Trzy małomiasteczkowe nastolatki - Gloria, Laura i Cristina - zakładają punkową kapelę. Ambicja, prezencja i muzyczny gust - tego nie można im odmówić. Ale po kilku pierwszych próbach w swoim otoczeniu zaczynają wyczuwać tajemniczą obecność. Prześladuje je wspomnienie czegoś, co wydarzyło się 160 lat temu i ma związek z jedną z nich. Nastolatki szybko odkryją, że czas to droga, która może prowadzić w rożnych kierunkach…
Plot Holes
5/5Nocny krzyk
5/5- Autor: Borja Gonzalez
- Wydawnictwo Non Stop Comics
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2020
- Ilość stron: 120
- Format: 16.6 x 23.8 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788381109376
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: The Black Holes
- Tłumacz: Iwona Michałowska Gabrych
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788381109376
- EAN: 9788381109376
- Wymiary: 16.6x23.8cm
- Powiązane tematy: Halloween
Recenzje
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Radosław F. w dniu 2020-05-01Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąWydawnictwo Non Stop Comics już od dłuższego czasu dostarcza na rodzimy rynek całą masę intrygujących tytułów, które potrafią zaspokoić wysublimowane gusta komiksowych koneserów. Doskonałym tego przykładem jest niedawno wydane „The Black Holes”. Twór na tyle specyficzny zarówno pod kątem scenariusza, jak i oprawy graficznej, że nie będzie można przejść obok niego całkowicie obojętnie.
Rok 1856 młoda niewiasta o imieniu Teresa na brzegu jeziora spotyka tajemniczego „truposza”. Chwila specyficznej rozmowy oraz wspólne oglądania gwiazd, są dla niej bodźcem do całkowitego oddania się poezji. Jej twórczość daleka będzie jednak od pewnych przyjętych w tym okresie standardów, wkraczając bardziej w mroczne i surrealistyczne klimaty. Rok 2016 grupka trzech dziewczyn Gloria, Lauria i Christina postanawiają założyć zespół muzyczny „The Black Holes”, grający punkrockowe kawałki. Muzyczna kariera okazuje się jednak, o wiele bardziej skomplikowana niż dziewczyny początkowo to zakładały. Siłą grupy mają okazać się nietuzinkowe teksty piosenek, których stworzeniem zajmuje się jedna z bohaterek, której postrzeganie świata jest dosyć delikatnie mówić bardzo specyficzne (zresztą podobnie jak reszty postaci). Przeszłość i przyszłość – co łączy te dwie płaszczyzny? Czy ukazane bohaterki oraz wydarzenia są ze sobą jakoś powiązane?
Na samym wstępie należy zastanowić się, czym tak naprawdę jest ten komiks? Odpowiedź na to pytanie, zdecydowanie nie będzie prosta. The Black Holes to historia zarówno o sztuce, jak i poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, w którym człowiek będzie mógł być sobą. Dosyć głęboki temat podany w interesującej formie łączącej w sobie elementy zarówno opowieści grozy, fantastyki rodem z klasycznych baśni oraz melancholijnej obyczajówki. Dodatkowo scenariusz cały czas bardzo płynnie przechodzi pomiędzy dwoma płaszczyznami czasowymi, wywołując u odbiorcy chwile konsternacji i dziesiątki pojawiających się pytań. Borja González doskonale jednak wie, w jakim momencie spleść obie historie w jedną spójną całość, aby naprawdę mile zaskoczyć odbiorcę świetnym finałem
Rewelacyjnym uzupełnieniem nietuzinkowej treści scenariuszowej jest oprawa graficzna. Komiks w tym aspekcie odznacza się sporym minimalizmem przy jednoczesnym umiejętnym wydobyciu z każdego rysunku maksymalnej głębi. Czyta, prosta, ale też dopracowana kreska pozwala na stworzenie naprawdę „intrygujących” modeli postaci, które łączy jedno – brak twarzy. Ten z pozoru dziwny zabieg to jednak czysty geniusz twórcy, dzięki któremu komiks nabiera niesamowitego klimatu, a bohaterowie stają się jeszcze bardziej wyraziści. Dopełnieniem prac Gonzáleza jest bardzo dobrze dobrana paleta barw opierająca się na kontrastach nadających dziełowi pewnej dozy oniryczności.
Tytuł to bezsprzecznie bardzo specyficzne dzieło, które zdecydowanie nie każdemu przypadnie do gustu. Jeśli jednak ktoś poszukuje surrealistycznego komiksu, w którym czas jest pojęciem mocno względnym, to zdecydowanie powinien sięgnąć po „The Black Holes”. Jestem niemal pewny, że „czas” poświęcony na lekturę, nie będzie zmarnowany, a na sam koniec na twarzy czytelnika pojawi się szeroki uśmiech zadowolenia. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kosz Z Książkami K. w dniu 2020-09-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNiektóre tytuły wiele zyskują po ponownej lekturze, do tej grupy niewątpliwie można zaliczyć ,,The Black Holes” – komiksowy debiut Borja Gonzaleza. Jeżeli jesteście ciekawi, co łączy punkowy zespół z młodą dziewczyną żyjąca przeszło 160 lat przed jego założeniem, zachęcam do lektury.
Gloria, Laura i Cristina postanawiają założyć punkową kapelę. Jest to zadanie równie ambitne, co trudne. Obserwując początki ich działalności jesteśmy równocześnie świadkami piętrzących się problemów Teresy – żyjącej w 1856 roku dziewczyny o niezwykle bujnej wyobraźni. Która nie raz przysparza jej kłopotów, a która jednocześnie jest źródłem natchnienia do jej niepokojących wierszy. Co łączy grupę nastolatek z żyjąca 160 lat wcześniej młodą pisarką? Cóż, odpowiedź na to pytanie jest dość zaskakująca.
W ,,The Black Holes” mamy do czynienia z przeplatającymi się ze sobą dwoma osiami czasu – z jednej strony czytamy o losach powstającej kapeli, z drugiej śledzimy burzliwe losy Teresy, niezrozumianej przez swoich bliskich. Co więcej, przeskoki miedzy dwoma wątkami często zacierają się, co może powodować pewne zamieszanie podczas lektury. Zapewniam jednak, że ostatecznie wszystko nabiera sensu i prowadzi do intrygującego finału.
Ze względu na wspomniane przeskoki, komiks zdecydowanie zyskuje przy ponownej lekturze, gdy już wiemy o co tak właściwie chodzi w całej historii i nie są nam obce powiązania między dwoma wątkami. Osobiście ponowna lektura sprawiła mi więcej frajdy i w pełni pozwoliła docenić pomysł autora.
Ogromnym atutem komiksu jest strona wizualna – oszczędna, lecz w swojej oszczędności kryjąca niesamowitą głębię (głównie za sprawą świetnej kolorystyki) i swoim minimalizmem tworząca niepokojący klimat, który idealnie pasuje do snutej historii.
,,The Black Holes” to ciekawy komiks, lecz którego konstrukcja może w pierwszej chwili zniechęcić do lektury. Warto jednak dać mu szansę, bo naprawdę potrafi zaskoczyć, a przy tym jest naprawdę ładny.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał L. w dniu 2020-04-18Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCZARNE DZIURY
Na początku swojej drogi, Non Stop Comics skupiło się na serwowaniu nam dość różnorodnych komiksów, od horrorów zaczynając, na fantastyce skończywszy. Wśród nich nie brakowało jednak pozycji stricte obyczajowych, bądź na obyczajowych wątkach budowanych. W ostatnich miesiącach tego typu dzieła ustąpiły miejsca bardziej fantastycznym tworom, ale na szczęście wydawca nie zapomniał o nich zupełnie i teraz powraca z tytułem „The Black Holes”, który co prawda do końca obyczajowy nie jest i nie brak w nim bardziej onirycznych czy horrorowych sekwencji, jednak wciąż usatysfakcjonuje czytelników szukających bliskich ziemi opowieści.
Poznajcie trzy dziewczyny. Gloria, Laura i Cristina to nastolatki z niewielkiej mieściny, które wpadają na pomysł by założyć własny zespół muzyczny. I to nie byle co, tylko punkową kapelę. Zamysł ambitny, ale czy wypali? Tym bardziej, że to nie jedyny problem, z jakim muszą się w życiu mierzyć. Coś bowiem pojawia się w ich otoczeniu, a tajemnica sprzed ponad półtora wieku zaczyna je prześladować. Co mają wspólnego z wydarzeniami sprzed 160 lat? I dokąd je to wszystko zaprowadzi?
Sięgając po jakiekolwiek dzieło, nieważne film to, książka, komiks czy gra, zawsze mamy jakieś oczekiwania. Można starać się nie mieć żadnych i to zawsze jest najlepsza metoda, jednak nie zawsze się da. Opis „The Black Holes”, chociaż wcale nie przypomina fabuły „Końca niewinności”, przypomniał mi o tym filmie z 1995 roku, a że tamten obraz zwyczajnie mnie kupił… Cóż… Jeśli chodzi o wspólne wątki, to tu i tam mamy grupę młodych dziewczyn, coś mrocznego, tajemnice, życie codzienne, ale na tych ogólnikach wszystko się kończy.
Nie zmienia to jednak faktu, że komiks Borji Gonzaleza to kawal bardzo dobrej opowieści graficznej. Zaczyna się jak oniryczny horror, potem wkracza na bardziej obyczajowy grunt. Fabuła jest ciekawa, postacie też, jednak pierwsze skrzypce gra tu oczywiście klimat. Lektura przynosi nie tylko całkiem pozytywne zaskoczenie, ale też i pewne skojarzenia z „Black Hole” Charlesa Burnesa. Nie, nie śmiem zestawiać nawet tamtego dzieła z „The Black Holes”, ale pewne punkty wspólne obie historie posiadają. Najważniejsze jednak pozostaje to, że dzieło Gonzaleza jest po prostu ciekawe i przyjemne i pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
A jak całość wypada od strony graficznej? Dobrze, nieco dziwnie, z początku trzeba jednak do tej stylistyki przywyknąć, jeśli oczekiwało się stricte obyczajowego komiksu, bo zderza się tu wiele najróżniejszych stylistyk, zarówno europejskich, jak i amerykańskich, ale całość jest udana, nastrojowa i miła dla oka. Co razem z dobrym wydaniem prezentuje się naprawdę przyjemnie.
Kto lubi obyczajowe komiksy, ale jednak nie do końca trzymające się gatunkowych ram, będzie zadowolony. Może nawet bardziej, niż będzie na pierwszy rzut oka sądził. Zresztą miłośnicy horrorów też nie będą zawiedzeni. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Ewelina C. w dniu 2020-06-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: komiks
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatną"The Black Holes” autorstwa Borjana Gonzàleza, to powieść graficzna, w której istnieją dwie osie czasu. Jedna z 1856 roku, której bohaterem jest Teresa, dziewczynka o bujnej wyobraźni, pisząca wiersze o mrocznej i makabrycznej postaci oraz z 2016 roku, gdzie Gloria wraz z dwiema koleżankami tworzy grupę punkową „Czarne dziury”. Te dwie pozornie niezwiązane ze sobą historie w pewnym momencie połączą się, aby odkryć dwa sekrety.
Z początku sama fabuła była dla mnie nieco myląca, jednak po ponownym przeczytaniu dostrzegłam więcej elementów, chociaż nadal mam wątpliwości co do niektórych rzeczy. Skoki czasowe nie są tutaj niestety wyraźne, przez co czasami się gubiłam podczas czytania. Ponadto historia, nie zaangażowała mnie aż tak bardzo, gdyż spodziewałam się jednak bardziej rozbudowanej fabuły. Jeżeli chodzi o oprawę graficzną, to plansze mi się bardzo spodobały, ze względu na ustawienia i same kolory. Różne odcienie pomagają uczynić historię o wiele bardziej szczegółową, czasami prawie ciemną i abstrakcyjną, zaś rysunki postaci idealnie pasują mi do tej historii.
Podsumowując, chociaż spodobał mi się ten komiks, to jednak dostrzegam w nim kilka wad. Zdecydowanie wolałabym jeszcze bardziej rozbudowaną i bogatszą historię, ponieważ w niektórych miejscach mam wrażenie, że grozi utratą wątku narracji. Jak dla mnie komiks mógłby być trochę dłuży, dzięki czemu czerpałabym więcej radości z lektury. Mimo tych minusów nie żałuję, że sięgnęłam po tę powieść graficzną. Dla tych rysunków i palety barw było warto!