Ukazuje się obecnie wiele publikacji, które za cel stawiają sobie wyjaśnienie liturgicznych gestów, znaków i słów w sposób jak najbardziej obrazowy i zrozumiały. Są one rzeczywiście potrzebne, ponieważ współczesny język werbalny i pozawerbalny niesie w sobie zupełnie znaczenia niż wtedy, gdy rodziła się liturgia. To, co było klarownym znakiem dla chrześcijan pierwszych wieków, dzisiaj często jest nieczytelne lub rozumiane zupełnie inaczej.
Czy wobec tak podstawowych trudności w przeżywaniu Mszy Świętej książka o teologii Eucharystii ma szansę na zrozumienie? Autor Traktatu o Eucharystii podchodzi do tematu przewrotnie. Przekonuje, że w czasach, w których duszpasterze skarżą się na pustoszejące kościoły, to właśnie niedzielne Msze święte są często jedynym narzędziem ewangelizacyjnym, dlatego należy się skupić na takim przygotowaniu wewnętrznym kapłana i zewnętrznym przygotowaniu samej celebracji, by były one rzeczywistością pociągającą ku spotkaniu z Bogiem. W miejsce wyjaśniania, tłumaczenia, nauczania o Mszy Świętej, które rodzi prostą relację mistrz-uczeń, autor proponuje metodę wtajemniczenia – mistagogii – w której i wtajemniczany i wprowadzający wspólnie patrzą na ołtarz.
To koncentrowanie na ołtarzu i przeżywaniu Eucharystii jest zdaniem autora niezbędne, jeśli chcemy rozbudzić wiarę i poruszyć na nowo serca ludzi. Jest zwolennikiem zmodyfikowanej starożytnej zasady lex orandi, według której podstawą wiary jest modlitwa liturgiczna. Opierało się na niej wielu świętych i ojców Kościoła (przytaczanych często w Traktacie o Eucharystii), którzy przy opisywaniu tajemnic Bożych, a szczególnie Eucharystii, zawsze odnosili swoje przemyślenia do liturgicznej celebracji i własnego przeżywania sakramentów. Bogaty wybór traktatów i tekstów homiletycznych z pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa do dziś jest inspiracją, z której korzystają kolejne pokolenia. Mimo upływu wieków nadal zadziwiają nas spostrzeżenia i refleksje ich autorów.
Traktat o Eucharystii łączy w sobie spojrzenie pełne wiary, otwarcie na rzeczywistość modlitwy i tajemnicy z olbrzymią wiedzą z zakresu liturgiki. Autor zachęca kapłanów, aby każda Msza św. była okazją do solennej celebracji liturgii, prowadzącej do dotknięcia sacrum. Szczególną uwagę zwraca na staranne proklamowanie mszalnych czytań, dobór modlitwy eucharystycznej i uwzględnienie ciszy jako elementu przynależącego do liturgii. Przypomina też, że każdy kapłan przez ewangelizację i duszpasterstwo, prowadzi wiernych do wieczernika na Eucharystię, która powinna być spotkaniem z żywym Zbawicielem.
Prof. Cesare Giraudo SJ podkreśla, że właściwe przeżywanie Eucharystii pomaga nam jeszcze skuteczniej realizować w codzienności nasze chrześcijańskie powołanie, podejmować zadania we własnym środowisku, a także świętować niedzielę, co w praktyce oznacza przemienianie czasu wolnego w czas religijny, poświęcany Bogu i człowiekowi a zwłaszcza rodzinie i ubogim.
Traktat o Eucharystii jest więc odpowiedzią na potrzebę odnowienia eucharystycznej wrażliwości i pobożności, zarówno wśród duszpasterzy, jak i wiernych świeckich. Pozwala na nowo odkryć wartość Eucharystii jako czasu i miejsca spotkania Zmartwychwstałego Pana, który dotrzymuje obietnicy: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Duchowy powrót do Wieczernika przypomina każdemu z nas nie tylko Jezusowe słowa i gesty związane z chlebem i winem, ale przez gest umycia nóg apostołom przypomina o więzi pomiędzy Eucharystią a służbą i o zaangażowaniu na rzecz drugiego człowieka, które wynika z doświadczenia Mszy św. jako sakramentu miłości.