Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Przestań się spieszyć i pomyśl o tym, co w życiu najważniejsze. Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich uczniów. Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno męskie serce. Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i mądrości - po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą. To pełna ciepła i nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać.
- Opowieść o tym, z jaką determinacją mężczyzna jest w stanie walczyć o miłość kobiety. Chwilami pogodna, chwilami wzruszająca historia rodzącego się uczucia. Love story, którą czyta się jak kryminał.
Artur Żmijewski
- Książka, o której długo nie można zapomnieć. Opowieść o przeznaczeniu zasłuchanym w szum morza...
Danuta Stenka
Okruch
5/5Jeśli zatęsknię
4/5Jesteśmy twoi
5/5Czas pokaże
4/5- Tytuł: Alibi na szczęście
- Autor: Anna Ficner-Ogonowska
- Wydawnictwo Znak
- Seria Alibi na szczęście
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2012
- Ilość stron: 672
- Format: 14.5x21.0cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 56835100149KS
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788324022472
- EAN: 9788324022472
- Wymiary: 144x205
- Powiązane tematy: Książki na prezent, Last Minute
Recenzje książki Alibi na szczęście. Tom 1 (7)
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Marta L. w dniu 2013-11-05Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
21 z 39 osób uznało recenzję za przydatnągodna przeczytania. Czytelnikowi umili nadchodzace dlugie zimowe wieczory
-
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez agata l. w dniu 2013-04-19Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
21 z 43 osób uznało recenzję za przydatnąCudowna książka przesycona ciepłem, miłością i wspaniałą przyjaźnią o jakiej marzy nie jedna z nas. Świetny pomysł na chwilę odpoczynku pod ulubionym kocem z kubkiem gorącej herbaty oczywiście z cytrynką:-) To książka która pokazuje że prawdziwa miłość zdarza się nie tylko w bajkach o księżniczkach ale również w realnym życiu ponieważ bohaterka jest tak namacalna i rzeczywista, że każda z nas mogła by nią być. POLECAM!!!!
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Karolina P. w dniu 2019-05-09Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąJest to pierwsza część serii tej autorki. Główną bohaterką jest dwudziestosześcioletnia Hania, która jest polonistką i pracuje w jednym z warszawskich liceum. Młoda nauczycielka wydawało by się, że ma wszystko piękny dom z ogrodem, pracę, pasję,urodę. Lecz pod tym wszystkim skrywa się ból, strach i straszne wspomnienia. Na jej drodze pojawia się pewien młody mężczyzna. Mam firmę architektoniczną i bez pamięci zakochuje się w Hani. Niestety nawet nie zdaje sobie sprawy jak długa i trudna droga go czeka. Lecz z pomocą przyjdzie mu wspólnik ze swoją dziewczyną, która jak się okazuje jest przyjaciółką głównej bohaterki. Hania traktuje Dominikę jak siostrę. Przyszywana siostra - przyjaciółka jest dentystką i tak pozytywną osobą, że aż jej tego zazdroszczę. Jest jeszcze jedna postać, o której warto wspomnieć, to pani Irenka. Starsza kobieta mieszkająca w nadmorskim domku, to właśnie dzięki niej i temu magicznemu miejscu, główna bohaterka po stracie wszystkiego, a zwłaszcza sił i chęci do życia, staje na nogi, i odzyskuje wiarę w miłość i szczęście. Książka mimo iż obszerna to wciąga i czyta się ją jednym tchem. Każda postać jest opisana ze staranną dokładnością, za co wielkie brawa dla autorki, oraz za to, iż książka jest o miłości to nie ma nadmiaru scen romantycznych (lepiących się od miodu). Książka wyważona idealnie i z umiarem. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu taka książka się spodoba, (więcej kobiet sięgnie po tą książkę niż mężczyzn) lecz mnie urzekła. Gorąco polecam kobietom w każdym wieku (po przeczytaniu książki, pożyczyłam ją siostrze następnie babci), a książkę uważam za wybitną.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Aneta Z. w dniu 2022-02-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTo opowieść o tym jak po stracie bliskich osób ciężko jest zacząć nowe życie, którym kieruje strach przed szczęściem. Bo przecież jak mogę być szczęśliwa po tym co się stało, a jeśli znowu wszystko stracę?
Hania to młoda nauczycielka, która straciła najbliższe sobie osoby. Pewnego dnia poznaje Mikołaja, ale bardzo boi się zaangażować i tylko jak może to "ucieka" przed nim ale też przed sobą i swoimi uczuciami. Gdyby nie jej przyjaciółka Dominika i Pani Irenka byłaby cały czas zamknięta w swojej skorupie.
Czasami się wkurzałam na Hanię, czasami ją rozumiałam i uwielbiałam. Ale znacznie bliżej mi do zakręconej i pozytywnej Dominiki 🤪 za to w domu nad morzem u Pani Irenki chciałabym spędzić mnóstwo czasu, na rozmowach przy gorącej herbacie ❤️
Polecam, mimo tego, że książka ma ponad 600 stron i małą czcionkę czyta się naprawdę szybko i lekko ❤️❤️❤️❤️ -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 2/5Dodana przez Joanna R. w dniu 2018-05-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną"(...) życie człowieka składa się z tysięcy epizodów. Jednak tylko jeden z nich jest naprawdę ważny i zmienia całe życie. Mądrość życiowa polega na tym, żeby go nie przeoczyć wśród całej reszty".
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tyle czasu zajęło mi zebranie się do recenzji. Nie pamiętam również książki, którą czytałabym tak długo, po drodze pochłaniając inne. I niestety nie pamiętam lektury, co do której miałabym AŻ tak sprzeczne odczucia, niestety w większości negatywne. Najgorsze w tym, co chciałabym powiedzieć o "Alibi na szczęście" jest to, iż ma sporo pozytywnych recenzji; jest bardzo wysoko ocenione na portalach czytelniczych. A ja? Jestem kompletnie obok tego, gdyż książka dla mnie jest po prostu "taka sobie".
Hania ma dwadzieścia sześć lat, uczy języka polskiego w warszawskim liceum. Dziewczyna wiele przeszła w życiu; los okrutnie ją pokaleczył. Hania żyje samotnie w ogromnym domu, ma swoją sprzątaczkę i ogrodnika, jeździ terenowym samochodem, świetnie gotuje, cudownie się wysławia (jak przystało na polonistkę), jest piękna, skromna, nieśmiała. Ideał. Kompletnym przeciwieństwem Hani jest jej najlepsza przyjaciółka, Dominika, pani stomatolog; postać niesamowicie dynamiczna, głośna, otwarta, momentami perwersyjna. Dziewczyna stara się jak może, by wyciągnąć Hankę z odmętów rozpaczy, którym ta się poddała. W gronie głównych bohaterów mamy jeszcze Przemka, chłopaka Dominiki - przystojnego architekta oraz Mikołaja... Najlepszego kolegę Przemka; jednocześnie jego współpracownika, jeszcze bardziej przystojnego. Cały sens powieści opiera się na tym, iż w życiu najważniejsza jest MIŁOŚĆ; warto na nią czekać i dać jej szansę. I tego się trzymajmy.
Do lektury zachęcali mnie znajomi, mówiąc, że nie czytali lepszej książki obyczajowej. Zaufałam. Niestety. Totalnie nie przemawia do mnie motyw realiów powieści, podobnie jak niemożliwe, po prostu nierealne nieprawdopodobieństwo zdarzeń. Czytelnik sięgając po powieść obyczajową oczekuje, iż chociaż trochę się utożsami z bohaterami lub fabułą. Gdyby chciał poczytać o czymś odstającym od rzeczywistości - sięgnąłby po klimat fantasy. Gdzie w Polsce żyje dziewczyna przed trzydziestką, mająca ogromny dom, służbę na wyłączność, ogrom autorytetu wśród licealistów; kobieta idealna pod każdym względem, perfekcyjna do granic możliwości. Gotowanie? Pewnie. Sprzątanie? Dokładne. Sposób bycia? Klasa. Gdzie w Polsce żyje chłopak, który ponad pół roku ugania się za dziewczyną, zaczynając od tego, iż robi jej zdjęcie nad Bałtykiem, a później do niego wzdycha jak w powieści Jane Austen? Śledzi ją, przeżywa każde jej muśnięcie dłonią, jej zapach, spojrzenie? Niestety, mamy XXI wiek i takie rzeczy już się nie zdarzają... Podobnie jak przypadki, od których aż roi się w książce. Mikołaj jedzie na wakacje, spotyka na plaży dziewczynę, z ukrycia robi jej zdjęcie. Zakochuje się w jej wizerunku. Nie może przestać o niej myśleć. Po pewnym czasie okazuje się, iż dziewczyna uczy języka polskiego w liceum jego młodszego brata. Dziwnym trafem Mikołaj idzie na wywiadówkę, gdzie spotyka się ze swoim marzeniem. Następnie okazuje się iż dziewczyna z jego snów to najlepsza przyjaciółka jego współpracownika i kumpla w jednym. Gdy w końcu dochodzi do spotkania, ON uczy się cierpliwości jak mało kto. Czeka, rozumie, kocha. Wyraża się górnolotnie o swojej kobiecie życia; poczynając oczywiście od wpisania jej numer telefonu do swojej komórki pod hasłem "Hanuś". I tak "Hanusiuje" później już cały czas...
Naprawdę chciałabym napisać coś dobrego o tej książce. Niewątpliwie niesie z sobą puentę, mającą na celu uświadomienie tego, jak ważne w życiu są uczucia, czym jest prawdziwe przywiązanie, oraz że po każdej burzy nadchodzi słońce. Hanka po stracie najbliższych osób bardzo nie może odnaleźć się w rzeczywistości, najchętniej zamknęłaby się w czterech ścianach i już nigdy nie wyszła do kolorowego świata. Gdyby nie żywiołowa Dominika - dziewczyna pewnie zostałaby sama. Jednak przez ponad sześćset stron mamy historię tego, jak bardzo młoda dziewczyna jest w stanie wystawić na próbę amanta do swej ręki. Jeśli akcja książki działaby się w XIX wieku - byłabym to w stanie zrozumieć. Jednak nie teraz...
Nie mój klimat, nie moja bajka. Może taki był zamysł Autorki? By trochę dać nadzieję, pokazać, jak może być dobrze, pomimo przeciwności losu? Nie wiem. "Alibi na szczęście" to dla mnie trochę powieść o tym, jak chłopak stara się o dziewczynę pomimo tego, iż ona ciągle go odtrąca, nie wie czego chce, nie umie przez ponad rok poradzić sobie sama ze sobą, ma pewne zamiary, jednak ciężko jej je zrealizować. I tak przez ponad sześćset stron. Sama nie wierzę, że ta książka aż tak mnie rozczarowała. Niestety.
[Adres usunięty]