tylu innych miast handlowych pod wszystkimi szerokościami. Jakże wyobrazić sobie na przykład miasto bez gołębi, bez drzew i ogrodów, gdzie nie uderzają skrzydła i nie szeleszczą liście, miejsce nijakie, jeśli już wyznać całą prawdę? Zmiany pór roku czyta się tylko w niebie. Wiosnę oznajmia jedynie jakość powietrza lub koszyki kwiatów, które drobni sprzedawcy przywożą z okolicy: wiosnę sprzedaje się na targach. W lecie słońce zapala zbyt suche domy i pokrywa mury szarym popiołem; wówczas można żyć tylko w cieniu zamkniętych okiennic. Jesienią natomiast potop błota. Pięknie bywa tylko zimą.