Rozpoczynając lekturę książki "To" Stephena Kinga trzeba się przygotować na najgorsze. Każda strona potrafi zawładnąć umysłem Czytelnika. Klimat powieści jest silnie uzależniający. Kiedy połączymy te elementy okaże się, że na odbiorcę czeka około siedem nieprzespanych nocy i litry wypitej kawy. To tak ku przestrodze.
"To" jest uważana jako jedno z większych dzieł amerykańskiego mistrza horroru. Fabuła charakteryzuje się niecodziennym konceptem, sposób w jaki King ukazał zło jest nietuzinkowy i wyjątkowy. TO to istota, żywiąca się ludzkimi emocjami, takimi jak strach. Oczywiście nie pogardzi też ludzkim mięsem.
Głównymi bohaterami powieści są dzieci. Muszą samodzielnie stawić czoła złu, nie znajdują pomocy wśród dorosłych. Dzieci często mają bardzo wybujałą wyobraźnię, jednak TO niestety nie jest efektem ich wyobrażeń. Istota ta stanowi prawdziwe zagrożenie. Powieść jest obszerna, zawiera masę wątków pobocznych, to prawdziwa uczta dla miłośników horrorów oraz prozy Kinga.
"To" to książka o dorastaniu, odkrywaniu świata ? zarówno jego dobrych, jak i złych stron. Niezwykle ważnym wątkiem jest tu przyjaźń dzieci. Pozwala Czytelnikowi zajrzeć do swoich koszmarów, zagłębić się w ich atmosferze. Akcja porywa i trzyma w napięciu do samego końca. Opowiada o dojrzałości i pierwszych poważnych decyzjach.
Stephen King jest niezwykle pracowitym pisarzem. Spod jego pióra wyszła już masa książek, większość z nich stała się światowym bestsellerem. Po przeczytaniu książki "To" z pewnością sięgniesz inne pozycje autorstwa tego mistrza horroru.
Polecamy szczególnie "Miasteczko Salem", "Misery", "Lśnienie" czy "Sklepik z marzeniami". Stephen King w 2003 został odznaczony prestiżowym Medalem za Wybitny Wkład w Literaturę Amerykańską (Medal for Distinguished Contribution to American Letters, DCAL).
W 2002 Stephen King ogłosił, że zamierza przestać pisać z powodu dokuczliwego bólu, który przeszkadza mu szczególnie podczas siedzenia. Szczęśliwie dla miłośników jego powieści, autor wciąż pisze porywające książki.
Sieć spisków. Uczta dla wron. Część 2. Pieśń Lodu i Ognia. Tom 4. Wydanie serialowe
Cienie śmierci. Uczta dla wron. Część 1. Pieśń Lodu i Ognia. Tom 4. Wydanie serialowe
Uniesienie. Castle Rock
Wiatr przez dziurkę od klucza. Mroczna Wieża. Tom 4.5
Czarnoksiężnik i kryształ. Mroczna Wieża. Tom 4
Outsider
Mroczna połowa. Castle Rock
Pieśń Susannah. Mroczna Wieża. Tom 6
Doktor Sen
Smętarz dla zwierzaków
Instytut
Koniec warty. Pan Mercedes. Tom 3
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna M. w dniu 2017-10-23Recenzja dotyczy produktu typu: książka
8 z 8 osób uznało recenzję za przydatnąTo to bez wątpienia, najlepsza i najobszerniejsza książka Kinga. Przy tym niczym kałuża z błotem, albo jakieś bagno wciąga, z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej wciąga.
Na dodatek cała historia na długo zostaje w pamięci. Ja przynajmniej przez długi czas miałem takie surrealistyczne uczucie, że klown jest obok mnie.
Po raz pierwszy przeczytałem książkę ponad 20 lat temu. To była niesamowita lektura. Do dziś pamiętam, jak wielkie wrażenie wywarła na mnie ta historia. Gdy teraz po latach zobaczyłem filmowe wydanie To na liście nowości postanowiłem wrócić do książki i sprawdzić, jak odbieram ją po latach.
Treści nie będę wam opisywać, nie ma to sensu. Brulb, większe lub mniejsze streszczenie może każdy sobie znaleźć w sieci. Chcę tylko tak ogólnie napisać o książce o moich odczuciach.
Po 20 latach od 1. spotkania z dziećmi z Derry w stanie Maine, historia, jej sposób przekazania, cała magia i zło To, nic nie straciły na swojej sile. Porywa, wręcz powala sama historia, jak i sposób jej napisania przez Kinga. Stephen King to jednak świetny pisarz. Nic dziwnego, że każda jego książka określana jest mianem - bestseller.
W trakcie lektury To czas zwalnia, historia pochłania, wszystko wokół jest nie istotne. Tym samym chciałbym przestrzec, nie jest to lektura dla osób szukających czytadła z akcją na zasadzie zabiligoiuciekł. W To nie ma nagłych, dynamicznych zwrotów akcji, nie ma pędzącej fabuły, wszystko jest zupełnie inne. Wszystko dzieje się powoli, a ponad 1000 storn daje autorowi spore pole do popisu.Czytamy strona po stronie i nagle zauważamy, że już jest noc, a powolna lektura (której spory plus to - jak to u Kinga- plastyczne opisy ) wciągnęła nas w coś całkowicie nieoczekiwanego, innego od tego, co już znamy.
Dodatkowo smaczku dodają bardzo ciekawie nakreślone postaci. Każda z nich inna, każda unikalna, każda mająca w sobie to coś.
Liczne wątki poboczne, z których żadne nie znika, żaden nagle nie zostaje urwany, a każdy zostaje doprowadzony do końca.
Trochę niezbyt (przed 20 laty i teraz) podoba mi się samo zakończenie. Ja rozwiązałbym całą sprawę inaczej. Jednak to nie ujmuje niczego książce.
To to świetna lektura, genialnie skrojona, mistrzowsko poprowadzona, nic nie tracąca, gdy czyta się ją ponownie po xxx latach. Jestem przekonany, iż to pozycja uniwersalna, książka dla kobiet jak i dla męźczyzn, w wieku 18 jak i 80 lat.
Gorąco polecam i niech mi ktoś odpowie- jak King to napisał, jak nad tym To zapanował, jak się nie pogubił?! - Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Beata P. w dniu 2017-09-18Recenzja dotyczy produktu typu: książka
7 z 9 osób uznało recenzję za przydatnąKolejna świetna i przerażająca powieść Kinga TO . Po okładce domyślamy co będzie tematem. I ilość stron niech nikogo nie przeraża ..bo wszystko jest świetnie opisane że szczegółami, gdyba TO było o połowę krótsze to nie były by TO to samo :) Cała akcja rozgrywa się w Derry w stanie Maine. w tym miasteczku od lat dochodzi to tajemniczych morderstw , wypadków .. TO wybrało sobie grupkę przyjaciół, którzy by się poznać i na siebie " trafić" przeszli nie miłe dla siebie przygody. I nic nie dzieje się przypadkowo...i Przeszli spotkanie z Tym w różnych postaciach i TO ciągnie ich do siebie.. i przyjaciele stawiają temu czoła by wyjaśnić co tak na prawdę się dzieje w ich miasteczku i każdy z nich ma inny sposób z tym walczyć... i Muszą ponownie się spotkać za kilka lat gdy już zupełnie o sobie zapomnieli i o złożonej obietnicy ... co to było... bo zapomnieli o sobie wszytko wszystko co się działo. ...i Okazuje się że ich dorosłe losy wcale nie ułożyły się przypadkowo ..... Przeczytajcie :) Ps. weźcie tydzień urlopu :)
- Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Paulina K. w dniu 2019-10-18Recenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąPolecam książkę "To" warta uwagi i przeczytania :)
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Michał L. w dniu 2019-08-14Recenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąRYTUAŁ PRZEJŚCIA
Od dekad fani twórczości Stephena Kinga sprzeczają się czy najlepszym jego dziełem jest „Bastion” czy też może „To”. Ja uparcie pozostanę wierny romantycznej balladzie SF „Dallas ‘63”, ale „To” zdecydowanie znajduje się w czołówce moich ukochanych prac Króla Horroru. Teraz, wraz ze zbliżającą się premierą drugiej części ekranizacji książki, monumentalna powieść powraca po raz kolejny na półki polskich księgarń, tym razem z nową, rewelacyjną okładką filmową. Kto więc jeszcze jej nie czytał, a ceni dobre opowieści z dreszczykiem, powinien koniecznie po nią sięgnąć. Nie dość bowiem, że to jedna z najlepszych historii grozy, jakie kiedykolwiek powstały, to jeszcze stanowi ówczesne opus magnum Kinga, podsumowanie wszystkich jego horrorowych fascynacji, wielki test z ludzkich lęków i pożegnanie z potworami. A wszystko to rozpisane na ponad tysiącstronicowe tomiszcze, które pod każdym względem robi wielkie wrażenie i wciąga tak, że trudno jest odłożyć książkę na półkę przed jej skończeniem.
Rok 1957. Po ulewnych deszczach Derry zmienia się w zalane miasto. Nie każdy jednak narzeka na ten stan rzeczy. Dziewięcioletni George Denbrough wychodzi pobawić się w płynącej wodzie łódką z papieru. Sam, bo jego brat leży chory w łóżku. Kiedy chłopiec w jednym z kanałów dostrzega postać klauna, nie wie jeszcze co to będzie dla niego oznaczało. Chwilę potem ginie tragiczną śmiercią, ale to zaledwie początek koszmaru, który obejmie całe miasto…
Rok 1984. W Derry dochodzi do zamordowania geja, jednak sprawcy, jak jeden mąż powtarzają, że na miejscu zbrodni był ktoś jeszcze - klaun. Gdy dowiaduje się o tym, miejscowy bibliotekarz, a zarazem przyjaciel brata George’a, Mike Hanlon, postanawia powiadomić swoich dawnych towarzyszy, że zło powróciło. Kiedyś stawili mu czoła, choć nie pamiętają już wielu spraw i poprzysięgli, że zrobią to ponownie, jeśli To wróci. Teraz nadszedł czas na ostateczną konfrontację, zanim jednak to nastąpi będą musieli przypomnieć sobie o tym, co przeżyli ćwierć wieku wcześniej, a świadomość tamtych wydarzeń może być dla nich śmiertelnie niebezpieczna…
Prawda o „To” jest taka, że kiedy Stephen King zabrał się za jej pisanie w latach 80. XX wieku, nie był pewien czy cała opowieść w ogóle powstanie. Wiedział, że będzie to dzieło monumentalne i wymagające. Pomysł na całość, choć nie do końca sprecyzowany, narodził się w 1976 roku, kiedy King, czekając na naprawę samochodu, spacerował po okolicy warsztatu samochodowego. Przechodził właśnie po drewnianym mostku, przypomniała mu się bajka „Trzy koziołki” Petera Christena Asbjørnsena i Jørgena Moe’a i w głowie zrodziło się pytanie: a co gdyby troll z opowiastki nagle do niego zawołał mostu? Od razy powróciły do niego wszystkie dziecięce lęki i zapragnął napisać to, co dawna chodziło mu po głowie – rozliczenie ze wszystkimi strachami, jakie nawiedzają nas w życiu. Zebranie wszystkiego, czego boją się ludzie, tak jak na początku każdego odcinka „Królika Bugsa” zbierali się wszyscy bohaterowie (cóż, Król Horroru nie raz inspirował się tą animacją, że wspomnę choćby „Co jest, doktorku” z „Lśnienia”). Wciąż jednak czegoś mu brakowało.
Tu z pomocą przyszło samo miasto i ludzie. King, jak na gawędziarza przystało, chodził po Bangor, zaglądał w różne miejsca, a kiedy znalazł coś ciekawego, pytał o to mieszkańców. Tak usłyszał opowieść o wielkiej powodzi, podczas której można było przepłynąć z jednego końca miasta na drugi czy o plątaninie podmiejskich kanałów. Brzmi znajomo? To oczywiście jedynie fragment wszystkich inspiracji, bo Król splótł tu zarówno prawdziwe wydarzenia (zamordowanie geja przez grupę nastolatków), jak i własne sny (scena z lodówką to właśnie jeden z nich) i tak ostatecznie zrodziła się powieść, która podsumowała całe dotychczasowe życie i karierę pisarza. Powieść najbardziej osobista z ówcześnie wydanych i, jak już wspominałem, stanowiąca pożegnanie z pisaniem o potworach. Potem King tworzył już tylko książki o duchach, kosmitach, psychopatach i tym podobnych, choć w ten czy inny sposób do tematu potworów w końcu i tak powrócił, ale to już materiał na zupełnie inne rozważania.
Zostawmy więc już te kulisy powstawania „To” i skupmy się na tym, co ma powieść od zaoferowania, a jest tego mnóstwo. Przede wszystkim King bierze tu na warsztat dosłownie wszystko, co może nas straszyć, odwołuje się do naszych dziecięcych, popkulturowych i pierwotnych lęków, wplata w to wszystko znakomite tło obyczajowe i świetnie skrojone postacie i serwuje nam powieść, która autentycznie wciąga i fascynuje. Jak nikt inny bowiem potrafi rozliczyć się z dzieciństwem (tym zresztą miało być „To”), a tutaj wątki te doprowadza do perfekcji. Do perfekcji doprowadza również małomiasteczkową społeczność, z jej tajemnicami i niezwykłym klimatem i bohaterami. Mentalność wymyślonego przez niego Derry też urzeka, a wakacyjne wydarzenia potrafią wprowadzić sielankowy nastrój, charakterystyczny dla ciszy przed burzą. Burzą, która nie minie przez ponad ćwierć wieku, chociaż na chwilę znowu przycichnie.
Pozostaje jednak jedno zasadnicze pytanie: czy „To” straszy? W moim przypadku odpowiedź brzmi: nie. Ale też i Stephen King nie napisał żadnej książki, która by napawała mnie lękiem. Ba, w życiu nie spotkałem literackiego horroru, który wzbudziłby we mnie strach, choć Kojiemu Suzukiemu udało się nieco mnie zaniepokoić niektórymi scenami „The Ring: Krąg” czy „Spiral”. Nie mogę być więc miarodajny w tej kwestii, mogę za to powiedzieć, że powieść ma relacyjny klimat, autor potrafi też zbudować napięcie i zaatakować scenami, które na długo pozostają w pamięci – i to wcale nie horrorwymi sekwencjami, bo częściej Król bardziej porusza nas zwyczajnymi, emocjonującymi momentami, niż grozą. Taki już jego urok – i to w nim cenię najbardziej, bo obyczajowe wątki przemawiają w końcu do każdego, poruszając w odbiorcy niejedną osobistą strunę .
Niestety, jednocześnie pojawiają się w „To” dwa elementy, które King mógł sobie darować. Pierwszym z nich jest scena z żółwiem, co prawda ciekawa w kontekście późniejszej jego twórczości, a w szczególności epickiej sagi „Mroczna Wieża”, gdzie ostatecznie splotła się cała jego praca literacka i życie osobiste, ale ma nieprzekonująco śmieszne momenty. Drugim minusem powieści jest seks. A dokładniej seks w wykonaniu małoletnich bohaterów – co prawda autor chciał w ten sposób zaakcentować swoisty rytuał przejścia, końca dzieciństwa i wkroczenia w dorosłość, ale i tak sceny te pozostawiają pewien niesmak.
Tak czy inaczej jednak „To” to powieść, którą polecam każdemu miłośnikowi mocnych wrażeń z czystym sercem. Horror, który do dziś inspiruje kolejne pokolenia twórców, a zarazem dzieło robiące wielkie wrażenie. Coś, do czego chce się wracać i odkrywać na nowo. Rewelacyjnie napisane, wynosi horror o potworach do rangi sztuki i literatury wyższej, gwarantując satysfakcjonujące doświadczenie. Warto przeczytać tę książkę i mieć ją na swojej półce, co tam warto!, jeśli jesteście miłośnikami horroru, po prostu nie wyobrażam sobie, byście nie weszli w jej posiadanie. A nowa edycja, zamknięta w urzekającej oprawie (nie wiem nawet czy nie lepsze, od świetnej okładki poprzedniego filmowego wydania) nadaje się do tego lepiej, niż doskonale. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Julia Z. w dniu 2020-11-16Recenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąNa początku ciężko było mi się przekonać. Pierwsza setka stron ciągnęła się niemiłosiernie. Wiedziałam, że nie będzie łatwo pokonać ponad tysiąc stron, ale nie spodziewałam się, że będzie to aż tak trudne.
Styl Stephena Kinga jest skomplikowany i zdawałam sobie z tego sprawę.
W końcu jednak przekonałam się do tego. Była akcja. Bardzo zżyłam się z bohaterami. Czytanie zajęło mi dość dużo czasu i było moją codziennością. Szybko się przyzwyczaiłam do spędzania czasu z tymi bohaterami.
Na końcu żal było odkładać książkę na półkę.
"To" bardzo mi się podobało, bo zostały przedstawione wartości, które zanikają w dzisiejszym świecie, nie było nudy, ciągle działa się jakaś akcja (często przerażająca).
Chętnie sięgnę po "To" po raz kolejny.
- Autor: Stephen King
- Wydawnictwo Albatros
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 1104
- Format: 14.0x20.5cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788378858515
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: It
- Tłumacz: Lipski Robert
- ISBN: 9788378858515
- EAN: 9788378858515
- Wymiary: 13.5x20.5 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek