Życiorysy niektórych ludzi przypominają filmy akcji najlepszego gatunku. Tak właśnie było ze słynnym majorem Żychoniem, który stał się bezwiednym aktorem w gatunkowej mieszance filmu szpiegowskiego, sensacyjnego i dramatu. "Wielka gra majora Żychonia. As wywiadu kontra Rzesza" Andrzeja Brzezieckiego to porywająca biografia, w którą trudno byłoby uwierzyć, gdyby nie to, że z pewnością wydarzyła się naprawdę.
Jan Henryk Żychoń przeszedł do historii jako postać wyjątkowo kontrowersyjna i barwna. Jego życie obfituje w tragizm i chwile wielkiej chwały. Jak dwunastoletni chłopak uciekł z domu, aby walczyć wśród Legionów Polskich. Później kontrowersje rodziły brutalne metody, jakie stosował, będąc oficerem wywiadu, kiedy to pod względem przemocy w ogóle nie ustępował niemieckiej Abwehrze. Nie stronił od alkoholu, bywał wulgarny i wyjątkowo brutalny.
Żychoń był też jednak inicjatorem bardzo ważnych akcji wywiadowczych, a wśród nich tej najważniejszej, która polegała na inwigilacji przesyłek niemieckich, które przewożono przez polską część Pomorza. Podczas drugiej wojny światowej został niesłusznie oskarżony o współpracę z niemieckim wywiadem, a urażony tym oskarżeniem zgłosił się na front i zginął pod Monte Cassino.
O książce
Jan Henryk Żychoń — bezkompromisowy i bezwzględny oficer, walczący na froncie wywiadowczym, jednym z najtrudniejszych i najbardziej dwuznacznych moralnie, gdzie otwarta przyłbica jest błędem, a kłamstwo i podstęp — zasługą i metodą. Gdyby znakomita książka Andrzeja Brzezieckiego o Żychoniu ukazała się kilka lat wcześniej, to — kto wie? — może ten wielki patriota, znienawidzony przez Abwehrę i zawistnych kolegów, stałby się pierwszoplanowym bohaterem mojego cyklu szpiegowskiego? Polecam. Zdecydowanie polecam
Marek Krajewski
O autorze
Andrzej Brzeziecki jest historykiem, dziennikarzem i publicystą. Na przestrzeni lat współpracował z Tygodnikiem Powszechnym, Gazetą Wyborczą, Newsweekiem i Polityką. Jest autorem wielu książek reporterskich oraz laureatem Nagrody im. Jerzego Turowicza.