Wegan Nerd. Moja roślinna kuchnia

To moje kompedium wiedzy. Jestem lajkiem w tematyce weganizmu, chętnym aby podjąć się tego co większości z nas przeraża: "życie bez mięsa."

Za co cenię książkę: oprócz przepisów, dodatkowe informację na temat diety. Poznajemy ją od podszewki, nie tylko przepisy, nie posiadające duszy, za to dużo skomplikowanych składników. Tu na odwrót: poznajmy wszystko pomału i od podstaw, nie musimy od razu rzucać się na głęboką wodę.

Książka pozwala zapoznać się z weganizmem, podaje przyjacielką dłoń i ... wciąga. Porste dania, łatwe do przygotowania zachęcą do dalszej przygody. Dodatkowo same smaki kuchni sprawią, że będziemy się topić w przyjemności przypraw i zapachów.

Gorąco polecam zacząć tą przygodę, właśnie z tą książką.

P.S. Niezapomnijmy o pięknym, minimalistycznym wydaniu!

Alicja Rokicka, autorka książki Wegan nerd została przeszła na dietę roślinną w wieku 14 lat. Wtedy też zaczęła gotować, a więc mamy sporo wspólnego, choć ja wegetarianką zostałam w jeszcze młodszym okresie, miałam lat 12. Kuchni roślinnej trzymam się do tej pory i uważam taką zmianę za jedną z najlepszych w moim życiu. Stale eksperymentuję i próbuję przejść na weganizm, choć nie ukrywam, że bywa to chwilami ciężkie. Jednakże aby sobie nieco pomóc, chętnie sięgam po książki kucharskie przeznaczone dla takiej diety i jest to zazwyczaj wspaniały wybór!

Muszę przyznać, że jestem naprawdę miło zaskoczona tą pozycją! Spodziewałam się banalnych potraw, które już nie raz przewinęły mi się w innych książkach bądź w Internecie, ale propozycje Alicji Rokickiej są naprawdę na swój sposób wyjątkowe! Bardzo oryginalne, ciekawe, a mimo wszystko bardzo łatwe w przygotowaniu. Piękne zdjęcia i oprawa graficzna jeszcze bardziej wzmagają pracę kubków smakowych! Bardzo spodobało mi się to, że autorka przedstawia też bezglutenowe wersje kilku dań, chociaż szkoda, że nie wszystkich. Jednakże nie jest to problem dla osoby na diecie bezglutenowej, bowiem na pewno doskonale będzie wiedzieć, jak zastąpić mąkę pszenną.

Choć większość książki stanowią oczywiście przepisy – a wierzcie mi, są naprawdę łatwe i przyjemne w wykonaniu, zawierają także spis wszystkich potrzebnych składników – to znajdziemy kilka przerywników dotyczących weganizmu. Autorka przytacza krótko swoją historię skupiając się na diecie roślinnej, tłumaczy dlaczego weganizm jest istotny w naszym społeczeństwie, prezentuje spis warzyw i owoców sezonowych, którego znajomość jest bardzo istotna w takim sposobie odżywiania. Są to przyjemne i odpowiednie tematycznie wtrącenia, które stanowią lekkie urozmaicenie.

Nikogo zapewne nie zdziwi fakt, że przepisy zostały pogrupowane w odpowiednie rozdziały: śniadania, zupy, sałatki, dania główne, desery. Ale to tylko takie główne dania, które powinny się znaleźć w jadłospisie. Alicja Rokicka zaprezentowała również kilka pomysłów na wegańskie wypieki, napoje czy nawet święta spędzane w rodzinnym gronie! Chyba koniecznie muszę spróbować zrobić boczniaki a’la śledzie! A jakby komuś jeszcze było mało to znajdzie tutaj rozdział zatytułowany „Z przyjaciółmi”. Tam królują głównie burgery, ale jakże smakowite i pomysłowe!

Wegan nerd to bardzo przyjemna książka kucharska, która z pewnością zostanie ze mną na dłużej. Jestem pewna, że będę często po nią sięgać i próbować tego, co oferuje autorka. Cieszę się, że na polskim rynku pojawia się coraz więcej takich publikacji oraz produktów roślinnych! Być może coraz więcej osób zacznie zwracać uwagę na dietę roślinną i dostrzeże to, że nie chodzi tylko o modę, ale o coś więcej. O nasze zdrowie, o dobro zwierząt, o środowisko. Weganizm to nie są jakieś chore wymysły, tylko odpowiedzialny sposób odżywiania, który niesie ze sobą wiele korzyści. I niech nikt mi nie wmawia, że weganie nie mają co jeść! Jeżeli ktoś tak uważa, to koniecznie powinien zapoznać się z książką Alicji Rokickiej!

Mieszkając w Krakowie, mieście, które w tej chwili robi się bardziej znane nie z powodu Smoka Wawelskiego, a za sprawą coraz większego smogu, niejednokrotnie zastanawiałam się nad wprowadzeniem zmian żywieniowych. Mając dość wdychanych trucizn, chciałam aby w moich posiłkach znajdowały się składniki zdrowe i potrzebne dla organizmu. Alicja Rokitnicka jest autorką najczęściej nagradzanego bloga o kuchni roślinnej "[Adres usunięty]". Jako czternastolatka przeszła na dietę wegetariańską i właśnie wtedy zaczęła gotować, by udowodnić również rodzinie, że da radę wytrwać w swoim postanowieniu.

W książce znajdziemy przepisy bardzo różnorodne, od tych najprostszych, po te wymagające już dokładniejszego wyboru składników oraz czasu na przyrządzenie. Opisy przygotowania są zrozumiałe i po sporządzeniu paru potraw muszę przyznać, że zostawiają jeszcze miejsce do popisu i pewnej modyfikacji według własnego uznania. Ja jestem zauroczona smakiem zupy kurkowej z pęczakiem, pieczonych pierożków z ciasta francuskiego z cynamonową soczewicą (pycha a i jak pasuje do zbliżających się świąt) i owoców pod kruszonką, a cała rodzina zajada się smalczykiem z fasoli. I tak naprawdę większość składników kupiłam na pobliskim placu targowym.

Zawsze wydawało mi się, że kuchnia wegetariańska tak naprawdę jest droga, a i trudno z dostępnością na rynku wielu składników. Autorka przekonuje, że wcale tak nie jest, a wykorzystać do posiłków możemy te rośliny, lub te ich części, których nigdy nie przyszło nam do głowy gotować. Nie da się ukryć, że potrawy wegetariańskie są niezwykle kolorowe i kuszą samym swoim wyglądem. Wiadomo, że gdy będziemy poszukiwać produktów ekologicznych, będzie to wymagało od nas więcej pracy, lecz nie ma problemów z ich dostępnością.

Książka jest przepięknie wydana, dosłownie "je" się ją wzrokiem, bardzo ładne aranżacje z potraw, tak, że będąc głodnym naprawdę lepiej po nią nie sięgać. Treść wzbogacona rysunkami, świetnie zaplanowane stronice, twarda oprawa to dodatkowe jej atuty.

"Wegan Nerd. Moja roślinna kuchnia" to według mnie pozycja niezwykle wartościowa, ogromnie przydatna zwłaszcza teraz, gdy na zewnątrz robi się szaro i ponuro. Kolorowy, zdrowy posiłek poprawi nam nie tylko humor ale również będzie tą cegiełką dla polepszenia naszego zdrowia. U mnie znalazła honorowe miejsce w kuchni, które jednak często zmienia, bo ostatnio co rano, znajduję ją pod poduszką mojego dziesięcioletniego syna, który najprawdopodobniej traktuje ją jako świetną, wieczorną lekturę.

Zdecydowanie polecam!!!

Alicja Rokicka, autorka książki Wegan nerd została przeszła na dietę roślinną w wieku 14 lat. Wtedy też zaczęła gotować, a więc mamy sporo wspólnego, choć ja wegetarianką zostałam w jeszcze młodszym okresie, miałam lat 12. Kuchni roślinnej trzymam się do tej pory i uważam taką zmianę za jedną z najlepszych w moim życiu. Stale eksperymentuję i próbuję przejść na weganizm, choć nie ukrywam, że bywa to chwilami ciężkie. Jednakże aby sobie nieco pomóc, chętnie sięgam po książki kucharskie przeznaczone dla takiej diety i jest to zazwyczaj wspaniały wybór! Można by powiedzieć, że to nawet coś więcej niż książki kucharskie - to poradniki traktujące o tym, jak odpowiednio komponować dietę roślinną.

Muszę przyznać, że jestem naprawdę miło zaskoczona tą pozycją! Spodziewałam się banalnych potraw, które już nie raz przewinęły mi się w innych książkach bądź w Internecie, ale propozycje Alicji Rokickiej są naprawdę na swój sposób wyjątkowe! Bardzo oryginalne, ciekawe, a mimo wszystko bardzo łatwe w przygotowaniu. Piękne zdjęcia i oprawa graficzna jeszcze bardziej wzmagają pracę kubków smakowych! Bardzo spodobało mi się to, że autorka przedstawia też bezglutenowe wersje kilku dań, chociaż szkoda, że nie wszystkich. Jednakże nie jest to problem dla osoby na diecie bezglutenowej, bowiem na pewno doskonale będzie wiedzieć, jak zastąpić mąkę pszenną.

Choć większość książki stanowią oczywiście przepisy – a wierzcie mi, są naprawdę łatwe i przyjemne w wykonaniu, zawierają także spis wszystkich potrzebnych składników – to znajdziemy kilka przerywników dotyczących weganizmu. Autorka przytacza krótko swoją historię skupiając się na diecie roślinnej, tłumaczy dlaczego weganizm jest istotny w naszym społeczeństwie, prezentuje spis warzyw i owoców sezonowych, którego znajomość jest bardzo istotna w takim sposobie odżywiania. Są to przyjemne i odpowiednie tematycznie wtrącenia, które stanowią lekkie urozmaicenie.

Nikogo zapewne nie zdziwi fakt, że przepisy zostały pogrupowane w odpowiednie rozdziały: śniadania, zupy, sałatki, dania główne, desery. Ale to tylko takie główne dania, które powinny się znaleźć w jadłospisie. Alicja Rokicka zaprezentowała również kilka pomysłów na wegańskie wypieki, napoje czy nawet święta spędzane w rodzinnym gronie! Chyba koniecznie muszę spróbować zrobić boczniaki a’la śledzie! A jakby komuś jeszcze było mało to znajdzie tutaj rozdział zatytułowany „Z przyjaciółmi”. Tam królują głównie burgery, ale jakże smakowite i pomysłowe!

Wegan nerd to bardzo przyjemna książka kucharska, która z pewnością zostanie ze mną na dłużej. Jestem pewna, że będę często po nią sięgać i próbować tego, co oferuje autorka. Cieszę się, że na polskim rynku pojawia się coraz więcej takich publikacji oraz produktów roślinnych! Być może coraz więcej osób zacznie zwracać uwagę na dietę roślinną i dostrzeże to, że nie chodzi tylko o modę, ale o coś więcej. O nasze zdrowie, o dobro zwierząt, o środowisko. Weganizm to nie są jakieś chore wymysły, tylko odpowiedzialny sposób odżywiania, który niesie ze sobą wiele korzyści. I niech nikt mi nie wmawia, że weganie nie mają co jeść! Jeżeli ktoś tak uważa, to koniecznie powinien zapoznać się z książką Alicji Rokickiej!

... nie zle przepisy ... ale sa tez leprze ... mozna z niej dobrze skorzystac aale sa leprze ..