Strażnik Tresaonu

Średnia: 4.2 Ilość ocen: 6
Wysyłka w
48 godzin + czas dostawy
Wydawnictwo
Ilość stron
514
Rok wydania
2020
Inne wersje (1)
eBook, mobi, epub
za 33,93 zł
Nasza cena: 33,94 zł 44,99 zł Taniej o: 25%

Zło może bać się tylko Większego Zła.

Świat ludzi niespodziewanie atakują demony z innego wymiaru, od lat istniejące tylko w świecie legend. Szybko zdobywają Atro, przygraniczne miasto królestwa, i zamierzają ruszyć na Xer. Krótko przed całkowitą porażką miasta dowodzący jego obroną Leif wysyła swoją podopieczną Veanę, by wiadomość o tym, co się stało, zaniosła do Xer, a następnie dotarła do stolicy. Po długiej i wyczerpującej podróży dziewczyna w końcu przybywa do miasta, gdzie robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Wkrótce okazuje się, że ludzi może uratować jedynie niegdysiejszy zdrajca, Zmora, który od kilkudziesięciu lat znajduje się w magicznym letargu.


Fragment książki

Podszedł do zapłakanych i przerażonych dzieci, uklęknął, aby być bliżej nich, i otulił ich swoimi skrzydłami. Mówił do nich niezrozumiałe słowa. Po chwili płacz i wrzaski ustały. Magia zaczęła działać. W kilka sekund stały się kimś zupełnie innym.
– Posłuchaj, demonie – nie dawał za wygraną Leif. – To, co tu się stało, zostanie pomszczone. Zrobią to moi pobratymcy albo uczyni to moja dusza po śmierci – cedził przez zaciśnięte zęby, spomiędzy których wylewała się krew.

Więcej


Czytaj powieści fantasy i rozgość się w królestwie wyobraźni. Poznaj magię, która czai się między kartkami i wyrusz w fascynującą podróż przez światy, które istnieją tylko w wyobraźni. Dotknij magii, stań oko w oko z osobliwymi stworzeniami i bądź świadkiem walki dobra ze złem.

Fantasy – gatunek, który zachwyca: zobacz, co możesz zyskać!
  • Światy pełne magii i niezwykłych stworzeń potrzebują od czytelnika użycia wyobraźni, co pozwala na lepsze zrozumienie i interpretację przedstawianych treści.
  • Fantasy motywuje do tworzenia własnych historii, rysunków i innych form ekspresji artystycznej, dzięki żywym opisom i oryginalnym konceptom.
  • Pozwala zatracić się od codziennych problemów, przenosząc czytelnika w miejsce, gdzie obowiązują inne prawa i zasady, co może być odstresowujące.

Odkryj literacki świat przedstawiony w książce "Strażnik Tresaonu", stworzonej przez autora: Maciej Ruszel. Publikacja została wydana w 2020 roku."Strażnik Tresaonu" opublikowało Wydawnictwo Novae Res.

Jest to bardzo potężna literatura, składa się z 514 stron.

Powieść ma miękką okładkę, co sprawia, że bardzo wygodnie się ją czyta nawet w trasie.

Preferujesz publikację w innym formacie? Tytuły dostępne są często w naszej księgarni do zakupu w wersji digital, czy w innej wersji oprawy. Sprawdź, jakie wersje książki "Strażnik Tresaonu" są dostępne do kupienia. Warto sięgnąć chociażby cyfrowe wydanie w formacie mp3 lub epub/mobi. To idealne rozwiązanie dla czytelników, którzy nie lubią nosić książek papierowych.

Przyjemność tradycyjnego czytania - sięgnij po tę książkę i wyrusz w niezwykłą podróż.

Recenzje książki Strażnik Tresaonu (6)

  1. Recenzent Wybitny
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Dzięki współpracy z wydawnictwem Novae Res miałem możliwość przeczytania debiutanckiej powieści Macieja Ruszela pt. "Strażnik Tresaonu". Z początku miałem mieszane myśli co do tej pozycji- opis mnie bardzo zaciekawił, aczkolwiek bałem się, że będzie jak dla mnie zbyt "poważna".

    Pomyliłem się!

    "Strażnik Tresaonu" opowiada między innymi o Veanie, która jako jedyna przeżyła atak demonów na jej miasto. Dzięki niezwykłym umiejętnościom i pomocy nieznajomego przestępcy, udało jej się dotrzeć do Xer- jednego z większych miast królestwa. To właśnie tam poznała swoich przyszłych przyjaciół, jak i wrogów. Dalszych szczegółów akcji nie będę już zdradzał.

    Akcja rozpoczyna się tak naprawdę już na samym początku książki. Autor nie przeciągał jej, jak to niektórzy mają w zwyczaju robić, co jest dla mnie ogromnym plusem. Demony i bohaterowie zostali świetnie zobrazowani. Byłem wstanie wyobrazić sobie wszystkie opisywane bitwy i mogłem przeżywać przygody razem z bohaterami książki.

    Muszę też zaznaczyć, że w powieści tej występowały brutalne opisy i pojedyncze przekleństwa, także książka ta z pewnością nie będzie dla każdego. Na grupę odbiorców wyznaczyłbym starszą młodzież, jak i dorosłych. Oczywiście wszystko zależy od dojrzałości czytelnika.

    Sumując, pozycja ta bardzo mi się podobała. Momentami nie mogłem się od niej oderwać. Jedynymi jej minusami były niekiedy- w moim odczuciu- sztuczne dialogi. Opisy bitew pod koniec książki trochę mnie wynudziły, ale były one z pewnością potrzebne, także to już jest kwestia indywidualna. Osobiście wolę wartką akcję, a dłuższe opisy walk to niekoniecznie moja bajka.

    Jako że jest to debiutancka powieść Macieja Ruszela, jestem pod ogromnym wrażeniem. Oczywiście książka ma trochę niedociągnięć, ale jak na debiut jest świetna. Sama fabuła i wykreowany świat pochłonął mnie w całości. Główny wątek Dobra i Zła- genialny. Bardzo zaciekawili mnie również bogowie i inne wymiary, które niestety nie zostały bardziej zobrazowane. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie będzie o nich trochę więcej informacji. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

    Moja ocena: 4/5

    Po więcej recenzji zapraszam na mój profil na instagramie: oczytaniec.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  2. Super Recenzent
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Naprawdę kawał dobrze napisanej książki, jestem pod ogromny wrażeniem tego debiutu. Jako, że jest to mój ulubiony gatunek, byłam dość krytycznie nastawiona a jednak spotkało mnie miłe rozczarowanie.

    Walka Dobra ze Złem, może być czasem bardzo podstępna dla autora. Bo ileż to takich zagrywek mamy w książkach, które okazują się przewidywalne ON pierwszej do ostatniej strony. Tutaj jednak autor postawił sobie dość wysoko poprzeczkę, i muszę przyznać że utrzymał ją do samego końca, choć łatwo nie było. Pojawiły się drobne mankamenty, ale co dla jednych jest minusem, innym sprawi radość. Nie mogę się również oprzeć wrażeniu, że Maciej Ruszel zanim zaczął pisać książkę, rozpisał sobie dokładnie jej scenariusz. Tutaj nie ma miejsca na przypadkowe zbiegi okoliczności. Wszystko działa, jak w dobrze naoliwionej maszynie.

    Bohaterowie nie są nudni, jakby byli ulepieni z plasteliny. Każdy jest żywy, kolorowy, barwny. Cały świat który został tu przedstawiony, jest popisem niesamowitej wyobraźni. Demony, inne światy, niebezpieczne stworzenia. Zwroty akcji, niespodziewane wydarzenia, prześcigają się na kartach książki. Nie sposób się nudzić. Samo Dobro i Zło, nie jest tak oczywiste jak nam się na początku wydaje. Czapki z głów przed pisarzem.

    Oczywiście jak już wspomniałam są i drobne minusy. Humor bohaterów, wydaję mi się zbyt toporny a wręcz prymitywny, choć oczywiście idzie do tego przywyknąć Nie do końca również, zrozumiały był dla mnie opis Zmory, którą poznajemy już na początku, ale właśnie tylko w opisie. Czegoś więcej dowiadujemy się dopiero w drugiej połowie książki.

    Zakończenie jest zdecydowanie z tych, wbijających fotel i przeszukujących internet w poszukiwaniu informacji na temat kolejnego tomu. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki autora a tymczasem zachęcam do lektury.

    Sylwia "Sirroco" Stinia

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  3. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 5/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Od dłuższego czasu bałam się chwycić za fantastykę, a zwłaszcza polską. Po wielu nieudanych książkach coś mnie odrzucało, jednak postanowiłam zaryzykować. Nie żałuję, ponieważ Strażnik Treasonu powalił mnie na kolana.  Czytałam go w każdej możliwej chwili; na przerwie w szkole, w autobusie, przed snem, czekając, aż woda na herbatę się zagotuje. Dosłownie wszędzie!

    Co o bohaterach?

    Veana – główna bohaterka – od samego początku sprawiła, że nie mogłam jej nie polubić, było w niej coś, co przyciągało czytelnika i kazało czytać dalej. Autor świetnie skonstruował jej charakter, nie oświecają ją same zalety, posiada także wady. Waleczność, odwaga i z pewnością oddanie sprawie, dla której walczy górują, jednak arogancja rzuca cień na pozostałe cechy.

    Inni bohaterowie też są godni uwagi. Historia Dena zaintrygowała mnie od samego początku. Zbiegły więzień, który w obliczu zagrożenia pomaga naszej głównej bohaterce, brzmi sztywno, jednak Maciej Ruszel rozwinął ten wątek tak, że lepiej się nie dało. Stworzył opowieść pełną cierpienia, która pozwala nam wczuć się w Dena i daje możliwość zrozumienia jego przeszłości. A Leif? Zakochałam się w nim od początku, żałuję, że jego historia tak się zakończyła, a to dopiero początek! Ruszel stworzył powieść ociekającą w zróżnicowane i interesujące postacie.

    Fabuła

    Pomysł na historię może jest trochę oklepany. Zło atakuje, Dobro robi wszystko, żeby ocalić świat, jednak autor nie trzyma się sztampowego schematu i co chwilę urozmaica swoją opowieść nowymi, coraz to ciekawszymi zwrotami akcji.  Cała fabuła rozgrywa się w przeciągu kilku dni, wszystkie sytuacje i wydarzenia są ciekawie opisane, co pozwala czytelnikowi idealnie wyobrazić sobie wszystko, co się dzieje. Opis to jedna z nielicznych skaz w książce. Jest ciekawy, ale zastanawia mnie, dlaczego wciśnięto w niego Zmorę. Od samego początku wiemy o istnieniu takiej postaci, jednak w fizycznej formie pojawia się ON dopiero w drugiej połowie książki.

    Maciej Ruszel miał pomysł na całą historię, nic nie dzieje się w niej przypadkowo i wszystko zostało dokładnie przemyślane. No może z wyjątkiem tego opisu. Styl autora był ciekawie dopasowany do charakterów każdej z postaci, wszystkich opisów walk czy bardziej statycznych momentów. Nic dodać, nic ująć.

    Strażnik Tresaonu, czyli świetna historia w pięciuset stronach

    Rzadko kiedy mam okazję przeczytać dobrą fantastykę. Na szczęście Strażnik Tresaonu sprawił, że znów mam ochotę zagłębiać się w książki tego gatunku. Maciej Ruszel powalił mnie na kolana swoim debiutem. Mam nadzieje, że szybko wyda następną pozycję, którą będę mogła chwycić w swoje łapki i po raz kolejny zatracić się interesującej historii.

    Co ciekawe, autor nie przedstawia nam tylko dobrej fantastyki z demonami, magicznymi stworzeniami i magami. Nie raz musiałam pomyśleć nad sensem przekazanych mi słów. Ruszel zaskakiwał mnie swoimi przemyśleniami na temat Dobra i Zła.

    Jeszcze jedna rzecz, która mnie zaczarowała, to poczucie humoru bohaterów. Można powiedzieć, że czasami żarty były prymitywne, ale jednak idealnie wpasowujące się cały klimat.

    Zakończenie

    Już po stu stornach uważałam, że książka jest świetna. Ja wtedy życia nie znałam… Zakończenie cały czas trzyma w napięciu. Akcja nie pozwala oderwać się od czytanego tekstu. Znowu muszę przyznać, że Maciej Ruszel świetnie operuje słowem. Opisy walk pochłonęły mnie bez końca. Strażnik Treasonu skończył się w takim momencie, że gorzej się nie dało. Liczę, że wkrótce poznamy dalsze losy Tresaonu, bo to wszystko  nie może się tak skończyć!

    Podsumowując

    Maciej Ruszel zachwycił mnie swoim debiutem. Strażnik Tresaonu to nie tylko typowa fantastyka, a powieść ociekająca w ciekawe przemyślenia, realistyczne sceny walki i genialnych bohaterów.

    Moja ocena: 9/10

    (Nie ma dziesięciu za ten spojler o Zmorze w opisie)

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  4. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 3/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    Powszechnie przyjęte jest, że gdy Zło dochodzi do głosu, jedynie Dobro może je zwyciężyć. Maciej Ruszel w debiutanckiej powieści postawił na mniej konwencjonalne rozwiązanie: postanowił spróbować zgładzić Zło jeszcze Większym Złem. "Strażnik Tresaonu" zaprasza swoich czytelników na historię pełną demonów, magicznych artefaktów, bitew, legend, strachu, krwi i bogów w całkowicie nowo wykreowanym świecie. Byłabym głupcem, gdybym nie sięgnęła. Pytanie brzmi, czy żałuję?

    Tego, moi drodzy, dowiecie się z dalszej recenzji. :)

    Historię rozpoczyna nocny patrol w mieście Atro. Jedna z głównych bohaterek, kapitan Veana, słyszy nagle dziwne poruszenie za bramą, które wkrótce przemienia się w oblężenie. Same demony przybyły z innego wymiaru i na rozkaz jednego z bogów, plądrują ziemie należące do ludzi. W trakcie obrony miasta generał Leif wysyła Veanę z ostrzeżeniem sąsiadującego Xer, oddalonego o dwa dni drogi, a później do stolicy, do Kedy. Kobieta musi powiadomić króla Navirasa o nadchodzącej wojnie z potworami z samych czeluści piekieł.

    Demony na czele z Razanelem coraz bardziej panoszą się nie po swojej ziemi, choć ich dokładne zamierzenia nie zostały poznane. Veana wraz z nowymi przyjaciółmi oraz samym królem i magiem Navirasem za wszelką cenę stara się pokonać szerzące się Zło. Kiedy jednak podstawowe założenia zawodzą, nie zostaje im nic innego, tylko inwestycja w alternatywne środki.

    Zmora jest człowiekiem, który jako jedyny posiadł nieśmiertelność oraz przeogromną, niemal boską potęgę. Zdradził jednak ludzi, sprzymierzając się z demonami - rzekomo wyłącznie w celu pokonania Zła. Wskutek podstępu został pokonany i aktualnie znajduje się zamknięty w specjalnym magicznym miejscu, do którego dostęp ma zaledwie troje królów.

    Veana pada ofiarą przedziwnego, proroczego snu, w jakim widzi Zmorę. W ten sposób rodzi się plan obudzenia dawnego Zła, tyrana, który jako jedyny jest w stanie wypędzić demony z tego świata i uchronić magiczny artefakt, Tresaon, przed wpadnięciem w niepowołane ręce. Nikt jedynak nie wie, gdzie aktualnie znajduje się Tresaon i czy Zmora znów nie zdradzi, łącząc się z armią wroga.

    "Strażnik Tresaonu" to dobry debiut. Stworzony świat wydawał się logiczny, w pełni rozwinięty i żyjący własnym życiem. Nie zostałam przytłoczona zbyt wieloma opisami krajobrazów, granic czy innych królestw, co z jednej strony jest plusem, a z drugiej minusem. Kraina oraz odległe wymiary wydały się na tyle interesujące, że chętnie poznałabym jednak nieco więcej szczegółów.

    Maciej Ruszel urodził wielu bohaterów. Niestety, nie trafili jakoś mocniej do mojego serca. Z żadnym się nie zżyłam, nikogo bardziej nie polubiłam - traktowałam ich raczej jako nieodłączny element historii. Momentami irytowało mnie przeskakiwanie między punktami widzenia: raz wydarzenia przedstawiała Veana, innym razem Zmora, potem Naviras albo zwyczajny żołnierz. Zabieg ten wywołał zbyt wiele niejasności dotyczących fabuły.

    No, właśnie. Fabuła. Przyznam szczerze, że mam bardzo mieszane uczucia. Niektóre fragmenty zapierały dech w piersi i czytałam je bez zastanowienia, a niektóre miałam ochotę pominąć. Szczególnie dialogi między bohaterami, które brzmiały sztucznie. Autor jednak stworzył na tyle interesującą akcję z nietuzinkowymi zwrotami, że nie mogłam przerwać lektury. Czytałam dalej i nie żałuję, bo koniec końców książka okazała się dobra.

    Warte wspomnienia są fragmenty bitew między demonami a ludźmi/magami. Zostały świetnie opisane, szczegółowo i realistycznie, mimo swoistej trudności. To ciężka sztuka, której niejeden doświadczony autor nawet się nie podejmuje, a Maciejowi Ruszelowi, debiutantowi, wyszła idealnie.

    "Strażnik Tresaonu" jest ciekawą propozycją, zwłaszcza dla fanów fantastyki przepełnionej potyczkami, krzyżowaniem mieczy i krwią wsiąkającą w wydeptane poła ziemi. To książka z nieco niewykorzystanym potencjałem, której dialogi momentami traciły na realności i która swoją historią potrafiła zawładnąć. "Strażnik Tresaonu" działa na czytelnika jak demon na człowieka tuż przed opętaniem - choć wiadomo, jakie mogą być skutki, ciężko się uwolnić.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz
  5. Recenzenckie Mistrzostwo Świata
    Ocena: 4/5
    Opinia użytkownika sklepu
    Dodana przez w dniu
    Recenzja dotyczy produktu typu: książka
    0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną

    „Strażnik Tresaonu”, książka prawdziwie fantastyczna, gdzie nie ma miejsca na miłość, czy długie zastanawianie się nad losem.

    Krwawa wojna, w której giną zarówno ludzie, jak i demony.

    Muszę przyznać, że świetnie spędziłam czas w tym mrocznym świecie.

    Wojna, której byłam świadkiem, była brutalna, krwawa.

    Dużym plusem, jest dla mnie postać kobiety wojownika, która jest świetnym kapitanem, a jak się okazuje nie tylko. W tej książce poznamy sporo bohaterów, jednak tylko mała garstka, dotrwa do końca i to też w nie najlepszym stanie.

    Temat przewodni to walka dobra ze złem, tylko jak to bywa w takich historiach, ta granica zupełnie się zatarła, bo aby ludzie przetrwali, muszą zabijać, muszą walczyć.

    Mamy tu przestawioną zła postać, Zmora, bo tak na nią mówią, nie jest człowiekiem, ani demonem. Został obdarzony niezwykłą siłą, która została uwięziona na lata.

    Czy uwolnienie jednego potwora, pozwoli pozbyć się drugiego potwora, pod postacią demonów?

    „Zło może bać się tylko większego zła”

    Książka nie jest lekka, nie chodzi o ilość stron, 🙈 bardziej o to, że trzeba się na chwilę zatrzymać, obraz tego świata, tej walki jest bardzo realistyczny.

    Ja mam dość rozbudowaną wyobraźnię, więc wszystko mam wymalowane, ziemia spowita cieniami i krwawe smugi na podłodze.

    Sama się sobie dziwię, że tak mi się podobało.

    Jeśli Lubicie, krwawą wojnę, gdzie nie raz wnętrzności spadną wam prosto przed nogi, spotkacie się z przeróżnymi stworzeniami, to świetnie spędzicie czas z tą książką.

    Ja chce więcej, chce poznać tajemnicę i chce kolejny raz spotkać się ze Zmorą.

    Co ja mam, że Ci źli bohaterowie, tak mnie, przyciągają. 🙈

    Jestem jak najbardziej na tak dla tej książki 😁🔥.

    Czy ta recenzja była przydatna? tak | nie
    Napisz pierwszy komentarz

Pokaż pozostałe 1 recenzje

Zobacz, dlaczego warto nam zaufać

Doskonała komunikacja, perfekcyjne podejście do klienta, realizacja szybka i całkowicie zgodna z zamówieniem, do tego dobra cena, czyli całość na piątkę.

Anyszka

Polecam, polecam, polecam! Świetny wybór, książki w doskonałej cenie i co najważniejsze błyskawiczna realizacja zamówienia - dodaję do moich ulubionych sklepów.

magdape

Bardzo miła obsługa, szybko reagują na wiadomości pisane. Szybko rozwiązują problem i tłumaczą sytuację, oraz bardzo jasno i konkretnie piszą mail o każdej zmianie w zamówieniach.

Lenka

Kolejny raz robię zakupy w sklepie i jest super szybko, tanio i wygodnie. Aż żałuję, że nie mają innych propozycji, które mnie interesują. Gorąco polecam.

Beata

Transakcja przebiegła szybko i sprawnie. Książki super i wszystko porządnie zapakowane. Nie jest to na pewno moja ostatnia styczność ze sklepem. Polecam.

Agnieszka

Sklep godny polecenia, szybko zrealizował zamówienie. Dodatkowo otrzymałam rabat. Bardzo korzystna cena zamówionych książek. Łącznie z przesyłką wyszło taniej niż w księgarni stacj...

Zosia

Bardzo sprawnie zrealizowane zamówienie. Pomimo, że podano mi późniejszy termin dostarczenia przesyłki otrzymałam ją kilka dni wcześniej. Sklep cechuje solidność i profesjonalizm. ...

Joanna

Sklep bardzo fajny, pomocny i szybki. Realizacja zamówienia trwała kilka dni. Zamówienie doskonale zapakowane i nienaruszone.

Frau Sonne

Jestem zadowolona ze sklepu i przeprowadzonej transakcji. Duży wybór książek, dostawa zgodnie z podaną przez sprzedawcę datą, bardzo porządnie zapakowana. Polecam.

agnes352

Polecam sklep z czystym sumieniem. Kontakt bardzo dobry, ceny rewelacyjne, wybór książek ogromny. Na pewno wkrótce znów złożę zamówienie.

natka2817

Rewelacja!!! Zamówienie otrzymałam 5 dni od złożenia zamówienia, a mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Adrianna

Pierwszy raz kupowałam książki przez internet i się nie rozczarowałam. Książki przyszły w oczekiwanym terminie, były dobrze zabezpieczone. Na pewno skorzystam jeszcze nie jeden raz...

Paula