Żałując macierzyństwa

Autor:

Orna Donath

Średnia: 4.6 Ilość ocen: 9
Wysyłka w
Produkt niedostępny
Ilość stron
312
Rok wydania
2017
Nasza cena: 21,26 zł 36,90 zł Taniej o: 42%

Produkt niedostępny

Przełomowa, wnikliwa i kontrowersyjna książka, która jest szczególnie potrzebna w obecnych czasach
 

Kobietom, które nie decydują się na macierzyństwo, często mówi się, że będą ubolewać z tego powodu do końca życia. Jednak nikt nie myśli o odwrotnej sytuacji. Wydaje się, że kobieta, która ma już dziecko, nie może żałować decyzji o jego urodzeniu.

Socjolog Orna Donath przerywa milczenie, rzucając światło na społeczne tabu wokół macierzyństwa. Żałując macierzyństwa to odważne dzieło zawierające wyniki długoletnich badań i wywiadów z kobietami, które wolałyby nigdy nie urodzić dzieci.

Donath przedstawia ten swoisty żal z feministycznego punktu widzenia. Pokazuje, że z kulturowego założenia wynika, iż macierzyństwo wiąże się z narzuconymi przez społeczeństwo ograniczeniami i jest nazywane "naturalną" rolą kobiety. Nie zawsze jednak chcą się one na to godzić.

Donath pokazuje, że powody, dla których badane przez nią matki urodziły dzieci, były przeróżne. Niektóre chciały uniknąć rozwodu, wykluczenia z rodziny czy odstawania od znajomych. Kolejne nie czuły się z tym dobrze, ale uznały to za normę społeczną, której muszą się oddać, aby prowadzić "naturalne" życie. Jeszcze inne kobiety żałowały tej roli mimo początkowego zapału i chęci bycia matką. Chociaż motywacje były różne, kobiety łączy silne poczucie żalu. Często cierpią z powodu ogromnego poczucia winy i trudu radzenia sobie z wewnętrznym konfliktem - choć kochają swoje dzieci, to nie lubią być matkami.

Donath wyjaśnia, że jeśli jesteśmy oburzeni ideą kobiet, które zmagają się z tym dylematem, powinniśmy głęboko się zastanowić. Zamiast je szykanować i obrzucać obelgami, musimy odpowiedzieć sobie na trudne pytanie. Dlaczego społeczeństwo narzuca macierzyństwo jako naturalny krok człowieka?

___
Debata o żałowaniu macierzyństwa nigdy się nie kończy. Pociąga za sobą niekończące się pokłady zajadłego hejterstwa. –„ Der Spiegel”

 

Przeczytaj fragment książki


O autorce

Orna Donath (ur. 1976) jest socjologiem na Uniwersytecie Ben Gurion w Beershebie, gdzie prowadzi badania na temat społecznych oczekiwań, głównie w kontekście kobiet. W 2001 r. opublikowała artykuł naukowy poświęcony izraelskim Żydówkom, które rezygnują z macierzyństwa. Żałując macierzyństwa to jej pierwsza międzynarodowa publikacja. Autorka jest ponadto zaangażowana w wolontariat na rzecz Hasharon Rape Crisis Center, gdzie jest członkiem zarządu.

Recenzje książki Żałując macierzyństwa (9)

  1. Recenzentus NotPospolitus
    Ocena: 4/5
    Opinia potwierdzona zakupem
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    2 z 4 osób uznało recenzję za przydatną

    Jestem Polką, Europejką, mieszkanką tzw. pierwszego świata. Mam dostęp do edukacji i służby zdrowia. Nikogo nie zgorszy moje staropanieństwo, mieszkanie z partnerem, ślub po trzydziestce. Nawet potencjalne posiadanie partnerki, a nie partnera nie byłoby czymś skandalizującym.

    Mimo to przyznanie się do żałowania macierzyństwa jest czymś absolutnie nie do przyjęcia.

    Przecież jestem tzw. silną, niezależną kobietą; wyedukowaną, dbającą o zdrowie, mającą w nosie zdanie ciotek i sąsiadek. Do takiej wizji bardzo pasuje założenie, że w tej sytuacji macierzyństwo musi być decyzją w pełni świadomą i przemyślaną. Decyzją, od której społeczeństwo nie przyjmuje reklamacji.

    Książka ma swoje wady - przede wszystkim bardzo naukowy język, którym posługuje się autorka. Ale temat jest tak ciekawy i tak niecodzienny (!), że polecam tę książkę wszystkim moim koleżankom. Absolutnie nie chodzi tu o jakieś pseudofeministyczne biczowanie się, ale uzmysłowienie sobie banalnego faktu, że tak jak nie każda z nas musi być matką i nadaje się na matkę.

    Jeśli dalej nie wiesz, czy sięgnąć po tę pozycję, napiszę - nie ma dzieci, a chciałabym mieć; i bardzo się cieszę, że poznałam temat również z drugiej strony. Bo o tym, co przeczytasz w tej książce, raczej żadna koleżanka ci nie powie.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  2. Recenzentus NotPospolitus
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    9 z 11 osób uznało recenzję za przydatną

    Na wydanie tej książki czekałam kilka miesięcy. Kiedy pierwszy raz Wydawnictwo Kobiece puściło informację o tym, że pojawi się publikacja Żałując macierzyństwa – od razu wiedziałam, że musi trafić w moje ręce. Z kilku powodów.

    Pozycja Żałując macierzyństwa została napisana przez Ornę Donath – socjolog, która latami przeprowadzała badania, opierające się na wywiadach z kobietami, które żałują, że zostały matkami.

    Dlaczego ta książka zyskała moje zainteresowanie? Jak już wspomniałam z kilku powodów. Po pierwsze jest to publikacja badań socjologicznych, których jak dla mnie cały czas jest za mało. Po drugie porusza temat kontrowersyjny, nowy, o którym nie mówi się głośno. Po trzecie porusza temat, który dotyczy wszystkich kobiet. Tych, które mają dzieci, tych, które nie mają, tych, które nie chcą mieć dzieci, ale i tych, które cały czas nie podjęły ostatecznej decyzji.

    Żałując macierzyństwa – recenzja.

    Po przeczytaniu tej pozycji tyle myśli kłębi się w mojej głowie, że nie wiem, od czego zacząć.

    Książka porusza wiele strun, które wolelibyśmy, aby zostały nietknięte. Jest mocna, przepełniona emocjami, strachem i żalem. Żalem przede wszystkim. To w tych niecałych 300 stronach zawarł się głos kobiet. Matek, które chciałyby cofnąć czas i zostać mamą niczyją (oryginalne tłumaczenie: nobody’s mom).

    Z jednej strony słuchając tych historii, uświadamiasz sobie, jak mało jest w tym czerni i bieli, a ile odcieni szarości. Jak trudne musi być opowiedzenie o tym, z czym zmagają się te kobiety, ale jak jeszcze trudniejsze musi być życie z ukrywaniem swojego żalu.

    Badane kobiety mieściły się między 26, a 73 rokiem życia. 5 z nich w trakcie badania było już babciami. Kobiety wywodziły się z różnych klas społecznych. Wywiady zostały przeprowadzone z 23 kobietami.

    Zacznijmy jednak od początku. Od pytań, które zadała Orna.

    Żałując macierzyństwa – być niczyją mamą.

    Obok kobiet, które pragną mieć dzieci, ale nie mogą, obok kobiet, które realizują się w macierzyństwie i obok kobiet, które mimo trudności, jakie macierzyństwo przed nimi stawia, kochają być matkami – są kobiety, które chciałyby być niczyją mamą.

    Jakkolwiek wydaje nam się to absurdalne, nieludzkie, samolubne czy po prostu dziwne – tak jest. Mimo iż społeczeństwo nie jest na to przygotowane. Takie kobiety żyją obok nas …i nie jednokrotnie mają już dzieci. Dlaczego? O tym będzie później.

    Kobieta, która nie chce mieć dzieci – ma pod górkę już na starcie.

    Społeczeństwo wywiera nacisk na wszystkie kobiety. Każda powinna być matką. Co więcej, każda powinna nosić w sobie instynkt macierzyński. Gdyby to było takie oczywiste…

    W społecznej opinii kobiety rodzą się po to, by w końcu zostać matkami. Kobieta bezdzietna jest dla nas jakby niepełna? Często litujemy się nad takimi osobami, nie zdając sobie sprawy, że to może być świadoma decyzja, a kobiety, które nie zostały mamami są w swoim życiu w pełni szczęśliwe i spełnione.

    Trudno nam to zrozumieć – dlatego tym lepiej, że powstają takie publikacje jak książka Orny Donath.

    Jedna z badanych kobiet (mama trojga dzieci między 5, a 10 rokiem życia), twierdzi, że niechęć do macierzyństwa jest w niektórych z nas zakodowana od samego początku. Nie zawsze jednak zdajemy sobie z tego sprawę, nie zawsze chcemy ten głos dopuścić do swojej świadomości. Boimy się. Boimy się ostracyzmu i odrzucenia.

    Proszę spojrzeć, jak bardzo ciało i dusza jest…ono wie. Nie mam żadnych problemów z płodnością, a trójka moich dzieci, a dokładniej mówiąc, te dwie ciąże były związane z leczeniem niepłodności. Ponieważ ja po prostu nie zachodziłam w ciążę. Bo tak naprawdę nie chciałam. To proste. I to jest niesamowite. To jest niesamowite. Ja po prostu nie chciałam.

    Żałując macierzyństwa – społeczne odrzucenie.

    Autorka książki zapytała swoje uczestniczki badania, czy widzą jakieś plusy macierzyństwa. Wiele z nich miało problem z przytoczeniem ich. Dużo łatwiej było im pokazać, jakie minusy niesie ze sobą posiadanie dziecka. Często jednak pojawiały się odpowiedzi, które sugerowały, że jednym z głównych plusów jest odhaczenie jednego z punktu, na które społeczeństwo wywiera ogromny nacisk, czyli posiadanie dziecka.

    Innymi słowy, zdaniem badanych kobiet plusem mienia dziecka jest to, że społeczeństwo nie patrzy na Ciebie krzywo. Na kogoś, kto obiega i odstaje od normy. Nie musisz tłumaczyć się przed rodziną, dlaczego nie masz dziecka. Nie musisz wysłuchiwać wiecznych oskarżeń o egoizm i nie zostajesz wycofany z grup społecznych, do których wcześniej należałeś.

    Jedna z kobiet, które udzieliły wywiadu (mama dwójki dzieci między 10, a 15 rokiem życia), mówi tak:

    Przez lata wchodzisz i wychodzisz z grup społecznych – na początku mogą to być twoi przyjaciele ze szkoły średniej, potem twoi przyjaciele z wojska, potem są to przyjaciele z uczelni, a potem są to pary i spotkania par – a w następnej fazie pary przychodzą z dziećmi. Wspólna rozmowa ma nowy punkt, wokół którego się toczy – nie, co będziesz studiować na uniwersytecie, ale jak przebiega ciąża, jakie są procesy i jak rozwija się dziecko, i czy zaczęły one chodzić lub cokolwiek innego.

    A kiedy nie jesteś w tym kręgu społecznym, powoli zaczynasz tracić grupę, do której należysz, inaczej mówiąc – interakcję z nią. Nie jestem bardzo towarzyską osobą, więc przypuszczam, że mocno mnie to nie martwi, ale coś wisiało w powietrzu, że ludzie wokół zaczęli wchodzić do tych grup. […] Jest to rodzaj biletu wstępu do społeczeństwa. Dużo ON ułatwia.

    Żałując macierzyństwa – nigdy więcej wolności w Twojej głowie.

    Wiele badanych kobiet macierzyństwo postrzega, jako brak wolności. Wieczne zamartwianie się o kogoś, permanentne zmęczenie i żal, że podjęli taką decyzję. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego kobiety podjęły się urodzenia dziecka, skoro nie chciały ich mieć?

    I tu znów nic nie jest czarno-białe. Nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Ile kobiet, tyle motywów.

    Obawa przed ocenianiem, zbyt silny nacisk społeczny, z którym nie mogły sobie poradzić, początkowe niezdawanie sobie sprawy, że jednak nie chcą mieć dzieci (niektóre kobiety dochodziły do tego, wtedy gdy już były matkami), czy wiara w słowa innych: jak będziesz miała dziecko, wszystko się zmieni, pokochasz je i zobaczysz, jaki to jest skarb, czy nie możesz mówić, że nie chcesz mieć dzieci, bo nie miałaś ich i nie wiesz, ile dają radości, albo uśmiech dziecka jest wart wszystkich trosk, trudów i zmartwień. I wiele, wiele innych.

    Wszystkie z badanych kobiet chciałyby cofnąć czas i nie urodzić dziecka. Mimo iż każda z nich czuję się zawstydzona, wygłaszając te słowa, bo wspominają o tym, że bardzo kochają swoje dzieci i są najlepszymi matkami, jakimi tylko mogłyby być. Wspominają tylko o tym, że chciałyby mieć tą wiedzę, co mają dzisiaj. Wtedy by tego nie zrobiły.

    Żałując macierzyństwa – podłoże decyzji.

    Łatwo jest nam oceniać innych. Szczególnie jeżeli mocno odbiegają od obrazu, jaki znamy od zawsze.

    Nie raz szeroko otwierałam oczy ze zdziwienia, czytając wypowiedzi badanych kobiet. Nie raz musiałam zamykać książkę, by zastanowić się nad tym, co ja właśnie czytam. I mimo że jestem osobą, w której wiele jest pokładów liberalizmu i tolerancji – i ja łapałam się na oceniających myślach.

    Z czego nie byłam dumna. Bo nie jestem na miejscu tych kobiet. Nie wiem, jak ja bym się zachowała. Jakie ja miałabym myśli. Jak ja bym sobie próbowała z tym poradzić. Nie wiem tego i Wy też tego nie wiecie.

    A jak trudno jest walczyć ze społecznym narzutem, wie tylko ten, kto choć raz odstawał od niego.

    Łatwo nam zarzucać egoizm.

    Mówi się, że kobiety chcą zostać niczyją matką z lenistwa, z obawy przed porodem, czy z powodu nastawienia na karierę. Jakże dalekie jest to od prawdy wiedzą wszystkie kobiety, które matkami zostać nie chcą. Oprócz badanych kobiet autorka przytacza też wypowiedzi z forum dla kobiet Kobiety, które nie chcą zostać matkami. Powodów może być wiele, ale prawie żaden nie jest związany z wyżej wymienionymi.

    Po prostu nie chcą, nie czują tego. Jak to powiedziała jedna z kobiet na forum:

    „Nie” znaczy „nie”. Niechęć, by mieć dzieci, nie jest zakorzeniona w myśli, że byłoby ciężko się nimi zająć. Jest to czysta niechęć, kropka.

    Zastanawiam się, czy byłoby inaczej, gdyby ktoś inny je miał, gdyby ciąża i poród były przyjemne i łatwe – ale wciąż myślę, że nie chciałabym mieć dzieci.

    Nawet gdybym żyła w świecie, w którym inni pomagają lub nawet wychowują dzieci zamiast mnie, to nie zmieniłoby faktu, że nie chcę dzieci po prostu dlatego, że nie czuję potrzeby ani pragnienia, aby je mieć.

    Żałując macierzyństwa – dajmy kobiecie możliwość wyboru.

    W pozycji tej znajdziecie wiele historii i wiele odpowiedzi na pytania, których nawet nie próbowałam tu poruszyć.

    Dlaczego mając jedno dziecko, kobiety decydowały się na następne. Czy zdaniem badanych kobiet, warto mówić dzieciom o tym, że żałują one macierzyństwa czy (jeden z bardziej poruszających rozdziałów) o tym, czy kobieta może tak po prostu odejść od rodziny i czy badane kobiety, chciałyby to zrobić.

    W pozycji tej poruszonych zostało wiele kwestii. Część z nich siedzi we mnie i aż prosi się o wypuszczenie na światło dzienne. Nie zdziwcie się więc, jeżeli pojawi się tu więcej tekstów z tej dziedziny.

    Książkę tę polecam wszystkim. Po prostu wszystkim – ku świadomości.

    Książka ta stała się w mojej głowie punktem zapalnym do powiedzenia tego, co wypowiedziane jeszcze nie zostało. Do mówienia o tym, o czym za mało mówimy. Do spojrzenia na to, na co patrzeć nie chcemy.

    Bo kobieta powinna mieć wybór. Bez społecznego nacisku.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  3. Recenzentus NotPospolitus
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    7 z 9 osób uznało recenzję za przydatną

    "Żałując macierzyństwa" jest książką naukową, jednak dzięki autorce lub pani Elżbiecie, która przetłumaczyła książkę (biorąc pod uwagę prośbę autorki) sprawiły, że jest ona napisana w sposób przyjazny czytelnikowi. Książkę czyta się bardzo szybko, mimo to często się ją odkłada i myśli o tym, co właśnie przeczytałam. Wypowiedzi kobiet, z którymi autorka przeprowadzała wywiad były momentami smutne, momentami szokujące, ale głównie wzbudzały współczucie wobec tych kobiet. Kobiet, które chciałyby być niczyimi mamami (dosłownie tłumaczenie nobody's mom). Kobiety, które nigdy nie chciały być mamami, ale tak się ich życie potoczyło... że zostały. Część z kobiet ma więcej niż jedno dziecko, a niektóre są już babciami.

    Wytłumaczenie pojęcia żalu macierzyństwa u wielu kobiet różniła się, jednak wszystko, czego było im żal było spowodowane tym, że mają dzieci. Co prawda kobiety, które się wypowiadały zapewniały o tym, że kochają swoje potomstwo i dbają o nie, i nie chcą mówić im, wprost, że żałują tego, że istnieją. Każda z nich na pytanie czy gdyby mogły cofnąć czas, zmieniłyby zdanie o założeniu rodziny? Każda z nich zapewnia, że nie podjęłaby znowu decyzji o zostaniu matką. Jedna z wypowiedzi szczególnie utknęła mi w pamięci... Kobieta byłaby w stanie pozbyć się tego brzemienia tu i teraz.

    Zapewne i tak nie przekazałam wam tego, o czym myślę odnośnie tej lektury, ale jest to raczej książka, o której powinnam zacząć po prostu mówić, bo napisać się po prostu nie da! Mądra, dająca do myślenia, poruszająca momentami...

    Po tej lekturze, zapewniam, że nigdy więcej nie skomentuję decyzji żadnej z kobiet, o nie posiadaniu swoich dzieci. Wiem już, że może to zrujnować ich życie. Każdej niepewnej kobiecie zaś za każdym razem będę polecała tę lekturę, żeby się zastanowiły poważnie nad tą decyzją. I co najważniejsze.

    KOBIETO pamiętaj, że szantaż, poczucie powinności, społeczeństwo itp. nie mają prawa wymagać od Ciebie tego, żebyś rodziła i wychowywała wbrew swojej woli!

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  4. Super Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    3 z 5 osób uznało recenzję za przydatną

    Rola matki kreowana była od samego początku dziejów świata. W Piśmie Świętym czytamy, że brak potomstwa był dla kobiety powodem do rozpaczy, a mężczyźni często płodzili dzieci ze służącymi, byleby ród miał kolejnych potomków. W mitologiach również płodność oznaczała obfitość, piękno kobiety, symbolizowało jej związanie z naturą a prokreacja była głównym zadaniem każdej zdolnej do tego istoty. Jeżeli wydaje się wam, że czasy zmieniły się wystarczająco, aby dać kobietom całkowicie wolny wybór dotyczący posiadania dzieci, to niestety bardzo się mylicie.

    Orna Donath to młoda socjolog, która świadomie wybrała bycie ‘niczyją mamą’. Od 2008 roku prowadziła badania wśród grupy izraelskich matek, które przyznały, że żałują macierzyństwa. Autorka w obszernym wstępie wyjaśnia w jaki sposób skontaktowała się z tymi kobietami, jak badała ich stosunek do macierzyństwa i dlaczego w ogóle zdecydowała się opublikować swoje badania w formie książki. Przytaczała komentarze do debaty na temat negatywnych uczuć matek, cytaty nie były niczym innym jak tylko pełnym niezrozumienia ‘hejtem’. Gdziekolwiek nie spojrzeć, wystarczy rzucić na forum jakiś temat, a już rozpoczyna się dyskusja pełna jadu, wytykania, poniżania, a brak w niej logicznych, przemyślanych argumentów. Orna Donath nie przyjmuje postawy obronnej, nikogo też w swojej książce nie atakuje. Przedstawia fakty, komentuje wypowiedzi izraelskich matek z perspektywy specjalisty, psychologia i socjologa. Wymaga od czytelnika myślenia, aby to ON sam wyciągnął wnioski i zastanowił się nad tematem żałowania macierzyństwa. Mi osobiście otworzyła oczy na pewne sprawy, wzbudziła empatię i chciałabym, aby ze względu na to KAŻDY (nie tylko kobiety) zapoznał się z książką i dopiero wtedy uczestniczył w debacie o prawach matek, o akceptacji ich negatywnych uczuć i o presji społeczeństwa, która w tej kwestii jest niewyobrażalnie duża.

    Książka składa się z sześciu działów, które poruszają odmienne kwestie związane z poczuciem żalu matek: „Dyktat społeczeństwa a oczekiwania kobiet”, „Jak matki powinny wyglądać, co robić i czuć”, „Gdybym tylko mogła być niczyją mamą”, „Żyjąc z nielegalnym uczuciem”, „Żałując macierzyństwa między milczeniem a mową”, „Badając stanowiska matek za pomocą żalu”. Za ogromny plus książki uznałam fakt, że większość jej treści to wypowiedzi badanych kobiet, a Orna Donath jedynie podpowiada nam, co można wywnioskować z tych fragmentów. Autorka przy tym wszystkim wykazuje się niezwykła inteligencją, powagą i profesjonalizmem, w żaden sposób nie ma zamiaru grać nam na uczuciach. Wśród stosów kiczu, który tylko w teorii ma zmienić myślenie czytelnika, ta pozycja jest wzorem doskonałym jak takie pozycje powinny wyglądać.

    Nie widzę powodu, dla którego miałabym szczegółowo opisywać co znajduje się w książce, bo też nie byłoby to możliwe. Najchętniej powiesiłabym gdzieś na mieście banner z napisem „przeczytajcie to”. Po prostu trzeba, po to, aby nie robić drugiemu człowiekowi krzywdy. Nie wywoływać żadnego rodzaju presji i akceptować wybory kobiet, które nie czują potrzeby bycia matkami. Nie wolno ich piętnować, traktować jak istoty drugiego sortu i nieżyjące w zgodzie z własnym życiowym powołaniem. Im trzeba przede wszystkim pomóc, wspierać w ich decyzji, dać wolną wolę i z nimi rozmawiać.

    Ta recenzja może wydawać wam się chaotyczna, prawdopodobnie właśnie tak jest. Po prostu przeczytajcie i rozmyślajcie nad tematem. Niech w końcu społeczeństwo zauważy problem żalu matek, będzie świadome ich uczuć i dowie się, jak im pomóc. „Żałując macierzyństwa” to lektura, która skonfrontowała moje myślenie, uświadomiła mi istnienie presji, którą nieświadomie mogłam wywrzeć na innych kobietach. Niestety, podejrzewam, że minie jeszcze wiele lat zanim społeczeństwo do tego dojdzie.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  5. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    2 z 3 osób uznało recenzję za przydatną

    Na kobiety nieustannie spada grad pytań dotyczących macierzyństwa. Najpierw: kiedy będziesz miała dzieci?, a później: kiedy drugie/trzecie/czwarte?. Wielu ludzi nie rozumie, że nie wszyscy są stworzeni do bycia rodzicem i mają zupełne prawo do tego, w co nikt nie powinien ingerować. Znam osoby przekonane o tym, iż jeśli ktoś dzieci nie ma, to na pewno ze względu na bezpłodność, bo przecież chęć posiadania dzieci jest potrzebą KAŻDEGO człowieka. Nie zgadzam się z tym i sądzę, że niektórzy nigdy nie powinni być rodzicami, bo przyniesie to więcej szkody niż pożytku, szczególnie jeżeli zupełnie nie widzą siebie w tej roli.

    Socjolog Orna Donath w swojej publikacji porusza bardzo ważny i trudny temat, który budzi wiele kontrowersji. Przez pięć lat prowadziła badania na temat żalu spowodowanego byciem matką. Nie było to łatwe, ponieważ kobiety bały się mówić głośno o swoich uczuciach ze względu na możliwość potępienia ze strony społeczeństwa. Jednak autorce udało się przeprowadzić wywiad z dwudziestoma trzema matkami, które dzielą się swoimi spostrzeżeniami, bolączkami oraz przemyśleniami.

    Panie, biorące udział w tych badaniach, przekonują o miłości do swoich dzieci, czując nienawiść do samego macierzyństwa. Być może jestem zbyt prostym człowiekiem, aby do końca to zrozumieć, gdyż nie umiem tego rozgraniczyć. Owe kobiety nazywają macierzyństwo masochizmem oraz niekończącym się cierpieniem, nieprzynoszącym radości i nieposiadającym ani jednej pozytywnej strony. Gdyby mogły cofnąć czas, nigdy nie zdecydowałyby się na posiadanie potomstwa, gdyż jest ono dla nich jak kamień uwieszony na szyi. Co więcej, w rozmowie z Orną Donath padają nawet słowa uświadamiające, że śmierć dziecka przyniosłaby ulgę matce, pomieszaną z bólem, ale jednak ulgę...

    Decydując się na przeczytanie tej książki, nie zwróciłam uwagi na fakt, iż jest to publikacja typowo naukowa. Zaintrygowała mnie sama tematyka, ponieważ chciałam poznać przyczyny odczuć respondentek. Generalnie nie da się ukryć, że takowe lektury czyta się trudniej niż powieści obyczajowe - nie można połknąć ich zbyt szybko, a czytanie należy sobie dawkować, co zabiera nieco więcej czasu. Przyznam szczerze, iż spodziewałam się większej ilości wypowiedzi kobiet czujących żal, a jednak w "Żałując macierzyństwa" prym wiedzie analiza ich słów oraz czysta teoria. Niemniej jest to na pewno lektura godna uwagi, jeśli chodzi o pisanie prac badawczych o macierzyństwie, ponieważ porusza wiele ważnych zagadnień w specjalistyczny sposób.

    Od pierwszych stron widać, że autorka rzetelnie przygotowała się do napisania tej książki. Na pewno kobiety, które potrafią utożsamić się z wypowiedziami respondentek, bo znajdują się w podobnej sytuacji, poczują zachwyt tym bestsellerem. Moje uczucia są mieszane ze względu na to, iż nigdy w mojej głowie nie pojawiła się myśl, że chciałabym nie mieć dziecka. Czułam taką potrzebę już w nastoletnim wieku, wiedząc, iż gdy na mojej drodze pojawi się odpowiedni człowiek, z którym zechcę się związać, to zostanę również mamą. Dzieci uwielbiam i wiem, że moje życie bez nich byłoby niekompletne. Ba!, dzięki macierzyństwu spełniam się, dlatego nigdy nie znalazłabym wspólnego języka z kobietami żałującymi posiadania potomstwa. Staram się ich nie oceniać, a tym bardziej nie krytykować, chociaż ich niektóre deklaracje wzbudzały we mnie masę gniewu.

    Nieraz zdarza mi się wracać wspomnieniami do chwil sprzed bycia mamą, kiedy byłam dużo bardziej niezależną, spontaniczną oraz mniej rozsądną osobą. Mogłam wtedy wyjść z domu, kiedy tylko chciałam. Nie miałam żadnego problemu z wybraniem się na imprezę, skąd mogłam wrócić o jakiejkolwiek godzinie. Nie musiałam niczego planować, miałam więcej czasu oraz możliwości. Jednak teraz znajduję się na zupełnie innym etapie życia i nigdy nie zastanawiałam się, co by było gdybym nie miała dziecka, a tym bardziej - jak fajnie byłoby nie być mamą. Dla mnie jest to spełnienie moich najskrytszych marzeń i pomimo tego, iż bywa cholernie ciężko, bo mój syn wymaga ode mnie stuprocentowej uwagi, a najczęściej jesteśmy sami, ponieważ mąż sporo pracuje, to nigdy bym tego nie zmieniła.

    Kompletnie nie przemawiają do mnie tłumaczenia bohaterek, zwalających winę na społeczeństwo wywierające presję na bezdzietne kobiety, przez co poddają się one i zostają matkami. Ja rozumiem, że człowiek to istota wymagająca towarzystwa innych ludzi, ale poddawanie się ich namowom tylko po to, aby zostać zaakceptowanym, zdając sobie sprawę z tego, iż będzie cierpiało się całe życie? Nie, nie, nie. Szkoda mi kobiet, którym grożono rozwodem czy wykluczeniem społecznym ze względu na brak dzieci, jednak czy to wszystko jest warte męczenia się aż do śmierci? Nie przemawia do mnie także decyzja o potomstwie ze względu na chęć zmniejszenia poczucia osamotnienia bądź nudy, jak również polepszenia swojej pozycji w społeczeństwie. Nie krzywdźmy tak innych istot, błagam... Nie chcesz dziecka, to nie daj się na nie namówić, nawet jeżeli masz stracić czyjąś aprobatę, bo jednak na przestrzeni całego życia zyskasz więcej.

    [Adres usunięty]

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz

Pokaż pozostałe 4 recenzje

Warto zwrócić uwagę na...
Matka, matula, mama... Oto  fascynująca opowieść o roli matki na przestrzeni wieków. Sarah Knott zaskakuje i ożywia przeszłość, kolejne odkrycia zestawiając w szokującym kontraście z teraźniejszością. To intymny, liryczny, a jednocześnie bardzo dogłębny obraz macierzyństwa. Począć, poronić, poczuć...
dodaj do schowka Do koszyka 39,56 zł
Od gwiazdy reprezentacji Polski po wroga publicznego numer 1. Roman Kosecki zawsze mówił, co myśli, nawet jeśli prawda była niewygodna i mogła mu szkodzić. Były kapitan reprezentacji Polski zaprasza na fascynującą podróż. Od Konstancina, przez Warszawę, Turcję, Hiszpanię, Francję, po Stany...
dodaj do schowka Do koszyka 24,80 zł
Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że Twoje życie zostało policzone na godziny?Napisany przez życie thriller opowiada o odwadze, jakiej potrzeba, by w paranoicznym świecie służb specjalnych stawić czoło własnym winom i lękom. To zarazem dramatyczna historia oficerów polskiego kontrwywiadu,...
dodaj do schowka Do koszyka 26,57 zł
Anna Badkhen to nietypowa dziennikarka. Portretuje bowiem życie w ekstremalnych warunkach, od rozdartego wojną Afganistanu po tereny amerykańsko-meksykańskiego pogranicza. Aby napisać ten wzruszający reportaż, towarzyszyła największej grupie nomadów w ich tradycyjnej, corocznej wędrówce. Pasterze z...
dodaj do schowka Do koszyka 31,67 zł
Niezwykła historia charyzmatycznej kobiety, która walczy o dobra naturalne Islandii. Wizja kariery modelki na wybiegach Nowego Jorku okazała się mało atrakcyjna dla Heidy Ásgeirsdottír. Dziewczyna postanowiła powrócić w rodzinne strony – i to nie do modnego Reykjaviku, ale do odległej farmy u stóp...
dodaj do schowka Do koszyka 31,67 zł
Przepyszny pamiętnik z trzech miast - egzotycznego Buenos Aires, wiecznie rozbudzonego Nowego Jorku i eleganckiego Berlina Kiedy Layne Mosler stwierdza, że mimo początkowego zapału nie uda jej się otworzyć własnej restauracji, wyrusza do Buenos Aires, aby pisać artykuły kulinarne. Po cichu liczy na...
dodaj do schowka Do koszyka 31,67 zł
Wybrane bestsellery
Kontynuacja Fourth Wing, bestsellerowej serii Empireum. Najlepsze romantasy 2023 roku według Goodreads! Wszyscy spodziewali się, że Violet Sorrengail umrze w trakcie pierwszego roku w Uczelni Wojskowej Basgiath. Jednak Odsiew był zaledwie pierwszym testem mającym na celu pozbycie się kadetów o...
dodaj do schowka Do koszyka 74,60 zł
Nowość w Serii Butikowej. Jeden z najpiękniejszych romansów w historii literatury! Połączenie powieści historycznej, obyczajowej i gotyckiego thrillera. Pierwsza powieść napisana przez Daphne du Maurier w całości w Menabilly, posiadłości w Kornwalii, będącej pierwowzorem Manderlay z „Rebeki“,...
dodaj do schowka Do koszyka 40,77 zł
Śmierć nigdy nie jest sprawiedliwa. Alicja Mort odkrywa to podczas swojej pierwszej sprawy, kiedy rozmawia z kobietą podejrzaną o zamordowanie córki. Wie, na które mięśnie mimiczne ma patrzeć, by odkryć, czy ta mówi prawdę. Jest pewna swoich wyroków. Alicja specjalizuje się w wykrywaniu kłamstw,...
dodaj do schowka Do koszyka 29,71 zł
Szósta część przygód rudowłosej Anne w nowym – najbliższym oryginałowi – tłumaczeniu Anny Bańkowskiej Anne Blythe wraz ze swoją rodziną – mężem Gilbertem i piątką dzieci: Jemem, Waltherem, bliźniaczkami Di i Nan oraz Shirleyem – przenosi się do domu, któremu nadają nazwę Złote Iskry i który szybko...
dodaj do schowka Do koszyka 36,98 zł
ŻYCIE ZAWSZE DAJE NAM DRUGĄ SZANSĘ NA SZCZĘŚCIE… Wzruszająca i pełna humoru opowieść o tym, co jest, i o tym, co bezpowrotnie minęło. Historia dramatycznej miłości oraz przyjaźni, która łączy pokolenia i buduje nieprawdopodobne mosty. Literacki debiut autorki „,Życia Violette“, i „,Cudownych lat“,....
dodaj do schowka Do koszyka 41,01 zł
Drugi tom serii Green Creek TJ Klune`a - autora bestsellerów: Dom nad błękitnym morzem, Pod szepczącymi drzwiami i Życie marionetek. Każda, nawet najmocniejsza więź może kiedyś ulec zerwaniu. Gordo Livingstone nigdy nie zapomniał lekcji, które zostały wyryte na jego skórze. Porzucony, zahartowany...
dodaj do schowka Do koszyka 35,34 zł

Zobacz, dlaczego warto nam zaufać

Doskonała komunikacja, perfekcyjne podejście do klienta, realizacja szybka i całkowicie zgodna z zamówieniem, do tego dobra cena, czyli całość na piątkę.

Anyszka

Polecam, polecam, polecam! Świetny wybór, książki w doskonałej cenie i co najważniejsze błyskawiczna realizacja zamówienia - dodaję do moich ulubionych sklepów.

magdape

Bardzo miła obsługa, szybko reagują na wiadomości pisane. Szybko rozwiązują problem i tłumaczą sytuację, oraz bardzo jasno i konkretnie piszą mail o każdej zmianie w zamówieniach.

Lenka

Kolejny raz robię zakupy w sklepie i jest super szybko, tanio i wygodnie. Aż żałuję, że nie mają innych propozycji, które mnie interesują. Gorąco polecam.

Beata

Transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Książki super i wszystko porządnie zapakowane. Nie jest to na pewno moja ostatnia styczność ze sklepem. Polecam.

Agnieszka

Sklep godny polecenia, szybko zrealizował zamówienie. Dodatkowo otrzymałam rabat. Bardzo korzystna cena zamówionych książek. Łącznie z przesyłką wyszło taniej niż w księgarni stacj...

Zosia

Bardzo sprawnie zrealizowane zamówienie. Pomimo, że podano mi późniejszy termin dostarczenia przesyłki otrzymałam ją kilka dni wcześniej. Sklep cechuje solidność i profesjonalizm. ...

Joanna

Sklep bardzo fajny, pomocny i szybki. Realizacja zamówienia trwała kilka dni. Zamówienie doskonale zapakowane i nienaruszone.

Frau Sonne

Jestem zadowolona ze sklepu i przeprowadzonej transakcji. Duży wybór książek, dostawa zgodnie z podaną przez sprzedawcę datą, bardzo porządnie zapakowana. Polecam.

agnes352

Polecam sklep z czystym sumieniem. Kontakt bardzo dobry, ceny rewelacyjne, wybór książek ogromny. Na pewno wkrótce znów złożę zamówienie.

natka2817

Rewelacja!!! Zamówienie otrzymałam 5 dni od złożenia zamówienia, a mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Adrianna

Pierwszy raz kupowałam książki przez internet i się nie rozczarowałam. Książki przyszły w oczekiwanym terminie, były dobrze zabezpieczone. Na pewno skorzystam jeszcze nie jeden raz...

Paula