Zmiana warty

„Zmiana warty” to już 4 tom wspaniałej sagi „Intrygi i namiętności”. Akcja tej serii dzieje się pod koniec XIX i na początku XX wieku. Są to czasy zupełnie inne niż my dzisiaj mamy. Nie było wtedy Polski na mapach Europy, a kobiety miały bardzo mało do powiedzenia.

Tak właśnie potraktowano Emilę, która po śmierci ojca przejęła majątek. Mężczyźni drwili, że jak to kobieta będzie bankierem. Główna bohaterka i jej mąż wydaje się, że w końcu będą ze sobą szczęśliwi. Ich małżeństwo było aranżowane i po wielu burzliwych latach w końcu znaleźli wspólny język. Ale czy na pewno? Śledzimy również związek Michała i jego amerykańskiej żony Katty. Czy mężczyzna zapomniał o swojej miłości do szwagierki?

Autorka nawiąże również do Piąchy i Izabeli. I to co dzieje się między tą parą dostarcza wielu emocji.

Autorka w przepiękny sposób maluje słowem realia i nastroje społeczeństwa na początku XX wieku. Ukazuje, jak mężczyźni nie potrafili zrozumieć kobiet, które dążyły do równouprawniania.

Akcja książki dzieje się głównie w Krakowie. Cudownie było wraz z bohaterami spacerować po tym mieście. Autorka przytacza tutaj wiele miejsc i postaci, które żyły faktycznie. Bohaterowie tutaj zostali fantastycznie wykreowani. Od pierwszego tomu bardzo lubię Emilkę, która z każdym kolejnym tomem stawała się dojrzalsza i wiedziała czego chce od życia.

W książce cały czas coś się dzieje. Nie ma mowy o nudzie. I jeśli lubicie sagi rodzinne to koniecznie przeczytajcie „Intrygi i namiętności”.

" [...] Może najpierw, zanim będziemy moralizować, dajmy wszystkim kobietom prawo do kształcenia się, samodzielnego podejmowania decyzji o własnym życiu i pracy? [...]"

Jedną z moich ulubionych sag rodzinnych jest saga Elżbiety Pytlarz pod tytułem "Intrygi i namiętności". Po raz czwarty miałam przyjemność wrócić do ulubionych bohaterów i poznać ich dalsze losy. Czwarty tom nosi tytuł "Zmiana warty". Jest to jeden z mocniejszych tomów. Tutaj naprawdę dużo się dzieje. Czytaniu tej powieści towarzyszyły mi łzy. Miejscami byłam przerażona i wstrząśnięta. Jedna z bohaterek będzie w ogromnym niebezpieczeństwie. Bardzo się o nią martwiłam. Mocno kibicowałam jej w dążeniu do lepszego życia. Czy jej się to udało?

Tym razem z bohaterami poruszamy się na początku XX wieku, tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej.

W tej części niestety pojawia się Piącha i ostro namiesza. Będzie zastawiał pułapkę. Kto powinien czuć się zagrożony? Jak czytaliście poprzednie części, to powinniście się domyślić. Czy zemsta zawsze jest dobra na wszystko? Czy nie warto było sobie odpuścić i życie zacząć od nowa? Uważajcie na Piąchę. To bardzo niebezpieczny opryszek.

Oprócz tej postaci poznacie dalsze losy między innymi Henryka Długopolskiego, jego żony Emilii, Michała Długopolskiego i aktorki Izabelli. Jakie losy wymyśliła dla nich Elżbieta Pytlarz? Bardzo zawiłe i poplątane. Jak pisze sama autorka w tej części, to bohaterowie ją prowadzili. W kolejnym na ich los wpływ będą miały wojny. Szczerze przyznam, że już się nie mogę doczekać, kiedy poznam ich dalsze historie.

Autorka w idealny sposób odwzorowała tamte czasy. Mogłam podziwiać stroje bohaterów, ich mowę, zachowania, a także widoki i miejsca, w których przebywali. Dowiecie się również, czy ludzie przed wybuchem pierwszej wojny światowej byli szczęśliwi, czy raczej nie.

Zakończenie "Zmiany warty" jest warte poznania.

Okładka tej powieści skradła moje serce. Jest bardzo urzekająca i równocześnie bardzo tajemnicza. Ślicznie prezentuje się na półce.

Podsumowując, warto przeczytać czwarty tom sagi "Intrygi i namiętności". Tę część możecie czytać bez znajomości poprzednich, jednak ja radzę wam zacząć od: "Mezaliansu", "Pojedynku" i "Zdrady". Spieszcie się, bo z pewnego źródła wiem, że powstanie kolejna część.

"Intrygi i namiętności" polecam wszystkim miłośnikom sag rodzinnych i literatury obyczajowej. Tutaj znajdziecie ludzkie dramaty, radości i niestety przeciwności losu, z którymi muszą się zmierzyć główni bohaterowie.

Do głównych bohaterów "Zmiany warty" należą między innymi: Henryk, Piącha, Emilia, Michał, Izabela (moja ulubienica) i Felicja.

Książka "Zmiana warty" składa się z trzech wyjątkowych części. Warto je poznać.

Warto również poznać fragmenty książek i artykułów zamieszczonych w tym dziele. Są jak najbardziej na czasie. Autorka mnie nimi urzekła.

Tę część czytałam z zapartym tchem. Ze ściśniętym sercem czytałam każdy rozdział. Dla takiej lektury warto było zarwać nockę. Mimo ponad 400 stron ten tom czyta się bardzo szybko. Nie wiem, jak to robi Elżbieta Pytlarz, ale jej saga z tomu na tom jest coraz lepsza. Brawo.

Chętnie całą sagę zobaczyłabym na dużym lub małym ekranie. Czy jesteście za ekranizacją sagi: "Intrygi i namiętności"?

Sagi historyczne...jedni się w nich zaczytują a inni nigdy po nie nie sięgają. Ja należę do pierwszej grupy a Wy do której?

Intrygi i namiętności to niezwykła, klimatyczna saga Elżbiety Pytlarz. "Zmiana waty" to jej czwarty tom. I przyznam, że autorka nie zwalnia tempa ani nie obniża poprzeczki, bo u naszych bohaterów dużo się dzieje i ani na chwilę nie wieje nudą.

Jej akcja toczy się w Krakowie, Warszawie oraz Zagłębiu Dąbrowskim, tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej.

Rok 1910 był znamienny dla rodziny Emilii i Henryka Długopolskich, gdyż po śmierci Leona Złotkiewicza, dziedziczą bank. Jak sobie poradzą z taką odpowiedzialnością? Czy małżonkowie wszystkie kryzysy mają już za sobą? I jak ułożą się ich stosunki z Michałem Długopolskim i jego rodziną? Tego dowiecie się z książki.

Oprócz losów tej rodziny, autorka zabiera nas też w inny, bardziej mroczny świat rzezimieszków i stręczycieli, gdyż z wygnania wraca Piąchą... Chce się zemścić za krzywdy i naprawdę nie cofnie się przed niczym. Czy i w tę rodzinę chce uderzyć? No cóż...

Elżbieta Pytlarz robiąc kwerendę do tej sagi wykonała świetną robotę, bo tyle w niej drobiazgów, ciekawostek z epoki, że przez tę opowieść się wręcz płynie. To istny obraz w kolorze sepii, okno przez które podglądamy dawno minione, przebrzmiałe czasy i ludzi, którzy odeszli. Ale wcale tak bardzo się od nas nie różnili. Też kochali, nienawidzili i knuli, by się zemścić. Byli dobrzy i źli, mądrzy i głupi, czasem naiwni, czasem bardzo sprytni. Czy ktoś był jednoznacznie dobry albo zły? Na to pytanie sami sobie odpowiedzcie.

Podobało mi się w jaki sposób autorka nakreśliła postać Emilii, jak dojrzewała, krzepła i stawała się coraz bardziej świadoma swojej wartości. Stała się mądrą i wartościową postacią. Ciekawa jestem co autorka szykuje dla niej w kolejnej części.

Bezsprzecznie jest to historia, którą warto przeczytać, bo to okno do świata, który już odszedł w przeszłość. Zapraszam, zajrzyjcie do niego i Wy.

Czytaliście moje opinie o wcześniejszych częściach sagi o rodzie Długopolskich?🌿

Jeśli tak, to wiecie, że byłam pod wrażeniem każdej z nich. Jednak to ta, czwarta część, sprawiła że przepadłam.

Jeszcze więcej emocji, więcej odpowiedzialności, nowe pokusy, spiskowanie i ...wątek kryminalny.

Jeśli mam być z Wami szczera, były momenty gdy nie mogłam oderwać się od książki. Dopóki dopóty nie zaspokoiłam swojej ciekawości. A to czasami długo trwało 😅

Wspaniale było poznać dalsze losy bohaterów, poznać nowych, przeczytać o tym jak ich ścieżki łączą się i przeżywać wspólnie z nimi emocje.

Dialogi, zwłaszcza w wykonaniu Piąchy, sprawiały że unosiły mi się kąciki ust. Uwielbiam takie smaczki, które pomagają mi przenieść się do czasów pokazanych w książce.

Zakończenie...🤯 Ekhm, mówi tylko tyle, że Pani @elzbietapytlarz musi szybko pisać kontynuację, ponieważ czytelnicy spragnieni są dalszych losów rodziny Długopolskich.