"Dzikie łabędzie. Trzy córki Chin" to książka przetłumaczona na kilkadziesiąt języków, lecz zakazana w samych Chinach. Opisuje życie babki, mamy i córki, a ta ostatnia jest autorką. Jak udało jej się napisać książkę, w której obnaża politykę swojego kraju? Jako młoda kobieta wykorzystała szansę od losu, która więcej mogłaby się nie trafić i wyemigrowała z Chin, by już tam nie wrócić. Dzięki temu mogła opisać życie swojej babki, która musiała wedle tradycji poddać stopy deformacji na rzecz rzekomego zwiększenia atrakcyjności i bandażować je, bowiem dzięki temu rodzina mogła przeznaczyć ją na konkubinę generała.
Jej matka była komunistką, która dopiero po jakimś czasie uświadomiła sobie, że proceder, w którym uczestniczy to nie walka o nowe Chiny, po czym została ukarana pobytami w obozach pracy. Ona sama wyzwolona z ciężaru, który dźwigały jej poprzedniczki, po to by pokazać światu prawdziwą twarz Chin.
Chang Jung swoją twórczością poruszyła wielu Czytelników, a jej książkę można przeczytać jednym tchem. Oprócz słynnych "Dzikich łabędzi" jest autorką również "Cesarzowej wdowy Cixi", która w młodym wieku została wybrana na nałożnicę i dołączyła do haremu cesarza. Dając mu syna dostała przepustkę do władzy. Choć nigdy tronu nie objęła była inicjatorką poważnych zmian w kraju, w tym unowocześnienia armii, rozwoju przemysłu, kolei, elektryczności, przyczyniła się, m.in. również do zniesienia rytuału bandażowania stóp u dziewczynek. Jednak jej życie nie jest ciągła sielanką, bowiem w świecie władzy miłość nie jest wskazana.