Znam twoją tajemnicę

To moje pierwsze zetknięcie z twórczością tej autorki. Przyznam, że bardzo udane.

Połączenie erotyku, kryminału, dramatu i momentami thrillera. Książka o tym jak wielki wpływ wywiera na nas dzieciństwo, wychowanie i to, co przechodzimy w tych najmłodszych latach kiedy dopiero kształtują się nasze charaktery i osobowości. W sumie to bardzo smutna historia bo ja ciągle widzę małego, porzuconego przez matkę chłopca. Czekającego. Tęskniącego i zawsze przeżywającego zawód. Relacja z matką staje się dla niego drogowskazem na resztę życia. W pewnym sensie usprawiedliwia nią swoje życie, swoje czyny.

„Znam twoją tajemnicę” mi się podobało, przyjemnie spędziłam czas i w sumie o to mi chodziło.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Agnieszki Zakrzewskiej. I nie ukrywam że bardzo udane. Przeczytałam – „Znam twoją tajemnicę” w dwa dni. Co mnie zaciekawiło?

Idealne życie, sporo pieniędzy, przystojny mężczyzna – to Leon Hoffmann. Ten świetnie wykształcony, żyjący w luksusie mężczyzna zajmuje się… uwodzeniem kobiet i zdobywaniem dowodów ich zdrady. Leon robi wszystko aby nie dać się zranić przez kobietę.

„Edward opuścił głowę.

- Widzisz, Leoś… Tak sobie pomyślałem…

- Co takiego pomyślałeś, tato?

- Że najwyższa pora zapomnieć. Wybaczyć. Zobaczysz, będzie ci łatwiej żyć. Nie odwrócisz tego, co już się stało. Nie zmienisz przeszłości, cały czas oglądając się wstecz.

- Tato… Czy ty naprawdę wierzysz, że tak można?

- Wierzę – potaknął z mocą Edward. – Zajęło mi to całe lata, ale tak. Potrafię rozmawiać z Łucją normalnie. I potrafię zrozumieć jej ból. Chciałaby tylko jednego. Żebyś nie traktował jej jak wroga. Na litość boską, Leo. Każdy z nas popełnia błędy. Nie wystawiajmy sobie nawzajem za nie rachunków! Zrobi to za nas czas, los, Bóg. I uwierz mi, uczyni to z najwyższymi odsetkami.”

Autorka pod płaszczykiem lekkiej i pikantnej historii, przekazuje nam bardzo ważne przemyślenia. A przeżycia i traumy z dzieciństwa mają wielki wpływ na nasze dalsze życie. Wiele się dzieje w tej historii, a fabuła trzyma w napięciu do ostatnich stron. Czy Leo pozbędzie się swoich lęków? Czy da radę zmienić swoje życie? Tego dowiecie się czytając „Znam twoją tajemnicę”.

Zdecydowanie polecam. Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Agencji Wydawniczo-Reklamowej Skarpa Warszawska. Zapraszam na stronę: [Adres usunięty]

Wydawnictwo: Agencja Wydawniczo-Reklamowa Skarpa Warszawska

Ilość stron: 290

Data premiery: 16 września 2020

Tej jesieni przyda wam się rozgrzewka z „gorącym” Leonem.

Uwierzcie mi na słowo, to nie jest taka historia, na jaką wygląda. Niech nie zmyli was również okładka.

Przekonana byłam, że to gorący romans ze łzawą historią w tle. Owszem po trosze jest, ale ta opowieść ma w sobie o wiele więcej treści.

A co takiego? Spróbuję wam przybliżyć, jakie emocje towarzyszyły mi przy jej przeczytaniu.

Dziękuję Asi (Nienaczytana) za przekonanie mnie po jej sięgnięcie a autorce za dosłowny rollercoaster.

"Nienawiść mnie teraz określa...Definiuje mnie. Jest częścią mojego życia i strefy komfortu. Bez niej czuję się słaby, nagi, nieuzbrojony."

Czy diabeł może być aniołem?

Poznajcie przystojnego, uwodzicielskiego i dobrze zarabiającego Leona Hoffmana. Kobiety lgną do niego, a ON to wykorzystuje. Mało tego, to profesjonalny i płatny Casanova. Prawie do perfekcji opanował swoją intratną profesję, w której nic mu tak bardziej nie sprawia przyjemności, jak krzywdzenie psychiczne kobiet.

Jednak jest tylko człowiekiem, który przejawia w sobie pokłady pozytywnych uczuć.

"Nigdy nikogo tak nie kochał, jak ją. I nikt nigdy nie ranił go tak jak ona."

No cóż, ta historia nie ma dobrego początku.

Jak mały Leoś z wielką niecierpliwością i z nadzieją w oczach zdzierał kartki z kalendarza, tak ja dosłownie z wypiekami na twarzy wertowałam kolejne rozdziały, by jak najszybciej dowiedzieć się, jak skończy się ta historia. Ja już znam jego tajemnicę związaną z odliczaniem czasu, zrozumiałam też, co nim kierowało w dorosłym życiu.

„Znam twoją tajemnicę” to opowieść bez lukru, o tym, jak nasze dzieciństwo odbija się na przyszłości. Pełna wpierw oczekiwania, rozczarowania a później bólu, pokazuje, jak skomplikowane mogą być relacje między ludźmi.

Gdybyś spojrzał na Leo z boku-byłoby czego zazdrościć.Nie dosyć, że przystojny, z pewną dozą tajemniczości, to jeszcze mieszka w luksusowym apartamencie, jeździ wypasioną furą, nosi szyte na miarę garnitury, no i ma gest!

Kobiety za nim szaleją, a ON bez skrupułów je wykorzystuje do zarabiania ogromnych pieniędzy.Chociaż z zewnątrz uśmiecha się do nich i szepcze czułe słówka, to w głębi duszy ,,nienawidzi dziwek" ze wszystkich sił.

Dlaczego?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy cofnąć się daleko w przeszłość, kiedy to najbliższa mu osoba rozorała pazurami cały jego niewinny świat.

Gdy na drodze Leo staje Nadia-jego kolejna ofiara-coś nagle zaczyna się topić.

Czy kobiecie uda się skruszyć lód w jego sercu?

Jak ta relacja wpłynie na jego życie?

Tego dowiecie się z książki.

To nie będzie lektura, która pogłaszcze Was po głowie i uprzyjemni wieczór.

To będzie opowieść pełna bólu, goryczy, nienawiści.Szczera, bez ozdobników i dyrdymałów.

Zmuszająca do myślenia i zadawania wielu pytań.Do spojrzenia prawdzie prosto w twarz i być może przewartościowania swojego rodzicielstwa.

Ja po jej przeczytaniu i latach swojego doświadczenia wiem jedno:

Młodość jest piękna.Ma wiele zalet, a wad nie dostrzega.Człowiek chce wtedy mieć wszystko.Chłonąć życie i zdobywać świat, a jednocześnie pragnie mieć dzieci i rodzinę.Tylko, że Coś jest zawsze kosztem Czegoś.Lub Kogoś.Dopiero po wielu latach zaczynamy rozumieć swoje błędy i próbujemy naprawiać, co zepsute.Jedne rzeczy uda się posklejać.Innych nie.Takie życie.Każdy z nas niesie w nim swój własny krzyż.

Dlatego warto czytać takie książki.

By móc zawczasu dojrzeć konsekwencje niektórych wyborów.