Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć

Średnia: 5.0 Ilość ocen: 3
Wysyłka w
24 godziny + czas dostawy
Rok wydania
2020
Ilość stron
352
Wydawnictwo
Nasza cena: 34,70 zł 44,99 zł Taniej o: 23%

Mówią, ze winy się nie dziedziczy, prawda? Czy jednak można kochać tych, którzy sami zabijali?

Wszyscy urodzeni po wojnie w miejscach pogromów noszą w sobie drzazgi. Mirosław Tryczyk przedstawia nam te myśli w swoim niesamowicie poruszającym reportażu z "frontu pamięci".

Wiele lat po śmierci swojego ukochanego dziadka Mirosław Tryczyk odkrywa prawdę, o której nikt nie chciał mówić. Każdy udawał, że nie wie albo nie pamięta. Ten sam dziadek, z którym uwielbiał spędzać czas, do którego przyjeżdżał na wakacje, któremu siadał na kolanach – był jednocześnie zagorzałym antysemitą i w ogromnym stopniu przyczynił się do zagłady miejscowych Żydów. Do tego nienawidził również Ukraińców. Jak po tylu latach w kłamstwie można spojrzeć na grób takiego człowieka?

Wszyscy mieszkańcy urodzeni już po wojnie w miejscach pogromów noszą w sobie podobne drzazgi – wyparte poczucie winy. Niestety, drzazga jątrzy ranę. W "Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć" Mirosław Tryczyk opisuje, jak sam próbuje radzić sobie z tą winą. Rusza w Polskę, poszukując osób, które tak jak i ON odkryły grzechy przodków i nie wiedzą, jak o tym opowiedzieć ani jak z tym żyć, często też próbują udawać, że ich sprawa nie dotyczy. Poprzez podróż w głąb siebie i rozmowy z napotkanymi ludźmi doszukuje się prawdy, która niestety bywa bardzo okrutna i którą nie wszyscy chcą znać. "Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć" nie jest łatwą lekturą, ale niesamowicie prawdziwą i bardzo potrzebną.


O książce

Tryczyk przyznaje, że członkowie jego rodziny uwikłani byli w mordy na Żydach. Zrywając w ten sposób z przyjętym w Polsce decorum, ustanawia niespotykany w naszym piśmiennictwie standard szczerości, umożliwiając wypowiedzenie prawdy zablokowanej przez fałszywe lojalności. Jego postawa udziela się rozmówcom, zachęcając ich do podobnej otwartości. To reportaż „z frontu pamięci”.

prof. Joanna Tokarska-Bakir


O autorze

Mirosław Tryczyk jest doktorem nauk humanistycznych. Jest autorem wielu publikacji historycznych, w tym "Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów" i "Między imperium a świętą Rosją". Jest pracownikiem naukowym Wyższej Szkoły Zarządzania "Edukacja" oraz Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu. Prywatnie jest wielkim miłośnikiem słowiańskiego wschodu i autorem wielu publikacji o problematyce słowiańskiej myśli społeczno-politycznej.

Recenzje książki Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć (3)

  1. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    11 z 12 osób uznało recenzję za przydatną

    Dla Mirosława Tryczyka, doktora nauk humanistycznych, rok 1941 jest studnią bez dna, z której hektolitrami czerpie informacje zmieniające obraz naszej historii. Po "Miastach śmierci" nadeszła pora na książkę, która pokazuje, jak traumatyczna przeszłość i niewygodne fakty wpływają na życie ludzi w świecie współczesnym. Na Podlasiu prawda zakopana jest pod ziemią, "Drzazga" ją odkopuje. Radziłów, Barchów koło Węgrowa, Wąsocz, Trzcianne, Szczuczyn. Miejsca, w których przed wojną w większości zamieszkiwali Żydzi, to przystanki, w których autor doszukuje się prawdy ostatecznej, a prawda jest taka, że w 1941 roku to Polacy, a nie Niemcy, mordowali w sposób okrutny, całe rodziny żydowskie.

    Głęboko zakorzeniona niechęć do tej nacji znalazła swoje ujście. Wojna, bezprawie, chęć zemsty i wzbogacenia się przesłoniły szlachetne uczucia, takie jak pomoc bliźniemu, współczucie, bezinteresowność. W 1941 roku sąsiad sąsiadowi wbijał nóż w plecy, jakikolwiek sprzeciw mógł skończyć się śmiercią. Jesteś Żydem, giń. Jesteś za Żydem, giń razem z nim. Żadnych skrupułów. Te niewygodne dla Polski fakty były przez wiele lat ukrywane. W wielu śledztwach, dotyczących pogromu, manipulowano danymi, zmieniano słowa, tak, że treść oskarżenia była zgoła inna od pierwotnej wersji. Kategorycznie pomijano rolę kościoła katolickiego w budowaniu nastrojów antysemickich. Wojennych i powojennych bandytów w czasach obecnych, przemianowywano na bohaterów AK. Mirosław Tryczyk dociera w końcu do ludzi, którzy z różnych powodów, chcą prawdy. Teraz mogą powiedzieć już wszystko.

    Jeśli czytaliście "Płuczki" i uważacie, że to był bardzo dobry i ważny reportaż, sięgnijcie PROSZĘ po "Drzazgę". To nie będzie łatwa lektura, ale jest znacznie lepsza, niż ww. Po setnej stronie musiałam ją przerwać. Wróciłam dokończyć na drugi dzień. Dwa dni po przeczytaniu całości wciąż czuję psychiczne obciążenie. Czuję to bagno okropności i kłamstw, które oblepia mi duszę. Co za kraj, co za ludzie, myślę. Jestem w totalnej dekonstrukcji. Na szczęście mam w zanadrzu książkę, która przywróci mi wiarę w bliźniego. Czytajcie, proszę...

    IG @angelkubrick

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  2. Super Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    11 z 12 osób uznało recenzję za przydatną

    „W Radziłowie są dwie ważne postacie: ksiądz i wójt. Jak podpadniesz, ludzie traktują Cię jak powietrze, obmawiają, dokuczają. Ja tam przyjeżdżam od święta, to gówno mnie obchodzi czy odpowiedzą mi dzień dobry, czy nie, chcę tylko by moja rodzina czuła się ta dobrze. Pierwszy raz usłyszałam o Żydach, gdy miałam czternaście lat, na wycieczce szkolnej z nauczycielem z gimnazjum. Obchodziliśmy wszystkie miejsca pamięci w Radziłowie. Pod pomnikiem poświęconym ofiarom wojny bolszewickiej złożyliśmy kwiaty, odczytaliśmy referaty, nauczyciel wygłosił prelekcję. W miejscu po spalonej stodole, pod pomnikiem z tablicą ustawioną w latach siededziesiątych, kazał przeczytać tekst, który był na niej wyryty: „W sierpniu 1941r. faszyści zamordowali 800 osób narodowości żydowskiej, z tych 500 osób spalili żywcem w stodole. Cześć ich pamięci”. Koniec lekcji. Nie wyjaśnił, że napis jest fałszywy, że zabijali miejscowi”.

    Wszystko zaczęło się od jednego zdjęcia, grupy młodych dziewcząt, Żydówek w ludowych, polskich strojach. Dziewczęta pochodziły ze Szczuczyna, jednego z miasteczek na Podlasiu. Mirosław Tryczyk próbuje odnaleźć coś na temat historii życia tych dziewczyn, a to z czym się zderza, jest trudne do ogarnięcia rozumem i sercem. Pogrom Żydów, w którym brał udział dziadek autora, okazuje się nie jedynym pogromem dokonanym w 1941r. w podlaskich wioskach. Im głębiej zaczyna są drążenie i dociekanie prawdy, tym trudniej jest zrozumieć to, co się wydarzyło.

    Autor korzysta z wielu źródeł, artykułów, starych zdjęć, równiecześnie stara się przełamać istniejące od lat milczenie i przekonać miejscowych do rozmowy. A ludzie boją się i wstydzą o tym mówić. Nie chcą wracać do przeszłości, boją się, że ktoś może ich źle ocenić, wykluczyć z miejscowej społeczności. I choć faktem jest, że pokolenie dokonujące mordu Żydów już praktycznie wymarło, to pokolenie następujące po nich, które przecież nie pamięta tamtych wydarzeń, nadal jest traktowane jako winne tych zbrodni. Mirosław Tryczyk nie chce nikogo oceniać, chce po prostu dowiedzieć się prawdy, chce by ludzie otworzyli się na nią, by nie czuli się zaszczuci i nie uginali się pod ciężarem nieswoich win. Chce również, by w historii Polski zawarto wreszcie prawdę i by pomordowani odzyskali swoją godność i zostali upamiętnieni. „Co ja mam powiedzieć” mówi proboszcz Radziłowa „w momencie kiedy ja nie wiem co się stało. Ja mogę mówić, że Pan Jezus potępia zabójstwo i to powiem, tylko nie wiem, kogo ja za zabójstwo Żydów mam potępić. Jak nie uczono mnie w szkole o Katyniu, tak teraz nikt nie uczy o pogromie w Radziłowie. Nie znam prawdy” [….] „Pan tylko o tych Żydów pyta, a teraz tu się dużo w naszych stronach mówi o żołnierzach wyklętych, bo ich też dużo w naszych stronach było i też po wojnie się ukrywali. Za partyzantów uważa się tu tych wojennych, do wyzwolenia, a o tych powojennych to raczej mówią „bandyci”. Wszystko jest subiektywne.

    Zamierzeniem autora jest pewnego rodzaju „spowiedź”, choć jak sam przyznaje, nie da się żyć, bez „przytłaczającego cienia przeszłości”, a kłamstwo powtarzane tysiące razy często jest uznawane za zatrutą prawdę.

    Osoby z którymi rozmawia Tryczyk, to dzieci, wnuki czy też prawnuki tych, którzy brali udział w pogromach. Oni usilnie chcą chronić pamięć o swoich dziadkach, pradziadkach czy rodzicach. Tyle że, ta ochrona pamięci o nich wiąże się z dźwiganiem ciężkiego brzemienia wstydu i winy, co z kolei naturalnie jakby prowadzi do kłamstw i do wyparcia. Rozmowa z bohaterami książki ma być takim wentylem dla ujścia wiecznie skrywanych uczuć, wyrzutów sumienia, rozdarcia pomiędzy miłością a nienawiścią. No bo jak kochać osobę, która była dla nas cudownym dziadkiem czy pradziadkiem, a która jednocześnie potrafiła zapędzić grupę Żydów do stodoły i ją podpalić, jak kochać dziadka, który gwałcił Żydówki, albo pradziadka, który bił młotkiem po głowie Żydów i wrzucał półżywych lub martwych do wykopanego dołu i zasypywał. Nie lepiej jest wyprzeć takie prawdy i pamiętać dziadków jako tych kochających swoje żony, sadzających na kolanach swoje wnuczki czy wnuków i opowiadających im bajki?

    To bardzo trudna w odbiorze książka, tak jak trudna jest każda o tego typu wydarzeniach (dla mnie nie tylko o pogromach mniejszości żydowskich, ale o pogromach/uprzedzeniach do jakiejkolwiek innej mniejszości narodowej/seksualnej). Mocno emocjonalna, ciężka i wzruszająca. Poczucie winy zrzucane z pokolenia na pokolenie uwiera niczym tytułowa drzazga. Winy pradziadków i dziadków to ciągle jątrzące się rany. Potomkowie zbrodniarzy nie są przecież winni zbrodni, tylko dlatego, że są ich potomkami. Czy może jednak są uwarunkowani jakoś genetycznie do popełniania podobnych czynów? Czy więzy krwi mogą być podstawą do kontynuacji nienawiści i szkalowania? Jak żyć z takim brzemieniem, w ciągłym lęku, jak rozmawiać o historii, która w świadomości wielu po prostu przestała istnieć, została wyparta?

    „Zawsze chodzi o to samo, o obronę dobrego imienia, o tę opinię ludzką, o to, jak się wygląda w oczach sąsiadów, a nie można wyglądać źle, niezgodnie z obowiązującymi w plemieniu normami. To świat pełen hipokryzji, powierzchownego i podwójnego życia, kłamstw. Do dziś ukrywa się przed sąsiadami to, że ktoś się rozwiódł albo że młoda kobieta ma dziecko bez ślubu. I oni mieliby się przyznać, że ich dziadkowie spalili Żydów? Musieliby się jednocześnie przyznać, że dziadkowie byli źli, zburzyć ołtarze, jakie im zbudowali, a przecież o rodzinie nie wolno mówić źle”.

    To ważna książka i dla Autora i dla nas wszystkich, ukazująca jak nienawiść i uprzedzenia prowadzą do podziałów, agresji i zbrodni. Dlaczego jesteśmy tacy właśnie? Czy jest recepta na to, jak być tolerancyjnym wobec człowieka?

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  3. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    2 z 3 osób uznało recenzję za przydatną

    Historia pogromów ludności polskiej pochodzenia żydowskiego. W czasie okupacji Polacy pozbywali się nielubianych sąsiadów bestialsko ich mordując. Mordowano całe rodziny, znęcano się, gwałcono dziewczynki i kobiety, zabijano malutkie dzieci, palono w stodołach, zabijano nad dołami, często zasypywano doły , w których byli jeszcze żywi ludzie. Całe mienie pożydowskie zostało zagrabione, przywłaszczano budynki, ziemię, ubrania, pościel, wszystko. Z trupów zdzierano biżuterię i buty. Większość morderców uniknęła jakiejkolwiek kary, niektórzy wzbogacili się. W tych wsiach i miasteczkach panuje zmowa milczenia podszyta strachem, że rodziny wymordowanych wrócą by upomnieć się o zagrabione mienie. Dziadkowie nie chcą mówić, rodzice także milczą, a wnuki nie są zainteresowane historią, lepiej wszystkie zbrodnie przypisać okupantowi. A najgorsze jest to, że na czele tych pogromów stały miejscowe elity: ksiądz, dyrektor szkoły, kierownik poczty. Podsycali nastroje antysemickie, podburzali, byli świadkami mordów.

    Historia rodziny autora nie jest wolna od niedomówień, przemilczeń i kłamstw.

    Jak żyć z takim obciążeniem? Wiedząc, że ukochany dziadek ma krew niewinnych sąsiadów na rękach? Poczucie winy, wstydu i pohańbienia to właśnie ta drzazga powodująca nieustanny, nieznośny ból.

    Tę książkę trzeba przeczytać, by nie powtórzyły się takie wydarzenia. Mowa nienawiści, podburzanie, narodowcy....

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz

Zobacz, dlaczego warto nam zaufać

Doskonała komunikacja, perfekcyjne podejście do klienta, realizacja szybka i całkowicie zgodna z zamówieniem, do tego dobra cena, czyli całość na piątkę.

Anyszka

Polecam, polecam, polecam! Świetny wybór, książki w doskonałej cenie i co najważniejsze błyskawiczna realizacja zamówienia - dodaję do moich ulubionych sklepów.

magdape

Bardzo miła obsługa, szybko reagują na wiadomości pisane. Szybko rozwiązują problem i tłumaczą sytuację, oraz bardzo jasno i konkretnie piszą mail o każdej zmianie w zamówieniach.

Lenka

Kolejny raz robię zakupy w sklepie i jest super szybko, tanio i wygodnie. Aż żałuję, że nie mają innych propozycji, które mnie interesują. Gorąco polecam.

Beata

Transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Książki super i wszystko porządnie zapakowane. Nie jest to na pewno moja ostatnia styczność ze sklepem. Polecam.

Agnieszka

Sklep godny polecenia, szybko zrealizował zamówienie. Dodatkowo otrzymałam rabat. Bardzo korzystna cena zamówionych książek. Łącznie z przesyłką wyszło taniej niż w księgarni stacj...

Zosia

Bardzo sprawnie zrealizowane zamówienie. Pomimo, że podano mi późniejszy termin dostarczenia przesyłki otrzymałam ją kilka dni wcześniej. Sklep cechuje solidność i profesjonalizm. ...

Joanna

Sklep bardzo fajny, pomocny i szybki. Realizacja zamówienia trwała kilka dni. Zamówienie doskonale zapakowane i nienaruszone.

Frau Sonne

Jestem zadowolona ze sklepu i przeprowadzonej transakcji. Duży wybór książek, dostawa zgodnie z podaną przez sprzedawcę datą, bardzo porządnie zapakowana. Polecam.

agnes352

Polecam sklep z czystym sumieniem. Kontakt bardzo dobry, ceny rewelacyjne, wybór książek ogromny. Na pewno wkrótce znów złożę zamówienie.

natka2817

Rewelacja!!! Zamówienie otrzymałam 5 dni od złożenia zamówienia, a mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Adrianna

Pierwszy raz kupowałam książki przez internet i się nie rozczarowałam. Książki przyszły w oczekiwanym terminie, były dobrze zabezpieczone. Na pewno skorzystam jeszcze nie jeden raz...

Paula