“Wygnaniec” jest już 10 tomem serii “Star Force”.
Lekkość pióra i nieposkromiona wyobraźnia autora sprawia, że cykl cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, dając porcję wyśmienitej zabawy!
Dobra, klasyczna space opera! Jeśli lubisz klimat Star Treka, to “Wygnaniec. Star Force” B. V. Larsona jest dla Ciebie. Opisany w przyjemnym staroszkolnym klimacie, jak za złotych lat fantastyki. Duch lat 50. został u Larsona ubrany we współczesną technologię. Rdzeń powieści stanowi wszystko, co najlepsze z tamtego okresu. Wartka akcja, młodzieńcza przygoda, zwięzła puenta. Fani Larsona mogą bez zastanowienia sięgnąć po kolejny tom z cyklu “Star Force”. Pisarz nie tylko jest w doskonałej formie pisarskiej, ale też wprowadza pewne zmiany. Warto sprawdzić jak wyszła jego współpraca z drugim pisarzem Davidem VanDykiem.
Krążownik liniowy “Nieustraszony” przechodzi pod dowództwo podporucznika Cody Riggsa. Świeżo mianowany na stanowisko, musi zmierzyć się z legendą własnego ojca: uwielbianego i uważanego za bohatera Kyla Riggsa. Idąc w ślady kultowego rodzica, Cody wyrusza w pełną przygód podróż kosmiczną. W misji towarzyszy mu jego narzeczona: Olivia Turnbull, która także jest podporucznikiem. To, co z początku wydaje się sielanką, szybko przeistacza się w walkę o przetrwanie.
Dramatyczne zbiegi okoliczności wyrywają Nieustraszonego z bezpiecznych układów Federacji, rzucając go setki lat świetlnych z dala od domu w nowe przerażające przestrzenie kosmosu. Sytuacja jest tym bardziej dramatyczna, gdy okazuje się, że wszelkie drogi powrotu zostają odcięte. Riggs zostaje wystawiony na próbę. Nie tylko musi znaleźć drogę powrotną i zapanować nad buntem wśród własnej załogi, ale także zmierzyć się z wrogimi istotami, które zamieszkują niezbadane przestrzenie kosmiczne. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?
O autorach
B. V. Larson jest amerykańskim pisarzem. Zajmuje się ON tworzeniem literatury science fiction, pisze również paranormalne romanse. Z początku swoją twórczość publikował samodzielnie i sprzedawał za pośrednictwem internetu, co przyniosło mu sporą popularność. Autor ma w swoim portfolio, takie tytuły jak: “Martwe Słońce”, “Stacja Bojowa” czy “Imperium”. Zaczynając przygodę z uniwersum “Star Force”, najlepiej zacząć od pierwszego tomu cyklu zatytulowanego “Rój”.
David VanDyke, pisarz science fiction i fantasy. Razem z B. V. Larsonem stworzył ostatnie tomy bestsellerowej serii "Star Force" (10, 11 i 12). Autor jest emerytowanym oficerem wojskowym USA.