Ekstremista

Nie musiałem wróżyć z kart, by przekonać się, że nowa książka Remigiusza Mroza zaspokoi moje czytelnicze oczekiwania. Autor na kartach najnowszej powieści „Ekstremista” zapisał intrygującą historię z Gerardem Edlingiem w roli głównej.

Bohatera mieliśmy przyjemność poznać już wcześniej czytając „Behawiorystę” oraz „Iluzjonistę”. Inspiracją do napisania „Ekstremisty” były wydarzenia związane z Blue Whale Challenge, kiedy to młodzi ludzie wykonywali pewne zadania, które miały tragiczne skutki.

Trzecia odsłona mocną fabuły nie odbiega od poprzednich części. Autor ponownie zaprasza nas do Opola, a my wraz ze specjalistą od kinezyki będziemy prowadzić sprawę tajemniczego zniknięcia maturzystki. O dziwo rodzice nie zgłaszają sprawy na policję, gdyż jak twierdzą córka wiele razy zapowiadała, że ucieknie z domu. Nie widzieli w tym nic dziwnego, co mogłoby zagrażać jej bezpieczeństwu. Myśleli, że to zwykły wybryk ich córki. Jedynym punktem zaczepienia jest pozostawiona przez dziewczynę karta tarota z symbolem sprawiedliwości.

Czy zdolności Gerarda Edlinga związane z komunikacją niewerbalną okażą się wystarczające, by znaleźć zaginioną?

Do sprawy włącza się Małgorzata Rosa. Dziennikarka „Głosu” od dłuższego czasu zajmowała się kwestią dotyczącą kart do wróżenia. W Internecie śledziła motyw, który połączony był z sprawą prowadzoną przez Gerarda Edlinga.

To, co ważne Remigiusz Mróz nadal serwuje nam szybkie tempo, a zwroty akcji jeszcze bardziej podkręcają emocje, które z każdą odkrywaną kartą buzują w naszym umyśle. A sam główny bohater nie stracił na swej wyrazistości oraz oryginalności. Edling to specjalista przez duże S. Skuteczny, stanowczy, sprytny i sympatyczny - taki właśnie jest Gerard Edling.

Jeśli pragniecie mocnych wrażeń, i zawiłej intrygi, której poznawanie podniesie Wasze ciśnienie, to „Ekstremista” jest doskonałą propozycją dla fanatyków gatunku. Dodam tylko, że nieoczekiwane zwroty akcji to znak rozpoznawczy twórczości Remigiusza Mroza. A ja oczekuję kolejnych książek z jego udziałem, gdyż bohater ten mocno wbił się w czołówkę moich ulubionych. Nie ukrywałem swej radości, gdy przeczytałem, „że na kontynuację jego losów nie będziemy musieli czekać zbyt długo…”.

„Ekstremista” to nie tylko mocna historia, to również ciekawa podróż do Opola, do którego warto przyjechać, gdy tylko koronawirusowe ograniczenia pozwolą nam cieszyć się pełnią życia. A póki co warto nacieszyć swoje czytelnicze zmysły książką Remigiusza Mroza.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA, FILIA Mroczna Strona [Adres usunięty]

[Adres usunięty]

Dwa poprzednie tomy tej serii bardzo mocno przypadły mi do gustu. Przeczytałam obie powieści naprawdę szybko. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że je pochłonęłam. Teraz przyszedł czas na trzeci, najnowszy tom, z którym wiązałam spore nadzieje. Muszę jednak przyznać, że tym razem Remigiusz Mróz mocno mnie rozczarował. Powiem szczerze, że nie tego się spodziewałam. Liczyłam na kolejną wartką akcję, niespodziewane zwroty, a otrzymałam przegadane i ciągnące się wątki. Nie wszystko jednak było złe w tej lekturze. Jak zawsze na duży plus zasługuje u autora kreacja bohaterów. Są to postaci, z którymi się utożsamiam, które są mi po prostu bliskie.

W Opolu znowu się dzieje. Znika nastolatka. Po sobie zostawia tylko kartę tarota. Dysfunkcyjna rodzina nie szuka dziewczyny, nie zgłosiła jej zaginięcia.

Jedyną osobą, którą to niepokoi jest Małgorzata Rosa.

Dziennikarka od miesięcy śledzi fora internetowe, gdzie przewijał się motyw kart tarota. Rosa zwraca się do Gerarda o pomoc w rozwikłaniu tej sprawy.

Czy jest ona powiązana z innymi, w które był zamieszany Edling?

"Ekstremista" to trzecia (mam nadzieję, że nie ostatnia) część serii o Gerardzie Edlingu. Do tej serii mam szczególny sentyment, ponieważ od "Behawiorysty", zaczęła się moja przygoda z twórczością Remigiusza Mroza.

Fabuła jak zawsze wciąga od pierwszej strony. Bohaterowie są ciekawi i wyraziści. Zakończenie zaskakujące. Miałam różne typy i kiedy już myślałam, że udało mi się zgadnąć kto jest tym złym, autor zrobił kolejny zwrot akcji. Takiego rozwiązania się nie spodziewałam.

Zresztą zwrotów akcji w tej historii nie brakuje. Co i rusz na celowniku pojawiają się nowi podejrzani.

Kto tak naprawdę stoi za zniknięciami i samobójstwami nastolatków?

Jak to w książkach autora, światy jego powieści się przeplatają. Ci którzy czytali inne jego powieści, spotkają starych znajomych. Nie zdradzę Wam jednak, z których książek przeniknęli do "Ekstremisty". Musicie przeczytać sami 😉

Czekam na ekranizację i kolejną część tej historii.

Polubiłam serię, z ręką na sercu polecam ;)

Jestem ciekawa kolejnych śledztw, gorąco polecam ;)

Dotarłeś do ostatniego poziomu - Odbierz sobie życie!"

Wiele razy podkreślałam moją nieznajomość książek Pana @remigiuszmroz . W zasadzie nie wiem dlaczego, wcześniej nie sięgałam po jego książki. Zmieniło się to za sprawą książki Ekstremista...

Dotrzymałam swojej tradycji, i przeczytałam kolejną książkę która należy do serii, tyle że jest to trzecia część serii, więc znowu zaczynam od środka. Ale skupmy się na tej konkretnej książce.

Do jej przeczytania skłonił mnie bardzo ciekawy opis. Studentka która znika, pozostawiona karta tarota a także bierność rodziny spowodowały że moja ciekawość potęgowała się jeszcze bardziej.

Nie znając wcześniejszych książek autora, zostałam zdumiona, kiedy książka rozpoczęła się od samobójstwa a raczej samozapłonu jednego z chłopaków...

Tak mocny początek, popchnął mnie do jeszcze szybszego poznania dalszej fabuły.

Pomysł na jej stworzenie był genialny! Autor tak naprawdę wykorzystał w swojej książce to czym kierujemy się na codzień. Nasza codzienność pochłaniana jest przez telefon, aplikacje a czasem nawet gry. Właśnie na podstawie pewnej aplikacji ( przepraszam za spojler ale jest to najważniejszy punkt książki) oparta jest ta historia.

Manipulacja człowiekiem, uzależnienie od nowinek technologicznych a także brak akceptacji siebie to tematy które zostały przez autora wysunięte na piedestał. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie wątek ezoteryczny. Magia, wróżby, tarot to rzadko spotykana tematyka, choć patrząc na życie codzienne mogłabym śmiało stwierdzić że ezoteryka krąży wokół nas. Nie mniej jednak autor, bardzo dobrze osadził zarys tarota, w poszczególne sytuacje. Karty pozostawiane w miejscach samobójstwa bądź zniknięcia okazały się dla mnie nie lada wyzwaniem ale i ogromną zagadką!

Zdecydowanie jest to powieść która nie tylko zawiera w sobie wiele wątków, ale i wprowadza pewien chaos myślowy. Nie byłam w stanie wytypować osób, które mogłyby zostać odpowiedzialne za te wszystkie wydarzenia. Co rusz moje typy okazywały się nie trafne, a sprawa coraz bardziej się gmatwała.

Podobało mi się to, ponieważ autor cały czas Pozostawał w głównym temacie książki. Nie uciekał do pobocznych tematów, aby niejako przytrzymać mnie przy książce. Niestety książka zawierała wiele nawiązań do poprzednich części czyli Behawiorysty i Iluzjonisty których nie czytałam. Troszkę mi to zaburzało całokształt książki, ponieważ wydawało mi się że niektóre postaci były ściśle powiązane ze sprawą z tej części. Jednocześnie skłoniło mnie to do przeczytania poprzednich książek autora! Wracając do akcji jest ona dynamiczna, nieprzewidywalna oraz bardzo zaskakująca! Wywołała we mnie wiele emocji, począwszy od smutku kończąc na złości i uczuciu niesprawiedliwości. Zdecydowanie jest to książka którą warto przeczytać !

Remigiusz Mróz to nazwisko, które przewinęło się na pewno wielu czytelnikom przed oczami w księgarniach, w końcu czasami to całe półki jego książek, ale nie każdy czytał, nie każdy chciał czytać, choć i są osoby, które pochłaniają powieści tego autora szybciej niż ON je pisze ;)

Ze mną było właśnie tak, że często sięgałam po książki Pana Mroza, jednak ostatnio coraz mniej nam po drodze. Cykl z Gerardem Edlingiem był moim ulubionym, od pierwszego tomu nie mogłam się od treści oderwać i czekałam na dzień premiery by właśnie wpaść do księgarni i móc zacząć od razu czytać. Tylko czy przypadkiem RemigiuszMróz się nie wypala? Już Wam opowiadam!

Najpierw chciałabym Wam powiedzieć, o czym jest ta książka, a właściwie seria, więc jeśli nie czytaliście, to ostrożnie, bo może się okazać, że będą spojlery. "Ekstremista" to już trzeci tom i z nim mam największy problem. Tym razem Gerard zagłębia się w karty tarota. Wszystko za sprawą zniknięcia pewnej maturzystki, po której właśnie została jedynie karta z tejże talii. Rodzice nie wierzą, że dziewczynie mogło się coś stać, a raczej zakładają, że uciekła z domu, bo już się odgrażała, że coś takiego zrobi. Tym samym właściwie nikt jej nie szuka. Lokalna dziennikarka jednak dostrzega więcej w tarocie i śledząc ostatnio w internecie różne posty widzi, że coś jednak jest na rzeczy. Tylko co? To musicie sprawdzić sami, a dodatkowo Edling znów musi zmagać się z własnymi problemami. Może w końcu przytrafi mu się coś dobrego, pozytywnego?

No i tu pojawia się kłopot mój największy. Pierwsze dwa tomy pokochałam za ilość okrucieństwa, brutalności, za pomysł i fabułę, a tu? Tu się dzieje dosłownie nic. Mam wrażenie, że cykl jest ciągnięty na siłę i to samo z treścią - dokłądane słów, literek, byle więcej, byle było te pięćset stron. Kurczę, naprawdę lubię tych bohaterów, ale ileż można ciągnąć ten sam wątek? Do tego zabawa lingwistyczna to świetny pomysł tylko wykonanie już wcale niekoniecznie. Zrobiło się nudno, a jako czytelniczka poczułam się jak bym wróciła na studia, na nudne wykłady.

Myślę, że jak to ja: ponarzekam, ale po kolejny tom, jeśli się ukaże, sięgnę. Choć mam wrażenie, że zostało tu powiedziane już wszystko i byłoby to idealne zakończenie, to obawiam się, że będzie "ciąg dalszy nastąpi". Polecam Wam serdecznie zacząć czytać od części pierwszej i zdecydować czy będziecie chcieli kontynuować i również przeczytać "Ekstremistę".

Wydawnictwu Filia bardzo dziękuję za egzemplarz!

Mało jest współcześnie tak płodnych pisarzy, jak Remigiusz Mróz. Wydaje ON tyle książek, że czytelnik może się w tym zwyczajnie pogubić. Jednak czy ilość zawsze idzie w parze z jakością? U tego autora, moim zdaniem, nie zawsze tak jest, że wydaje ON same bestsellery. Czasem zdarzają się też te gorsze książki, ale mimo to i tak warto po nie sięgnąć, gdyż niosą one jakąś wartość. Jeśli chodzi o "Ekstremistę" to jest to powieść, wobec której mam dość mieszane odczucia. Z jednej strony była ona ciekawa, wciągająca, a z drugiej, było w niej coś, co mnie zwyczajnie odpychało od czytania. Na spory plus zasługuje fakt, iż tym razem autor porusza tematy związane z cyberprzestępczością, która jest obecnie sporym problemem.

"Ekstremista" to kolejna powieść Remigiusza Mroza. Tym razem do jej napisania autora zainspirowały prawdziwe zdarzenia, które stały się dość popularne w ostatnim czasie. Chodzi tutaj o challenge, jakie wykonywali młodzi ludzie, a które niejednokrotnie doprowadzały do tragedii. Cieszę się, że zostało to poruszone w jego książkach, które jak wiadomo, są niezwykle poczytne. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się w przyszłości uniknąć tego typu sytuacji. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze, trzymała w napięciu tak bardzo, że nie można się było od niej oderwać. Jeśli szukacie dobrego kryminału, to zawsze sięgajcie po Mroza. Warto.

Będąc pod dużym wrażeniem Behawiorysty, bardzo chciałam poznać dalsze losy Gerarda Edlinga. Trochę nie po kolei, bo najpierw powinnam poznać Iluzjonistę, ale jego również mam już na liście 🙂.

W Opolu znika młoda dziewczyna, a jedynym pozostawionym śladem jest karta tarota z symbolem sprawiedliwości. Nie jest to jednak jedyna sprawa, w której pojawiają się inne karty tarota - zawsze z innym znakiem. Lokalna dziennikarka, Małgorzata Rosa, która była niegdyś blisko z Gerardem zwraca się do niego o pomoc, jednak mężczyzna stara się utrzymywać wobec niej dystans.

Gerard Edling znowu w akcji. Interesujący wątek przewodni - profilowanie lingwistyczne - bardzo przypadł mi do gustu. Lubię poznawać takie niuanse językowe. Muszę jednak przyznać, że wyłapywane i wymieniane w książce regionalizmy w większości pochodzą z moich okolic i z regionalnego charakteru części z nich nawet nie zdawałam sobie sprawy. Co prawda głęboko posunięta analiza lingwistyczna chwilami wydawała mi się lekko naciągana, jednak sam pomysł na wykorzystanie jej w fabule był interesujący.

Uwierał mnie tylko jak kamyk w bucie jeden fragment. Uwaga spoiler: [propozycja powrotu do prokuratury dla osoby karanej 🤔].

Behawiorysta podobał mi się nieco bardziej, ale miło spędziłam czas przy Ekstremiście, a nieoczekiwane zwroty akcji nie pozwalały się nudzić choćby przez chwilę. Na wspomnienie zasługuje również zakończenie, które pozostawiło mnie z dużym znakiem zapytania w głowie, a lubię książki z którymi zostaję myślami jeszcze na długi czas. 🙂

Mróz powraca w niesamowitym stylu. Jak zwykle. Kolejna przygoda Gerarda Edlinga i Małgorzaty Rosy. Jeden z lepszych duetów bohaterów książkowych znów musi zmierzyć się ze skomplikowaną zagadką. Tej książki nie da się odłożyć! Chociażby ze względu na dwójkę tych bohaterów i relację, jaka się między nimi rozwija. Historia wciąga, nakręca i przeraża jednocześnie. Dodatkowy wątek psychologiczny to ogromny atut tej książki. Mróz jak zwykle nie boi się poruszać trudnych tematów. Mimo iż "Ekstremista" to najsłabsza z trzech części, warto przeczytać, aby znaleźć się na ulicach klimatycznego Opola i poczuć dreszczyk strachu.

Genialna, twistująca, klimatyczna i zaskakująca! Absolutnie w moim guście! Zasługuje na honorowe miejsce na półce pt: „ Mam i nie oddam nikomu!”

Doskonałe i mocne dwa poprzednie tomy serii "Gerard Edling" sprawiły, że nie mogłam się doczekać przeczytania trzeciej części. Oczekiwania miałam wielkie i przyznam to szczerze. Mogę śmiało oznajmić, że jak dla mnie zostały one spełnione i to bardziej niż się spodziewałam. Takie thrillery to jak najbardziej mam ochotę czytać.

"Ekstremista" to powieść, w której znajduje się sporo zaskakujących wątków i tajemnic. To sprawia, że uwaga jest całkowicie pochłonięta. Remigiusz Mróz umiejętnie prowadzi akcję podczas czytania, wpływając przy tym na emocje i wyobraźnię. Wiele się tutaj dzieje i to również sprzyja powieści. Książka w swoim gatunku i jako część serii jest naprawdę rewelacyjna.

Jeśli czytaliście dwie poprzednie książki z tej serii, to możecie być teraz rozczarowani, gdyż autor skupił się na innych kwestiach w swojej fabule, na co innego stara się zwrócić uwagę. W tej części nie znajdziemy tak wielu krwawych czy brutalnych wątków, a bardziej przyjrzymy się mechanizmom psychologicznym oraz relacjom, jakie zachodzą między ludźmi. Zawsze staram się uprzedzać wątki i sam rozwiązywać zagadki kryminalne, jakie pojawiają się w książkach, ale jeśli chodzi o Mroza, to prawie nigdy mi się to nie udaje. Jego fabuła jest zawsze mocno zagmatwana, a mnogość wątków sprawia, że można się pogubić.

Remigiusz Mróz przyzwyczaił nas do tego, że jego książki zaskakują, wciągają i na długo zapadają nam w pamięć. Czytałem naprawdę sporo powieści z jego bogatej twórczości, ale od początku najbardziej do gustu przypadła mi seria o Gerardzie Edlingu. Ogromnie ucieszyłem się, kiedy okazało się, że wyszła kolejna część tego cyklu. Bardzo szybko udało mi się ją przeczytać i muszę przyznać, że po raz kolejny się nie zawiodłem. Akcja powieści toczy się dość szybko, pełno jest w niej tajemnic, niespodziewanych zwrotów akcji oraz ciekawych wątków. Jeśli więc właśnie tego szukacie w twórczości tego autora, to koniecznie czytajcie jego "Ekstremistę".

U Mroza nic nigdy nie jest takim, jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Każdy wątek jest po coś, wszystko ma swój cel, swoje miejsce w całej fabule. Tutaj zwyczajnie nie ma przypadków. Zadbał ON o to, żeby czytelnik cały czas myślał, że już dochodzi do rozwiązania, już jest blisko, już złapał mordercę za rękę, aby zaraz przekonać się, jak bardzo jego wizja jest odległa od tego, co chce przekazać autor. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że mamy tutaj zabawę w kotka i myszkę. Autor próbuje wyprowadzić czytelników w pole. Sporym zaskoczeniem była dla mnie tym razem kreacja bohaterów. Odniosłam wrażenie, że byli oni bardziej dopracowani niż do tej pory.

Remigiusz Mróz i jego książka pt. Ekstremista. Cóż mogę rzec bardzo lubię książki tego autora. Lubię jego styl pisania i sposób kreowania fabuły. Ta książka mnie nie zawiodła. Jestem mega zadowolona. Jest to trzecia książka z serii ale mam nadzieję, że nie ostatnia. Po przeczytaniu kilku kartek od razu dużo się dzieje, rozwija się akcja, buduje się napięcie. Naprawdę miło jest czytać książki takiej jakości. Świetne połączenie wątków i ta niepewność co się zaraz wydarzy. Pod koniec czytania pomimo tego iż mnie bardzo wciągnęła celowo zwolniłam czytanie, ponieważ nie chciała aby się już skończyła. Pan Remigiusz znów mnie nie zawiódł.

"Ekstremista" to trzeci tom cyklu o Gerardzie Edlingu i książka, którą zdecydowanie mogę polecić. Jest to naprawdę niezły thriller skupiający się trochę na problemach współczesnej młodzieży, a trochę na postaci samego głównego bohatera i jego przeżyć. Akcja jest wartka, jest odpowiednie napięcie, mamy trochę psychologizowania, ale bez przesady. Nie jest to może nadzwyczajna powieść, szczególnie jeżeli ktoś już przeczytał dziesiątki thrillerów, ale doceniam solidność Mroza oraz jego umiejętność pisania niezłych powieści w tak szybkim tempie. Ogólnie polecam, szczególnie fanom poprzednich dwóch części serii!

Refugium. Relanium. Rivanol

Tajemnicza aplikacja, chore samobójstwa i niemoralne lovestory.

Czy wartałoby rzucić okiem na tą lekturę? Wiadomix. Może kilka razy coś w akcji nie pykło, początek nie porywał w czytelnicze bezkresy jednak środek nabrał rozpędu aż musiałam zapalić lampkę przy nakastliku zaczytując się w nią nocami. Fabuła trochę wybijała w odrealnione momenty wprawiając w ruch moje zmarszczki mimiczne na czole ale czytało się zacnie.

Dużo elementów lingwistycznych od których może boleć głowa, trochę bajerów i tarotowych arkanów, a do tego wątek obyczajowy, który przejął tu kontrolę nad całością i sprawił, że kibicowałam tej straconej na wstępie parze niczym fanka brazylijskich telenoweli.

Książka wciąga i porusza ciekawy temat. Styl jak to u Mroza na zasadzie - "samo się czyta" jednak zabrakło mi tu płynniejszej akcji i realności. Nie będę spoilerować ale to tak jakby wśród milionów kogutów znaleźć tego jednego, który krzywo zapiał o świcie. Po jednej nutce. No nie ma dzyndzla we wsi żeby dorwać tego skurczybyka. Za to w książce wszystko się da.

Jednak całkiem miło spędziłam czas przy tej lekturze a Gerarda uwielbiam!

Bardzo lubię książki Remigiusza Mroza, w tym cykl z Gerardem Edlingiem w roli głównej. ,,Ekstremista" to już trzecia część tej serii. Tym razem dużą rolę odegrały pewna aplikacja i gry tarota. Gerard miał wrażenie, że ta sprawa może być wymierzona bezpośrednio w niego, jednak czy faktycznie tak było? Z zainteresowaniem zagłębiałam się w kolejne strony tej literackiej łamigłówki, przy okazji zwracając uwagę na relacje łączące Gerarda z jedną z kobiet. Całość jest obszerna, skonstruowana na zasadzie fabuły językowej, więc wyciągnęłam z niej dodatkowo mnóstwo ciekawostek. Czekam na kolejny tom.

Kolejna książka Mroza i kolejny tom serii opisującej przygody Gerarda Edlinga. Autor po raz kolejny daje swoim czytelnikom mocną powieść, która pełna jest tajemnic, sekretów i niewyjaśnionych zdarzeń. Wątek kryminalny jest tu bardzo mocno uwypuklony, ale pojawiają się także wątki miłosne czy psychologiczne. Bohaterowie wykreowani są dość dokładnie, a autor zadbał o to, aby mieli współczesne problemy, z którymi na co dzień spotykamy się my wszyscy. Duże wrażenie zrobił na mnie finał, które nie spodziewałam się w takiej formie. Był ON po prostu zaskakujący. Jeśli lubicie tego autora, to koniecznie musicie sięgnąć po tę powieść.