Vendetta. Pasierbica gangstera. Tom 2

Piekło.

Dokładnie tam się znajduje teraz Chiara. Jeden jedyny raz pozwoliła się odsłonić. Zakochać i zaufać mężczyźnie. Powierzyć mu swój los i ofiarować serce, które w kilka sekund zostało rozszarpane na milion drobnych kawałków. Dwa lata temu marzyła, by jej szczęście trwało wiecznie. Teraz jedyne, czego pragnie to wolność. Po strasznej śmierci Fabia została zmuszona do zamążpójścia za Marco i tym samym stała się jego zabawką zarówno w życiu towarzyskim jak i w sypialni. Czy niebezpieczny nieznajomy w masce, który zjawia się w jej życiu może stać się nadzieją na uwolnienie z takiego "życia"? A może też chce się nią tylko zabawić?

Będzie mógł w ogóle konkurować z duchem jej miłości?

Przyznam, że Pani Monika nie miała w tej części litości dla głównej bohaterki. Ból fizyczny i pasmo ciągłych upokorzeń miał się nijak do tęsknoty i ogromnego ból jaki w sobie nosiła po stracie ukochanego. Jednak nowa postać wprowadzona do fabuły pozwoliła mi myśleć, że kobieta nie została aż tak zniszczona i będzie gotowa otworzyć się na miłość. Tylko... czy nie za szybko wyciągnęłam takie wnioski?

Głównym wątkiem jest tu oczywiście upragniona vendetta i wyrównanie rachunków, ale nie można zapomnieć o pożądaniu, fascynacji i pasji, która przeszywa czytalenika co kilka stron. Ciarki na plecach za każdym razem wywoływała we mnie stara ciotka Giulia, która swoimi przepowiedniami pojawiała się zbyt często niż bym chciała. Było mrocznie, krwawo, niebezpiecznie, ale i  grzesznie i ogromnym pragnieniem wewnętrznego spokoju.

Autorka pokazuje, że WARTO walczyć o ważne rzeczy w życiu. Że miłość, ta prawdziwa i głęboka,  jest w stanie przezwyciężyć wszystkie trudności. Że w związku powinniśmy czuć się bezpiecznie i wartościowi, a nie poniżani i tłamszeni.  O tym, by wierzyć w siebie i nigdy się nie poddawać -niezależnie od tego ile porażek spotka nas po drodze do upragnionego celu. O samotności wśród tłumu, determinacji w swoich zamierzeniach i cicho tlącej się nadziei.

Tylko to zakończenie... 🙈🤬🙈 trzymajcie mnie ludzie, bo mam ochotę dać kilka porządnych klapsów dla Autorki za to jak potraktowała głównych bohaterów. Emocje już sięgnęły zenitu wcześniej, potem chwilę odetchnęłam tylko po to, by z ostatnim rozdziałem wyrwać sobie włosy z głowy. I nie czytajcie tej książki przed snem, bo nieprzespana noc gwarantowana (sprawdziłam!)

No nic. Ja oczywiście czekam (nie)cierpliwie na 3 tom... i mam nadzieję, że to będzie jednak bliżej niż dalej...

Monika Magoska-Sugar w swoich historiach nie boi się wyrazistego języka i takich że scen z życia bohaterów. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej wydanej powieści. Mowa oczywiście o ,,Pasierbicy gangstera 2". W pierwszym tomie poznajemy Chiarę, wychowywaną przez siostry zakonne, które, delikatnie mówiąc, znęcają się nad nią bez większej przewiny. Dziewczyna wychowywana surowo nie potrafi odnaleźć się w ,,normalnym" świecie. Wybawieniem staje się dla niej staje się Fabio Candeloro, który wyrywa ją ze szponów sióstr. Okazuje się jednak, że poza murami klasztoru czekają na nią także inne niebezpieczeństwa. Jednym z nich jest miłość do niewłaściwego człowieka.

Tymczasem mijają już dwa lata od ślubu Chiary i Marco Candeloro. Kobieta ze wszech sił wzbrania się przed daniem mu dziedzica. Nie może zapomnieć chwili uniesienia, wynikającej z prawdziwej miłości. Marco znęca się nad nią psychicznie i fizycznie, wyładowując się na niej niczym na worku treningowym. Chiara ma dość takiego życia. Próba ucieczki, czy śmierci kończy się za każdym razem fiaskiem. Oderwaniem od codziennych trosk jest prowadzona przez nią fundacja Dzieci w Potrzebie. Dzięki jej zaangażowaniu udało się otworzyć nowoczesne placówki opiekuńczo-wychowawcze dla sierot, szkoły dla najuboższych oraz szpitale. Chiara doskonale pamiętała swoje ,,wychowanie" u sióstr i nie chce, by ktokolwiek musiał jeszcze przeżywać taką gehennę.

Monika Magoska-Suchar w swojej kolejnej części cyklu zaskakuje i szokuje. Choć wydawać by się mogło, że Fabio Candeloro, zakała rodziny nie będzie już stawał na drodze do poszerzenia imperium, to jednak pojawia się w jego miejsce nieznajomy Vittorio Scorazzi. Mężczyzna od początku wspiera fundację, która tak naprawdę powstała dzięki jego wpływom i wskazówkom. Marco szaleje, ciotka ma przepowiednie, zapowiadające prawdziwy armagedon, a Chiara... ona cieszy się, że jest dla niej choć nikła nadzieja na wyzwolenie. Niezwykle wciągająca historia, a już teraz wiadomo, że powstanie tom trzeci. To będzie prawdziwa petarda! Nie możesz przejść obok niej obojętnie.

„Podczas gdy moja prezencja była nienaganna, a ja dojrzałam i przeobraziłam się w kobietę z klasą, moje wnętrze było krajobrazem spustoszenia i rozpaczy.”

Od wydarzeń na pokładzie Neptuna minęły już dwa lata. Chiara nauczyła się żyć w nowej rzeczywistości, w której nie ma jej ukochanego Fabia. Za to jest w niej bezlitosny i nieobliczalny Marco. Jest załamana i zrozpaczona ale nie pokazuje tego po sobie, bo nie może obie pozwolić na słabość. Ucieczką od tego wszystkiego stała się dla niej praca i jej fundacja. I wtedy na jej drodze pojawił się tajemniczy mężczyzna w masce Vittorio. Tym tajemniczym mężczyzną kieruje chęć zemsty i odzyskanie tego co było jego, a najbardziej zależy mu na niej. Kim jest tajemniczy Vittorio? Co nim kieruje? Czy wspólna zemsta połączy tą dwójkę? Czy w martwym sercu kobiety znowu zagości uczucie? A może pod maską ukrywa się ktoś kogo bardzo dobrze zna? Tylko, żeby to dostrzec będzie musiała patrzeć sercem, a nie oczami…

„Na taką zemstę warto czekać. Za taką miłość warto przelać krew.”

Gdy kończyłam czytać pierwszą część to pękało mi serce, a adrenalina nie pozwalała na spokojne chwilę. Więc nie było dziwne, że gdy tylko wpadła w moje ręce kolejna część musiałam na już poznać co przygotowała dla nas i swoich bohaterów autorka. I po raz kolejny zatraciłam się w tych emocjach jakie towarzyszyły mi przy czytaniu. Coś tak czułam przez skórę kim może być Vittorio. Moja romantyczna strona chciała by tak było i żeby było szczęśliwe zakończenie, ale po raz kolejny Monika złamała moje serce i rozbiła je na milion kawałków. Kobieto Ty nie masz litości. Na pierwszy plan wychodzi zemsta która zawładnęła bohaterami, a zwłaszcza jednym. To wokół niej kręci się cała fabuła i akcja. A ja rozsiadłam się wygodnie w fotelu i delektowałam się tą zemstą. Emocji znowu nie zabraknie, a krew będzie się lała. Nie zabraknie również gorących i namiętnych chwil. Ta część jest trochę inna niż pierwsza, ale równie wciągająca i zaskakująca. Rozdziały są pisane z perspektywy trójki bohaterów więc poznajemy ich myśli i emocje. Co pozwalało mi na jeszcze lepsze zżycie się z dwójką z nich. Już nie mogę się doczekać kolejnej części.

Chiara mimo iż kilka lat minęło od śmierci jej ukochanego nadal cierpi. Co gorsza jest w piekle. Zmuszona do zaślubin jest przy mężu, który ja bije, poniża i gwałci.

Żyjąc tak z dnia na dzień w beznadziei poznaje tajemniczego mężczyznę w masce, który za nic nie chce pokazać jej swojej twarzy.

Czy młoda kobieta dowie się kim jest Vittorio ?

Czy uda się jej uwolnić z macek męża tyrana ?

Czy Chiarze udało się zapomnieć o miłości swojego życia ?

Tego musicie dowiedzieć się sami.

Bardzo polubiłam się z piórem autorki i drugi tom pochłonęłam w jeden dzień.

Akcja jak w poprzedniej części zaczyna się od pierwszych stron i nie mamy tutaj czasu na nudę.

Co do bohaterów, to mamy duże zmiany.

Chiara dorosła i spoważniała. Już nie jest tą małą smarkulą😅. Marco, brat Fabia przez zazdrość i wydarzenia z pierwszej części zmienił się o 180 stopni i to w złą stronę. A co do Fabia to sami musicie się przekonać 😉. Doszli też bohaterowie drugoplanowi, ale trzymają się bardziej na boku.

Fabuła jest dobrze napisana i wciąga czytelnika. A takiego zakończenia się nie spodziewałam.

💥 RECENZJA 💥

"Wyglądał przerażająco. Gdyby jeszcze miał skrzydła, zyskałabym stuprocentową pewność, że był aniołem. Upadłym aniołem, którego zesłało piekło."

Współpraca reklamowa z @niegrzeczneksiazki

Ciara mimo upływu lat od śmierci Fabio, wciąż cierpi. Teraz jako żona jego brata, każdego dnia, tkwi w piekle na ziemi. Przez stratę cierpi jej dusza, przy boku Marco, codziennie ciało, które służy jako zabawka. Marco rośnie w siłę, wierzy w swoją władzę, niestety na jego drodze staje nieznany Vittorio, człowiek ukrywający się za maską, próbując krok po kroku odebrać mu wszystko. Najpierw pragnie uwolnić Chiarę, później przejąć tereny, na sam koniec całkowitą władzę. Kim jest nieznany, zamaskowany i przebiegły typ? Napędza go chęć zemsty za niecne uczynki z przed lat. Tajemnicza postać, zmieniająca życie wielu, dla jednych jest końcem, dla innych ratunkiem.

Od samego początku druga część losów Chiary bardzo mnie pochłonęła. Jest to niesamowicie tajemnicza, skomplikowana i zawiła książka. Zdecydowanie zalecam przeczytać poprzednią część, bez niej ciężko będzie wczuć się w fabułę, bowiem ta pędzi jak szalona. Fabio ginie w tragicznych okolicznościach, teraz Chiara tkwi w związku pozbawionym wszelkich uczuć. Miłość odeszła razem z ukochanym, ale na choryzoncie pojawia się nieznajomy, który skrywa swoje oszpecone bliznami oblicze, za maską. Pragnie uwolnić kobietę z rąk tyrana, tym samym na nowo budząc jej uczucia do życia. Chiara patrzy sercem i duszą, nie na zewnętrzną pokrywę. W jej życiu zbyt wielu pięknych ludzi, ukrywało paskudne wnętrza. Czeka ich wielka bitwa, gdzie ceną jest wolność, zmiany władzy, odzyskanie majątku i sprawiedliwość, która czekała zbyt długo. Bardzo emocjonalnie wykańczająca, pochłaniająca bez reszty i niezwykle porywająca. Polecam z czystym sumieniem i nie mogę się doczekać kolejnej części, bowiem ponownie zakończenie powaliło na kolana, wprawiając w osłupienie. Jak tak Monika będzie kończyła swoje książki, to chyba będę musiała je czytać ze środkami uspokajającymi.

Jest to drugi tom książki, która kilka miesięcy temu całkowicie skrada moje serce. Bardzo czekałam na jej kontynuację i w końcu ją przeczytałam.

Chiara nie jest już tą samą dziewczyną co dwa lata temu. Śmierć ukochanego Fabio i małżeństwo z Marco - człowiekiem, który okazał się być tyranem, bardzo ją odmieniły. Jedyną radością jest da dziewczyny fundacja, którą prowadzi.

Piekło w jakim się znalazła, popychały ją do radykalnych czynów i Chiara niejednokrotnie starała się z niego uwolnić poprzez ucieczkę lub odebranie sobie życia. Ostatnia próba ucieczki jaką podjęła postawiły na jej drodze tajemniczego mężczyznę - Vittorio, który okazał się być dla niej światełkiem nadziei na lepsze jutro.

Vittorio to tajemniczy i zamaskowany mężczyzna, którego wygląd uświadamia, że przeszedł w swoim życiu naprawdę dużo. Jednak mimo licznych ran i blizn roztacza wokół siebie aurę siły, waleczności i męskości. 

Tęsknota za ukochanym nieustannie doskwierała Chiarze, jednak pojawienie się Vittorio, dało jej nadzieję i wiarę w lepsze życie i miłość.

Czy Chiara otworzy się na Vittorio? Czy zdoła zapomnieć o Fabio? Jak na jej zdradę zareaguje Marco? Co się stanie, gdy Vittorio wyjawi o sobie prawdę? Jak zakończy się ich historia?

Rany! Co to za książka?! Jak ja kocham takie historie. Ileż tu się dzieje...

Ból, kłamstwa, intrygi. Bijatyki, strzelaniny, gwałt, morderstwa. Porwania, tortury fizyczne i psychiczne. Nienawiść i zdrada. Nadzieja, wiara, miłość. Gorący i namiętny romans. Szokująca prawda, bolesne zakończenie, śmierć... Zdecydowanie nie jest to historia, przy której się ponudzimy. 

O stylu w jakim napisana jest książka nie trzeba wspominać, bo nie jest zaskoczeniem, że Autorka nas nie zawiodła. Standardowo u Moniki książka napisana jest naprawdę dobrym stylem, wciąga, zaskakuj i szokuje. Czyta się ją z zapartym tchem. Nawet nie wiem kiedy znalazłam się na jej zakończeniu i wtedy zaczęły się prawdziwe schody, bo to co tam się zadziało całkowicie mnie rozwaliło. Jak można tak zakończyć książkę? No ja się pytam - JAK?!

Serię "Pasierbica gangstera" po prostu trzeba przeczytać. Nawet nie ma innej możliwości. Ja jestem w niej zakochana, a czytanie takich historii to sama przyjemność. Zdecydowanie POLECAM!

Dziękuję Wydawnictwu Niegrzeczne Książki oraz Monice Magoska - Suchar za egzemplarz.

Książka moim zdaniem nieco gorsza od pierwszej części, co zapewne wynika z bardzo wysokich oczekiwań po fenomenalnym pierwszym tomie. Nie mniej jednak warto ją przeczytać, bo stanowi świetną kontynuację oryginalnej historii i rozwinięcie ważnych wątków. Opisy i kreacja postaci w wykonaniu Moniki Magoskiej-Suchar nadal utrzymują się na najwyższym poziomie, a zakończenie zapiera dech w piersi i sprawia, że na kontynuację czekamy z niecierpliwością. Nie brakuje scen pełnych namiętności, ale również takich, które wstrząsają i wywołują emocje. Pod pewnymi względami mogło być lepiej (niektóre wątki są dość przeciętne), ale nie zmienia to faktu, że nie mogę doczekać się kolejnej części. 

Książka moim zdaniem nieco gorsza od pierwszej części, co zapewne wynika z bardzo wysokich oczekiwań po fenomenalnym pierwszym tomie. Nie mniej jednak warto ją przeczytać, bo stanowi świetną kontynuację oryginalnej historii i rozwinięcie ważnych wątków. Opisy i kreacja postaci w wykonaniu Moniki Magoskiej-Suchar nadal utrzymują się na najwyższym poziomie, a zakończenie zapiera dech w piersi i sprawia, że na kontynuację czekamy z niecierpliwością. Nie brakuje scen pełnych namiętności, ale również takich, które wstrząsają i wywołują emocje. Pod pewnymi względami mogło być lepiej (niektóre wątki są dość przeciętne), ale nie zmienia to faktu, że nie mogę doczekać się kolejnej części. 

Kto czytał pierwszy tom ten wie ze na ten wcale nie było tak łatwo się doczekać po takim zakończeniu to nawet graniczyło z cudem ale cóż już jest można czytać i — nadal czekać z niecierpliwośćą na dalsze losy bohaterów 🤣🙈

Chiara po śmierci ukochanego, trafia w ręce tyrana który tak się składa jest jej mężem i ma tylko jeden cel— chce potomka...

Kobieta znajduje ukojenie w fundacji w której pojawia się tajemniczy i bardzo chojny darczyńca.

Ale czy ona naprawdę chce pomóc biednym sierotom? A może ma zupełnie inne zamiary?

Kim on jest? Czy Chiara mu zaufa i jakie to będzie miało konsekwencje?

Na ta część czekałam jak na mało która książkę I gdy tylko ja dostałam w łapki no po prostu nie mogłam czekać i musiałam ją odrazu przeczytać jak juz zaczęłam to przepadłam nie potrafiłam się od niej oderwać.

Monika jak to Monika tak zamieszała mi w głowie że hoho. Potrzebowałam trochę czasu żeby to ogarnąć, złapać oddech I zebrać myśli przed pisaniem recenzji 🙈

Uwielbiam bohaterów sa świetni i jak w pierwszym tomie ich polubilam to tu tylko umocniłam się w przekonaniu ze są wspaniale wykreowani a autorka włożyła w to mnóstwo pracy, chyba że z taką łatwością przychodzi jej kreowanie postaci 🤫🤔

Ta książka to istny rollerkoster emocjonalny uwielbiam to właśnie w książkach autorki ze tak sie bawi naszymi uczuciami. Podoba mi się to że w tej książce nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć autorka zaskakuje nas na każdym kroku I gdy już myślimy ze wszystko wiemy wkracza Monika i robi czary mary 🤭 wprowadzając nas tym samym w szok!

Dla mnie jest to jedna z lepszych książek Mafijnych jakie czytałam uwielbiam i jak pierwszy tom był moim faworytem tak teraz zdecydowanie ten skradł moje serce!

I mimo iż po pierwszym tomie i po tym zakończeniu jakie tam zaserwowała nam autorka byłam na nią wściekła tak po tym zakończeniu jej wybaczam 😍 nie zostaje mi nic innego jak czekać na dalsze losy bohaterów ❤

POLECAM Z CAŁEGO SERCA!

Historia zakazanej miłości Fabia i Chiary nie miała happy endu. Po wielu trudach, wbrew rodzinom, różnicy wieku, para zaznała chwili szczęścia, by rozdzielono ich na zawsze. Fabia uznano za zmarłego, a Chiara została zmuszona do ślubu z bratem Fabia – Marko. „Pasierbica gangstera” wciągnęła mnie od pierwszych akapitów, a na koniec wstrząsnęła do głębi. No bo jak to? Takie zakończenie? Nic dziwnego, że gdy w księgarni pojawiła się „Vendetta. Pasierbica gangstera. Tom 2”, nie mogłam się oprzeć. Wprost łaknęłam kontynuacji, przepełniona nadzieją na jakieś lepsze jutro dla Chiary.

Młoda kobieta pogrążona w żałobie po ukochanym, stara się przetrwać w gnieździe żmij. Stała się ofiarą przemocy domowej ze strony męża. Na domiar złego jest źle traktowana przez resztę rodziny. Nie może liczyć na wsparcie. Jej jedyną pociechą jest prowadzenie fundacji, która wspiera sieroty. Jedyne o czym marzy, to ucieczka ze swojego koszmaru. Niespodziewanie do jej życia wkracza Vittorio Scorazzi, tajemniczy i niezwykle hojny darczyńca jej fundacji, a także, jak się szybko okaże, mściciel, który na Sardynii rozpocznie prawdziwą rzeź, skłócając dwa największe mafijne rody. Czy dla mężczyzny w masce serce Chiary zabije mocniej? I czy będzie on dla niej ratunkiem, czy może raczej zgubą? O tym już musicie przekonać się sami, a ja mogę wam tylko zdradzić, że warto sięgnąć po tą powieść. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Chyba tylko kluczowe postaci powieści nie wiedzą, kim tak naprawdę jest Vittorio. Myślę, że dla większości czytelników nie będzie to stanowić wielkiej tajemnicy. I bardzo dobrze, bo świadomość, kto naprawdę kryje się za maską, dodaje dreszczyku całej opowieści. Dzięki temu jeszcze głębiej przeżywałam kolejne sceny i bardziej kibicowałam zarówno Vittorio jak i Chiarze.

Powieść jest emocjonująca od pierwszych stron. Nie brakuje w niej przemyśleń bohaterów, które wywołują w czytelniku empatię. Wszystko doskonale czuć. Ich strach, miłość i nadzieję. Zupełnie jakby te emocje same wyzierały z kart powieści. Jest też dużo sensacji i nawet dosyć brutalnych, a nawet kontrowersyjnych scen, przynajmniej dla tych o słabszych nerwach i wyższej wrażliwości. Najbardziej poraziła mnie scena gwałtu Marco na Chiarze i moment, gdy Vittorio wkroczył do domu Russo. Właśnie wtedy Monika Magoska-Suchar brutalnie mi przypomniała, że mężczyzna, któremu od początku gorąco kibicuję, jest bezwzględnym mafiosem. Choć szalał z miłości, nie miał za grosz litości dla wrogów. A może właśnie dlatego? Zbyt głęboko go zranili? Tego mogę się tylko domyślać.

„Vendettę” pochłonęłam jednym tchem. Lektura sprawiła mi niesamowitą przyjemność. Mocno trzymałam kciuki za bohaterów i z emocji ledwo siedziałam w miejscu. Ze dwa razy się popłakałam, bo wzruszenie wzięło górę, a przy zakończeniu… Cóż nie będę Wam zdradzać zbyt wiele, ale rzuciło mnie na kolana. I Moniko kochana, błagam, pisz ten trzeci tom i kończ go jak najszybciej, bo ja chcę wiedzieć, co tam się później wydarzyło! Bo przecież nie może być tak jak jest, prawda? Błagam całym moim czytelniczym sercem, by tak nie było.

Wam z całego serca polecam „Pasierbicę gangstera Tom 2 Vendetta”, a jeśli jeszcze nie mieliście przyjemności z tą serią, to tom pierwszy też. Czytajcie i przeżywajcie, bo na kartach tych powieści czeka na Was niesamowita historia, multum emocji i garść sensacji. Przyjemnej lektury!

@recenzje_ksiazek_niezwyklych_

🌸 "Pasierbica gangstera 2 Vendetta" autorstwa Moniki Magoskiej-Suchar to kontynuacja losów bohaterów książki "Pasierbica gangstera".

🌸 Chiara jest zrozpaczona po śmierci ukochanego i zostaje zmuszona do małżeństwa z Marco, bratem Fabia. Niestety nie jest to związek z miłości, i mąż okazuje się tyranem, który wyładowuje swoje frustracje na żonie. Wtedy na pomoc przychodzi jej zamaskowany mężczyzna Victtorio, który powoduje u Chiary szybsze bicie serca.

Kim tak naprawdę jest Victtorio i dlaczego pomaga dziewczynie?

Czy Chiara uwolni się z niechcianego małżeństwa?

Czy tych dwoje ma szansę na szczęście?

🌸 Kontynuacja książki, która wciąga nas do świata mafijnych porachunków i sieje spustoszenie w naszych głowach.

Autorka sprytnie wymyśliła całą tą historię i przyznam, że była naprawdę wciągająca.

Bohaterowie wywoływali sprzeczne uczucia i niektórych pokochałam a niektórych znienawidziłam.

Okładka tej oraz poprzedniej części doskonale się uzupełniają i pięknie razem wyglądają.

Po raz kolejny autorka dała czadu i zostawiła nas w niepewności, ale mam nadzieję, że nie będę długo czekać na kontynuację.

Jeśli lubicie romanse mafijne pełne namiętności, intryg, rozlewu krwi, tajemnic i porachunków to polecam.

Nie spodziewałam się, że książka gangsterska mnie tak wciągnie, wiadomo, że znajdziemy w niej przemoc, zbrodnia i krew, ale i wielką miłość. Nie zabraknie obłudy, sekretów i kłamstw. Wojnę przetrwa nie ten kto jest silniejszy, ale ten co ma więcej sprytu i rozumu.

Chiara była szczęśliwa do momentu w którym ktoś niespodziewanie atakuje statek i zabija jej ukochanego Fabiana. Życie kobiety zamienia się w koszmar jest szykanowana, poniżana i bita. Pragnie śmierci, bo nic ją nie cieszy. Z otchłani smutku pragnie wyciągnąć Chiarę tajemniczy darczyńca, który nie martwi pochodzenie kobiety. Wygląda na to, że Vittorio nie boi się nikogo, a wręcz igra z ogniem. Swoim wyglądem wywołuje prawdziwą sensację, a i zachowanie jest na granicy, bo każdy jego krok jest obserwowany. Czy ludzie z mafii pozwolą mu żyć?

Domyśliłam się kto kryje się pod maską Vittorio, ale cała historia leci na łeb, na szyję, akcja budzi reakcję, czasem nie warto być honorowym, bo gangsterzy nigdy nie działają czysto. Podobały mi się sieć kłamstw, niedomówień i złośliwości, bo nie wiedziałam komu mogę zaufać, jaki bohater jest szczery, bo większość grała na dwa fronty, a każde wydarzenie obracało się na korzyść jednego czy drugiego złoczyńcy. Czy zatem sprawiedliwość zatriumfuje?

Końcówka doprowadziła mnie do prawdziwego szału... No nie... muszę czekać na kolejną część? Powiem tyle autorka potrafi zaintrygować i zaciekawić. Zastanawiam się tylko czy w świecie pieniędzy i władzy można żyć spokojnie? Czy nie znajdzie się zawsze ktoś, kto będzie chciał zemsty? Dobrze, że nie znajduję się w takiej sytuacji, bo myślę, że zawsze obracała bym się do tyłu, by sprawdzić czy jestem bezpieczna. Czy potrafiłabym tak żyć?

Na tę książkę czekałam z niecierpliwością. Po szokującym zakończeniu, jakie Monika Magoska-Suchar zaserwowała w „Pasierbicy gangstera”, nie mogłam doczekać się dalszych losów Chiary. I w końcu jest! Przyszedł czas na Vendettę. Kochani, rzadko mi się to zdarza, ale do oceny tej książki zabrakło mi skali. 10/10 to zdecydowanie za mało.😅

Rodzina, czyż nie ona powinna być najważniejsza? A co gdy wiedziony chęcią władzy i pchany zazdrością brat podniesienie rękę na brata. W przypadku Marco i Fabio skończyło się to rozlewem krwi. Fabio w wyniku spisku brata stracił życie, a zrozpaczona Chiara stała się marionetką w rękach bezwzględnego męża.

Dwa lata po bolesnej stracie Chiara nieoczekiwanie otrzymuje wsparcie od tajemniczego Vittorio. Zamaskowany mężczyzna dofinansowujący fundację Chiary staje się coraz śmielszy w swoich poczynaniach, czym naraża się Marco. Nie zamierza jednak odpuścić, nie może pozwolić, by dziewczynie nadal działa się krzywda. Musi wyrwać ją z rąk Candeloro za wszelką cenę.

Kim jest tajemniczy mężczyzna i dlaczego tak bardzo zależy mu na Chiarze?

Jedno jest pewne, przy Vittorio na nowo rodzą się w niej uczucia, które czuła tylko do jednego mężczyzny...

Monika Magoska-Suchar nie obniża poprzeczki i absolutnie nie zwalnia, a dowodem na to jest „Pasierbica gangstera 2. Vendetta”. Ta książka, według mnie, jest kwintesencją idealnego romansu mafijnego. Autorka ponownie wciąga nas w poruszającą wewnętrznie historię. Hipnotyzuje czytelnika i zalewa potężną falą emocji. Zaskakuje i szokuje. Pozwala pokochać bohatera, a następnie wyrywa nam go z serca wraz z jego częścią, pozostawiając smutek i jakąś nieokreśloną pustkę.

Trzeba wspomnieć o fantastycznym stylu pisania Pani Moniki, który uwielbiam i dzięki któremu momentami zapominam, że mam w rękach romans, ponieważ czyta mi się jej książki jak powieści sensacyjne. Ile ja dałabym, by ujrzeć te historie na ekranie 🙂.

Autorka łamie w tej powieści pewne ramy, w jakich romans mafijny jest osadzony, wprowadzające pojęcie kabalistyki. Wróżbiarstwo, a dokładniej przepowiadanie przyszłości za pomocą kart to zdolność, którą posiada Giullia — ciotka Marco i Fabia. Jej przepowiednie wprowadziły do książki niesamowity, nieco tajemniczy klimat i choć jest to bohaterka, którą od początku nie darzę sympatią, to bez niej ta książka zapewne nie miałaby takiego uroku.

W świecie mafijnym, w którym trwa nieustanna walka o władzę, nikomu nie można ufać, nawet rodzinie, a może zwłaszcza jej... Chiara i Fabio podążają drogą pełną przeszkód. Poruszają się niczym po polu minowym ze świadomością, że jeden nierozważny krok może zakończyć dosłownie wszystko. Los, jaki zgotowała im autorka, ściska za serce i gardło. Tyle nieszczęść ile spadło na ich barki, nie udźwignąłby nawet najsilniejszy człowiek świata. Polecam gorąco. 👌🔥🔥🔥🔥

Po zakończeniu, które wyrwało mi serce, nareszcie mogłam poznać dalsze losy Chiary i rodziny Candeloro. Powiem szczerze, że to była jedna z książek na które bardzo czekałam. I się nie zawiodłam. Choć sympatia do autorki zostaje naruszona przez zakończenie, po którym dalej mnie trzęsie. 🥴🤣

Chiara jest przekonana, że Fabio nie żyje. Samotna, zmuszona do małżeństwa z Marco, ma dość. Próbuje uwolnić się z jego szponów. Z pomocą zjawia się tajemniczy mężczyzna w masce, który chce jej pomóc. Kim jest przystojny Vitorro ? Co nim kieruje?

I co ja mam napisać... każdy zasługuje na spokój po burzy, a ona znowu to zrobiła. Przygotowała totalny sztorm. Od pierwszych stron poznajemy losy Chiary.. i dzieje się! Przygotujcie się na prawdziwe mafijne porachunki. Zemsta to jedno - jej wykonanie to po prostu genialny warsztat i pomysł!

Bohaterowie namieszają, ja Chiare pokochałam za to, że nie poddaje się. Nigdy. Ten pazur pomimo straty ukochanego nie zniknął. Ale zmieniła się, wydoroślała, a przez dwa lata bez miłości i wsparcia -

utraciła blask. Jednak

chciała być wolna za wszelką cenę.

Jesli chodzi o jej męża, szczerze- nienawidzę go i czekałam aż w końcu ktoś go sprzątnie.

Marco, wywoływał we mnie takie negatywne emocje. Zgotował jej piekło, dosłownie. Taki mafiozo konkretny, zły do szpiku kości. Nie liczył się z nikim. Zero uczuć. Zero szacunku. Na każdej stronie miałam ochotę go poddusić poduszką.

Vitorrio to mężczyzna przy którym pojawia się gęsią skórka na ciele. Pan śmierci. Napędzany chęcią zemsty. I choć domyślałam się kim jest, bo wiele czynników na to wskazywało, dłuuugo autorka trzymała mnie w lekkiej niepewności. W idealnym momencie pojawił się w życiu Chiary.

Ależ tutaj było akcji! Vittorio chciał zemsty. I dosłownie szedł po trupach do celu. Nie bawił się w gangstera, on nim był. Chodząca maszyna do zabijania. Honorowy, uparty, a napędzała go miłość.

Bohaterowie w tej części nie mają łatwo, autorka już o to zadbała. Ich wykreowanie to totalne mistrzostwo. Skrajnie różni, każdy z wadami ale i ogromnymi zaletami. Totalnie mnie zaskoczyli.

Dostaniecie mnóstwo akcji, odrobinę magii, sporo mafijno-rodzinnych porachunków. Nie ma mowy o znużeniu. Genialnie podtrzymane napięcie i akcja rozłożona tak, żeby ciągle było nam mało.

Odetchnęłam na sam koniec, a potem przyszedł moment w którym mi serce staneło, rzuciłam książką i miałam dość. I powiem szczerze, że jak autorka tego nie odkręci, to ja nie wybaczę. Moje serce nie wytrzyma. 🙈 Pomyślałam sobie ; "Ale to żarty, prawda?" Tak się nie robi. Jeszcze jestem w szoku. Mam nadzieję, że jakoś to się jeszcze ułoży. 😶‍🌫️

Gorąco polecam obie części, to romans mafijny ale przez duże M , nie ma powielanych schematów, nic nie jest oczywiste, jeśli potrzebujcie przeczytać coś mocno emocjonalnego to jak najbardziej "Pasierbica Gangstera 2" będzie idealną lekturą.

Chiara po śmierci Fabio, została zmuszona do związku z bezlitosnym Marco od którego pragnie się uwolnić. Niespodziewanie zjawia się tajemniczy Vittorio, głodny zemsty i.. jej.

Kocham, po prostu kocham tę serię. Szczerze muszę przyznać, że trochę się obawiałam, że ta część nie będzie w stanie dorównać pierwszej, jednak jak się okazało, moje obawy były błędne, a autorka znowu rozwaliła mnie emocjonalnie. Przepadłam już od samego początku i nie byłam w stanie się oderwać zaintrygowana tym, co dla głównej bohaterki przygotowała Monika.

Chiara już nie jest tą samą pyskatą i pewną siebie dziewczyną, rodzina do której należy ją zmieniła i sprawiła, że na niektóre rzeczy teraz patrzy zupełnie inaczej, musiała dojrzeć i stać się silną kobietą. Żyje w świecie, który wzbudza strach i nie ma dla niej litości, współczułam jej. Marco wywołał we mnie jeszcze więcej negatywnych emocji, niż w pierwszej części, nienawidzę drania z całego serca, zasługuje na wszystko co tylko najgorsze.

Postać Vittorio, zamaskowanego mężczyzny, była niesamowita, zaskoczył mnie wielokrotnie swoim sprytem oraz odwagą. Stał mi się bliski, w szczególności, że od razu domyśliłam się kim jest, nie brałam innej opcji pod uwagę i byłam ciekawa reakcji Chiary na niego, nie mogłam się wręcz tego doczekać. Ta dwójka razem mnie poruszyła, zapewnili mi tyle niesamowitych emocji, trzymałam za nich kciuki pod każdym względem, kibicowałam im.

Akcja wciąga i zaskakuje, zemsta jest tutaj najważniejsza, to ona gra pierwsze skrzypce i pokaże do czego może doprowadzić. Przygotujcie się na rozlew krwi, bo jej tu z pewnością nie zabraknie, niektóre scenki były naprawdę drastyczne i przywoływały o gęsią skórkę.

Zakończenie jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, płakałam, gdy czytałam. Autorka posklejała moje złamane serce, żeby za chwilę znowu je rozwalić 😔

ZDECYDOWANIE POLECAM

Mrocznie, krwawo z elementami opowieści o miłości. To coś dobrego dla tych wszystkich kobiet, które dążą do tego, aby połączyć opowieści sensacyjne z historiami miłosnymi. Nie brakuje tutaj pikantnych scen, więc jest na dodatek bardzo ciekawie. Jeżeli jednak ktoś chce połapać się w tych wszystkich mafijnych rodach, to musi cofnąć się do części pierwszej. Tylko dzięki temu będzie w stanie zrozumieć dlaczego vendetta ma taką, a nie inną formę. Autorka pisze dobrze i myślę, że jej kolejne książki też okażą się hitem.

Pierwsza część tego cyklu zakończyła się w takim momencie, że z niecierpliwością czekałam na kontynuację. I w końcu jest! "Pasierbica gangstera" to nie jest zwykły mafijny romans. Dzieje się tutaj tak wiele, że aż nie chce się odkładać tych książek. No cóż, teraz z niecierpliwością czekam na tom trzeci.

Tragiczne wydarzenie na jachcie zmieniło życie Chiary. Jej ukochany zginął, a ona została zmuszona do ślubu z jego bratem. Kobieta jest okrutnie traktowana przez swojego męża, czuje się coraz bardziej samotna. Chciałaby się od niego uwolnić, ale dobrze wie, co by jej wtedy groziło. Nieoczekiwanie z pomocą przychodzi jej tajemniczy Vittorio, który pragnie zemsty na rodzinie Candeloro. Mężczyzna niewiele zdradza na swój temat, nie chce pokazać jej nawet swojej twarzy, którą skrywa pod maską. Chiara nie wie czy może mu zaufać, ale tak naprawdę jest on jedyną osobą, która chce jej pomóc...

Nie sądziłam, że tak wciągnie mnie romans mafijny, że z niecierpliwością będę czekać na każdy kolejny tom! Jak już wspomniałam, nie jest to typowy romans. Tutaj dzieje się tak dużo, że do samego końca nie wiadomo czego się spodziewać. Akcja jest dość dynamiczna, ja nie nudziłam się ani przez chwilę, a historia bohaterów tak mnie wciągnęła, że książkę przeczytałam błyskawicznie. Odrobinę bardziej podobała mi się poprzednia część, ale ta również jest bardzo intrygująca! Co prawda od razu domyśliłam się kim jest nowy bohater Vittorio, ale autorka sama podsuwa nam wskazówki dotyczące jego postaci i nietrudno się domyślić. To jednak nie zepsuło mi przyjemności z czytania, a nawet było wręcz przeciwnie. Mamy tutaj wątek zemsty, mafii, ale równie ważny, a nawet najważniejszy jest wątek o miłości. Każdy z nich został ciekawie przedstawiony i czyta się tę książkę z dużym zainteresowaniem, autorka nie raz zaskakuje. Jednak największym zaskoczeniem było zakończenie. Myślałam, że finału pierwszej części nie uda się przebić, a jednak się myliłam. No jak autorka mogła tak zakończyć tę część?! Kompletnie się tego nie spodziewałam, co za rollercoaster na sam koniec! Teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać kolejnej części, bo chciałabym jak najszybciej się dowiedzieć jak autorka z tego wybrnie. ;)

W tej części Chiara jest inną kobietą. Po tym co ją spotkało zmieniła się i wydoroślała. Czuje się samotna i nieszczęśliwa. Jej mąż Marco traktuje ją jak przedmiot, przejął nad nią całkowitą władzę. I kiedy Chiara nie widzi już nadziei nagle pojawia się tajemniczy Vittorio, który za wszelką cenę chce jej pomóc i zwrócić jej wolność. Mężczyzna pogrywa sobie z rodziną Candeloro, nienawidzi Marca i chce się na nim zemścić. Zemsta jest jego celem, ale jak się okazuje nie tylko ona... Chiara boi się mu zaufać, nie wie nawet jak Vittorio wygląda, bo skrywa swoją twarz pod maską. Dziewczyna nie ma jednak innego wyjścia jak powierzyć swój los w jego ręce. Z kolei Marco chce pozbyć się Vittoria, pragnie jego śmierci. W końcu będzie musiał nadejść dzień, w którym zwycięży tylko jeden z nich... Każdy z bohaterów odgrywa tutaj ważną rolę. Większość polubiłam, ale Marca nie da się polubić tak samo zresztą jak jego ciotki, która wierzy w przepowiednie i wróżby. Ta dwójka mocno mnie irytowała, ale też nie wyobrażam sobie, że miałoby ich tu zabraknąć. To właśnie dzięki tym czarnym charakterom sporo się tutaj dzieje. :D Jeśli chodzi o Chiarę to współczułam jej nie raz i miałam nadzieję, że w końcu będzie szczęśliwa. Czy tak się stało? Tego nie zdradzę, ale przygotujcie się na niemałe zaskoczenie.

Znam już styl pisania autorki i mi przypadł do gustu. Jest lekki, książkę czyta się naprawdę szybko. Narracja jest pierwszoosobowa, narratorami są Chiara, Vittorio i Marco.

"Pasierbica gangstera 2. Vendetta" to bardzo dobra kontynuacja, w której sporo się dzieje. Nie brakuje tu miłości, zemsty, strachu i nadziei. To kolejna dobra część, w której zakończenie tak szokuje, że z niecierpliwością oczekuje się kolejnego tomu. Nie wiem co autorka przygotuje nam w kolejnym, ale z pewnością go przeczytam. Jeśli macie ochotę na nieoczywisty romans, w którym dużo się dzieje to polecam ten cykl. Warto jednak zacząć od pierwszej części.

"Kimkolwiek był, czułam, że Vittorio Scorazzi zwiastował ogromne kłopoty dla rodziny Candeloro. Zastanawiałam się jedynie, co jego pojawienie się na Sardynii oznaczało dla mnie. Oby coś dobrego, bo limit doznanego przeze mnie zła już zdaje się na wyczerpaniu."

Chiara po upływie dwóch długich i ciężkich lat, nie jest już tą samą kobietą. Codziennie zmaga się z tęsknotą za Fabiem i nie może uwierzyć że już go nigdy nie zobaczy. Każdego dnia widząc swojego męża czuje do niego odrazę i nienawiść. W całości poświęca się swojej fundacji i pomaga potrzebującym. Kiedy wychodzi na jaw że ktoś jej pomaga i tym ofiarodawcą jest tajemniczy Victorio.

Kim jest tajemniczy mężczyzna i dlaczego pomaga Chiarze ?

Tak tak tak czekałam z utęsknieniem na tą kontynuację. Powiem wam, że emocje buzują i jest jeszcze bardziej emocjonująca niż pierwsza cześć. Jestem zachwycona tajemniczą postacią Victoria i cieszę się że walczył o Chiare. Książka wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Oczywiście autorka nie byłaby sobą gdyby na końcu nie zrzuciła bomby, Monika moje serce krwawi i domaga się trzeciej części i wyjaśnienia wszystkiego ze szczegółami. Co jeszcze autorka zaserwowała nam w drugiej części, miłość, nienawiść, zemstę, dużo świetnego humoru, namiętność, tęsknotę, ból, traumatyczne przeżycia i nadzieję na lepsze życie. Chciałabym wam zdradzić wiele szczegółów ale nie będę wam psuła zabawy z czytaniem. Kochani jeśli jakimś cudem nie znacie jeszcze tej serii to gorąco i niegrzecznie was zachęcam do zagłębienia się w lekturę.