- Tytuł: Złodziejska magia
- Autor: Trudi Canavan
- Wydawnictwo Galeria Książki
- Seria Prawo Milenium
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 560
- Format: 195 x 125 mm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788364297236
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Thief's Magic
- Tłumacz: Mazurek Izabella
- ISBN: 9788364297236
- EAN: 9788364297236
- Wymiary: 13.0x20.0x4.5 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek
Recenzje książki Złodziejska magia. Prawo Milenium. Tom 1 (5)
- Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Monika W. w dniu 2014-07-16Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
26 z 44 osób uznało recenzję za przydatnąTrudni Canavan poznałam dzięki trylogii Czarnego Maga. Od razu się w niej zakochałam, więc bez większego wahania sięgnęłam po jej nowo wydaną trylogię. Oczywiście pozytywnie się zaskoczyłam. Trudi bardzo ładnie i ciekawie opisuje dzieje bohaterów w świecie fantasy. Zwłaszcza magię. Nic dodać nic ująć. Bez żadnego "ale" polecam każdemu książki Pani Trudi. Teraz wystarczy tylko czekać na kolejne tomy.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna C. w dniu 2014-05-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
29 z 49 osób uznało recenzję za przydatnąTrudi Canavan pokochałam całym sercem, kiedy sięgnęłam po „Erę Pięciorga”. Jej wyobraźnia tworzy cuda i to takie cuda, które mnie zachwycają. Jej powieści zajmują honorowe miejsce w mojej biblioteczce.
A pomyśleć, że gdyby nie Aga – nigdy bym nie sięgnęła po fantastykę….. Hmmm – ominęłoby mnie wiele pięknych chwili. Takich jak ta, którą spędziłam na lekturze „Złodziejskiej magii”.
Jak zwykle u Canavan, otacza nas magia, magowie, adepci magii i …splamieni. Światy, które zostają nam zaprezentowany są pełne magii, ale rządzą nimi różne prawa. Właśnie światy w liczbie mnogiej, bo śledzimy je na przemian oczami bohaterów powieści – Tyena i Rielle.
Jestem pewnie nieobiektywna, bo uwielbiam Trudi Canavan i tym razem nie było inaczej. Chłonęłam książkę jak gąbka. Przenosiłam się za bohaterami do barwnych, niezwykłych miejsc i chłonęłam niezwykły klimat powieści oraz z zapartym tchem obserwowałam ich perypetie. Trudi Canavan, jak zwykle, stworzyła niezwykły i bardzo oryginalny świat pełen magii. Jej opowieść jest barwnie opowiedziana, a język jest bogaty, ale zrozumiały i lekki. Dla mnie lektura tej powieści to była swoistą ucztą literacką, zatopiłam się w światach wykreowanych przez panią Canavan i aż ciężko było mi się rozstać z bohaterami. Teraz pozostaje mi cierpliwie czekać na kolejne tomy – oby pojawiły się szybko na polskim rynku! - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Ernest K. w dniu 2017-07-23Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatną9/06/2017
Złodziejska magia. Prawo milenium Księga I.
Nazwisko Trudi Canavan nie raz spoglądało na mnie z księgarskich witryn, ale dopiero opis "Złodziejskiej magii", sugerujący, że jest to "Pierwszy tom kolejnej trylogii jednej z najpopularniejszych autorek fantasy ostatniego dziesięciolecia", skusił mnie do zapoznania się z twórczością tej autorki. Spora pokusa wkręcenia się w świat fantasy, stworzony przez najpopularniejszą autorkę tego gatunku ostatniego dziesięciolecia, podczas lektury "Złodziejskiej magii" powoli przeobrażała się w równie spore rozczarowanie.
Książka podzielona jest na dwie niezwiązane ze sobą fabuły, dziejące się w dwóch różnych światach; jedynym czynnikiem łączącym te światy jest wszechobecna magia, która w świecie Tyena, studenta archeologii, napędza rewolucję przemysłową, a w świecie Rielle, córki farbiarza odkrywającej w sobie zdolność do posługiwania się magią, stanowi temat tabu zarezerwowany jedynie dla kapłanów. Obaj bohaterowie to klasyczny przykład młodzieńczego buntu, który w konsekwencji prowadzi do ich społecznej alienacji, zerwania kontaktów z rodziną, ucieczki. Historia Tyena jest zdecydowanie ciekawsza - dzieje się tu nawet dość sporo, a i wciągających momentów można tu znaleźć niemało. Struktura książki zmusza jednak czytelnika do przeskoków między światami głównych bohaterów i tak oto, gdy pędzimy z Tyenem i jego magiczną książką, nagle Trudi Canavan podkłada nam nogę i lądujemy w towarzystwie Rielle, młodej panny wychowywanej w duchu wielkiej moralności, według zasad "dobrego domu". Ta część lektury to moim zdaniem naciągane i nudnawe romansidło, ze światem fantasy mające bardzo mało wspólnego i skutecznie obniżające moją ogólną ocenę "Złodziejskiej magii".
Podczas czytania miałem nieustanne wrażenie, że biegnące osobnymi torami wątki wreszcie jakoś się połączą, że nastąpi jakiś fabularny przełom, który mocno mnie zaskoczy i popchnie ślimaczącą się zbyt często akcję do przodu. Trudi Canavan, ku mojemu sporemu rozczarowaniu, światom Tyena i Rielle nie dała jednak szansy na połączenie się. Pierwszy tom trylogii Prawo Milenium uznaję jako ciągnące się przez 500 stron wyczekiwanie na jakiś przełom i ciekawe zawiązanie akcji. Ostatecznie coś wreszcie zaczyna się dziać (duża w tym zasługa ucięcia wątku romansu Rielle), ale w tym właśnie momencie przewracamy ostatnią stronę książki. Trudno powiedzieć, czy tak mocno odstające (na plus) zakończenie powieści będzie w stanie wszystkich czytelników zachęcić do sięgnięcia po drugi tom. Mnie dalsze losy Tyena i Rielle jakoś specjalnie nie interesują; jeśli przeczytam kiedyś "Anioła burz", zrobię to chyba tylko dlatego, że ogólnie lubię czytać.
Największy zarzut stawiam tej powieści jednak nie za przeciętną jakość fabuły, lecz za brak klimatu fantasy. Jeżeli takowy jest tu wyczuwalny, to w śladowych ilościach, a przecież - skoro przedstawione światy przesycone są magią - to i klimatu fantasy powinniśmy stąd czerpać całymi garściami. Ja zmieściłbym go w małym koszyczku. - Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Emilia O. w dniu 2020-05-13Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąTyen, student archeologii, podczas jednej z wypraw badawczych znajduje książkę. Jednak nie jest to zwykła książka: ma na imię Vella i kiedyś była najprawdziwszym człowiekiem. Odkąd została przemieniona zbiera informacje ze świata i umysłów ludzi, i przechowuje je niczym skarbiec. Tymczasem w innej krainie Rielle, córka farbiarza, wychowywana była w wierze, iż magia jest zabroniona, bowiem oznacza ona okradanie Aniołów. Jednakże co zrobić, kiedy Rielle od dziecka ma do niej talent? Losy tej dwójki, splecione magią, choć w inny sposób i oddalone o odległe światy przeniosą Was do niezwykłego uniwersum, gdzie wszędzie może kryć się przygoda i niebezpieczeństwo. I gdzie często jedno wynika z drugiego.
-
Czytanie „Złodziejskiej magii” było jak powrót do ulubionej bajki z dzieciństwa. Jednocześnie miałam pozytywne wrażenie, że skądś to znam i czytanie tego wprawia mnie w nostalgiczne rozmarzanie. Z drugiej strony jednak miałam uczucie, jakbym odkrywała starą historię na nowo. Ogromnie podobał mi się klimat tej książki i wykreowany świat, było w nim coś niezwykle urzekającego. Pomysł na historię bardzo mi się podoba, a samo wykonanie też jest naprawdę dobre. Książkę czyta się bardzo szybko, a styl autorki jest niezwykle lekki i przyjemny. Jedyne, co mogę zarzucić, to pewnego rodzaju rozciągnięcie. Chodzi mi o to, że przeczytawszy całą książkę (prawie 600) wciąż odczuwałam, jakbym dopiero poznała wstęp do historii. Wiem, że to pierwszy tom i są kolejne, ale zabrakło mi swoistego zamknięcia samej książki, a nie przedstawionej historii oczywiście. Nie ma tutaj ostatecznego wydarzenia, na które z napięciem czekałam. Nie było momentu zaskoczenia, aczkolwiek było bardzo poprawnie i przyjemnie. Możliwe, że taki był zamysł, a historia rozkręci się w kolejnych tomach. Trzymam kciuki, bo naprawdę polubiłam bohaterów i jestem ciekawa ich dalszych losów. - Recenzentus NotPospolitusOcena: 4/5Dodana przez Przemysław B. w dniu 2019-01-22Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTrudi Canavan
Złodziejska magia
Nie ukrywam, że po przeczytaniu Trylogii Czarnego Maga oraz Ery Pięciorga z dużym zainteresowaniem wyszukiwałem informacji o kolejnym cyklu fantasy stworzonym przez Trudi Canavan. Mimo, iż pierwszy tom zobaczyłem już kilka lat temu to postanowiłem, że poczekam, aż na rynku dostępne będą wszystkie tomy i dopiero wtedy przeczytam całą historię z nowymi bohaterami.
Przyszedł więc ten moment, kiedy znalazłem na tyle czasu, aby pochylić się nad pierwszą księgą pt. „Złodziejska Magia”, rozpoczynającą Prawo Millenium. Z każdą kolejną stroną poznawałem historie dwóch głównych bohaterów: Tyena i Rielle. Dwie niezależne jednostki, dwie drogi życia, ale jeden wspólny motyw – magia. Mężczyzna żyje w świecie, w którym magia jest czymś oczywistym i pozwala zmieniać świat na lepsze. Napędza ona rozwój przemysłowy miast i pozwala zdobyć dobrze płatny zawód. Natomiast kobieta żyje w otoczeniu ludzi, którzy wpoili jej, że stosowanie magii jest złem i prowadzi do okradania Aniołów, za co grozi surowa kara, a nawet śmierć. Jednak zarówno Tyen, jak i Rielle mają świadomość, że posiadają unikatowe zdolności magiczne, a przy tym są wierni swoim ideałom. Niestety jak to w prawdziwym życiu bywa, spotyka ich wiele nieprzyjemności i muszą przewartościować swoje życie. Młody mag musi uciekać ze swojego kraju, chcąc chronić artefakt, który odnalazł podczas ostatnich przebytych praktyk. Książka, która niegdyś była kobietą o imieniu Vella, posiada zdolność odczuwania i zgromadziła wiedzę od każdego, kto kiedykolwiek dzierżył ją w swoich rękach. Tym samym dla jednych może być pożytecznym narzędziem, a dla innych środkiem do osiągnięcia niewyobrażalnej władzy. Dlatego Tyen rozpoczyna niebezpieczną przygodę, która może doprowadzić do tego, że straci wszystko na co tak ciężko pracował.
W innej światoprzestrzeni, młoda dziewczyna - córka farbiarza, staje się naocznym świadkiem poszukiwań zdeprawowanego człowiek, który posługuje się magią. Chcąc pomóc kapłanom, Rielle zbiera w sobie całą odwagę i stając się przynętą, doprowadza do pojmania złodzieja anielskiej magii. Budzi się w niej jednak poczucie, że to co ją otacza nie jest całą prawdą. Dostrzega „skazę”, która wskazuje, że także ona może nauczyć się magii. To wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy zakochuje się w mężczyźnie nieakceptowanym przez jej rodzinę. Chcąc zapewnić szczęście sobie i ukochanemu, podejmuje kolejną ryzykowną decyzję. Konsekwencje jej samowoli rozpoczynają efekt domina i wszystko, co do tej pory znała zaczyna się rozpadać, niczym domek z kart.
Obie te historie, łączy coś jeszcze. Poczucie, że nikomu nie można zaufać. Każdy sam ma prawo decydować o swoim losie i znosić konsekwencje swoich działań. W końcu każdy błąd, czegoś uczy. Mimo to australijska pisarka serwuje nam powieść, która nie pozostaje obojętna dla czytelnika. Dzielenie książki na dwóch niezależnych bohaterów intryguje i powoduje, że wyczekujemy momentu połączenia obu wątków. Odnoszę także wrażenie, że Trudii Canavan nie do końca odcina się od Trylogii Czarnego Maga i Ery Pięciorga, przez co momentami ma się wrażenie, że schemat jest powielany. Z drugiej strony, to ona stworzyła ten magiczny świat i korzysta z tego, co dobrze znają jej czytelnicy. Mamy więc lekki styl i przyjemną fabułę. A ja odnalazłem także coś, co mnie wielokrotnie ciekawiło – motyw mechanicznego owada, który przestał być tylko Żuczkiem, a stał się dla Tyena, czymś na wzór przyjaciela. „Złodziejska Magia” jest dobrym wstępem dla całej trylogii. Pomimo, iż niektóre fragmenty nie są na równym poziomie zaciekawienia, to jednak całość zgrabnie się komponuje.
Zgadnij kto
0/5W rytmie uczuć
0/5Dzień zero
5/5Sprawdź podobne
31,37 zł Do koszyka dodaj do schowka
wysyłka w 24 godziny